GoldenLine
Zaloguj się
Bartłomiej Olasik

Bartłomiej Olasik Fujitsu Technology
Solutions

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Maria Chylińska:
Nie, nie! Nie pytają PO zjedzeniu, tylko 5 min po tym, jak przyniosą talerz! Czyli ja dopiero zaczynam jeść, a ona/on podchodzi i pyta, czy SMAKUJE... A ja nerwowo przełykam:))), żeby mu nie odpowiedzieć z pełnymi ustami

Blad w sztuce. 5 minut po podaniu potrawy kelner obslugujacy dany rewir/stolik, powinien zapytac czy wszystko jest w porzadku. Bo moze pojawic sie jakas drobnostka ktora Ci przeszkadza i pewnie z tego powodu nie robilabys rabanu a dzieki temu restuaracja dostaje od Ciebie szanse na naprawienie bledu.
Podobnie sprawa sie ma z pytaniem czy smakowalo. Moze rozumiec sie to samo przez sie (pusty talerz) ale mozesz miec uwagi ktore pomoga szefowi kuchni wzniesc sie na wyzszy poziom.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Witam :)

Osobiście trochę drażni mnie pytanie typu "czy smakowało?".
Kiedyś chyba tego nie było, a moze ja byłem za młody i nie mam prawa pamiętac ;)
Link do wypowiedziLink
Bartłomiej Olasik

Bartłomiej Olasik Fujitsu Technology
Solutions

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Leszek K.:
Witam :)

Osobiście trochę drażni mnie pytanie typu "czy smakowało?".
Kiedyś chyba tego nie było, a moze ja byłem za młody i nie mam prawa pamiętac ;)

Mnie ani grzeje ani ziebi :)
Kiedys nie bylo. Hmm rowniez moge tego do konca nie wiedziec ale zaryzykowalbym dodanie na koncu w Polsce :)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Jasne, jasne...oczywiście miałem na myśli Polske :)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: kelner pytający, czy smakowało

A co powiecie na : "Smacznego, i szybkiego powrotu do zdrowia "
:) cytuje tu kelnera z restauracji dzialajacej przy jednym z Łodzkich hoteli.
Link do wypowiedziLink
Katarzyna Majer-Gębska

Katarzyna Majer-Gębska Adwokat, Prawnik

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Magdalena K.:
W czasie pobytu za granicą, w dobrej restauracji wyszedł do nas sam szef kuchni, żeby zamienić dwa słowa i zapytać, czy smakowała nam kolacja. Uważam, że to było miłe i na miejscu :)

spotkałam się z czymś takim w małej restauracyjce w Budapeszcie i to kilka lat temu i było to bardzo miłe doświadczenie. Ale tez trzeba odróżnić spontaniczną sytuację wynikającą w wielkości knajpki i tego że byliśmy jedynymi klientami od automatycznego, sztucznego pytania de facto retorycznego ;).
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Maria Chylińska:
(...) Kiedy pracowałam daaaawno temu w knajpie (dobra restauracja z tradycjami), kazano mi pytać klientów "czy smakuje". Teraz spotykam się z tym w lepszych restauracjach. (...)

Mario miła - IMHO tu sprzeczność jest ogromna - bo albo to jest dobra restauracja, albo każą się kelnerowi pytać klientów "czy smakowało" (o maj gad, zgroza).

Dla lepszej jasności proponuję sobie wyobrazić zakończenie uczty np w Pałacu Buckingham, gdzie obsługa, na nic nie czekając uprzejmie zapytuje: "czy smakowało". Moja wyobraźnia dopuszcza jeszcze takie "samoistne" zachowanie ze strony gospodarza/gospodyni domu, ale na pewno nie ze strony pracowników.

ale ja już stary jestem ...
Link do wypowiedziLink
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: kelner pytający, czy smakowało

No właśnie ta sprzeczność mnie zadziwia:))) Ja też widzę w tym ogromną sprzeczność! A restauracja jest z tych dobrych, drogich, w prestiżowym miejscu:))) I to nie jedyny przypadek - ta wspomniana przeze mnie sprzed lat (gdzie pracowałam), też jest drogą i znaną knajpą, nie żadną masówką...
Link do wypowiedziLink
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Pilot samolotowy

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Maria Chylińska:
A restauracja jest z tych dobrych, drogich, w prestiżowym miejscu:)))

To powiedz jaka to chetnie sie przejdziemy i zobaczymy czy mowia smacznego.
Link do wypowiedziLink
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: kelner pytający, czy smakowało

I chetnie sprawdzimy czy rzeczywiscie dobra.....
Link do wypowiedziLink
Magdalena K.

Magdalena K. Genuine since 1976.

Temat: kelner pytający, czy smakowało

A propos pałacu...
Czym innym jest restauracja, choćby nie wiem, jak wysokiej klasy, czym innym proszona kolacja, a czymś jeszcze innym okoliczność dyplomatyczna. Służba - o ile mnie pamięć nie myli - powinna być niewidzialna, obsługa w restauracji to moim zdaniem nieco inny przypadek.

Nawiasem mówiąc, jest oczywiste, że wymuszona uprzejmość robi wręcz odwrotne wrażenie...
Link do wypowiedziLink
Ewa Tkacz

Ewa Tkacz Zakupy, Purchasing

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Maria Chylińska:
Nie, nie! Nie pytają PO zjedzeniu, tylko 5 min po tym, jak przyniosą talerz! Czyli ja dopiero zaczynam jeść, a ona/on podchodzi i pyta, czy SMAKUJE... A ja nerwowo przełykam:))), żeby mu nie odpowiedzieć z pełnymi ustami

5 min po tym jak przyniesli talerz to o 4 min za pozno wedlug standardow b. dobrej restauracji w ktorej kiedys pracowalam.No bo kiedy, jak nie chwile po sprobowaniu klient moze powiedziec ze jest: zimne, za slone, niedogotowane, ze zlym dressingiem, zbyt wypieczone a moze "przyszlo" z innym dodatkiem niz zamowiono???? Albo ze widelca brakuje? Jesli w trakcie kelner nie sprawdzi, to nie wie co sie dzieje z goscmi. No a jak zupa okaze sie za slona, to odbije sie to na napiwku..........
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Bywajac dosc duzo w delegacjach zagranicznych (w obrebie Europy) i odwiedzajac rozne restauracje, zawsze obsluga pytala sie o to czy smakowalo. Czasami w trakcie jedzenia a czasami w momecie kiedy rytual jedzenia dobiegal do konca(po poproszeniu o deser, kawe czy po 'wyczyszczeniu talerzy' do zera). Spotkalem sie rowniez z tym w Polsce wiec wydaje mi sie to normalnie i mile.
A jeszcze ciekawiej, kiedy przychodzi o to pytac szef restauracji, ktory widzac ze kolacja bardziej towarzyska, probowal zagadac, podpytac skad jestesmy, jak podoba nam sie miasto, kraj.

Dzieki temu poznalo sie mnostwo fajnych restauracyjek, gdzie przede wszystkim liczylo sie jedzenie ale kolejnym warunkiem byla sympatyczna i mila obsluga, ktora wlasnie 'wychodzila do ludzi'.
Link do wypowiedziLink
Ewa Tkacz

Ewa Tkacz Zakupy, Purchasing

Temat: kelner pytający, czy smakowało

>

Dzieki temu poznalo sie mnostwo fajnych restauracyjek, gdzie przede wszystkim liczylo sie jedzenie ale kolejnym warunkiem byla sympatyczna i mila obsluga, ktora wlasnie 'wychodzila do ludzi'.

Ale z tego co widac po niektorych wypowiedziach w Polsce ludzi to zlosci........A moze dla niektorych kazdy powod jest dobry do narzekania......
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Ewa Tkacz:
>

Dzieki temu poznalo sie mnostwo fajnych restauracyjek, gdzie przede wszystkim liczylo sie jedzenie ale kolejnym warunkiem byla sympatyczna i mila obsluga, ktora wlasnie 'wychodzila do ludzi'.

Ale z tego co widac po niektorych wypowiedziach w Polsce ludzi to zlosci........A moze dla niektorych kazdy powod jest dobry do narzekania......


Mialem to juz wczesniej powiedziec - rada dla ''paniusiowatych''-nastepnym razem zmedlecjie zaraz po takim pytaniu ''czy smakowalo'', jak nic sie kelnerzy zrozumieja wtedy jakie starszliwe faux pas popelnili!
Link do wypowiedziLink
Katarzyna B.

Katarzyna B. You never find
something until you
replace it.

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Maria Chylińska:
Z pewnością nie. Knajpa jest dobra, obsługa przemiła i profesjonalna, Ta kelnerka też była profesjonalistką, tylko ten zwyczaj pytania czy smakuje... Wszystkie tam o to pytały. Nota bene smakuje super:))

He, he - w takim razie pytanie było z góry retoryczne ;)
Link do wypowiedziLink
Katarzyna B.

Katarzyna B. You never find
something until you
replace it.

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Ja bym nie zapytała "czy smakowało?", nie będąc szefem kuchni. Jako kelnerka zadałabym raczej pytanie w stylu: "czy mogę podać coś jeszcze?", "czy potrzebują Państwo czegoś jeszcze?" etc.
Sama będąc w restauracji, a szczególnie na romantycznej kolacji, nie lubię jak ktoś nade mną stoi, ale z drugiej strony nie wyobrazam sobie sytuacji, kiedy leży przede mną pusty talerz przez 15 minut albo chcę zamówić coś jeszcze, ale nie widzę nikogo z obsługi.
Link do wypowiedziLink
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Ewa Tkacz:
>

Dzieki temu poznalo sie mnostwo fajnych restauracyjek, gdzie przede wszystkim liczylo sie jedzenie ale kolejnym warunkiem byla sympatyczna i mila obsluga, ktora wlasnie 'wychodzila do ludzi'.

Ale z tego co widac po niektorych wypowiedziach w Polsce ludzi to zlosci........A moze dla niektorych kazdy powod jest dobry do narzekania......
Ja tam sie nie znam, ale naprawde luksusowa i super hiper elegancka knajpa, w ktorej pracowalam w Londynie jako pomocnica kelnera (bo w luksusowych knajpach kelnerami sa WYLACZNIE faceci) nie pytala sie klientow czy im smakowalo tylko dokladnie - czy cos jeszcze potrzebuja, czy cos podac. Poza tym w takiej knajpie nie brakuje widelca, a dressing jest wlasnie taki, jak powinien byc. Nie mowiac o tym, ze kelner byl od momentu podania dan praktycznie niezauwazalny przez gosci. natomiast musial na pamiec i to doskonale znac menu i jak sie poszczegolne dania robi.

Ale to byla knajpa, gdzie zwykla kolacja (bez jakiegis naprawde wydumanych dan, ale oczywiscie z alkoholem) na 4 osoby kosztowala kilka tysiecy funtow szterlingow.Maria B. edytował(a) ten post dnia 16.12.08 o godzinie 21:00
Link do wypowiedziLink
Ewa Tkacz

Ewa Tkacz Zakupy, Purchasing

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Maria B.:
Ewa Tkacz:
>

Dzieki temu poznalo sie mnostwo fajnych restauracyjek, gdzie przede wszystkim liczylo sie jedzenie ale kolejnym warunkiem byla sympatyczna i mila obsluga, ktora wlasnie 'wychodzila do ludzi'.

Ale z tego co widac po niektorych wypowiedziach w Polsce ludzi to zlosci........A moze dla niektorych kazdy powod jest dobry do narzekania......
Ja tam sie nie znam, ale naprawde luksusowa i super hiper elegancka knajpa, w ktorej pracowalam w Londynie jako pomocnica kelnera (bo w luksusowych knajpach kelnerami sa WYLACZNIE faceci) nie pytala sie klientow czy im smakowalo tylko dokladnie - czy cos jeszcze potrzebuja, czy cos podac. Poza tym w takiej knajpie nie brakuje widelca, a dressing jest wlasnie taki, jak powinien byc. Nie mowiac o tym, ze kelner byl od momentu podania dan praktycznie niezauwazalny przez gosci. natomiast musial na pamiec i to doskonale znac menu i jak sie poszczegolne dania robi.

Ale to byla knajpa, gdzie zwykla kolacja (bez jakiegis naprawde wydumanych dan) na 4 osoby kosztowala kilka tysiecy funtow szterlingow. Wiec moze po prostu dla wielu tutaj sie wypowiadajacych jednak nieosiagalna?

FAceci kelnerzy- to tradycja wloska. To o czym mowisz "quiet service", - niekoniecznie stosowany w kazdej drogiej restauracji. Na forum dyskutujemy, na temat poniekad relacji klient-kelner/czy klienci powinni byc"molestowani" przez upierdliwych :) kelnerow, a nie kto pracowal w drogiej restauracji......
Wracajac do tematu-moze wlasnie kelner ktorego Ty bylas asystentka mial do dyspozycji ludzi ktorzy wszystko za niego robili,(busboy, runner, expo) a on tylko obserwowal tych kilka stolikow. No i nie musial pytac, bo byl na wyciagniecie reki. No i ciekawe co to za restaracja, gdzie nigdy nikomu widelec nie upadl, albo dressing poprostu nie pasowal......Ewa Tkacz edytował(a) ten post dnia 16.12.08 o godzinie 21:12
Link do wypowiedziLink
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: kelner pytający, czy smakowało

Ewa Tkacz:

FAceci kelnerzy- to tradycja wloska.
Coooo?????
A Ty wiesz o czym mowisz? Z racje swego zawodu (poprzedniego) bywalam w wielu miejscach swiata, na spotkaniach na najwyzszym szczeblu. I NIGDY I NIGDZIE nie bylismy obslugiwani przez kobiety.
ZAWSZE sa to faceci.
WSZEDZIE na swiecie. Oczywiscie mowimy o luksusowych restauracjach. Takich, zeby w nich zjesc trzeba miec naprawde baaardzo duzo pieniedzy. Albo byc kims wyjatkowo znaczacym.
Ja ani jedno ani drugie, ale troche sie z roznymi prezydentami porozbijalam po swiecie. Zreszta nie tylko polskimi prezydentami. Ale widac prezydentow Wlosi obslugiwali. Albo jakies prostaki. Acha - i nie pytali czy smakuje. Bo zgodnie z protokolem dyplowatycnzym na swiecie takiego pytania sie nie zadaje.
Ale to pewnie prostaki byly i nie mialy pojecia co to jest obsluga z wyzszej polki.

I z przyjemnoscia poznam ceny restauracji, w ktorej pracowalas. Zeby moc ocenic czy rzeczywiscie byla z gornej polki.Maria B. edytował(a) ten post dnia 16.12.08 o godzinie 21:19
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Ty czy Pan(i)??




Wyślij zaproszenie do
Anuluj