konto usunięte

Temat: lunch z plcia przeciwna "zawodowo-prywatny"

witam Was,

zdarzaja mi sie dosc czesto, w mojej pracy podczas spotkan z klientami, podczas negocjacji, zaproszenia ze strony mezczyzn na lunch;

czesc z nich stara sie dyplomatycznie powiedziec, iz nie laczmy tego "zawodowo", inni znowu, iz to tak naprawde czesc pracy itp, itd;

pytanie jak reagowac na takie zaproszenia; czy wypada isc z mezczyzna na lunch, quasi polprywatnie, podczas np negocjacji kontraktowych, potraktowac to bardzo luzno i trzymac dystans i fason - tak aby z jednej strony nie urazic klienta i nie
odmawiac - czy moze z drugiej natomiast strony wypadaloby dac klientowi delikatny sygnal na NIE, nie jestem zainteresowana kontaktem z klientem na poziomie "pozazawodowym" itp, choc lunch nie zaszkodzi

zapewne rowniez miewacie takie sytuacje

czekam na Wasze sugestie

pozdrawiamAnna J. edytował(a) ten post dnia 01.04.09 o godzinie 19:16
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: lunch z plcia przeciwna "zawodowo-prywatny"

Lunch jest zwykle okazja do mniej formalnych rozmow zawodowych i z tego wzgledu mozna bez skrepowania przyjac zaproszenie. Cala sztuka polega na przyjeciu odpowiedniej postawy: lekki dystans i uprzejmosc, bez poruszania tematow prywatnych. Podczas takiego lunchu kobieta nie powinna eksponowac swojej kobiecosci, lecz raczej profesjonalizm, ktory znajdzie takze odzwieciedlenie w jej zachowaniu i ubiorze. Nieprzyjecie zaproszenia na lunch moze byc uzasadnione jedynie niewlasciwa postawa zapraszajacego mezczyzny (panie wiedza o czym mowie): umizgiwanie sie, robienie osobistych aluzji, podkreslanie swojej meskosci, zaproszenie do prywatnego domu a nie do restauracji itp.

konto usunięte

Temat: lunch z plcia przeciwna "zawodowo-prywatny"

Aneczko...

zastanawiający temat...

Jakoś nie wyobrażam sobie by mieć z tym problemy.

Bo wszak inne zamiary, niźli zawodowe...."widać, słychać i czuć".

Moja reakcja na "ofertę" nie-zawodową...jest jasna i konkretna. Mówię nie.

I nie ma co tu się wić....
Pozdrawiam.

Temat: lunch z plcia przeciwna "zawodowo-prywatny"

Albo sluzbowo , albo prywatnie.
Nie mieszam tego nigdy.

I mam efekty ... nie zdarzaja mi sie telefony z pytaniem ... Jacusiu wpadniemy na jakies sushi , bo mam wolne popoludnie..
Tyle.
Ewa B.

Ewa B. marketing, podróże

Temat: lunch z plcia przeciwna "zawodowo-prywatny"

NIE dla takich spotkań, bo jak sobie odpowiesz na pytanie czy jest to część Twojej pracy, co powiesz, zapewne NIE, a dalej, czy masz ochotę na tego typu spotkania pozazawodowe w godzinach pracy y klientami? Jeśli tak nie ma problemu, ale jesli zle sie z tym czujesz, po prostu powiedz ze jstes bardzo zajeta ...na przykład:)

konto usunięte

Temat: lunch z plcia przeciwna "zawodowo-prywatny"

Aniu,
przede wszystkim zorientuj się wewnątrz swojej własnej firmy, jakie jest podejście do takich propozycji.
W Europie Zachodniej jest to najzupełniej normalne, że partnerzy biznesowi zapraszają się wzajemnie na spotkania - czy
to w godzinach pracy (lunch), czy też po (kolacja, czasami połączona z formą jakiejś aktywności typu np. chociażby partyjka bilarda lub gra w kręgle). Niemniej jednak zasady korporacyjne niektórych firm wyraźnie zabraniają tego rodzaju spotkań, z surowymi konsekwencjami służbowymi za nieprzestrzeganie tychże zasad włącznie. Znam osobiście firmę, która kategorycznie zabrania pracownikom spotykania się z partnerami w biznesie poza siedzibą - na szczęście mają zupełnie przyzwoitą kantynę ze świetnym ekspressem do kawy :)))

Oczywiście to wszystko co napisałem powyżej tyczy się spotkania w celu służbowym - natomiast jeżeli czujesz inny podtekst to jest świetny sposób na "ucięcie" jakichkolwiek podchodów w zarodku. Po prostu w trakcie luźneijszej częsci rozmowy biznesowej wrzuć mimochodem kilka uwag o swoim partnerze np. a propos spędzenia ostatniego weekendu. W ten sposób dasz wyraźny sygnał i tyle. A ja ktoś delikatnej aluzji nie załapie, to wtedy niestety trzeba już ostrzej.

Pozdrawiam,
Piotrek

konto usunięte

Temat: lunch z plcia przeciwna "zawodowo-prywatny"

tak - zorientuj się !! ;)

ja znam przypadek korporacyjny gdzie pracownik odmówił pójścia z klientem do przysłowiowego "czerwonego kota" - i też miał z tego tytułu problemy w pracy. "bo przecież klient chciał, a ktoś z nim musiał pójść" i skoro odmówiłeś to ......

nie ma się czemu dziwić - ostatnio Izraelska korporacja wykupila jedną z Polskich na "P" ;) i w miejsce sloganu "dostarczamy klientom najwyższej jakości produkty" zmieniono slogan na "zysk, zysk, zysk... po to tu jesteśmy" - całkiem to takie naturalne ;) nie znaczy że etycznePaweł Kozłowski edytował(a) ten post dnia 05.04.09 o godzinie 09:03

konto usunięte

Temat: lunch z plcia przeciwna "zawodowo-prywatny"

jak pracujesz w "budżetówce" to zastanów się czy nie zaprasza Cię agent CBA ;D



Wyślij zaproszenie do