konto usunięte

Temat: Napiwki

Mam do Was pytanie - jak rozumiecie napiwek? W wielu miejscach napiwki są stałą częścią pensji pracownika, np. restauracja, taksówka (gdzie powinniśmy zostawić min. 20% wartości rachunku), fryzjer (10%). Problem pojawia się w momencie, gdy z obługi nie jestem zadowolony? Osobiście utożsamiam sobie napiwek z wymierną wdzięcznością za dobrą obługę, ale co zrobić kiedy ta obsługa wcale nie jest dobra? Czy w restauracji napiwek jest opcjonalny, czy raczej obligatoryjny? Jak może zostać poczytane nie zostawienie napiwku?

konto usunięte

Temat: Napiwki

Uważam to za rzecz indywidualną. Jeżeli jestem zadowolony z obsługi to w restauracji zaokrąglam. Jeżeli nie to nie krepuje mnie w żaden sposób nie zostawienie napiwku. Uważam że nie jest to wymóg, tylko pewna premia dla kelnera jeśli wszystko było ok.
Na stacjach, w taksówce, czy u fryzjera nie zdarzyło mi się zostawić.
Napiwki bowiem w moim odczuciu obowiązują raczej w miejscach "eleganckich" (stacji czy taksówki do takiej nie zaliczam).
Co do Twojego pytania (mogę na Ty?). Jak może być poczytane nie zostawienie napiwku? Nie interesuje mnie to;)
Aleksander Rak

Aleksander Rak Fortune Auto Finance
- Internal Control &
Management Info...

Temat: Napiwki

W liście wszystkich tematów forum tej grupy, na drugiej stronie, są również wątki: "Napiwki" oraz "jeszcze o napiwkach dla fryzjerów i listonoszy". Parę osób również tam podzieliło się swoimi przemyśleniami.
Co do poczytywania niezostawiania napiwku: wydaje mi się, że w naszej kulturze napiwek pełni rolę dobrowolnego wynagrodzenia za obsługę. Sądzę, że jeśli mamy do jakości obsługi zastrzeżenia, mamy prawo napiwek zmniejszyć lub pominąć.


Aleksander Rak edytował(a) ten post dnia 13.02.07 o godzinie 10:41

Temat: Napiwki

Cóż taksówki? No na pewno nie 20%, ale uczciwym zostawiam 10%.

Tylko że rzadko w stolycy spotykam taksówkarza, który sam sobie tego napiwku nie dolicza... Odpowiednim wyborem trasy :)) Nie mam zamiaru sobie psuć humoru wykłócaniem się, ale oczywiście wtedy dostaje co do grosza stan licznika.
Karolina P.

Karolina P. tłumaczka
konferencyjna

Temat: Napiwki

zostawiam wtedy, gdy jestem zadowolona z jakosci uslugi, i tyle, ile uznaje. Czy to niegrzeczne?
Michał Machnik

Michał Machnik Dyrektor Personalny
Grupa Mur-Beton sp.
z o.o. Trener-Fr...

Temat: Napiwki

Kawał czasu nie widziałem w Polsce rachunku z karty płatniczej, na kórym możnaby dopisać napiwek. Często jest to powód nie zostawiania przeze mnie napiwku.

Pamiętam jak kiedyś z premedytacją nie dałem napiwku pewnej opryskliwej kelnerce. Ona policzywszy pieniądze powiedziała ze złością:
- Tu nie jest Europa, tu jest USA i tu jest OBOWIĄZKOWE 15% napiwku.
Zdruzgotała mnie tym wystąpieniem. Zaproponowałem jej, że z przyjemnością przedyskutuję tę różnicę kulturową z jej menadżerem.
Tomasz Poradowski

Tomasz Poradowski Specjalista od
wytwarzania
oprogramowania

Temat: Napiwki

Michał M.:Kawał czasu nie widziałem w Polsce rachunku z karty płatniczej, na kórym możnaby dopisać napiwek. Często jest to powód nie zostawiania przeze mnie napiwku.

Pewien znajomy barman polecił mi kiedyś, bym w miejscu "napiwek" wstawiał poziomą kreskę, bo ponoć nieuczciwi kelnerzy/barmani potrafią zrobić z tego użytek na swoją korzyść...

Co do samego tematu - zostawiam napiwki w restauracjach (zwłaszcza, gdy wiem jakie zarobki mają kelnerki/kelnerzy, nawet w dużych miastach), czasem zaokrąglam resztę w taksówkach - oczywiście tylko wtedy, gdy jestem zadowolony z poziomu obsługi. Ostatnio trochę zaskoczył mnie napis na paragonie "Do kwoty rachunku nie został doliczony napiwek" - jakby sugestia, że "czy się stoi czy się leży, napiwek się należy" ;)

konto usunięte

Temat: Napiwki

Nie do końca się z Wami zgadzam. Beznapiwkowy komunizm uważam za okres zamknięty, podobnie poziom obsługi z nim związany. Uważam, że napiwki się należą, przynajmniej z dwóch względów. Po pierwsze, są zawody, gdzie pensje podstawowe są naprawdę niskie w myśl zasady: jak się będziesz starał, to zarobisz na napiwkach (kelner, fryzjerka, taxi, kosmetyczka). Po drugie poprzez napiwki mobilizujemy do lepszej obsługi, to jakby forma prowizji, taki system kar i nagród. Przyznacie chyba, że jeśli bez względu na poziom obsługi człowiek zarobi tyle samo, to jest to średnio mobilizujące do wysiłku. Osobiście, gdy idę np. na kolację wolę dołożyć te 20% do rachunku i miło spędzić czas, pomino tego, że kelnerka jest już w pracy od 8 godzin i naprawdę jej się już nie chce. Pomyślcie sobie o dwóch skrajnych poziomach obsługi i uświadomcie sobie, że jak zostaniecie obsłużeni zależy prawdopodbnie od naszego społeczeństwa, ktróre wymiernie doceni (lub nie) obsługę...

Temat: Napiwki

Znowu taxi... Czy mógłbyś mnie Szanowny Interlokutorze :) oświecić, dlaczego taksówkarza zaliczasz do zawodów ledwo-starcza-do-pierwszego? Przecież większość taksówkarzy jednak wpada w VAT, tzn. wyciąga 10 tys. euro rocznie. Nie jest to kosmetyczka pracująca za płacę minimalną.
Karolina P.

Karolina P. tłumaczka
konferencyjna

Temat: Napiwki

Napiwki się należą... Hmm, moim zdaniem to jest coś ekstra. Lubię dać napiwek, czasem dość hojny, jeśli usługa jest na poziomie. Ale nie lubię czuć, że jest to mój obowiązek
Karolina P.

Karolina P. tłumaczka
konferencyjna

Temat: Napiwki


A tak a propos fryzjerek? Jeśli płacę 180 złotych u fryzjera za posiedzenie poniżej godziny, to to mają być te minimalne stawki???


Karolina P. edytował(a) ten post dnia 14.02.07 o godzinie 23:51

konto usunięte

Temat: Napiwki

Zrzeszeni taksówkarze kokosów nie zarabiają, a na hasło: "5,60 poproszę", aż wstyd mi dać odliczone! Co do fryzjera, to przy 180zł/h pewnie napiwek jest wliczony w cenę, to trzeba również mieć na uwadze. Tak, czy inaczej, biorąc przykład z naszego starego kontynentu, uważam że człowiek światły i obyty napiwki zostawia (w wysokości odzwierciedlającej jego zadowolenie). Amen.
Jakub Jóźwiak

Jakub Jóźwiak After Sales Manager

Temat: Napiwki

Krzysztof W.:... jak się będziesz starał, to zarobisz na napiwkach (kelner, fryzjerka, taxi, kosmetyczka)...


Oczywiście, ale tak się składa, że napiwek płacimy po wykonanej usłudze. Niejednokrotnie zdarzało mi się w restauracji, że kelnerka, która nie dostała napiwku od poprzedniego klienta, jest niemiła dla mnie. W związku z powyższym napiwku nie dostaje również ode mnie. System premiowania pracy pada na życzenie pracownika.

No ale to są skrajności :) Zwykle w restauracjach, knajpkach, kawiarniach zaokrąglam. Jeśli chodzi o taksówki to jest temat rzeka :) Jesli wszystko jest ok, tzn kierowca nie próbuje opowiedzieć historii swojego życia tudzież ponarzekać na wszystko wokół i jedzie standardową trasą napiwek jak najbardziej. Jeśli natomiast wybiera trasę okrężną a cały kurs jest o 50% droższy zostawiam mu tyle co płacę zwykle na tej trasie i proponuję konfrontację z prezesem firmy, który notabene sam jeździ i jest w porządku.

Napiwek dla fryzjera ?? Pierwsze słyszę. 25 zł za 15 minut pracy wydaje mi się być wystarczającym wynagrodzeniem.
Tomasz Poradowski

Tomasz Poradowski Specjalista od
wytwarzania
oprogramowania

Temat: Napiwki

Jakub J.:Napiwek dla fryzjera ?? Pierwsze słyszę. 25 zł za 15 minut pracy wydaje mi się być wystarczającym wynagrodzeniem.

Dla mnie to też nowość :). Ale z drugiej strony dla innych nowością jest napiwek dla taksówkarza. Tak jak wspomniał Jakub - jeśli kierowca nie próbuje zrobić wycieczki po mieście, a w dodatku wyczuwa nastrój klienta (chce/nie chce gadać o pierdołach - co dla mnie jest akurat ważne, bo czasem nie mam ochoty z nikim rozmawiać ;) - to zostawiam napiwek. Dodatkowo najczęściej jest tak, że przy zamówieniu taxi przez telefon dostaje się rabat w granicach 20-25%, z czego kierowca musi się jeszcze podzielić kasą za zlecenie z dyspozytorem... więc i tak "normalnie" zapłaciłbym więcej ;). Aha, jeszcze ważne jest dla mnie utrzymanie wnętrza pojazdu przez właściciela - bo skoro płacę, to wymagam komfortu :) (mimo, iż wybieram znane mi sieci, to jednak różnie z tym bywa).

[edit: poprawiłem formatowanie]


Tomasz Poradowski edytował(a) ten post dnia 15.02.07 o godzinie 11:15
Karolina P.

Karolina P. tłumaczka
konferencyjna

Temat: Napiwki

Taxi musi jeszcze... nie śmierdzieć. Wydaje się oczywiste, a jednak.

Poza tym pewna refleksja mi się nasuwa: restauracja, kawiarnia - to są miejsca, w których cena na rachunku, to cena towarów, które konsumujemy, a obsługę możemy nagrodzić napiwkiem. Ale taxi, fryzjer, kosmetyczka itp. - są to usługi same w sobie. Oczywiście, do tego też są zużywane "towary", ale płacimy przecież od razu dużo więcej niż ich cena (nawet gdyby uwzględnić sporą marżę). A zatem płacimy za obsługę, jest to wliczone w cenę, tak? Dlatego przy takich usługach sprawa napiwku nie jest dla mnie aż tak oczywista.


Karolina P. edytował(a) ten post dnia 15.02.07 o godzinie 10:48
Aleksander Rak

Aleksander Rak Fortune Auto Finance
- Internal Control &
Management Info...

Temat: Napiwki

Karolino, w zasadzie tak, ale nie do końca. W restaruracji też płacimy za usługę (bo same produkty moglibyśmy zjeść nieugotowane i u siebie w domu, na własnoręcznie wypranym obrusie).
Ja trzymałbym się podziału, który padł w wątku o napiwkach dla fryzjerów (cytowany parę postów temu), czyli że w zasadzie napiwki zostawia się pracownikom, którzy sami nie dostają wysokich pensji, a nie zostawia się osobom, które same sa właścicielami prowadzonych biznesów. Taksówkarz jest zwykle jednoosobową firmą, która marżę ma wpisaną w cenę. Fryzjerka-właścicielka saloniku też. Ale praktykantka u tej fryzjerki już nie... Chyba generalnie napiwek daje się pracownikom najemnym. Dawanie napiwku "kontrahentowi" (właścicielowi firmy świadczącej mi usługę) jest wg mnie niestosowne - można nawet kogoś obrazić...


Aleksander Rak edytował(a) ten post dnia 15.02.07 o godzinie 22:11
Karolina P.

Karolina P. tłumaczka
konferencyjna

Temat: Napiwki

Twoja opinia wydaje mi sie rozsadna, Aleksandrze (Olku?)
Bardzo zabawnie teraz wypada moja klasyfikacja w obliczu tego porownania do nieugotowanych produktow na wlasnorecznie wypranym obrusie :-)))
No masz racje, chlopie!
Małgorzata S.

Małgorzata S. "Dopóki żyjesz,
dopóki można, bądź
dobry." Marek
Aureliusz

Temat: Napiwki

Karolina P.:
A tak a propos fryzjerek? Jeśli płacę 180 złotych u fryzjera za posiedzenie poniżej godziny, to to mają być te minimalne stawki???


Karolina P. edytował(a) ten post dnia 14.02.07 o godzinie 23:51


A co ona Ci robi z własami? Tak z ciekawości pytam... cena szok..
Karolina P.

Karolina P. tłumaczka
konferencyjna

Temat: Napiwki

Prawda? No nic specjalnego, jak widac. Warszawka...
Aleksander Rak

Aleksander Rak Fortune Auto Finance
- Internal Control &
Management Info...

Temat: Napiwki

Karolina P.:Twoja opinia wydaje mi sie rozsadna, Aleksandrze (Olku?)

jak wolisz :)
Bardzo zabawnie teraz wypada moja klasyfikacja w obliczu tego porownania do nieugotowanych produktow na wlasnorecznie wypranym obrusie :-)))

Oczywiście przegiąłem z tym porównaniem - to była skrajność. Bo faktycznie z uwagi na strukturę kosztów, to w restauracji znacznie większą wagę mają zużyte materiały niż robocizna - w przeciwieństwie do fryzjera. Ale tak poza tym to pewnie największy udział w kosztach muszą mieć koszty stałe utrzymania lokalu...

Następna dyskusja:

Napiwki




Wyślij zaproszenie do