konto usunięte

Temat: kultura języka

Kultura języka...swoją drogą
A co powiecie na rozmowę...nie paplanie, nie pogaduszki o tym czy o tamtym...

Chodzi mi o konwersację, kiedy z przyjemnością słuchamy mówcy, kiedy pochłaniamy każdy wypowiedziany wyraz, kiedy jesteśmy oczarowani słowy.

Sztuka konwersacji - posiadanie tej umiejetności - należała (kiedyś) rownież do dobrego wychowania.
Anna G.

Anna G. Common Sense

Temat: kultura języka

Ewa Andruk:
Kultura języka...swoją drogą
A co powiecie na rozmowę...nie paplanie, nie pogaduszki o tym czy o tamtym...

Chodzi mi o konwersację, kiedy z przyjemnością słuchamy mówcy, kiedy pochłaniamy każdy wypowiedziany wyraz, kiedy jesteśmy oczarowani słowy.

Sztuka konwersacji - posiadanie tej umiejetności - należała (kiedyś) rownież do dobrego wychowania.


sa kierunki studiów, na których sa konwersatoria ;). tych, ktorych to ominelo zawsze moga skorzystac z bogatej oferty szkolen EFS ;).

konto usunięte

Temat: kultura języka

Anna G.:
sa kierunki studiów, na których sa konwersatoria ;). tych, ktorych to ominelo zawsze moga skorzystac z bogatej oferty szkolen EFS ;).
Mhm, albo z produktów Converse.
:)
Anna G.

Anna G. Common Sense

Temat: kultura języka

Piotr Truszkowski:
Anna G.:
sa kierunki studiów, na których sa konwersatoria ;). tych, ktorych to ominelo zawsze moga skorzystac z bogatej oferty szkolen EFS ;).
Mhm, albo z produktów Converse.
:)

dobra idea ... by była dla kiboli, ale oni chyba maja swoj niewerbalny system porozumiewania się ;)
Izabela Marta Piotrowska

Izabela Marta Piotrowska Starszy Specjalista
ds. kadr i płac

Temat: kultura języka

Rzeczywiście użycie wulgaryzmów przez wielu ludzi czasem dochodzi do granic tolerancji. Niemniej jednak uważam, że nie da się tego uniknąć, gdyż stało się to zbyt powszechne.
Ja robię to, co mogę. Czyli w sytuacjach, kiedy uważam, że nie jest to nietaktem upominam ludzi (w żartobliwym trochę tonie) a jeśli nic nie wypada powiedzieć to po prostu unikam osób, które się w ten sposób wyrażają. Wg mnie każdy ma prawo do zachowywania się podług swej woli i każdy sam pracuje na swój wizerunek. Jest to wspaniała rzecz za naprawdę wysoką cenę.
Leszek L.

Leszek L. Trener Wewnętrzny w
PKO BP S.A.

Temat: kultura języka

Witam wszystkich

Nic tak nie szpeci piękna jak brak kultury języka.
Szczególnie gdy widzę osobę (nie zależnie od płci) kreującą się teoretycznie na kogoś o wyższym statusie społecznym, która wypowiada się w sposób rynsztokowy.
Po prostu prostactwo wychodzi z takiego osobnika.
Michał M.

Michał M. Analityk ds.
Windykacji, PKO Bank
Polski S.A.

Temat: kultura języka

Kamieniem nie mogę rzucić, bo sam nie jestem bezgrzeszny :)
Powiedziałbym nawet, że zatwardziały grzesznik ze mnie, z jednym zastrzeżeniem - w pracy pełen Wersal i nigdy nie używam wulgaryzmów przy ludziach.
Katarzyna Kuliga

Katarzyna Kuliga psycholog
transportu, Tramwaje
Warszawskie

Temat: kultura języka

Nie dbamy o nasz język ojczysty, bo często go nie znamy! Codzienna komunikacja nie wymaga od nas posługiwania się bogatym słownictwem, w pracy używamy słów "z naszego poletka" a przecież język nieużywany jest zapominany! Tyczy się to również mowy ojczystej!

A gdyby tak codziennie do poduszki kilka stron "O kulturę słowa" Prof. Doroszewskiego poczytać?
Leszek L.

Leszek L. Trener Wewnętrzny w
PKO BP S.A.

Temat: kultura języka

Michale ale Ty się kontrolujesz, a mi chodzi o przypadki gdzie ktoś ma po prostu taki styl bycia.
Sam też skłamałbym mówiąc, że bez grzeszny jestem bo czasem, aż "język boli od gryzienia się" żeby czymś nie palnąć.
Ale tak jak pisze Kasia warto wzbogacać swój język. I może nie czytam tak ambitnych pozycji, ale lubię sięgnąć po dobrą literaturę.Leszek Lubos edytował(a) ten post dnia 09.08.08 o godzinie 20:55

Temat: kultura języka

Może i jest kaleczony polski język. Wulgaryzmy nie szkodzą, były, są i będą. W zasadzie to człowiek, który nie napił się alkoholu i nie przeklął jest dziwny(nie tylko dla mnie i nie jest to uogólnienie zupełne).

"Mistrz i Małgorzata"

"Kryje się coś niedobrego w mężczyznach, którzy unikają wina, gier, towarzystwa pięknych kobiet i ucztowania. Tacy ludzie albo są ciężko chorzy, albo w głębi duszy nienawidzą otoczenia."

konto usunięte

Temat: kultura języka

Jeżeli jest grzywna za przejście przez trawnik---to, tym bardziej

powinna być za PRZEKLINANIE!!!
Urszula Lisowska

Urszula Lisowska pedagog specjalny-
resocjalizacja

Temat: kultura języka

Szczerze powiem wam że jestem bardzo zdziwiona tym że " decydowanie najgorszych kloacznych określeń używa się w redakcjach gazet i w firmach reklamowych, także w tych renomowanych i znanych."
Zdecydowanie myślałam że prym w wypowiadaniu przekleństw wiodą skazani.
Anna Sidorowicz

Anna Sidorowicz nauczyciel, szkoła

Temat: kultura języka

Przeczytałam wszystkie posty, a teraz posnuję sobie refleksje: Cóż, proszę Państwa - nie ma elit, nie ma języka elit, są za to masy, jest język mas. Cenię sobie wszystko, co się w tymże języku pojawia, bo to mi tworzy jakiś obraz świata, o którym miałabym bardzo mgliste pojęcie, gdyby, jak to jeden z panów nazwał, w języku obowiązywał wersal. Mogę zrozumieć święte oburzenie tych, co to nie znoszą słów niecenzuralnych, choć sama z chęcią ich słucham, a i czasami używam, bo skoro słowo jest w języku - niech nie leży odłogiem. Bardziej natomiast drażni mnie nieumiejętność słuchania, z której to nieumiejętności wynika później całe mnóstwo nieporozumień. I tak oto stwarza się okazje do "rzucania mięskiem". A jeszcze bardziej drażni mnie krzyk...Anna Sidorowicz edytował(a) ten post dnia 29.08.08 o godzinie 13:53

konto usunięte

Temat: kultura języka

Witam serdecznie,
mnie, podobnie jak przedmówczynię, drażni krzyk a nawet podniesiony głos, prymat emocji nad logiką, przeklinanie.
Ale wiem - z autopsji - że tego wszystkiego da się i unikać, i nawet: oduczyć.
---
Elita?
To MY, trzymający poziom, tworzymy elitę :) - my, którzy dbamy o kulturę własnego słowa i zachowania, którzy uczymy naszych partnerów, przyjaciół, znajomych i dzieci na własnym przykładzie kulturalnego zachowania.
Prawda?
:)
---
pozdrawiam
Łukasz K.

Łukasz K. Specjalista ds
Analiz i Jakości
Procesów Działu
Obsługi K...

Temat: kultura języka

Witam,

Ja osobiście uważam, że w kontaktach z klientem wręcz niedozwolone jest uzywanie tzw. skrótów firmowych/branżowych czy potocznych słów, a co dopiero przekleństw.

A co do treści artykułu tytułowego linku "Kultura pracy w Polsce pozostawia wiele do życzenia..." to myślę, że są to skrajne przypadki i również można rozdmuchać na kilku przypadkach, że "Kultura klientów w Polsce pozostawia wiele do życzenia..." etc.

konto usunięte

Temat: kultura języka

Przekleństwa to jedno, ale czyż kultura języka to nie jest także poprawność językowa? Mnie bardziej niż przekleństwo w uzasadnionym przypadku drażni nieznajomość gramatyki, znaczenia słów (czyli ich używanie w niewłaściwym kontekście - tu przykład, moje ulubione "bynajmniej" zamiast "przynajmniej") oraz ortografii - a najbardziej u ludzi, którzy powinni trzymać wysoki poziom języka, czyli np. polityków lub dziennikarzy. To jest naprawdę wstyd.
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: kultura języka

Najzabawniejszy lapsus polityka (z czasow glebokiej komuny):
"Panie Jasiu/Stasiu, proponowane dzialania nie sa uniwersalnym PACANEUM na problemy, w obliczu ktorych stoimy" :-)
Łukasz K.

Łukasz K. Specjalista ds
Analiz i Jakości
Procesów Działu
Obsługi K...

Temat: kultura języka

Barbara Osuchowska:
- a najbardziej u ludzi, którzy powinni trzymać
wysoki poziom języka, czyli np. polityków lub dziennikarzy. To jest naprawdę wstyd.


http://politbiuro.pl/politbiuro/1,85402,5682604,Najdzi...
Magdalena K.

Magdalena K. Genuine since 1976.

Temat: kultura języka

Leszek Lubos:
Michale ale Ty się kontrolujesz, a mi chodzi o przypadki gdzie ktoś ma po prostu taki styl bycia.
Sam też skłamałbym mówiąc, że bez grzeszny jestem bo czasem, aż "język boli od gryzienia się" żeby czymś nie palnąć.
Ale tak jak pisze Kasia warto wzbogacać swój język. I może nie czytam tak ambitnych pozycji, ale lubię sięgnąć po dobrą literaturę.Leszek Lubos edytował(a) ten post dnia 09.08.08 o godzinie 20:55
Piszesz o stylu bycia, do którego należą wulgaryzmy - według Ciebie jest to stopień niżej niż zdolność pełnej samokontroli i wyboru okoliczności użycia słownictwa mocno potocznego. Niedawno miałam okazję zaobserwować ciekawą scenkę, w której uczestniczyło dwóch chłopców w wieku gimnazjalnym, a można powiedzieć, że jest to kolejny stopień upowszechniania się chodnikowej łaciny.
Jeden z tych młodych ludzi, wzrostem już mi dorównujący, przekomarzając się ze swoim kolegą, całkowicie pozbawionym negatywnych emocji tonem, wręcz pełnym aprobaty i niemalże pieszczotliwie, zwrócił się: O, ty k***o!" do drugiego.
Wyglądało na to, że nie tylko nie wybrał świadomie momentu użycia tego określenia, ale nawet nie miał świadomości, że wyraz ten jest obraźliwy (sic!).
Leszek L.

Leszek L. Trener Wewnętrzny w
PKO BP S.A.

Temat: kultura języka

Smutne, przykre i jakże prawdziwe ...

Następna dyskusja:

kultura języka




Wyślij zaproszenie do