Temat: Kultura na GL...
Łukasz Podrucki:
Witam,
Pani Małgorzato,
to nie ja napisałem, że bije żonę, to były słowa kogoś innego, gdy on je pisał, nie uznała Pani tego za coś niestosownego.
O ile pamiętam, to był żart w pewnym kontekście. Żart, który rzucił Tomek Szatański. Pańskie wielokrotne powtarzanie słów Tomka sprawiało, że żartem to być przestało. Szkoda, że pan tego nie rozumie.
Poza tym wydaje mi się, że przenoszenie tamtej dyskusji tutaj, też stosowne nie jest ;)
A cóż jest w tym niestosownego? Tam wyszedł pan na człowieka bez klasy i kultury, a tu gra pan kogoś???? Bo widzi pan, tak się składa, że ja swoich napisanych słów wstydzić się nie muszę. I zawsze mam te same poglądy. Obojętne, na jakim forum piszę.
Tam temat dwa razy zamykano, tu skończy się zapewne tym samym, o ile będzie Pani to ciągneła.
Zamknięto go, ponieważ pański poziom kultury przeszedł poziom -1:)))) Niech pan poczyta wyraźnie moje wypowiedzi na tamtym wątku. Obraziłam kogoś? Wyzwałam? Nie przypominam sobie. A to, że byłam przez moment lekko zdenerwowana pana brakiem elementarnej wiedzy językowej? No cóż... :))))
Edit.
Co do uwagi o nazwisku, to, gdy prywatną korespondencje ujawniałPan T. nie widziała Pani w tym nic złego, więc, czemu cos złego widzi Pani w ujawnieniu nazwiska, gdy każdy może je odczytać?
Ja pisałem prywatnie, by ten "Pan" przeczytał to i zrozumiał, widać, że dla niego było to za trudne:)
Pozdrawiam
Pan chyba nie rozumie. Każdy ma prawo publikować to, co chce. Mamy w tym kraju wolność. Gdy ktoś chce podać swoje dane, pokazać zdjęcie, itd; robi to. Gdy nie ma ochoty, należy to uszanować. Pan złamał zasady i tyle. I absolutnie nic pana nie tłumaczy. Tomasz Szatański również miał prawo opublikować list. Bo to był JEGO list. I dalej przeraża mnie to, że zachowuje się pan nadzwyczaj dziwnie. Pan ani razu nie wspomniał, że żałuje, iż napisał ten list, kogoś obrzucił błotem i sprawił przykrość. Pan ma pretensje, że ktoś miał tyle odwagi, by mimo gróźb karalnych zawartych w tym liście, go opublikować. O to przecież chodzi. Napisałam już panu wyraźnie: Z ciekawości pokazałam pański list prawnikowi... I Szatan ma prawo pana pozwać. Szkoda tylko zachodu... I tyle.
I jeszcze jedno: Niech pan przestanie grać tu wesołka i znów obrażać ludzi. Ostatnia pańska uwaga nie jest śmieszna. Tak się składa, że jestem z wykształcenia również językoznawcą, a język, proszę pana, człowieka zdradza. I to akurat wiadomo od czasów Cycerona. Nic nowego. Jeżeli pan sugeruje, że Tomasz Szatański czegoś nie zrozumiał, to zapraszam Wszystkich do poczytania Jego wypowiedzi. Poziom języka świadczy między innymi o poziomie inteligencji.
Małgorzata Bazan.
Małgorzata Bazan edytował(a) ten post dnia 15.09.08 o godzinie 17:58