konto usunięte

Temat: Krótkie Spodenki

zaraz
przecież to nie jest temat "wygoda" tylko "Savoir vivre"...
jasne-krótkie spodnie są wygodne, tylko...wygoda nijak się czasem ma do zachowania pewnej klasy w danej sytuacji.
Noblesse obligue...
Tu nie chodzi o sztyne poglądy-tylko o umiejętnosć zachowania się.
Jak jade na działkę, idę na koncert w plenerze z piwem, czy na wycieczkę objazdową-to zakładam krótkie spodenki, czy top bez ramiączek.Ale jak idę do pracy-to jak jest upał, to sie w niej albo- przebieram ze stroju luzackiego w "urzędowy" albo gdy chłodniej-idę do pracy tak ubrana, aby było ok. Podobnie jak praca, inne miejsca też mają swoje prawa (np do bazyliki w Watykanie nie wpuszczą nikogo w krótkich spodniach, w bluzce bez rękawków czy w mini-spódniczce)mimo upałów i południowego słońca.Trudno.

konto usunięte

Temat: Krótkie Spodenki

Michal, ktory rozpoczal temat napisal:
"Mam pytanie odnosnie krótkich spodenek czy wypada je teraz nosic ??
Nie mam na mylsli spotkani biznesowych :) Tylko raczej inne miejsca jak np. Kino , Uczelnia."

Mam pytanie - jakie zasady savoir-vivre zabraniaja zakladanie krotkich spodenek do kina? Kino to nie praca, nie uczelnia (choc przyznam, ze nigdy nie przeszkadzaly mi krotkie spodenki u kolegow na uczelni i nie uwazalam tego za nietakt, natomiast ubior niektorych kolezanek i owszem).
Nikt natomiast nie przeczy, ze do pracy czy na spotkanie juz nie wypada. Choc znam i takie firmy, ktore akceptuja taki styl (robily nawet swego czasu szkolenia dla kadr- jak ubierac sie 'na luzie' do biura).
Janusz P.

Janusz P. [Rzadko na GL]
Prawnik (z
uprawnieniami
pedagogicznymi), ...

Temat: Krótkie Spodenki

Szanowna Pani Małgorzato,

1. Być może to późna pora powoduje, ale nie rozumiem, czy może istnieć coś takiego jak ubiór "na luzie" według wskazówek z góry. Jeśli dobrze rozumiem zwolenników noszenia spodni krótszych, to chodzi im o luz prawdziwy, a nie o krótkie spodenki mundurowe, np. o harcerskie spodenki mundurowe - przykład widać na filmie:
http://www.dailymotion.com/relevance/search/Amiens/vid...
- chociażby ujęcie 4 minuty i 35 sekund od rozpoczęcia.
Sądzę, że więcej samodzielności i twórczości może występować w doborze strojów długich.

2. Inny problem to sposób noszenia strojów nieformalnych, nie tylko krótkich. W semestrze pierwszym, zwłaszcza na pierwszym roku stacjonarnych studiów prawniczych, zauważyłem popularność bluz (chyba polarowych) z kapturem. W jednej grupie - zresztą wyróżniającej się in plus (co potwierdziły oceny z egzaminu) - takich przypadków było szczególnie wiele. Nie kryłem swego krytycyzmu i zwracałem uwagę, że przyszli prawnicy powinni się wyróżniać, już podczas studiów. W przypadku bluz niebieskich, miałem skojarzenia ze Smerfami. Otwarcie mówiłem, że spośród wszystkich panów w bluzach z kapturem tylko jeden nosi ją w sposób, który nie razi. N.B. student ten otrzymał na egzaminie ocenę: "5,0". Wyjątki się zdarzają, ale one tylko potwierdzają regułę.

3. W semestrze poprzednim chyba podczas każdych ćwiczeń miałem krawat. Być może nawet kiedyś do spodni typu jeans, gdyż nie zawsze jest czas na "przeobrażenie się", a człowiek nie funkcjonuje tylko na uczelni; łatwiej jest mieć "pod ręką" krawat, niż zapasowe spodnie.
Przy okazji: uprzejmie proszę o uwagi co do tego, czy mam właściwe odczucie. Chodzi o to, że - moim zdaniem - większy dysonans jest między "dżinsami" a krawatem w przypadku spodni jasnych i niebieskich (granatowych) oraz "powycieranych", niż w przypadku czarnych, czy stalowych.

4. Strój (przynajmniej w miarę) oficjalny daje większe pole manewru w sytuacjach pilnych. Pamiętam pewien przypadek z okresu moich studiów. To było w drugiej połowie studiów, gdy już się dałem "zakrawatować", bo czasami (z uwagi na pełnioną funkcję organizacyjną) trzeba wyło coś załatwić, np. u Pana Dziekana. Zatem staraliśmy się, by każdego dnia ktoś z nas (działaczy) był pod krawatem; na wzelki wypadek. Właśnie w jeden z takich moich "krawatowych" dni kolega raptem dostał od profesora szansę na zdawanie egzaminu. Kolega był w bluzie (bez kaptura) w różne "abstrakcyjne" wzorki; spodnie były ciemne - OK. Spotkał mnie. I błyskawicznie dokonaliśmy zamiany wszystkiego, co było ponad podkoszulkiem. I chodziłem przez kilka godzin w jego "niesamowitej" bluzie, a on w mojej koszuli, marynarce - korzystał z mego krawata. Okazało się, że mam coś załatwić w dziekanacie. Pani Kierownik powiedziała na mój widok (druga wizyta tego samego dnia): "Tak też ci dobrze".

4. W oparciu o własne obserwacje stwierdzam, że nie każdy potrafi nosić strój luźny z klasą. Przykład z semestru zimowego. Na studiach wieczorowych na ćwiczenia przychodził student, który dobierał bluzy i dodatki tak niekonwencjonalnie, że aż się wyróżniał; i to nie raziło. Ten sam człowiek na zaliczenie przyszedł chyba w najlepiej dobranym "zestawie oficjalnym", jaki widziałem u studentów w ciągu ostatnich miesięcy.
Sądzę, że stroje luźniejsze są bardziej bezpieczne dla ludzi, którzy nie boją się "wersji oficjalnych", którzy panują nad swym wizerunkiem, a nawet potrafią go swiadomie (współ)tworzyć. Dla reszty bezpiezniejszym rozwiązaniem jest "zestaw obowiązkowy", lub coś do zbliżonego do takowego.

Z poważaniem,
Janusz PolanowskiJanusz P. edytował(a) ten post dnia 24.02.08 o godzinie 21:16

konto usunięte

Temat: Krótkie Spodenki

Panie Januszu,
"1. Być może to późna pora powoduje, ale nie rozumiem, czy może istnieć coś takiego jak ubiór "na luzie" według wskazówek z góry.[...]"
Hmmm, nie napisalam ze 'gora' dawala wskazowki odnosnie ubioru. Szkolenie mialo na celu wprowadzenie swobody w zakresie ubioru.
Wiadomo, ze jesli ktos lubi to i tak codziennie pojawi sie w garniturze i krawacie. Ale jesli ktos nie lubi, to przyjdzie do pracy w jeansach i T-shircie i wcale nie bedzie to oznaczalo braku szacunku dla kolegow, podwladnych czy zwierzchnikow.

A tak na marginesie- co ma stroj do inteligencji i ocen z egzaminow, bo chyba nie rozumiem. Byc moze to pozna pora :D Ale to tylko tak na marginesie, bo to nie temat tego forum.

Pozdrawiam serdecznie z cieplej i slonecznej Pragi!
Janusz P.

Janusz P. [Rzadko na GL]
Prawnik (z
uprawnieniami
pedagogicznymi), ...

Temat: Krótkie Spodenki

Małgorzata K.:
Panie Januszu,
[...]
A tak na marginesie- co ma stroj do inteligencji i ocen z egzaminow, bo chyba nie rozumiem. Byc moze to pozna pora :D Ale to tylko tak na marginesie, bo to nie temat tego forum.

Pozdrawiam serdecznie z cieplej i slonecznej Pragi!

Proszę Szanownej Pani "Prażanki":

Podałem przykłady. Przykłady tego, co miało miejsce. Jeśli można użyć (aczkolwiek na ćwiczeniach z "Logiki ..." oczekiwałem większej precyzji) takiego określenia, to chodziło o tzw. supozycję prostą - czyli miałem na myśli dany przypadek jednostkowego studenta, który z klasą nosił bluze z kapturem i dostał "5,0" na egzaminie. Generalizacje (supozycje formalne) mogą być nietrafne.
Zauważyłem pewną prwidłowość, że zmiana stroju wiąże się często ze zmianą sposobu postępowania.

Gratuluję pobytu w Pradze, w dodatku słonecznej.

Z poważaniem i pozdrowieniami,
Janusz Polanowski

Następna dyskusja:

Spodenki kąpielowe




Wyślij zaproszenie do