Marta Z. .
Temat: Najgorsze przyzwyczajenia Waszych kolegów w biurze...
biuro w 1 z moich poprzednich miejsc pracy było dość specyficzne, nikt nie miał swojego biurka, w biurze rzadko bywaliśmy.Był jednak 1 facet, po którym jak się siadało to było wiadomo, że przed chwilą siedział. :)
i tu są 2 rzeczy:
1. facet ciągle używał kremu do rąk, nie zawsze się wchłonął i zostawiał ślady na klawiaturze, na blacie.. można było sobie lodowisko robić, FUUUJ
2. nie wiem jak, ale fotel przesiąkał zapachem jego perfum (do okoła nic nie było czuć, a jak człowiek usiadł to przechodziło na niego; nie raz mój facet pytał się dlaczego pachnę męskim zapachem i to nie jego :P)