Temat: Jak rozmawiać o aborcji?
jeśli od 4. tygodnia życia "coś" posiada bijące serce, to nie jest żywą istotą??
ja nie poddaje się emocją, lecz logice
do tego tanga trzeba dwojga i tych dwoje powinno decydować
(a nie jedno, często w tajemnicy przed drugim)
i kim jest ciało posiadające serce, ręce, nogi, buzię jeśli nie człowiekiem??
i czy to nie tak, że łatwiej powiedzieć -"dokonałam aborcji" niż "zabiłam swoje dziecko"?
Pytam neutralnie, bo własnie w tym sęk, w jaki sposób i Wy definiujecie człowieczeństwo oraz jego początki...
Od kiedy jest się człowiekiem "pełnoprawnym"?