Wojtek M.

Wojtek M. Doradca
Zadrzewieniowy

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Jarosław Markieta:
Koszula, krawat i marynarka są wskazane. Sweter też jest dopuszczalny. Dla kobiet najwłaściwsza będzie garsonka. Odradzam skórzane kurtki oraz sportowe, albo ekstrawaganckie ubranie. Żadnego żucia gumy, lub jedzenia cukierków.
Chyba, że chcecie udowodnić Sądowi, że "jeszczeżona" kolegi skąpiła mu kasy dla Was na rozrywki wszelakie - wtedy ubierzcie się jak przysłowiowe "dziady", na dowód jej skąpstwa...
;]

konto usunięte

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Dariusz Szul:
Jarosław Markieta:
Ostatnio zebrało się mojemu klientowi za to, że przyszedł do Sądu w mundurze kominiarza (klient jest kominiarzem, a przyszedł w czystym mundurze). Sąd bardzo kwaśno zauważył, że do Sądu nie przychodzi się w ubraniu roboczym. Inna sprawa, że ten mundur kominiarski przyniósł mu najwyraźniej szczęście, ponieważ Sąd uwzględnił jego roszczenie, jednak cierpliwości Sądu na próbę nie należy wystawiać :)

No tak Jarku, ale w tym wypadku Sąd nie wziął pod uwagę, że mudur był galowy...,
ale poddałeś mi świetny pomysł...Sąd może umrzeć ze śmiechu jak zobaczy trzech kominiarzy...genialne dzięki na pomysł Jarku, jak zwykle jesteś nieoceniony tylko jak schować cyliderki przed ochroną!

Pozdr Dario

Mój klient miał składany cylinder. Zapytałem go o to, powiedział, że to po prostu droższy model. Ale nie pytałem ile kosztował :)
Elżbieta B.

Elżbieta B. HR Manager

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

A czy Wysoki Sąd będzie panią czy panem??????? :)Elżbieta Bartodziej edytował(a) ten post dnia 26.10.09 o godzinie 18:05

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Wojtek M.:
Jarosław Markieta:
Koszula, krawat i marynarka są wskazane. Sweter też jest dopuszczalny. Dla kobiet najwłaściwsza będzie garsonka. Odradzam skórzane kurtki oraz sportowe, albo ekstrawaganckie ubranie. Żadnego żucia gumy, lub jedzenia cukierków.
Chyba, że chcecie udowodnić Sądowi, że "jeszczeżona" kolegi skąpiła mu kasy dla Was na rozrywki wszelakie - wtedy ubierzcie się jak przysłowiowe "dziady", na dowód jej skąpstwa...
;]
To co to za mąż który nie może się z własnej inicjatywy i za własne pieniadze ubrać? To nie skąpstwo tylko jego brak zaradności:) Też bym się z takim rozwiodła ;OKatarzyna Agata J. edytował(a) ten post dnia 26.10.09 o godzinie 18:09

konto usunięte

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Elżbieta Bartodziej:
A czy Wysoki Sąd będzie panią czy panem??????? :)Elżbieta Bartodziej edytował(a) ten post dnia 26.10.09 o godzinie 18:05

Wysoki Sąd w sprawie o rozwód orzeka w składzie 3-osobowym (Sędzia i 2 ławników). Problem zatem w tym, że zawsze możesz trafić na skład mieszany ;)
Elżbieta B.

Elżbieta B. HR Manager

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

No to klapa.
Będzie trudno wpasować się ze strojem :))))
Jarosław Markieta:
Elżbieta Bartodziej:
A czy Wysoki Sąd będzie panią czy panem??????? :)Elżbieta Bartodziej edytował(a) ten post dnia 26.10.09 o godzinie 18:05

Wysoki Sąd w sprawie o rozwód orzeka w składzie 3-osobowym (Sędzia i 2 ławników). Problem zatem w tym, że zawsze możesz trafić na skład mieszany ;)
Agnieszka Piasecka

Agnieszka Piasecka Ukraina, jeśli
krótko.

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Dariusz Szul:
Agnieszka Rądlewska:
Zależy od tego, czy dla kolegi to dzień zbawienny, czy nie:D


Po rozwodzie Agnieszko planowana jest impra w klubie...
Dario

Znowu moda...
"I'm old fashioned" lalala....

To chyba jakies jaja? Slyszalam o imprezach rozwodowych, ale w tym kontekscie to ja sie staro jakos czuje. Nie moje klimaty...

Ubierz sie jak chcesz. Ktos kto tak jak Ty doradza innym powinien wiedziec, jak sie ubrac. A serio... olalabym impreze. Przeciez to ludzki dramat, jak kazde rozstanie. Zawsze ktos kocha mocniej, zawsze ktoras ze stron chcialaby zawalczyc, a druga nie chce...

Po co w to innych ludzi mieszac?
Paweł S.

Paweł S. architekt, własne
studio

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Agnieszka Piasecka:
Po co w to innych ludzi mieszac?
Mniej więcej mam podobne odczucia. Przeczytałem, że strój miał być zaskoczeniem - niespodzianką dla kolegi. A co na to druga strona? O ile wiem na rozwodzie są dwie strony. Może jej być co najmniej przykro. Taka ostentacyjna radość i balanga ma prawo zaboleć kogoś, kto może pogodził się z tym, że nie wyszło, ale ma świadomość wspólnych lat i może jednak czegoś w tym czasie pozytywnego.

Raz byłem świadkiem w sprawie rozwodowej, takiej "za porozumieniem stron, bez orzekania o winie" - czyli świadkiem formalnym (koniecznym o ile małżeństwo ma dzieci). Nie jest to wcale miła sprawa. Rozmawia się o rodzinie, dzieciach, czymś co istnieje ze świadomością, że się to burzy. Chyba najważniejsze jest zachowanie taktu.

konto usunięte

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Paweł S.:
Agnieszka Piasecka:
Po co w to innych ludzi mieszac?
Mniej więcej mam podobne odczucia. Przeczytałem, że strój miał być zaskoczeniem - niespodzianką dla kolegi. A co na to druga strona? O ile wiem na rozwodzie są dwie strony. Może jej być co najmniej przykro. Taka ostentacyjna radość i balanga ma prawo zaboleć kogoś, kto może pogodził się z tym, że nie wyszło, ale ma świadomość wspólnych lat i może jednak czegoś w tym czasie pozytywnego.

Raz byłem świadkiem w sprawie rozwodowej, takiej "za porozumieniem stron, bez orzekania o winie" - czyli świadkiem formalnym (koniecznym o ile małżeństwo ma dzieci). Nie jest to wcale miła sprawa. Rozmawia się o rodzinie, dzieciach, czymś co istnieje ze świadomością, że się to burzy. Chyba najważniejsze jest zachowanie taktu.

Spoko Pawle Nasz kolega wytrzymał tylko niecałe 2-latka i nie mają dzieci a rozpad jego związku rozpoczął się jak przypadkowo wupuścił swoją młodą żone z koleżanką na urlop do Egiptu...zostawiam to bez komentarza...resztę sobie dopowiedz sam.

Pzdr Dario
Agnieszka Piasecka

Agnieszka Piasecka Ukraina, jeśli
krótko.

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Dario, zaczynasz manipulowac. Mnie nie obchodzi jak dlugo, kto kogo, czy sa dzieci czy nie, tylko o to, ze rozwod to okazja do refleksji, a nie do fety. To definitywnie nowy poczatek, ale raczej powinno sie go spedzic w kontemplacji.
Anna W.

Anna W. doktor filologii
angielskiej,
wykładowca, lektor,
tłumacz...

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Agnieszka Piasecka:
Dario, zaczynasz manipulowac. Mnie nie obchodzi jak dlugo, kto kogo, czy sa dzieci czy nie, tylko o to, ze rozwod to okazja do refleksji, a nie do fety. To definitywnie nowy poczatek, ale raczej powinno sie go spedzic w kontemplacji.

Zgadzam się z Agnieszką w 100%. Z moich obserwacji wynika, że tego typu imprezy świetnie sprawdzają się jako "zagłuszacz" innych uczuć, do których nie mamy odwagi się przyznać. (a że alkohol wybitnie w tym pomaga, nie trzeba dodawać..) - pewnie to co piszę jest staromodne ale mysle, że kontemplacja jest lepsza i uczciwsza wobec samego "zaczynającego" nowe życie.

konto usunięte

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Anna W.:
Agnieszka Piasecka:
Dario, zaczynasz manipulowac. Mnie nie obchodzi jak dlugo, kto kogo, czy sa dzieci czy nie, tylko o to, ze rozwod to okazja do refleksji, a nie do fety. To definitywnie nowy poczatek, ale raczej powinno sie go spedzic w kontemplacji.

Zgadzam się z Agnieszką w 100%. Z moich obserwacji wynika, że tego typu imprezy świetnie sprawdzają się jako "zagłuszacz" innych uczuć, do których nie mamy odwagi się przyznać. (a że alkohol wybitnie w tym pomaga, nie trzeba dodawać..) - pewnie to co piszę jest staromodne ale mysle, że kontemplacja jest lepsza i uczciwsza wobec samego "zaczynającego" nowe życie.

Tak Aniu z początku myśleliśmy kontemplacji tanecznej w cmentarnej kaplicy, ale odpadło, bo zimno o deszcz i dziewczyny, by nam się poprzeziębiały.
Już wstępnie ustaliliśmy wypożyczamy stroje kominiarzy...
Pzdr Dario

konto usunięte

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Krzysztof S.:

Obrazek


wpadłam pod stół
hehe

konto usunięte

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Dariusz Szul:
Anna W.:
Agnieszka Piasecka:
Dario, zaczynasz manipulowac. Mnie nie obchodzi jak dlugo, kto kogo, czy sa dzieci czy nie, tylko o to, ze rozwod to okazja do refleksji, a nie do fety. To definitywnie nowy poczatek, ale raczej powinno sie go spedzic w kontemplacji.

Zgadzam się z Agnieszką w 100%. Z moich obserwacji wynika, że tego typu imprezy świetnie sprawdzają się jako "zagłuszacz" innych uczuć, do których nie mamy odwagi się przyznać. (a że alkohol wybitnie w tym pomaga, nie trzeba dodawać..) - pewnie to co piszę jest staromodne ale mysle, że kontemplacja jest lepsza i uczciwsza wobec samego "zaczynającego" nowe życie.

Tak Aniu z początku myśleliśmy kontemplacji tanecznej w cmentarnej kaplicy, ale odpadło, bo zimno o deszcz i dziewczyny, by nam się poprzeziębiały.
Już wstępnie ustaliliśmy wypożyczamy stroje kominiarzy...
Pzdr Dario

żenada... :/

konto usunięte

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Emilia M.:
Dariusz Szul:
Anna W.:
Agnieszka Piasecka:
Dario, zaczynasz manipulowac. Mnie nie obchodzi jak dlugo, kto kogo, czy sa dzieci czy nie, tylko o to, ze rozwod to okazja do refleksji, a nie do fety. To definitywnie nowy poczatek, ale raczej powinno sie go spedzic w kontemplacji.

Zgadzam się z Agnieszką w 100%. Z moich obserwacji wynika, że tego typu imprezy świetnie sprawdzają się jako "zagłuszacz" innych uczuć, do których nie mamy odwagi się przyznać. (a że alkohol wybitnie w tym pomaga, nie trzeba dodawać..) - pewnie to co piszę jest staromodne ale mysle, że kontemplacja jest lepsza i uczciwsza wobec samego "zaczynającego" nowe życie.

Tak Aniu z początku myśleliśmy kontemplacji tanecznej w cmentarnej kaplicy, ale odpadło, bo zimno o deszcz i dziewczyny, by nam się poprzeziębiały.
Już wstępnie ustaliliśmy wypożyczamy stroje kominiarzy...
Pzdr Dario

żenada... :/
Emilia no co ty?
szykuje się niezła impra, na imprezie odbędą się wybory "miss nowej żony" dla kolegi...już zgłosiło się 11 dziewczyn...
Pzdr Dario

konto usunięte

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Sylwia B.:

wpadłam pod stół
hehe
Ja wczoraj spadłem z fotela i turlałem się z 5 minut ze śmiechu!Krzysztof posiada niesamwity dar szybkiej i celnej inteligencji emocjonalnej...tylko , że to może się skończyć zawałem u niektórych forumowiczów, którzy moga zejść ze śmiechu i błyskawicznie z GL przenieść się na łono Abrachama...
Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 28.10.09 o godzinie 11:45

konto usunięte

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Dario. Nie przesadzajmy.
Jeszcze nikogo nie zabiłem :)

konto usunięte

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Krzysztof S.:
Dario. Nie przesadzajmy.
Jeszcze nikogo nie zabiłem :)

Gdyby nie moja tania "whisky loch" z Biedronki za 25 zeta i moja niezastąpiona asystentka, to bym niedoczekał tej imprezki rozwodowej mojego kumpla...ale wszyscy ryli ze śmiechu jak zobaczyli tego brata w żołci...
Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 28.10.09 o godzinie 11:56

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Dariusz Szul:
Emilia M.:
Dariusz Szul:
Anna W.:
Agnieszka Piasecka:
Dario, zaczynasz manipulowac. Mnie nie obchodzi jak dlugo, kto kogo, czy sa dzieci czy nie, tylko o to, ze rozwod to okazja do refleksji, a nie do fety. To definitywnie nowy poczatek, ale raczej powinno sie go spedzic w kontemplacji.

Zgadzam się z Agnieszką w 100%. Z moich obserwacji wynika, że tego typu imprezy świetnie sprawdzają się jako "zagłuszacz" innych uczuć, do których nie mamy odwagi się przyznać. (a że alkohol wybitnie w tym pomaga, nie trzeba dodawać..) - pewnie to co piszę jest staromodne ale mysle, że kontemplacja jest lepsza i uczciwsza wobec samego "zaczynającego" nowe życie.

Tak Aniu z początku myśleliśmy kontemplacji tanecznej w cmentarnej kaplicy, ale odpadło, bo zimno o deszcz i dziewczyny, by nam się poprzeziębiały.
Już wstępnie ustaliliśmy wypożyczamy stroje kominiarzy...
Pzdr Dario

żenada... :/
Emilia no co ty?
szykuje się niezła impra, na imprezie odbędą się wybory "miss nowej żony" dla kolegi...już zgłosiło się 11 dziewczyn...
Pzdr Dario
Świat się na jednym rozwodzie nie kończy..może być i drugi i trzeci rozwód ( uwaga duża doza ironii)..a życ trzeba dalej.. ;)

Temat: Jak się ubrać na rozwód kolegi?

Dariusz Szul:
Paweł S.:
Agnieszka Piasecka:
Po co w to innych ludzi mieszac?
Mniej więcej mam podobne odczucia. Przeczytałem, że strój miał być zaskoczeniem - niespodzianką dla kolegi. A co na to druga strona? O ile wiem na rozwodzie są dwie strony. Może jej być co najmniej przykro. Taka ostentacyjna radość i balanga ma prawo zaboleć kogoś, kto może pogodził się z tym, że nie wyszło, ale ma świadomość wspólnych lat i może jednak czegoś w tym czasie pozytywnego.

Raz byłem świadkiem w sprawie rozwodowej, takiej "za porozumieniem stron, bez orzekania o winie" - czyli świadkiem formalnym (koniecznym o ile małżeństwo ma dzieci). Nie jest to wcale miła sprawa. Rozmawia się o rodzinie, dzieciach, czymś co istnieje ze świadomością, że się to burzy. Chyba najważniejsze jest zachowanie taktu.

Spoko Pawle Nasz kolega wytrzymał tylko niecałe 2-latka i nie mają dzieci a rozpad jego związku rozpoczął się jak przypadkowo wupuścił swoją młodą żone z koleżanką na urlop do Egiptu...zostawiam to bez komentarza...resztę sobie dopowiedz sam.

Pzdr Dario
I co, zasiliła zwarte szeregi wyznawców Mahometa?;)Katarzyna Agata J. edytował(a) ten post dnia 28.10.09 o godzinie 12:06

Następna dyskusja:

Jak się ubrać na 18-tkę?




Wyślij zaproszenie do