Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Za dużo tych z gabarytami, za mało z rozumem...
Na ponad sto CV tylko JEDNO było bezbłędne!!!

Wybrałam 12. Od jutra będą spotkania próbne. =)

konto usunięte

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Kasia Z.:
Rozumiem, iż wpisanie w CV pod pozycją hobby
-"dla postury uprawiam czasem jogę tybetańską"

jest wg Ciebie poprawne??

Akurat na rekrutacji znam się baaardzo dobrze, dlatego taka osoba od drzwi nie ma szans.

Tutaj jest niepoprawna forma. Nikogo nie interesuje jej joga, ani inne tańce, czy balety. Ponieważ sprawa dotyczy rekrutacji(nie zainteresowań), przeczytaj tekst uważnie, następnie wypowiedz się.
Pozdrawiam. =)Kasia Z. edytował(a) ten post dnia 06.04.08 o godzinie 01:11


A gdzie jest ta niepoprawna forma?
Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

"Dla postury uprawiam czasem jogę tybetańską."

Pozycje w hobby powinno pisać się przy użyciu równoważnika zdania. Tak się przyjęło. Wg mnie poprawnie jest "joga tybetańska" lub "ćwiczę jogę tybetańską". I sam zwrot "dla postury uprawiam czasem..." dyskredytuje osobę, która stara się o stanowisko związane z pracą w mediach. I z tego, co pamiętam z lekcji polskiego, uprawiać można ziemniaki, a joge się ćwiczy- ale o to spierać się nie będę.

Poza tym, odezwał sie też chłopak, który w liście motywacyjnym napisał "jestem dys wszystko, prawie analfabeta".
Jest tyyyle szablonów CV i LM w internecie, a jednak 90% była błędna...Kasia Z. edytował(a) ten post dnia 07.04.08 o godzinie 00:29

konto usunięte

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Kasia Z.:
One nie są ładne po "prezesowemu"...

dziewczyna dostaje tekst, którego ma się nauczyć na pamięć, więc wymagań wielkich co do niej nie ma. Najważniejszy jest wygląd zewnętrzny...

Pracujesz dla Super Stacji?
;P
Anna Maria Woźniak

Anna Maria Woźniak ... restart
systemu...

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Kasia Z.:

Akurat na rekrutacji znam się baaardzo dobrze, dlatego taka osoba od drzwi nie ma szans.

Tutaj jest niepoprawna forma. Nikogo nie interesuje jej joga, ani inne tańce, czy balety. Ponieważ sprawa dotyczy rekrutacji(nie zainteresowań), przeczytaj tekst uważnie, następnie wypowiedz się.

Nie znam sie na rekrutacji, wiec mam pytanie:

Skoro nikogo nie interesuje jakie sa pasje tej pani, to po co sie wpisuje hobby w CV?

konto usunięte

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Jerzy K.:
Kasia Z.:
One nie są ładne po "prezesowemu"...

dziewczyna dostaje tekst, którego ma się nauczyć na pamięć, więc wymagań wielkich co do niej nie ma. Najważniejszy jest wygląd zewnętrzny...

Pracujesz dla Super Stacji?
;P
:D

konto usunięte

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Kasia Z.:
"Dla postury uprawiam czasem jogę tybetańską."

Pozycje w hobby powinno pisać się przy użyciu równoważnika zdania. Tak się przyjęło. Wg mnie poprawnie jest "joga tybetańska" lub "ćwiczę jogę tybetańską".

"Przyjęło się" również, że osoba pisząca CV na podstawie szablonów niekoniecznie jest godna uwagi, natomiast taka, która próbuje wnieść do niego coś od siebie to ktoś, kto choć trochę myśli (może to konkretne CV nie jest tego idealnym przykładem - nie znamy wszak całości, chciałam jednak odnieść się do jakiegoś sposobu myślenia, którego w tym przypadku zabrakło u czytającego CV).

Odpowiadanie w formie wypowiedzenia bez orzeczenia może i jest w zwyczaju, ale dyskredytowanie odpowiedzi tylko dlatego, że ma nie taką jak we wzorach CV formę gramatyczną jest, moim zdaniem, dużym ograniczeniem rekrutującego, a nie błędem kandydata.
I sam zwrot "dla postury uprawiam czasem..." dyskredytuje osobę, która stara się o stanowisko związane z pracą w mediach. I z tego, co pamiętam z lekcji polskiego, uprawiać można ziemniaki, a joge się ćwiczy- ale o to spierać się nie będę.

I słusznie, bo nie widzę nic niepoprawnego w "uprawianiu jogi", tak samo jak w "uprawianiu sportu", "uprawianiu szermierki" itp.
Poza tym, odezwał sie też chłopak, który w liście motywacyjnym napisał "jestem dys wszystko, prawie analfabeta".
Jest tyyyle szablonów CV i LM w internecie, a jednak 90% była błędna...
Karolina Ida K. edytował(a) ten post dnia 07.04.08 o godzinie 08:59
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Kasia Z.:
"Dla postury uprawiam czasem jogę tybetańską."

Pozycje w hobby powinno pisać się przy użyciu równoważnika zdania. Tak się przyjęło. Wg mnie poprawnie jest "joga tybetańska" lub "ćwiczę jogę tybetańską". I sam zwrot "dla postury uprawiam czasem..." dyskredytuje osobę, która stara się o stanowisko związane z pracą w mediach.

Jak rozumiem, osoby w pracujące w mediach powinny po pierwsze - pisać życiorysy tak jak się przyjęło (unikać samodzielnego myślenia), po drugie - mieć posturę na tyle dobrą, żeby nie musieć dla niej nic robić?
I z tego, co pamiętam z lekcji polskiego, uprawiać można ziemniaki, a joge się ćwiczy- ale o to spierać się nie będę.

Mnie uczyli, że rzeczowniki zakończone na -a w bierniku przyjmują końcówkę -ę, a nie -e. Nie, to nie ja jestem taki mądry, to mój firefox podkreślił słowo "joge". A co do uprawiania, otwórzmy słownik...

uprawić - uprawiać
2. książk. «zajmować się czymś, oddawać, poświęcać się czemuś»
Uprawiać sport, narciarstwo.
Uprawiać malarstwo, grafikę.
Uprawiać poezję.
Uprawiać flirt.
Uprawiać hazard.
Uprawiać turystykę.
Uprawiać szpiegostwo.
Poza tym, odezwał sie też chłopak, który w liście motywacyjnym napisał "jestem dys wszystko, prawie analfabeta".
Jest tyyyle szablonów CV i LM w internecie, a jednak 90% była błędna...

Ale jeśliby korzystali z CV z internetu, utrudnialiby Ci zadanie, prawda? Bo musiałabyś się przebić przez lukier i pancerz utartych zwrotów. A gdzie indywidualizm?
Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Pomysłowe LM się zdarzały, i tutaj nie mam nic przeciwko. Jednak CV nie było poprawne, a w pracy wymagającej biegłego posługiwania się językiem polskim, to bardzo istotny element. CV nie ma być zabawne, takie informacje można podać w życiorysie, LM-jeśli wiąże się z pracą, ale nie w CV.

"Hobby:
literatura
sport
media i różne kultury
dla postury uprawiam czasem jogę tybetańską"

Tak wyglada wycinek z tego CV.

Aniu,
ja np. bardzo zwracam uwagę na hobby i zainteresowania zamieszczone w CV. Rozmowa na ten temat często mówi o człowieku i jego zdolnościach o wiele więcej, niż nadesłana aplikacja.

konto usunięte

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

kasiu, odblokuj sie na chwilke :-)

konto usunięte

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Kasia Z.:
Pomysłowe LM się zdarzały, i tutaj nie mam nic przeciwko. Jednak CV nie było poprawne, a w pracy wymagającej biegłego posługiwania się językiem polskim, to bardzo istotny element. CV nie ma być zabawne, takie informacje można podać w życiorysie, LM-jeśli wiąże się z pracą, ale nie w CV.

"Hobby:
literatura
sport
media i różne kultury
dla postury uprawiam czasem jogę tybetańską"

Tak wyglada wycinek z tego CV.
[...]

Gdyby napisała równoważnikowo, mogłoby jej wyjść:

literatura
sport
media i różne kultury
i czasem joga tybetańska dla postury


i wtedy nie podobałby Ci nieprofesjonalne pisanie CV mową wiązaną ;)

Wiesz, jestem korektorem po studiach polonistycznych. Mam trochę wiedzy językowej. I nie widzę nic złego w tym wpisie do CV. Że dziewczyna nie zauważyła, że zmieniła formę wypowiedzenia? No bez przesady...
Poza tym, z tego co pamiętam, ta praca nie wymagała biegłego posługiwania się polszczyzną, tylko "wymiarów".
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Kasia Z.:
"Hobby:
literatura
sport
media i różne kultury
dla postury uprawiam czasem jogę tybetańską"

Tak wyglada wycinek z tego CV.

Tu nie ma ani pół błędu. Jeśli Ty widzisz błędy i to dyskwalifikujące, jak powiedziałaś, już od drzwi, być może to świadczy o Twojej małej elastyczności jako rekrutującego?
Nie kojarzy mi się to z wymaganiem dużych umiejętności językowych, (które były, zdaje się, wymaganiem drugorzędnym?) co raczej z lękiem przed wychodzeniem poza schematy, które uważasz za jedynie słuszne.

Wiesz, ja czepialski jestem, forma dla mnie jest bardzo ważna, mam tendencję do dyskryminacji czy wręcz skreślania ludzi za ich język (pewnie dlatego nie nadaję się do kadr :]), ale opis tych hobby, jeśli miałby zmienić mój stosunek do czytanego CV, zmieniłby go raczej na plus.Piotr Kasprzyk edytował(a) ten post dnia 07.04.08 o godzinie 11:36
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

P.S.
uprawa jogi tybetańskiej (dla postury)
wyglądałaby na pewno dużo poprawniej :]
Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Piotr Kasprzyk:
P.S.
uprawa jogi tybetańskiej (dla postury)
wyglądałaby na pewno dużo poprawniej :]
I o to chodzi!!!

Mnie ta joga nie przeszkadza. Schemat dotyczy tylko CV. A zazwyczaj CV były typu:
-dane osobowe
-zainteresowania
-wykształcenie
-języki

To tragedia czytać CV osoby, która chce być dziennikarzem, reporterem, a pisze "tórystyka, dys wszystko-prawie analfabeta, jestem wesołą blondynką"...
To świadczy o całkowitym braku znajomośći języka polskiego. Co będzie, jeśli zleci się takiej osobie napisanie eseju, a ona napisze haiku???
Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

I jeszcze...jeśli mam napisać "sport, literatura, muzyka", lepiej nie pisać nic.
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Kasia Z.:
Piotr Kasprzyk:
P.S.
uprawa jogi tybetańskiej (dla postury)
wyglądałaby na pewno dużo poprawniej :]
I o to chodzi!!!


Czekaj, nie załapałem, o co chodzi? :D Naprawdę uważasz, że "uprawa jogi" jest lepsza od "uprawiam jogę"? Jeśli tak - przykro mi, nie pozwoliłbym Ci oceniać estetyki polskich tekstów ze względu na małą wiarygodność. (A mój dopisek, bo chyba tego nie zauważyłaś, miał charakter żartobliwie-sarkastyczny).
Mnie ta joga nie przeszkadza. Schemat dotyczy tylko CV. A zazwyczaj CV były typu:
-dane osobowe
-zainteresowania
-wykształcenie
-języki

No, takie CV są może dobre do baz danych, ale są mało osobiste i naprawdę mało mówią o człowieku. Nie dają żadnego punktu zaczepienia. Wystarczy, że ktoś napisze, że gra na gitarze albo ćwiczy aikido - od razu przestaje być listą kompetencji, a staje się żywą (a w każdym razie bardziej kolorową) osobą.
To tragedia czytać CV osoby, która chce być dziennikarzem, reporterem, a pisze "tórystyka, dys wszystko-prawie analfabeta, jestem wesołą blondynką"...
To świadczy o całkowitym braku znajomośći języka polskiego. Co będzie, jeśli zleci się takiej osobie napisanie eseju, a ona napisze haiku???

Tak, to tragedia. Ale to chyba nie dotyczy tego CV, które zacytowałaś? Chyba że uprawianie jogi sprawia, że człowiek staje się dyslektykiem lub, o zgrozo, wesołą blondynką? ;-)

konto usunięte

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Piotr Kasprzyk:
Chyba że uprawianie jogi sprawia, że człowiek staje się dyslektykiem lub, o zgrozo, wesołą blondynką? ;-)
Hmm.. zależy na ilu hektarach ją uprawiasz i czy Unia dopłaca Ci za nie-uprawianie.

konto usunięte

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Ehh... widzę kolejną Twoją wypowiedź i zauważam, że uparcie stawiasz się na pozycji wszystkowiedzącego i najlepszego w świecie człowieka, a czasem warto posłuchać kogoś innego, nikt wszak alfą i omegą nie jest :>

A co do cytowanego fragmentu, to zależy.
Ja na przykład "połykam" książki, każdego rodzaju. Jak nie mam przy śniadaniu co czytać, to czytam skład mleka z opakowania. Ponadto nie jestem specem w klasyfikacji i zwykle nie wiem, czy to co czytam to bardziej s-f, czy fantastyka, dramat, romans czy nie wiem co tam jeszcze. Co do autorów to też się nie ograniczam. No i cóż ja mam napisać, jak nie literatura?? Ja wiem, mało oryginalne, ogólnikowe i w ogóle nie interesujące, ale jak ktoś chce, to na rozmowie rozwiewa wątpliwości. Nie mam problemów ze znalezieniem pracy, mimo takiego fopa w CV :)

Kasia Z.:
I jeszcze...jeśli mam napisać "sport, literatura, muzyka", lepiej nie pisać nic.

A właśnie... rozpowszechnianie CV lub jego fragmentów, jest chyba niezgodne z prawem, co? ;)Agata Szybowska edytował(a) ten post dnia 07.04.08 o godzinie 19:16

konto usunięte

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Agata Szybowska:
Ehh... widzę kolejną Twoją wypowiedź i zauważam, że uparcie stawiasz się na pozycji wszystkowiedzącego i najlepszego w świecie człowieka, a czasem warto posłuchać kogoś innego, nikt wszak alfą i omegą nie jest :>

Słucham i patrzę, ale czasem aż mnie trafia, że dla jakiejś totalnej pierdoły rozpętuje się zażartą dyskusję. Uprawiam jogę dla postury. Dla postury czasem uprawiam jogę. Uprawiam Jogę Tybetańską dla postury czasem. No ile można?
Dla mnie bezsensem jest uprawiać Jogę "czasem" - zawsze wydawało mi się że to się wiąże z przyjęciem określonego stylu życia, że poza stawianiem kwiatków lotosu na materacyku jest to jakaś głębsza koncepcja. Dlatego jak widzę taki tekst w CV to je odrzucam, a nie zaczynam rozmyślać "co ona mogła wtedy myśleć". Stąd mój prześmiewczy ton..

P.S. Ostatnio zatrudniłem dwóch takich co w CV mieli napisane "wykrztałcenie". Uprzedzając niezadane pytania - nie, nie zrobię ich specjalistami ds. PR.

konto usunięte

Temat: Nie chcemy cię, boś...brzydka?

Piotrze! :)
Ależ ja nie do Ciebie piłam. Miałam nadzieję, że wydźwięk całej wypowiedzi jak i cytat pod nią, skieruję jednoznacznie uwagę na Kasię Z.

Twoja ironiczno-humorystyczna uwaga mi w żaden sposób nie przeszkadza, a pod ostatnią wypowiedzią wręcz mogę się podpisać :)
Chociaż, żeby nie było, że się wybielam, jestem czepialska... i udaje mi się na tym zarabiać ;)

Następna dyskusja:

Lektury (nie)obowiązkowe




Wyślij zaproszenie do