Albert W.

Albert W. creative director

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Marcin Południkiewicz:
Przepraszam uczestników szanownego forum.
Nie wiem skąd w ogóle ta agresja w ludziach.
Jak widać zdrowych też dopada.
Obym nigdy nie był taki pełen jadu.
Szanujmy się wszyscy nawzajem i takich sytuacji będzie na pewno mniej.
Pozdrawiam
Marcin, byłeś najbardziej konfliktową osobą w co najmniej pięciu grupach z których wyleciałeś, bardzo wielu ludziom dałeś się poznać jako niezwykle kłótliwy i wymądrzajacy się człowiek (po mimo braku elementarnej wiedzy w dyskusjach, w których brałeś udział). Więc nie pisz proszę, że nie wiesz skąd jest we mnie tyle jadu i agresji... Po mimo mojego pokojowego usposobienia naprawdę konsekwentnie zapracowałeś na mój stosunek do Ciebie. Oczywiscie dla postronnych tu osób jestem zwyczajnym, agresywnym chamem, ale w Twoim przypadku kultura przestała obowiązywać już dawno temu.
Dlatego wybacz, ale Twoja obecność w tej grupie, jak i Twoje wypowiedzi na temat kultury są co najmniej nie na miejscu.

Zainteresowanym polecam lekturę wypowiedzi Marcina. I jednocześnie przepraszam za zamieszanie.Albert W. edytował(a) ten post dnia 09.01.11 o godzinie 22:31
Anna T.

Anna T. Specjalista ds.
zobowiązań umownych

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Albert W.:

Marcin, byłeś najbardziej konfliktową osobą w co najmniej pięciu grupach z których wyleciałeś, bardzo wielu ludziom dałeś się poznać jako niezwykle kłótliwy i wymądrzajacy się człowiek (po mimo braku elementarnej wiedzy w dyskusjach, w których brałeś udział). Więc nie pisz proszę, że nie wiesz skąd jest we mnie tyle jadu i agresji...

Szczerze mówiąc, popieram Marcina, też nie wiem skąd w Tobie tyle agresji
Po mimo mojego pokojowego udposobienia naprawdę konsekwentnie zapracowałeś na
mój stosunek do Ciebie.

Atakujesz, ale nie wnosisz nic do rozmowy na temat, zresztą nie tylko Ty
Oczywiscie dla postronnych tu osób jestem zwyczajnym, agresywnym chamem,

niestety nie da się zaprzeczyć, ale sam to powiedziałeś

ale w Twoim przypadku kultura przestała obowiązywać już dawno temu.

i znowu atak
Dlatego wybacz, ale Twoja obecność w tej grupie, jak i Twoje wypowiedzi na temat kultury są co najmniej nie na miejscu.

Zainteresowanym polecam lekturę wypowiedzi Marcina. I jednocześnie przepraszam za zamieszanie.


a to już jest szczyt i jeśli mam być szczera zgłosiłam moderatorowi, o zwrócenie Ci uwagi, nie o usunięcie z grupy, ale o zwrócenie uwagi!

Przykre, że ktoś mówi o chamstwie u innej osoby, a sam...

Życzę dobrej nocy i wewnętrznego spokoju :)

Pozdrawiam

AnnaAnna Tymińska edytował(a) ten post dnia 09.01.11 o godzinie 22:38

konto usunięte

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Anna Tymińska:

Ania, Albert ma 100% racji. Gdybyś wiedziała to, co my wiemy, to byś tak nie pisała.

Nie wiem, czemu Ty we wszystkich dostrzegasz agresję.
Anna T.

Anna T. Specjalista ds.
zobowiązań umownych

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Być może, ale ja go nie znam, nie czytałam starszych wypowiedzi, i szczerze mówiąc wcale mi na tym nie zależy, ze mną jak z dzieckiem, na starcie 100% tolerancji, próby zrozumienia, każdy ma prawo do swojego zdania, ale nie znoszę ataków personalnych, ja daję Marcinowi szansę, Wy (Ty i Albert) też to zróbcie, proszę, poza tym, Marcin przeprosił, więc przyjmijcie przeprosiny i wróćmy do tematu.

Pozdrawiam

Anna

PS. nie widzę agresji we wszystkich, ale nie lubię takiej rozmowy, do czego to potrzebne?? Staram się sama wyplenić to paskudztwo u siebie, zresztą dzisiaj założyłam grupę, życie ze złością, zajrzyj, i postaraj się mnie zrozumieć
Albert W.

Albert W. creative director

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Anna Tymińska:

Anno, zapewniam Cię, że mój atak na Marcina nie jest bezpodstawny... Tak jak pisałem wcześniej, polecam lekturę jego wypowiedzi z innych grup. Naprawdę na wielu jest zupełnym zaprzeczeniem postawy prezentowanej tutaj, dlatego też z wielu został usunięty.

A moja agresja wynika z jednego prostego faktu, ciężko mi się czyta człowieka, który gdzie indziej postawił sobie za cel ośmieszanie innych i udowadnianie wszystkim, że są gorsi od niego... A tu pisze o kulturze... Moim zdaniem coś jest nie tak.

Ale i cieszę się, w pewnym sensie, że Marcin nareszcie ma jakiegoś obrońcę.
Znając życie, do czasu...
Anna T.

Anna T. Specjalista ds.
zobowiązań umownych

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Albert W.:
Anna Tymińska:

Ale i cieszę się, w pewnym sensie, że Marcin nareszcie ma jakiegoś obrońcę.
Znając życie, do czasu...

Albert,

Mam nadzieję, że ten czas trochę potrwa :)
Jednak PROSZĘ po raz kolejny, nie kłóćmy się, rozmawiajmy i postarajmy się to robić na temat, a wszelkie animozje na priv, dobrze? Wszyscy mamy prawo do swoich poglądów, do pomyłek też, i do krytyki, ale niech to będzie krytyka konstruktywna i nie publiczna, uwierz mi, za krytykę dostałam nie dawno mocno po... uszach, dotarło, wyciągnęłam wnioski, dlatego krew mnie zalewa, jak kulturalni ludzie (wszyscy przecież jesteśmy kulturalni, prawda?) wrzucają sobie nawzajem.
Ciebie również przepraszam i jeszcze raz proszę, odpuść.

Marcin - kilka słów również do Ciebie, Ty też odpuść, pozwól wszystkim, tym którzy Cię już znają od tej gorszej strony (jak wyczytałam), aby wybaczyli i uwierzyli, że się zmieniasz i tym, którzy Ciebie dopiero poznają na to, żeby mieli o Tobie dobre zdanie i nie mieli podstaw do zmiany zdania (masło maślane, ale mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi;))
Albert W.

Albert W. creative director

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Anna Tymińska:

Anno ale Savoir-vivre to nie tylko wyjątkowa grzeczność i całkowita niekonfliktowość, czego wybitnym przykładem była odpowiedź hrabiego Dzieduszyckiego na skrót R.S.V.P., brzmiała ona Dziękuję Uprzejmie Przyjdę Akuratnie. Co było zarazem grzeczne jak i wyrażało jego opinię na francuskojęzyczne skrótowce. :) Dlatego uważam, że kultura staje się wartością dopiero wtedy, kiedy idzie za nią umiejętność wyrażania własnego zdania i serwowania inteligentnej krytyki niezależnie od obowiązujących konwenansów, choć wpasowujące się w ich ramy. A nie tłumienia w sobie za wszelką cenę negatywnych emocji, co powoduje w pewnym sensie obłudę.

Z Marcinem też kiedyś próbowałem grzecznie, jak wszyscy. Ale z czasem nawet najbardziej spokojni ludzie zaczynali tracić hamulce i reagowali tak jak ja dzisiaj. Ale tak jak pisałem wcześniej, sama zobaczysz... Niebawem Marcin odpowie na moje posty.
Anna T.

Anna T. Specjalista ds.
zobowiązań umownych

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Rozumiem i szanuję Twoje zdanie :) naprawdę, rozumiem, że jego zachowanie na innych forach odbiegało od wszelkich norm, ok, być może, nie wiem, nie czytałam i nie chcę czytać, wierzę Ci na słowo.
Chodzi o to, żeby nie dyskwalifikować człowieka tylko dlatego, że "zbłądził" ;) gdzieś tam.

Nie mówię, żeby tłumić negatywne emocje na siłę, ale atakowanie osoby, tylko dlatego że ma odmienne zdanie jest nie fair. A Ty, Albercie, głównie atakowałeś jego :(.

Czy możemy zapomnieć, o całej tej dyskusji i powiedzieć sobie otwarcie: Przepraszam Ciebie, Albercie i Ciebie, Karolino że Was atakowałam oskarżając o agresję, chociaż na podstawie własnych doświadczeń mieliście rację?
Przyjmiecie moje przeprosiny???
Albert W.

Albert W. creative director

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Anna Tymińska:
Anno, nie masz za co przepraszać :) Naprawdę. W końcu inaczej nie da się zareagować na awanturnika który nagle przerywa czyjąś rozmowę i atakuje jednego z uczestników... ;) Za co ja szczerze przepraszam.

Obiecuję nie kontynuować tematu. Choć mam nadzieję, że moje posty nie znikną, chcę, żeby były one pewną przestrogą dla Marcina, żeby nie przestawał być tu grzeczny :)
Anna T.

Anna T. Specjalista ds.
zobowiązań umownych

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Albert W.:

Choć mam nadzieję, że moje posty nie znikną, chcę, żeby były one pewną przestrogą dla Marcina, żeby nie przestawał być tu grzeczny :)

Wierzę, że to się uda :)

Dobrej nocy :)
Albert W.

Albert W. creative director

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Anna Tymińska:
Albert W.:

Choć mam nadzieję, że moje posty nie znikną, chcę, żeby były one pewną przestrogą dla Marcina, żeby nie przestawał być tu grzeczny :)

Wierzę, że to się uda :)

Dobrej nocy :)

wzajemnie :)

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Zatem puszczamy tych staruszków na swoje miejsce czy jednak nie, gdy się zachowują niegrzecznie ? :-)

Ogólnie tyle czasu siedzę przed komputerem, że w autobusach i tramwajach lubię postać i nie mam wówczas dylematów :-)
Anna T.

Anna T. Specjalista ds.
zobowiązań umownych

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Krzysztof R.:
Zatem puszczamy tych staruszków na swoje miejsce czy jednak nie, gdy się zachowują niegrzecznie ? :-)

oto jest pytanie? :) trudno powiedzieć, wiadomo czasem lepiej ustąpić w myśl zasady "mądry... ustąpi" ale czasem ... można "utrzeć noska" i jednak nie :) wszystko zależy od sytuacji i okoliczności :)
Ogólnie tyle czasu siedzę przed komputerem, że w autobusach i tramwajach lubię postać i nie mam wówczas dylematów :-)

Też tak mam/miałam :)
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Anna Tymińska:
Marcin - kilka słów również do Ciebie, Ty też odpuść, pozwól wszystkim, tym którzy Cię już znają od tej gorszej strony (jak wyczytałam), aby wybaczyli i uwierzyli, że się zmieniasz i tym, którzy Ciebie dopiero poznają na to, żeby mieli o Tobie dobre zdanie i nie mieli podstaw do zmiany zdania (masło maślane, ale mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi;))

Nie wiem czemu sobie ubzdurali, że gorszej.
Mi zrzucają wymądrzanie a sami chcą mnie pouczać.
Wykłócałem się w obronie własnej tak na prawdę bo poczułem nagonkę na moją osobę.
Mieli w nosie moje poglądy i wiedzę.
Z góry założyli, że jak niezgodna to zła i głupia a w ogóle to ja nic nie potrafię.
Rozumiem, że można się nie zgadzać, ale używać obelg i wyśmiewać?
Nie było moim zamiarem się wykłócać, lecz chyba i święty by stracił cierpliwość gdyby go dołowano i wyśmiewano na wszystkie strony bo ma inne poglądy i ma inne źródła wiedzy, choćby niezgodne z ich.
Wypowiadam się na każdy temat, nie dlatego, iż mam się za wszechwiedzącego a po prostu mam swoje zdanie.
Niestety jak widać jest to odwrotnie postrzegane.
Nie wiem skąd szukanie u mnie zła i wszystkiego co złe oraz krytykowanie mnie na całego.
I właśnie mi potrzebna jest konstruktywna krytyka.
Lecz jak widać lepiej dla niektórych jakbym nic nie miał dla powiedzenia bo wtedy oni by mogli pokazać jak dużo oni mają w przeciwieństwie do mnie.
Nie wiem jaki jest cel w tym by negować wszystko co piszę.
W sumie to nieco śmieszne bo albo ludzie kochają albo nienawidzą mego pisania.
Wielokrotnie byłem prowokowany do kłótni i potem stawałem się moim zdaniem podobny do atakujących.
Zauważyłem nawet, że i poza internetem stałem się bardziej drażliwy i chyba nie bez powodu.
Chcę się wypowiedzieć na jakiś temat i mi nie wolno.
Bo każdy wie lepiej. A jak bronię swego zdania to wychodzi na to jakby ja wiedział lepiej. Ale to moja racja i nikomu nie każę mieć takiej samej.
Jeśli się mylę a wydaje mi się, że w danym aspekcie nie to chyba lepiej bym się samemu sparzył niż codziennie denerwował bo jeden mój wpis i będzie wielka draka.
Aż strach w ogóle cokolwiek pisać.
A aby było ciekawiej ktoś mi wysłał wiadomość, że ciekawie piszę i warto mnie czytać.
Jeśli więc ulegnę nienawidzącym mnie ludziom(co zbudowali sobie negatywny wizerunek mojej osoby w swojej głowie, choć prywatnie nie znam ludzi co mieliby mnie powody nienawidzić może z wyjątkiem właśnie nietolerancyjnych) to przestanę pisać i może oni będą zadowoleni, ale co z ludźmi co uwielbiają mnie czytać?
Co do ilości wpisów na GL..
Ja nie mam stałej pracy i praktycznie miewam całe dnie wolne, dlatego mam czas na pisanie.
Ale jeśli grafik TVN co chwali się ogromem pracy i dużymi zarobkami siedzi równie długo to hmmm, zazdroszczę pracy.
Też chciałbym zarabiać i no właśnie..nic nie robić?
Gdyby to były ambitne projekty to czy siedziałby tak długo?
To mnie zastanawia.
Ale mniejsza z tym.
Co do utrzymania to każdy za coś płaci i ja też.
Stoczyłem całe batalie by bronić własnego ja i swojego zdania.
Jak każdy.
Czemu jestem zły? Bo dałem się sprowokować.
Bo mam własne zdanie, nawet jeśli uważane jest za głupie przez kogoś a kogoś innego np. za mądre a jeszcze ktoś inny postawi plusa bo mnie lubi.
Gdybym był takim chodzącym złem to ludzie by mnie nie zapraszali do znajomych.
Do grup także. Zatem wydaje mi się, że pan Albert mnie demonizuje.
Na dobrą sprawę zamiast ataków i prowokacji wymierzonych w moją osobę mógłby chyba spokojnie porozmawiać ze mną np. przy kawie a akurat mieszkamy w jednym mieście.
Ale na spokojnie. I tak wiem, że pan Albert wie lepiej a ja wiem swoje(choć nigdy nie twierdziłem, że wiem więcej ani, że nic nie potrafi - co z jego strony w moją padło parę takich opinii).
Czasem jak coś wyczytam w prasie branżowej i zawrócę uwagę to od razu pewnie jest traktowane jako wymądrzanie się i atak.
Wychodzi na to, że ja popełniam same błędy a krytycy żadnych.
A tylko spróbować zwrócić nawet grzecznie uwagę to już nerwy.
problem tez w tym, że ja nie mam wprawy bo nie robię codziennie np. stron.
Niemniej czegoś mnie tam uczono i chyba nie amatorzy.
Jeśli pan Albert wie lepiej to może niech mi powie ile sobie liczy za naukę.
Chętnie się dowiem więcej i na spokojnie, tylko zdziwię się jeśli będzie mi mówił to co słyszałem od poprzednich nauczycieli.
Tylko oni mnie dopingowali a nie dołowali.
Bo jak tylko czytałem wypowiedzi na mój temat to w sumie zacząłem się strasznie dołować.
Odpisując w sumie walczyłem nie tylko o swoje zdanie, ale by nie dać się zdołować.
W sumie zostałem wywalony z 3 grup i o ile pamięć mnie nie myli w tym samym czasie dołączyłem do dwóch.
Skoro jestem taki zły to czemu mnie zapraszano jeszcze tego samego dnia?
Jak tak patrze na grupę Design i np. Absurdy codzienności , tudzież Muzyka to jakimś cudem jednak się z ludźmi dogaduję, nie ma takiego jakbym to nazwał "zamordyzmu".
Czuję się tam swobodnie, nikt mi nie zabrania pisać i z nikim się nie kłócę bo nikt mnie nie atakuje ani nie wyśmiewa.
Nawet w Etyka w Praktyce..owszem może z jednym lub dwoma ludźmi się częściowo nie zgadzam, ale i tak jestem tam o wiele spokojniejszy niż jak wchodziłem w Design.
Skoro ze mnie taki awanturnik to ze wszystkich grup bym wyleciał, nikt by mnie nie zapraszał i pewnie by mnie zbanowano na całym GoldenLine.
Natomiast pisze w jakichś 30 grupach i z 3 mnie wywalono i zaproszono do 2.
A nawet jeśli z 5(bo teraz jestem senny i nie kojarzę) to i tak w większości grup poruszam się bez żadnej awantury i będąc spokojny, że mogę wyrazić swoją opinię i coś w ogóle pisać.
Tak więc proszę mnie nie demonizować.
Jak już psiałem forum służy wymianie poglądów a nie ich narzucaniu.
Jeśli ktoś się nie zgadza z moimi poglądami to ok.
Jeśli nie chce moich drobnych nawet uwag to niech napisze krótko i zwięźle - wiem lepiej. Wtedy się już nie wtrącam. Dwa słowa zamiast potoku słów i spiskowaniu przeciw mojej osobie na grupie.
Niech pan Albert w końcu zauważy, że ja żadnej grupy przeciw niemu nigdy nie założyłem. A przecież taki ze mnie potwór.
A ja na prawdę nie chcę iść na noże.
Myślę osobiście, że pan Albert jaki reszta z grupy Design mogłaby lepiej spożytkować czas niż spędzając go na GL i np. prowokując mnie i wykłócając całymi dniami.
Aby nie było, że znów się wymądrzam..ja też rzadziej będę zaglądał na GL.
Choć parę dyskusji tutaj zapewne coś mi dało, mało tego znalazłem tu klientkę i przyjaciół(których nie powinienem pewnie mieć skoro ze mnie taki drań).
Dlatego nie ma mowy bym opuścił ten portal. Niemniej mam na prawdę dużo do zrobienia i dlatego nie będę miał już czasu na jakieś dywagacje na temat mojej osoby czy też awantury ani też w sumie na pobyt na grupach, na których pisanie sprawia mi przyjemność i nikomu jakoś nie wadzi(co też może wydać się dziwne skoro jestem taki awanturnik).
I jeszcze jedna rzecz. Ja nie wmawiam sobie jaki to ja jestem niesamowity.
Wszystko dobre co o sobie myślę to dzięki ciepłym i życzliwym słowom i to nawet krytykantów. Oczywiście tych co nie szukają we mnie samych wad i potrafią docenić i znaleźć jakieś zalety.
Bo każdy może znaleźć coś czego szuka.
Jak szuka się zła to wszędzie będzie zło. Tak samo z dobrem.
Oczywiście to będzie subiektywne podejście, ale może świat i ja tacy źli jednak nie jesteśmy? Nie ma ludzi kryształowych jak i totalnie złych moim zdaniem. Ale to tylko moje zdanie i wcale nie uważam, że jedyne.
Wierzę w siebie, czy to źle? Jak widać dla wielu tak.
Tylko co im da moje załamanie psychiczne i zwątpienie?
Na prawdę wyrządzanie krzywdy innym daje im tyle radości?
Nie jestem doskonały i najlepszy, ale też nie jestem nikim.
Nie cierpię rutyny, sztampy i stereotypów.
Ale to pewnie jest oznaką braku kultury i zła co mnie wypełnia.
I tak samo jak z miejscami w autobusie.
Szanuj innych a sam będziesz szanowany.
Niemniej trudno o szacunek do osoby, która nie szanuje.
A mnie niektóre z osób wcale nie szanują i traktują moim zdaniem jak worek treningowy.
Jeśli mam cierpieć przez brak racji mimo uczucia wiedzy na dany temat to wolę osobiście ponieść konsekwencje niż być linczowany i poddany samosądowi.
Skoro jestem taki zły i zawsze nie mam racji to niech pan Albert mi da spokój.
Co go w końcu obchodzę? Przecież jak nie mam racji to co najwyżej noga mi się powinie i tyle. Czemu jest na tyle dobry by się mną przejmować?
I czemu mam odwrotne uczucie, że to ja jestem tym dobrym?
Nieważne i nieistotne. Widocznie postrzegamy siebie podobnie.
Tylko po co siebie nawzajem zwalczać na każdym kroku?
Albo wyląduję na bruku albo coś zyskam, to moja sprawa.
Tak samo nie moją z kolei sprawą jest to kiedy i jak pracuje pan Albert.
Tak na prawdę jeden nie wie co robi drugi oprócz całodniowego siedzenia na GL.
I w sumie trudno wtedy nie myśleć..co za leń nic nie robi i jeszcze uważa sie za Alphę i Omegę.
Nie nie uważam się, ale chciałbym się na wiele tematów wypowiedzieć.
Owszem można toczyć zażartą dyskusję, ale posuwanie się do obelg i wyśmiewania nie uważam ani za kulturalne ani za dojrzałe.
Więc albo się zachowujmy jak dorośli albo pomyliliśmy portale i powinniśmy iść do piaskownicy.
I jeszcze jedno.
Pisząc na forum reprezentujemy siebie i swoje firmy(jak mamy lub dla jakiejś pracujemy).
Więc skoro już pan Albert podpisuje się, że pracuje dla TVN to niech pamięta o tym i godnie reprezentuje swoją stację jako pracownik.
Dodam, że czytałem, iż pracodawcy czytają portale coraz częściej.
Ja jestem wolnym strzelcem, mogę założyć własną firmę, ale jeśli miałbym pracować dla kogoś to pewnie bardziej bym trzymał język na wodzy.
Zarzekam się, że znajdę sposób by nabrać większego dystansu i rzadziej zaglądać(co z tego co wiem, niektóre osoby może zmartwić).
Moim tu problemem jest wrażliwość. Z drugiej strony to jest zaleta.
W sumie mi nieco głupio bo chyba obudziła się we mnie ta część co była w okresie dojrzewania - jak wydawało mi się, że ktoś źle o mnie mówi to byłem gotowy uderzyć tego kogoś.
Teraz nie jestem skory do bójek, ale widocznie nie wyeliminowałem całkowicie tej drażliwości na swój temat. Wiec w sumie i tak dobrze, że można po prostu przestać pisać zamiast się bić. Zresztą mi daleko do bójki.
Jeszcze raz przepraszam, ale też fajnie byłoby usłyszeć jakieś przeprosiny.
No cóż, jak ich nie będzie to trudno. Mam dość ciągłego użerania się z ludźmi, którym nie pasuję do schematu i ich poglądów. Jestem po prostu sobą.
I nadal wierzę, że można bezkonfliktowo rozwiązać problem i złożyć topór wojenny. Tylko ten co nic nie robi jest nieomylny. Dlatego chyba mam prawo popełniać błędy. Jak każdy jestem tylko człowiekiem i szkoda czasu na nerwy.
Mało to nieszczęść spotyka ludzi? Mało przeszkód i zakrętów w życiu?
Czemu to życie sobie utrudniać, komplikować i obrzydzać?
Mało to wojen było? Mało konfliktów nie raz kończących się śmiercią?
I wszystko dlatego, że poglądy się różnią. Ta chęć monopolu na jedyną i słuszną prawdę doprowadza do eskalacji przemocy i nienawiści.
Co z tego, że uważam się za kogoś wyjątkowego. Pan Albert i inni nie muszą się z tym zgadzać, ale od razu równać z zerem i stawiać krzyżyk?
Jaki w tym cel? Co to ma dać? Ja tego nie pojmuję.
Ja zawsze cenie pracę innych, nawet jeśli mi się wydaje(mam chyba prawo do tego by tak mi się wydawało) mógłbym coś lepiej zrobić.
Chciałbym ostatecznie zakończyć wszelkie spory z ludźmi co mają mnie za nic.
Na koniec dodam, że nie piję, nie palę, nie ćpam, nie kradnę, nie wdaję się w bójki i chciałbym żyć z każdym w zgodzie i by ludzie mieli uśmiech na twarzach.
Więc chyba jak na obecne czasy wydaje mi się, że i tak nie jestem taki zły.
Robię to co umiem najlepiej i niczego innego wolałbym się nie podejmować.
Żyję pełnią wiary w przyszłość. Nie wolno się poddawać, nigdy.
Robię swoje i żyję dalej. Przyszłości nikt nie zna. I na prawdę szanujmy się.

Pozdrawiam i wesołych snów.
Marcin

konto usunięte

Temat: Ludzie starsi w autobusach

no i mamy przykład produkcji Marcina Pe...
Anna T.

Anna T. Specjalista ds.
zobowiązań umownych

Temat: Ludzie starsi w autobusach

"Każdy głupi potrafi krytykować, potępiać i narzekać,

ale potrzeba charakteru i samokontroli, by być

rozumiejącym i przebaczającym."

- Dale Carnegie

Miłego tygodnia

Pozdrawiam

Anna

PS. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, ale chyba najwyższa pora jednak zamknąć temat, a szkoda bo większość ma jednak coś do powiedzenia na temat.
Kilka osób wzajemnie się nakręca, można by się pokusić o stwierdzenie, że to celowe działanie... ech... :(
Marcin Pawlas

Marcin Pawlas kocham poniedziałek

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Ustąpić miejsca należy zawsze. Przy niemiłych docinkach należy wstać i poprosić o argumentację odnośnie naszej osoby takich inwektywów.

Niestety przeważnie nie usłyszy się mądrych słów, wówczas mamy pełne prawo zasiąść, w końcu młody czy stary, każdy człowiek ma prawo być zmęczony.

Pewnego razu ustąpiłem miejsca starszej osobie, jakież było moje zdziwienie gdy usłyszałem "Proszę siąść, wygląda Pan na zmęczonego bardziej niż ja"

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Od moderatora
W związku z licznymi zgłoszeniami wypowiedzi do moderacji i ostrzegania/ straszenia innych uczestników forum o możliwości poproszeniu moderatorów o interwencję, informuję:
*rolą moderatora nie jest przywoływanie kogokolwiek do porządku lub zwracanie uwagi (istnieją od tej reguły wyjątki, ale wypowiedzi muszą już być „ekstremalne”);
*proszę o tym pamiętać, aby nie komentować wypowiedzi innych w sposób odnoszący się do osoby zamiast do treści wypowiedzi;
*przypominam także, przy okazji, że wypowiedzi typu „spam” lub reklamy jawne lub ukryte będą usuwane. W przypadku, gdy ich autorzy będą nachalni zostaną zablokowani z wcześniejszym (lub bez) ostrzeżeniem.

Jestem daleki od filtrowania i cenzurowania wypowiedzi, które się nadają do publikacji lub które nie. Każdy wypowiada się we własnym imieniu. Pozdrawiam i zapraszam do uczestnictwa w forum SV.

konto usunięte

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Marcin Południkiewicz:


Jaki ten wywód ma związek z meritum tego wątku?
Pytanie jest retoryczne.
Magdalena G.

Magdalena G. Obrót Informacjami
Gospodarczymi

Temat: Ludzie starsi w autobusach

Witam,
Przypominam, że tematem było zachowanie ludzi starszych w autobusach, szczególnie tych którym nieustannie na usta ciśnie się zdanie: ach ta dzisiejsza młodzież.
Proszę nie pokazywać na forum do jakiego stopnia mają rację wszystkie moherki, o których mowa.

Następna dyskusja:

ochrona w autobusach i tram...




Wyślij zaproszenie do