Temat: "na zdrowie"
Pozwole sobie sie z Toba nie zgodzic.
I tak w Londynie faktycznie wiecej osob mowi Happy holidays niz Merry Christmas lub Happy Easter, ale jednak caly czas stosuje sie obie formy wymiennie i do tego Christmas i Easter uzywaja tez obcokrajowcy typu Chinczycy, Hindusi - uwazaja to za oznake szacunku, jako ze przyjechali do obcego kraju.
Natomiast poza Londynem, w UK - formy typu Christmas i Easter zdecydowanie przewazaja.
Co ciekawe, wspolpracujac z biurami w US nigdy nie slyszalem tylko holidays, raczej wlasnie Easter i Christmas. Mam wrazenie ze u nich paradoskalnie bardzo te slowka spopularyzowala reklama i komercyjne podejscie do Swiat.
Co do Boga w wyrazeniach - zapewne wiesz, jak sie wielu ludzi wita w Austri: Grüß Gott! To mi przychodzi na goraco do glowy, pewnie wiecej takich rzeczy mozna wymienic.
Moj wniosek - w miedzynarodowych tyglach, gdzie nikt dlugo nie zagrzeje miejsca, typu Nowy Jork czy Londyn (ale tez duze firmy konsultingowe) ludzie chca byc bardziej otwarci i poprawni politycznie niz pozostala czesc spoleczenstwa :)