Bogumiła G.

Bogumiła G. Nauczycielka
przedszkolna

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Chyba miałby za duży problem z transportem ;)
Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Bogumiła Hanna Grabowska:
Chyba miałby za duży problem z transportem ;)
ma dużo wolnego czasu, złoży go z malutkich części ; )
Bogumiła G.

Bogumiła G. Nauczycielka
przedszkolna

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Chyba że tak. Zresztą, pianino lubię, więc by mi nie przeszkadzało :)

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Nie ma chyba nic bardzie irytującego niż grajek z akordeonem w tramwaju!
Przede wszystkim grają zbyt głośno! A przecież niektórzy chcą porozmawiać lub się pouczyć :]
Ale przede wszystkim to granie nie ma nic wspólnego z muzyką! To muzyczny bełkot, który wręcz razi osoby, które np. miały do czynienia z edukacją w tym kierunku! Mnie aż skręca, jak słyszę wykonanie Fal Dunaju czy Marsza tureckiego w wykonaniu kolegi z Jugosławii czy Dobrudży.

Druga sprawa to grajkowie uliczni. Szacun, czasami grają nawet bardzo fajnie. A już obok trębaczy czy saksofonistów bardzo trudno przejść obojętnie.
Ale Ci liczni koledzy gitarowego grajka, którzy chodzą w promieniu 20 metrów, zaczepiający wszystkich przechodniów z prośbą o datek to przegięcie.
"On gra! więc masz coś wrzucić"! Żenada!

konto usunięte

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?


Druga sprawa to grajkowie uliczni. Szacun, czasami grają nawet bardzo fajnie. A już obok trębaczy czy saksofonistów bardzo trudno przejść obojętnie.
Ale Ci liczni koledzy gitarowego grajka, którzy chodzą w promieniu 20 metrów, zaczepiający wszystkich przechodniów z prośbą o datek to przegięcie.
"On gra! więc masz coś wrzucić"! Żenada!

To już przestaje być sztuką, zwykłe nagabywanie.

Ludzie, którzy potrzebuja pomocy maja taki specyficzny wyraz twarzy, widać to w oczach. Zwykły len, to poprostu oszust, tych nie znoszę. I co straszne to co dla jednych jest aktem desperacji, dla innych metoda zarobku.
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Tylko nie reagujcie zbyt nerwowo na grajków w przejściach na centralnym W-wie :D Albowiem znam takich co nie tylko dla paru groszy sobie tam rzępolą, ale tam najzwyczajniej w świecie jest boskie "nagłośnienie". Wiem z autopsji.
A jak nie ma się co robić w chłodny zimowy wieczór, a do renomowanych klubów chodzić się nie chce, to się taka paczka zbiera i gra. A że przy okazji futerał otworzą i ktoś kaskie wsypie, to inna sprawa.

Ja tam takich grajków uwielbiam, ale tych ze Starówki, centralnego, londyńskiego metra, paryskich uliczek - są miejsca, którym takie grajkowanie dodaje uroku.

No ale w tramwajach! W drodze do pracy! Rumuńsko-turecko-ukraińsko-azbeckie melodyjki - to faktycznie zmora - mniemam, że nie tylko warszawiaków :DDorota Stępień-Góra edytował(a) ten post dnia 11.02.09 o godzinie 15:22

konto usunięte

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Z prawnego punktu widzenia grajkowie to tez forma zebractwa ;)

Ale co innego artysta (tych uwielbiam i czesto [tak jak innym artystom, np. tancerzom, zonglerom] daje pieniążka - doceniam ich talent i WYSIŁEK, pracę) co innego fałszowanie i grupa "wspomagaczy" z puszką lub czapką na pieniądze, nie pozwalając przejść spokojnie ucicą. Tych nie cierpię i nie daję grosza.

Kiedys (na bani!) zrobiłem takiemu "artyście" i kolesiom wstyd - wzialem mu z rak gitare i lepiej niz on zagralem i zaspiewalem "Whyski" ;)
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Firma RATP zarzadzajaca metrem w Paryzu przejela juz kilka lat temu inicjatywe ws. grajkow w metrze, zarowno w przejsciach podziemnych, jak i w samych wagonach. Po prostu przeprowadzila selekcje (pod katem artystycznym) roznych solistow i zespolow. Tym, ktorzy wykazali sie talentem, wydano zezwolenia na granie, co niektorym pomoglo zaistniec na rynku i nawet wydac pierwsze albumy. Artysci bez identyfikatorow RATP sa z metra usuwani.

konto usunięte

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

O rany!
Francuzi i taki pragmatyzm?

Chcialbym, zeby i u nas tak pragmatycznie do problemu ktos podszedl ;)
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Jerzy K.:
Kiedys (na bani!) zrobiłem takiemu "artyście" i kolesiom wstyd - wzialem mu z rak gitare i lepiej niz on zagralem i zaspiewalem "Whyski" ;)

A rzucił ci ktoś grosika do kapelusika?
Ja bym za Whyski to i 5 zyli rzuciła, a co.

A Francuzi to faktycznie całkiem sensownie problem rozwiązali - nie miałam o tym pojęcia.

konto usunięte

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Dorota Stępień-Góra:
A rzucił ci ktoś grosika do kapelusika?
Nie zdazyli ;)
Ja bym za Whyski to i 5 zyli rzuciła, a co.
Ok - zagram Ci, pamietaj ;)
Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Dorota Stępień-Góra:
Tylko nie reagujcie zbyt nerwowo na grajków w przejściach na centralnym W-wie :D Albowiem znam takich co nie tylko dla paru groszy sobie tam rzępolą, ale tam najzwyczajniej w świecie jest boskie "nagłośnienie". Wiem z autopsji.
A jak nie ma się co robić w chłodny zimowy wieczór, a do renomowanych klubów chodzić się nie chce, to się taka paczka zbiera i gra. A że przy okazji futerał otworzą i ktoś kaskie wsypie, to inna sprawa.

Ja tam takich grajków uwielbiam, ale tych ze Starówki, centralnego, londyńskiego metra, paryskich uliczek - są miejsca, którym takie grajkowanie dodaje uroku.

No ale w tramwajach! W drodze do pracy! Rumuńsko-turecko-ukraińsko-azbeckie melodyjki - to faktycznie zmora - mniemam, że nie tylko warszawiaków :DDorota Stępień-Góra edytował(a) ten post dnia 11.02.09 o godzinie 15:22
mi bardziej przeszkadza co i jak , niż gdzie i kto gra ;)
ale mam kiepski słuch.
Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Malgorzata Saadani:
Firma RATP zarzadzajaca metrem w Paryzu przejela juz kilka lat temu inicjatywe ws. grajkow w metrze, zarowno w przejsciach podziemnych, jak i w samych wagonach. Po prostu przeprowadzila selekcje (pod katem artystycznym) roznych solistow i zespolow. Tym, ktorzy wykazali sie talentem, wydano zezwolenia na granie, co niektorym pomoglo zaistniec na rynku i nawet wydac pierwsze albumy. Artysci bez identyfikatorow RATP sa z metra usuwani.

Ciekawe podejście. Kwestia jakości i wiarygodności selekcji? A gdy ktoś bardzo nowatorski? Musi czekać na szansę na sukces gdzie indziej ;)

mimo wszystko w takich grajkach ceniłam równorzędnie spontaniczność...
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Iwona W.:
Ciekawe podejście. Kwestia jakości i wiarygodności selekcji?
To akurat maja opanowane. Jest oczywiscie fachowiec-dyrektor artystyczny, ale w sklad komisji wchodza rowniez pracownicy metra i inne osoby
A
gdy ktoś bardzo nowatorski? Musi czekać na szansę na sukces gdzie indziej ;)
Niekoniecznie. To zalezy jaki ma styl. Nie mozna bowiem zapominac, ze muzyka w miejscu publicznym powinna dobrze oddzialywac na ludzi (co np. wyklucza heavy metal czy inne wynalazki typu gotyk lub techno)
mimo wszystko w takich grajkach ceniłam równorzędnie spontaniczność...
Oni wciaz sa spontaniczni - gwarantuje. Po prostu chwytaja szanse, ktora im sie stwarza :-)
Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Malgorzata Saadani:
Iwona W.:
Ciekawe podejście. Kwestia jakości i wiarygodności selekcji?
To akurat maja opanowane. Jest oczywiscie fachowiec-dyrektor artystyczny, ale w sklad komisji wchodza rowniez pracownicy metra i inne osoby
A
gdy ktoś bardzo nowatorski? Musi czekać na szansę na sukces gdzie indziej ;)
Niekoniecznie. To zalezy jaki ma styl. Nie mozna bowiem zapominac, ze muzyka w miejscu publicznym powinna dobrze oddzialywac na ludzi (co np. wyklucza heavy metal czy inne wynalazki typu gotyk lub techno)
mimo wszystko w takich grajkach ceniłam równorzędnie spontaniczność...
Oni wciaz sa spontaniczni - gwarantuje. Po prostu chwytaja szanse, ktora im sie stwarza :-)

a u nas służby porządkowe albo rozpędziły, albo my okazaliśmy się wyjątkowymi skąpcami ...i grajkowie poszli sobie
Tomasz Szopiński

Tomasz Szopiński immoclick.pl |
szopinski.eu.org |
doktorzyfirm.pl

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Magdalena K.:
Ale to normalne, że się pożycza drobne kwoty znajomym i oni nam pożyczają... :)
słyszałem taką opinię odnośnie pożyczania pieniędzy znajomym, że powinno się pożyczać taką kwotę pieniędzy którą jesteśmy w stanie zapomnieć tzn. taką którą możemy umorzyć i nie musimy się upominać.

Jeżeli przedmiotem pożyczki są większe kwoty to należy z góry ustalić konkretny termin zwrotu.
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Wczoraj widziałam siedzącą na ulicy kobietę (Romka?) z małym, 6-8 miesięcznym dzieckiem. Dziecko było prześliczne, ubrane w różowego misia i strasznie żałośnie płakało. Sama mam malutkie dziecko i jak pomyślałam, że moja mała siedzi w domu i się bawi to się rozryczałam. Szłam ulicą i ryczałam! Czy nie można czegoś na to poradzić? Całą drogę do domu zastanawiałam się, jak pomóc temu dziecku, przynieść mleko w butelce, słoiczek Gerbera- myślenie całkowicie irracjonalne! A gdybym zaproponowała tej kobiecie, że zaopiekuję się dzieckiem na czas, kiedy ona siedzi na ulicy? Gdybym zaproponowała, że dam jej tyle pieniędzy, że zaspokoi minimum jej miesięcznych potrzeb? Ale oni nie chcą pomocy! Dzieci są w ich rękach narzędziem do grania na ludzkich emocjach! Czy nie można czegoś na to poradzić? Czy prawo pozwala na takie traktowanie dzieci? Czy policja nie może jej zamknąć za narażanie zdrowia i życia dziecka?

Buzię tego dzieciaczka mam cały czas przed oczami...Ewa Palińska edytował(a) ten post dnia 29.11.09 o godzinie 01:34

konto usunięte

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Ewa Palińska:
Wczoraj widziałam siedzącą na ulicy kobietę (Romka?) z małym, 6-8 miesięcznym dzieckiem. Dziecko było prześliczne, ubrane w różowego misia i strasznie żałośnie płakało. Sama mam malutkie dziecko i jak pomyślałam, że moja mała siedzi w domu i się bawi to się rozryczałam. Szłam ulicą i ryczałam! Czy nie można czegoś na to poradzić? Całą drogę do domu zastanawiałam się, jak pomóc temu dziecku, przynieść mleko w butelce, słoiczek Gerbera- myślenie całkowicie irracjonalne! A gdybym zaproponowała tej kobiecie, że zaopiekuję się dzieckiem na czas, kiedy ona siedzi na ulicy? Gdybym zaproponowała, że dam jej tyle pieniędzy, że zaspokoi minimum jej miesięcznych potrzeb? Ale oni nie chcą pomocy! Dzieci są w ich rękach narzędziem do grania na ludzkich emocjach! Czy nie można czegoś na to poradzić? Czy prawo pozwala na takie traktowanie dzieci? Czy policja nie może jej zamknąć za narażanie zdrowia i życia dziecka?

Buzię tego dzieciaczka mam cały czas przed oczami...Ewa Palińska edytował(a) ten post dnia 29.11.09 o godzinie 01:34

Życie życiem... prawo prawem... tabu... to tabu. Niestety ten kraj.. to nadal jest meksyk europy... i nadal wiele rzeczy jest tu dziwnych, paradoksalnych i "nie do przyjęcia", jest, było... i długo jeszcze będzie. To rzeczywistość.

konto usunięte

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

Ewa Palińska:
Wczoraj widziałam siedzącą na ulicy kobietę (Romka?) z małym, 6-8 miesięcznym dzieckiem. Dziecko było prześliczne, ubrane w różowego misia i strasznie żałośnie płakało. Sama mam malutkie dziecko i jak pomyślałam, że moja mała siedzi w domu i się bawi to się rozryczałam. Szłam ulicą i ryczałam! Czy nie można czegoś na to poradzić? Całą drogę do domu zastanawiałam się, jak pomóc temu dziecku, przynieść mleko w butelce, słoiczek Gerbera- myślenie całkowicie irracjonalne! A gdybym zaproponowała tej kobiecie, że zaopiekuję się dzieckiem na czas, kiedy ona siedzi na ulicy? Gdybym zaproponowała, że dam jej tyle pieniędzy, że zaspokoi minimum jej miesięcznych potrzeb? Ale oni nie chcą pomocy! Dzieci są w ich rękach narzędziem do grania na ludzkich emocjach! Czy nie można czegoś na to poradzić? Czy prawo pozwala na takie traktowanie dzieci? Czy policja nie może jej zamknąć za narażanie zdrowia i życia dziecka?

Buzię tego dzieciaczka mam cały czas przed oczami...Ewa Palińska edytował(a) ten post dnia 29.11.09 o godzinie 01:34


http://archiwum.polityka.pl/art/na-oczy-czarne,356135....

Czytając Pani post przypomniał mi się artykuł w zeszłorocznej Polityce na ten temat.
Małgorzata C.

Małgorzata C. ukłoń się świrom -
żyj, nie umieraj ;)

Temat: Jak reagujecie na proszących o pomoc... ?

A czy to aby nie jest tak, że jeśli ktoś nie prosi o pomoc, to udzielać jej nie należy? A może dla dziecka rodzina to rodzina po prostu? A może to ich "karma"? Ingerencja w rodzinę to zawsze najpoważniejsza ingerencja ... skutków nie da się przewidzieć ... czasem dla tych ludzi lepiej zostawić ich sprawy w ich rękach ... A czy gdyby to dziecko było najzwyczajniej w świecie brzydkie, gdyby było zdeformowane, kalekie ... to wtedy też wzbudzałoby odruch "zabrania do domu"? Myślę, że to dobrze, że są ludzie u których taki odruch się pojawia, dobrze, że są ludzie, którzy przed takimi odruchami przestrzegają (co jest często mylone z bezwzględnością i brakiem empatii niestety...) Takie zjawisko jak żebranie z wykorzystaniem dzieci nie jest domeną wyłącznie Romów, choć tak się utarło - w Poznaniu na Wildzie mieszkają matki - Polki, które posyłają swoje dzieci "na szaber", czyli na kradzież ... i nawet jeśli złapie się delikwenta na gorącym uczynku i zaczniemy go "resocjalizować", to i tak wpływy rodzinne zawsze pozostaną w nim najważniejsze ... bo na tym polega przynależność do rodziny ...
Gwoli wyjaśnienia wątpliwości jeszcze - nie nawołuję do akceptowania takich procederów ... staram się spojrzeć na sytuację szerzej ... i próbuję zrozumieć mechanizmy ... i dochodzę do wniosku, że realnie niewiele można "zrobić, żeby sytuację uzdrowić" ...

Następna dyskusja:

Asertywnosc - jak sie jej n...




Wyślij zaproszenie do