Temat: Konstruktywna krytyka
Anna K.:
strusia polityka? nie, raczej takt i delikatność....Za dużo wokół nas tych co wiedzą lepiej, jak postępować poprawnie i prawidłowo, specjalistów od pouczania...
Takt taktem, ale są sytuacje w których konstruktywna krytyka jest niezbędna. Nie pisze tu o pouczaniu i "wiedzeniu lepiej", tylko o zwróceniu uwagi w sytuacji, kiedy faktycznie ktoś ewidentnie robi coś źle. Wyobraźmy sobie np. sytuacje kiedy zatrudniono w naszej formie nową, zupełnie niedoświadczoną osobę. Teoretycznie wdrożono ją w obowiązki, ale w praktyce wszyscy wiedzą jak to wygląda. Pierwszego dnia powiedzą masz robić to, to i to , poobserwuj kolegów i wszystko będziesz wiedzieć. Oczywistym jest że w takiej sytuacji taka osoba popełni sporo błędów, które potem mogą ją słono kosztować, jeśli nie zorientuje się że robi coś źle. A jak się ma zorientować, jeśli nikt jej nie zwróci na to uwagi? Czy w taki przypadku takt i delikatność nie zaszkodzą? Sama byłam w takiej sytuacji, kiedy na studiach chciałam sobie dorobić w pewnej firmie. Popracowałam dwa miesiące i nie przedłużono mi umowy, ponieważ "nie sprawdziłam się". Nie ukrywam, że byłam mocno rozgoryczono, bo przecież nikt nigdy nie miał żadnych zastrzeżeń do tego jak pracowałam.
Moim zdaniem lepiej chyba powiedzieć, że coś jest robione źle i jeszcze zaproponować pomoc w razie wątpliwości na przyszłość.