konto usunięte
Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?
:) po prostu temat mnie rozłożylps. fajne torciki ;)
jestem ciekawa w czym wyskoczy ex i jej koleżanki ;0
konto usunięte
Paweł
S.
architekt, własne
studio
Dariusz Szul:
Spoko Pawle Nasz kolega wytrzymał tylko niecałe 2-latka i nie mają dzieci a rozpad jego związku rozpoczął się jak przypadkowo wupuścił swoją młodą żone z koleżanką na urlop do Egiptu...zostawiam to bez komentarza...resztę sobie dopowiedz sam.
Pzdr Dario
konto usunięte
Katarzyna Agata J.:
Dariusz Szul:I co, zasiliła zwarte szeregi wyznawców Mahometa?;)Katarzyna Agata J. edytował(a) ten post dnia 28.10.09 o godzinie 12:06
Paweł S.:
Agnieszka Piasecka:Mniej więcej mam podobne odczucia. Przeczytałem, że strój miał być zaskoczeniem - niespodzianką dla kolegi. A co na to druga strona? O ile wiem na rozwodzie są dwie strony. Może jej być co najmniej przykro. Taka ostentacyjna radość i balanga ma prawo zaboleć kogoś, kto może pogodził się z tym, że nie wyszło, ale ma świadomość wspólnych lat i może jednak czegoś w tym czasie pozytywnego.
Po co w to innych ludzi mieszac?
Raz byłem świadkiem w sprawie rozwodowej, takiej "za porozumieniem stron, bez orzekania o winie" - czyli świadkiem formalnym (koniecznym o ile małżeństwo ma dzieci). Nie jest to wcale miła sprawa. Rozmawia się o rodzinie, dzieciach, czymś co istnieje ze świadomością, że się to burzy. Chyba najważniejsze jest zachowanie taktu.
Spoko Pawle Nasz kolega wytrzymał tylko niecałe 2-latka i nie mają dzieci a rozpad jego związku rozpoczął się jak przypadkowo wupuścił swoją młodą żone z koleżanką na urlop do Egiptu...zostawiam to bez komentarza...resztę sobie dopowiedz sam.
Pzdr Dario
konto usunięte
Paweł S.:
ps - co za idiota wysyła młodą żonę do Egiptu "z koleżanką"??? Chyba że lubi perwersyjne opowiadania o przygodach z Arabami...
Jolanta I.:Jak najbardziej się zgadzam, natomiast wydaje mi się że po to się wychodzi za mąż żeby właśnie nie jeździć samotnie lub jak w tym przypadku z koleżanką.
Paweł S.:
ps - co za idiota wysyła młodą żonę do Egiptu "z koleżanką"??? Chyba że lubi perwersyjne opowiadania o przygodach z Arabami...
OT, czy każdy wyjazd kobiety bez faceta do kraju arabskiego musi być taki jednoznaczny? Nie mierzcie Panowie swoją miarką.
konto usunięte
Katarzyna Agata J.:
Jolanta I.:Jak najbardziej się zgadzam, natomiast wydaje mi się że po to się wychodzi za mąż żeby właśnie nie jeździć samotnie lub jak w tym przypadku z koleżanką.
Paweł S.:
ps - co za idiota wysyła młodą żonę do Egiptu "z koleżanką"??? Chyba że lubi perwersyjne opowiadania o przygodach z Arabami...
OT, czy każdy wyjazd kobiety bez faceta do kraju arabskiego musi być taki jednoznaczny? Nie mierzcie Panowie swoją miarką.
Paweł
S.
architekt, własne
studio
Jolanta I.:czemu swoją??? Tyle już widziałem... że moge najwyżej się uśmiechnąc na taki komentarz. Samo życie.
OT, czy każdy wyjazd kobiety bez faceta do kraju arabskiego musi być taki jednoznaczny? Nie mierzcie Panowie swoją miarką.
konto usunięte
Paweł S.:
Jasne, zdradzić można zawsze. Ale sprzyjająca okazja tylko pomaga.
Może dla Was to normalne, żeby wyjeżdżać samemu (bez współmałżonka) na takie wakacje, dla mnie to co najmniej dziwne.
Jolanta I.:czemu swoją??? Tyle już widziałem... że moge najwyżej się uśmiechnąc na taki komentarz. Samo życie.
OT, czy każdy wyjazd kobiety bez faceta do kraju arabskiego musi być taki jednoznaczny? Nie mierzcie Panowie swoją miarką.
konto usunięte
Katarzyna Agata J.:chcę namiary na te torty .. teraz przyjęcia rozwodowe są bardziej "na czasie" niż śluby .. byłam tydz. temu i wyobraźcie sobie że oboje rozwodzący bawili się lepiej niż na własnym ślubie Super Impreza Byłakasia K. edytował(a) ten post dnia 04.11.09 o godzinie 16:13
a będzie taki tort?
Michał
K.
Ludzie są jak
choinki - dwa, trzy
razy siekierką i
leżą :)
kasia K.:
chcę namiary na te torty .. teraz przyjęcia rozwodowe są bardziej "na czasie" niż śluby .. byłam tydz. temu i wyobraźcie sobie że oboje rozwodzący bawili się lepiej niż na własnym ślubie Super Impreza Była
Michał K.:Czy za nienormalne uważasz także świętowanie rozwiedzionych rodziców wraz z nowymi partnerami, dziećmi przy jendym stole np. wigilijnym? Myślę, że w Polsce takie zachowanie nadal nie zawsze jest do zaakceptowania.
kasia K.:
chcę namiary na te torty .. teraz przyjęcia rozwodowe są bardziej "na czasie" niż śluby .. byłam tydz. temu i wyobraźcie sobie że oboje rozwodzący bawili się lepiej niż na własnym ślubie Super Impreza Była
Bez urazy ale normalne to to chyba nie jest...
Michał
K.
Ludzie są jak
choinki - dwa, trzy
razy siekierką i
leżą :)
Katarzyna Agata J.:
Michał K.:Czy za nienormalne uważasz także świętowanie rozwiedzionych rodziców wraz z nowymi partnerami, dziećmi przy jendym stole np. wigilijnym? Myślę, że w Polsce takie zachowanie nadal nie zawsze jest do zaakceptowania.
kasia K.:
chcę namiary na te torty .. teraz przyjęcia rozwodowe są bardziej "na czasie" niż śluby .. byłam tydz. temu i wyobraźcie sobie że oboje rozwodzący bawili się lepiej niż na własnym ślubie Super Impreza Była
Bez urazy ale normalne to to chyba nie jest...
Michał K.:Być może rzeczywiście dokonałam znacznego skrótu myślowego. Sytuacja bawiących się wspólnie rozwodników- o tyle kretyńska że to ich rozwód ale o tyle pozytywna że obydwoje akceptują sytuację w której się znajdują i potrafią bez większysz zgrzytów przez to wspólnie przejść.
Katarzyna Agata J.:
Michał K.:Czy za nienormalne uważasz także świętowanie rozwiedzionych rodziców wraz z nowymi partnerami, dziećmi przy jendym stole np. wigilijnym? Myślę, że w Polsce takie zachowanie nadal nie zawsze jest do zaakceptowania.
kasia K.:
chcę namiary na te torty .. teraz przyjęcia rozwodowe są bardziej "na czasie" niż śluby .. byłam tydz. temu i wyobraźcie sobie że oboje rozwodzący bawili się lepiej niż na własnym ślubie Super Impreza Była
Bez urazy ale normalne to to chyba nie jest...
Możesz mi nieco rozjaśnić dlaczego zadajesz mi to pytanie? Widzisz jakiś związek z moją poprzednią wypowiedzią czy ot tak po prostu?Michał K. edytował(a) ten post dnia 04.11.09 o godzinie 17:12
konto usunięte
konto usunięte
kasia K.:Ja też mam mieszane odczucia ...
Mnie się wydaje że nienormalne to jest jak dwoje ludzi obrzuca się błotem (mówimy nadal o rozwodzie )i wylewa na siebie pomyje ..a jak rozwodzą się z klasą , nie mają do siebie żalu ba potrafią się nawet z tego śmiać ..to już jest kretyńskie ..?kasia K. edytował(a) ten post dnia 04.11.09 o godzinie 17:47
Michał
K.
Ludzie są jak
choinki - dwa, trzy
razy siekierką i
leżą :)
kasia K.:
Mnie się wydaje że nienormalne to jest jak dwoje ludzi obrzuca się błotem (mówimy nadal o rozwodzie )i wylewa na siebie pomyje ..a jak rozwodzą się z klasą , nie mają do siebie żalu ba potrafią się nawet z tego śmiać ..to już jest kretyńskie ..?
konto usunięte
Michał
K.
Ludzie są jak
choinki - dwa, trzy
razy siekierką i
leżą :)
kasia K.:
nie zgadzam się ..lans i popis ale przed kim ? tam nie było kamer TVN .. tylko grupa starych przyjaciół
konto usunięte
Nie wnikając w szczegóły to oczywiście spotkałem się z imprezami rozwodowymi, ale takt wymaga (tu mamy temat savoir vivre) uzgodnienia tego z "drugą stroną". Jak obydwoje akceptują jakąś formę fety, to oczywiście. Jeśli nie, to do sądu idzie się normalnie ubranym a coś więcej dopiero po zakończeniu sprawy i rozstaniu się z byłą żoną / mężem. Tak, żeby Twoja zabawa jej nie uraziła.
ps - co za idiota wysyła młodą żonę do Egiptu "z koleżanką"??? Chyba że lubi perwersyjne opowiadania o przygodach z Arabami...
konto usunięte
Michał K.:
kasia K.:
chcę namiary na te torty .. teraz przyjęcia rozwodowe są bardziej "na czasie" niż śluby .. byłam tydz. temu i wyobraźcie sobie że oboje rozwodzący bawili się lepiej niż na własnym ślubie Super Impreza Była
Bez urazy ale normalne to to chyba nie jest...
Następna dyskusja: