Temat: Miłosny savoir vivre w sieci
Dobry wieczór.
przeczytałam wasze wypowiedzi i powiem że ... po części.
Po części się zgodzę z każdym z was. Pozwolicie, że nie będę cytowała z kim i w jakiej kwestii się zgadzam, a z kim nie, a przedstawię w całości mój pogląd na sprawę internetu relacji damsko-męskich.
Uważam, że internet sam w sobie nie jest nie bezpieczny. Osobiste wyobrażenie świata sprawa, że staje się miejscem w które wkraczamy z nadzieją, że jak w idealnie wirtualnym świecie wszystko dobrze się układa to i jeśli zaczniemy układanie swojego życia od poznania kogoś w wirtualny sposób to reszta ułoży się świetnie sama.
O naiwności.
Uważając się za osoby znające prawdziwe wartości w życiu, zaczynamy traktować spotkania w rzeczywistym świecie z osobami poznanymi w internecie jako czysto towarzyskie bez podtekstów seksualnych. Jednak tak nie jest. Tak naprawdę każdy przez całe życie szuka IDEALNEGO partnera choć dookoła słyszy i wmawia sobie, że ideały nie istnieją. Każdy ma wady i gdy spotkamy osobę która nie ma wad jakich jak ma obecny nasz partner od razu uważamy ją za lepszą. Może nie od razu świadomie, ale podświadomie chcemy podtrzymywać tę znajomość. Poprzez wzajemne poznawanie się wzbudzamy coraz głębsze zainteresowanie. Zdarza się, że relacje zaczynamy nazywać przyjaźnią... a jak naukowo stwierdzone przyjaźń damsko-męska nie istnieje, czyli wszystko sprowadza się do jednego.
Nie zaprzeczę, że wszelkie portale internetowe są przydatne. Zdarza mi się z nich korzystać w celu znalezienia konkretnej osoby... ale nie ze względu na osobę, a na to co w sposób egoistyczny mogę z tego kontaktu otrzymać... wbrew waszym domysłom, nigdy nie szukam partnera, raczej informacji i wiedzy... a do tego portale nadają się.
Późno już.
Dobranoc.
Ania Jodłowska