konto usunięte
Temat: Komplementowanie koleżanki-mężatki
Edward Łuska:
A ja dzisiaj powiedziałem "coś miłego" koleżance z pracy, mężatce, na dodatek w ciąży. A ona się ucieszyła [...]
Uff.. przynajmniej myszy Ci się nie zalęgną w chałupie..
konto usunięte
Edward Łuska:
A ja dzisiaj powiedziałem "coś miłego" koleżance z pracy, mężatce, na dodatek w ciąży. A ona się ucieszyła [...]
Aleksandra
Kaszuba
podobno czegoś
szukam...
konto usunięte
Tomasz Ł.:
Jerzy K.:
Tomasz Łytko:
Pytanie wydaje się być prostym, ale odpowiedź już nie koniecznie musi być jednoznaczna!
Tomek, to nie forum Prowokacja/kontrowersja.
Nikt o zdrowym rozumie (i uregulowanym zyciu seksualnym) nie roznicuje kolezanek w pracy w zaleznosci od stanu cywilnego.
I tak też postępuję, ale zostało zasiane ostatnio ziarno niepewności, więc pomyślałem - zapytam Was ;)
konto usunięte
konto usunięte
Tomasz Ł.:
Pytanie wydaje się być prostym, ale odpowiedź już nie koniecznie musi być jednoznaczna!
Wracając do problemu jakim jest "sprawiony" komplement w kierunku koleżanki ( koleżanki z pracy - trochę inny rodzaj znajomości, czyt. bardziej służbowy ) będącej mężatką chciałbym wiedzieć czy takie zachowanie mężczyzny mieści się w granicach dobrego wychowania, czy jednak stanowi poważne przewinienie?
Chciałbym, aby wypowiedziały się Panie - również, a może przede wszystkim - Panie będące mężatkami >> czy chciały byście usłyszeć od kolegi z pracy coś miłego w kierunku swojej osoby czy lepiej nie używać takich tekstów do zaobrączkowanych kobiet, nie wspominając już o tych, którzy prawią takie komplementy ;)
[edit] W tym miejscu po pewnym czasie można dopisać - jeden taki Pan doprowadził takim swoim zachowaniem do rozpadu tamtego związku i powstania nowego ;> Temu Panu Gratuluję :DTomasz Ł. edytował(a) ten post dnia 28.03.10 o godzinie 14:26
Agnieszka P. Specjalista/ Tester
Anna G.:
Tomasz Łytko:
Pytanie wydaje się być prostym, ale odpowiedź już nie koniecznie musi być jednoznaczna!
Wracając do problemu jakim jest "sprawiony" komplement w kierunku koleżanki ( koleżanki z pracy - trochę inny rodzaj znajomości, czyt. bardziej służbowy ) będącej mężatką chciałbym wiedzieć czy takie zachowanie mężczyzny mieści się w granicach dobrego wychowania, czy jednak stanowi poważne przewinienie?
Chciałbym, aby wypowiedziały się Panie - również, a może przede wszystkim - Panie będące mężatkami >> czy chciały byście usłyszeć od kolegi z pracy coś miłego w kierunku swojej osoby czy lepiej nie używać takich tekstów do zaobrączkowanych kobiet, nie wspominając już o tych, którzy prawią takie komplementy ;)
^^ Ty tak kurczę na poważnie...?????
Anna
G.
W życiu chodzi o to
by być trochę
niemożliwym ;)
Tomasz Ł.:
Pytanie wydaje się być prostym, ale odpowiedź już nie koniecznie musi być jednoznaczna!
Wracając do problemu jakim jest "sprawiony" komplement w kierunku koleżanki ( koleżanki z pracy - trochę inny rodzaj znajomości, czyt. bardziej służbowy ) będącej mężatką chciałbym wiedzieć czy takie zachowanie mężczyzny mieści się w granicach dobrego wychowania, czy jednak stanowi poważne przewinienie?
Chciałbym, aby wypowiedziały się Panie - również, a może przede wszystkim - Panie będące mężatkami >> czy chciały byście usłyszeć od kolegi z pracy coś miłego w kierunku swojej osoby czy lepiej nie używać takich tekstów do zaobrączkowanych kobiet, nie wspominając już o tych, którzy prawią takie komplementy ;)
[edit] W tym miejscu po pewnym czasie można dopisać - jeden taki Pan doprowadził takim swoim zachowaniem do rozpadu tamtego związku i powstania nowego ;> Temu Panu Gratuluję :DTomasz Ł. edytował(a) ten post dnia 28.03.10 o godzinie 14:26
Następna dyskusja: