konto usunięte

Temat: największe Wasze wpadki...

Oooj, ale się rozmowa rozwinęła.

Jako że sama zajmowałam się rozpętywaniem, powiem tyle:
tak naprawdę nie obchodzą mnie stanowiska na temat "odbierać czy odłożyć" - to temat na odrębny wątek o rozmowach telefonicznych.

Miałam tylko zastrzeżenia do tego, czy to, co odpisała Małgorzata na samym początku kwalifikuje się do umieszczenia w wątku "największe Wasze wpadki".
Ale jeśli rzeczywiście to była największa wpadka Małgorzaty, to ja jej serdecznie zazdroszczę życiowego fartu! :]

PS Małgorzata nie powiedziała przecież o nikim, że jest głupi. Po prostu stwierdziła, że działanie w określony sposób bywa dowodem głupoty. Czyli że jakiś człowiek w jakiejś sytuacji _postąpił głupio_ :P
Czepianie się słówek to też nie najlepsza wizytówka dla piszącego.

A tak jeszcze na dokładkę: jeśli znam człowieka wyłącznie z jego wypowiedzi, to niby po czym mam go oceniać? Po wyglądzie? Oceniam po jego wypowiedziach, jeśli wypowiada się głupio, uznaję, że jest głupi, a nie że jest mądry tylko głupio pisze :D

A co do skutków, o których pisała Kasia - zgadzam się. Bardzo często ludzie uprzedzeni do danego forumowicza odpowiadają ostro na jego zupełnie neutralne i sensowne wypowiedzi. Czegoś takiego też bardzo nie lubię.Karolina Ida K. edytował(a) ten post dnia 18.04.08 o godzinie 16:15
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: największe Wasze wpadki...

Dziekuje Karolinie za uwazna lekture moich postow i nieemocjonalna interpretacje. Nikogo nie ocenialam a tym bardziej nie obrazalam. Kazdy ma prawo zareagowac po swojemu w jakiejs sytuacji i poniesc konsekwencje takiej a nie innej decyzji. W moim przypadku przelozenie rozmowy ad calendam greacam byloby glupota. Tyle o sprawie, ktora w realu od dawna jest zamknieta.
Anna Maria Woźniak

Anna Maria Woźniak ... restart
systemu...

Temat: największe Wasze wpadki...

Ewa Andruk:
Aneczko miła ma...
aż zaczęłam się obąchiwać...i wiesz co? nie śmierdzi ode mnie...uff

Jesli urazilam stwierdzeniem "smierci pracoholizmem", to przepraszam, nie bylo to moim zamierzeniem.

Fakt, ze sie z Toba nie zgadzam, nie oznacza, ze Cie zle oceniam.
Anna Maria Woźniak

Anna Maria Woźniak ... restart
systemu...

Temat: największe Wasze wpadki...

Malgorzata Saadani:

zatelefonowal w godzinach pracy

Czyli faktycznie wpadka:)

Nadal jednak podtrzymuje stanowisko, ze dzwonienie w sprawach sluzbowych po godzinach pracy, jest nieodpowiednie. Zanim zadzwonimy do klienta w niedziele w poludnie i spytamy o faktury - pomyslmy, czy przypadkiem nie jest w tej chwili z rodzina na majowce. Nie psujmu mu tej majowki.

Mialam kiedys szefa, ktory nie lubil przychodzic do pracy, ale lubil kontrolowac zespol przez telefon. Potrafil dzwonic do mnie o 20.00 (praca do 17.00) i pytac o stan wysylki do drukarni.

konto usunięte

Temat: największe Wasze wpadki...

Karolina Ida K.:
A tak jeszcze na dokładkę: jeśli znam człowieka wyłącznie z jego wypowiedzi, to niby po czym mam go oceniać?

A tu ja się czepnę: dlaczego KONIECZNIE chcesz kogoś od razu oceniać? Czy nie można już podyskutować na jakiś temat bez próby budowy pełnego profilu psychologicznego adwersarza?

konto usunięte

Temat: największe Wasze wpadki...

Piotr Truszkowski:
Karolina Ida K.:
A tak jeszcze na dokładkę: jeśli znam człowieka wyłącznie z jego wypowiedzi, to niby po czym mam go oceniać?

A tu ja się czepnę: dlaczego KONIECZNIE chcesz kogoś od razu oceniać? Czy nie można już podyskutować na jakiś temat bez próby budowy pełnego profilu psychologicznego adwersarza?

"Oceniać" to nie "budować pełny profil psychologiczny". To raczej "mieć jakieś mniemanie o". I nie sądzę, żeby było operacją zamierzoną. Tu nie ma "chcę oceniać"/"nie chcę oceniać". Oceniam i już. Do jednych czuję sympatię, do innych nie, jednych uważam za mądrych, innych za idiotów, o jednym powiem, że umie się wypowiadać, o kolejnym, że nie radzi sobie ze słowem pisanym.

Nie wplatam tych spostrzeżeń w dyskusje i dzielę się nimi na żadnym forum, więc chyba nikt z ich powodu nie cierpi?
Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: największe Wasze wpadki...

Karolina, czasami można się baaardzo pomylić!

Ja na gl poznałam super wygadane i sympatyczne osoby, które w rzeczywistości były sztywne i nic mądrego do powiedzenia nie miały, za to byłam mile zaskoczona "szczekaczami", którzy całkowicie zdystansowali się do internetu, za to prowadzą pasjonujące życie i mają dużo do powiedzenia.

Dziwi mnie i śmieszy czasami, z jak wielkim zaangażowaniem poniektórzy traktują internetowe pogawędki.
Zero dystansu, krytyki, opanowania, własnego zdania... :/

konto usunięte

Temat: największe Wasze wpadki...

Tylko że ja nie zamierzam nigdzie przenosić tych internetowych znajomości i poznawać tych ludzi naprawdę. Są dla mnie piszącymi głowami i tym pozostaną. Nie obchodzi mnie, że ktoś ma swoje zainteresowania jeśli pisze tak, jakby ich nie miał. Nie obchodzi mnie, że ktoś jest wygadany, jeśli wali błędy ortograficzne.

Moja ocena nie jest oceną osoby in extenso. Jest oceną profilu na GL ;)
Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: największe Wasze wpadki...

W sumie dużo zależy od tego, jak do takich znajomości podchodzisz. Jeśli nie przenosisz ich do realu, to masz rację, pozostaną tylko profilami.
Jednak pozostanę przy stanowisku, że z pewnymi osobami inaczej się rozmawia na forum, inaczej prywatnie(nawet w internecie).
:)

konto usunięte

Temat: największe Wasze wpadki...

uważam za swoją wpadkę rozmowę na forum malowanka
Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: największe Wasze wpadki...

ja uważam za swoją wpadkę to, że wybrałam jako środek transportu autobus, a nie np. helikopter
szybciej, czyściej i bezpieczniej ;)

konto usunięte

Temat: największe Wasze wpadki...

Kasia Z.:
W sumie dużo zależy od tego, jak do takich znajomości podchodzisz. Jeśli nie przenosisz ich do realu, to masz rację, pozostaną tylko profilami.
Jednak pozostanę przy stanowisku, że z pewnymi osobami inaczej się rozmawia na forum, inaczej prywatnie(nawet w internecie).
:)

Ja się z tym stanowiskiem zgadzam. Choć wg mnie to rzadsze przypadki - na ogół osoby, które znałam z internetu i poznałam potem naprawdę nie różniły się bardzo od mojego wyobrażenia o nich. A jeśli - to raczej na minus niż na plus.
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: największe Wasze wpadki...

Karolina Ida K.:
Ja się z tym stanowiskiem zgadzam. Choć wg mnie to rzadsze przypadki - na ogół osoby, które znałam z internetu i poznałam potem naprawdę nie różniły się bardzo od mojego wyobrażenia o nich. A jeśli - to raczej na minus niż na plus.

Mam podobne doświadczenia, być może dlatego, że tymi osobami, które mogłyby się różnić na plus, nie byłem zainteresowany na tyle, żeby przenieść znajomość do reala (dawniej: geant).Piotr Kasprzyk edytował(a) ten post dnia 21.04.08 o godzinie 15:36
Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: największe Wasze wpadki...

Kiedyś gadałam z pewnym "poetą", który nie wiedział, kim jest Wojaczek. a podczas rozmowy (przez komunikator) sprawdzał w googlach, o kim ja gadam :)

Ja nie przywiązuję do znajomości internetowych dużej uwagi, może dlatego łatwiej mi o dystans...
No i wreszcie...nie muszę mieć w kontaktach 150 osób, by nie czuć się samotna ;)
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: największe Wasze wpadki...

kiedyś, dawno temu (82 rok?)pracowałem w Muzeum Narodowym jako zaopatrzeniowiec. w rozmowie z konserwatorami narzekaliśmy na rzeczywistość. w czasie tychże narzekań, przytaczając jako przykład ciężkiej i niewynagrodzej pracy,pracę mojego ojca, powiedziałem, ze w zamian dorobił się jedynie garba. przesympatyczna pani konserwator była fizycznie dotknięta tym kalectwem. nie pozostało mi nic innego jak dalej toczyć wypowiedź udając, że nic się nie stało. pani konserawtor również zachowała się bardzo naturalnie i ze zrozumieniem podeszła do tej niezręcznej w tych okolicznościach metafory. jakże mi było głupio..
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: największe Wasze wpadki...

Kasia Z.:
Kiedyś gadałam z pewnym "poetą", który nie wiedział, kim jest Wojaczek.

A ja miałem znajomą, która na pytanie, czy zna wiersz Waligórskiego o żółwiu, odpowiedziała, że z poezji to tylko Bursa i Wojaczek :>

konto usunięte

Temat: największe Wasze wpadki...

Kasia Z.:
Kiedyś gadałam z pewnym "poetą", który nie wiedział, kim jest Wojaczek. a podczas rozmowy (przez komunikator) sprawdzał w googlach, o kim ja gadam :)

Jeśli poeta nie ma pojęcia o Wojaczku to może nie najlepiej o nim świadczy, ale w końcu nie samym Wojaczkiem poezja stoi ;) Ja tam zawsze najpierw sprawdzę w google, jeśli nie wiem, o czym ktoś do mnie pisze. Jeśli mam możliwość - czemu z niej nie skorzystać :D
Jak ktoś jest głupi, to i google mu nie pomoże.

A tak przy okazji: ktoś mi kiedyś napisał, przy początkach naszej internetowej znajomości: "jeszcze nie spotkałem dziewczyny, która by tak szybko szukała w googlach". Za kilka miesięcy będziemy małżeństwem :]Karolina Ida K. edytował(a) ten post dnia 21.04.08 o godzinie 15:48
Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: największe Wasze wpadki...

Uwielbiam Wojaczka! :)
Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: największe Wasze wpadki...

Karolina, za ile miesięcy?
Może będę szybsza?
(narzeczony poznany w ten sam sposób) :)
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: największe Wasze wpadki...

wygooglany narzeczony :D

Następna dyskusja:

Fotografowanie, Wasze przem...




Wyślij zaproszenie do