Adam Jarczyński

Adam Jarczyński Marketingu &
Branding & PR

Temat: higiena?..

Myślę, że oprócz problemu nie mycia się, współistnieje jego brat lub siostra w postaci "przeperfumowania". Szczególnie daje się to odczuć rano w środkach komunikacji miejskiej. Szczególnie latem. Szczególnie tam gdzie brak klimatyzacji. Wchodząc do tramwaju lub autobusu można poczuć się jak w perfumerii. Choć z dwojga złego, to chyba dłużej da sie wytrzymać obok wielbicielki lub wielbiciela kąpieli perfumowanych. Chyba, że z rana używają dusicieli :)

Znajomy kiedyś po dionizyjskiej imprezie nie wytrzymał przy damie wykropionej perfumą wieczorową (a ranek był) i w pośpiechu opuścił pojazd :)
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: higiena?..

W kwestii perfumowania sie istnieje wiele aspektow. Pierwsza i podstawowa zasada jest oczywiscie umiar. Kolejne odnosza sie do odpowiedniego doboru pachnidla: zapachy lekkie - na dzien i do biura, zapachy ciezsze - na wieczor. Mozna tez rozroznic perfumy, ktore lepiej stosowac latem (lekkie, kwiatowe, wodne) i takie, ktore odpowiadaja porze zimowej (bardziej pikantne, pizmowe, ciezkie). Do tego wszystko zalezy od typu urody - subtelnym blondynkiom bardziej pasuja zapachy lekkie, brunetkom - ciezkie. Na to wszystko bierzemy poprawke uwzgledniajaca upodobania indywidualne i nowosci ze swiata perfumeryjnej mody - i jestesmy w pelni przygotowani do wizyty w Seforze (lub innym przybytu z branzy)!

konto usunięte

Temat: higiena?..

U mnie w liceum były dwie dziewczyna ze śmierdzącym problemem.
Pierwszej kupiłyśmy mydło i szampon- poskutkowało. Z drugą 2 dziewczyny poszły do lekarza. Problemy zniknęły. Wszystko było taktownie, po przyjacielsku i w białych rękawiczkach przeprowadzone. Żadnego obrażania i niesnasek nie było.
Mimo, że miałyśmy po 16 lat.
Sylwia Małgorzata S.

Sylwia Małgorzata S. Zarządzanie,
projekty społeczne,
administracja
samorządowa.

Temat: higiena?..

Wojciech Grzegorz Pilzak:
Oczywiście, że koty nie śmierdzą. Pod warunkiem, ze mają swobodę. Gdy mają możliwość pobiegania po wolnej przestrzeni to na pewno ich nie będzie czuć.
Jednak gdy właściciel, kot i jego kuweta siedzą na maksymalnie 40 m2 przez większość czasu to nikt mi nie powie, że właściciela nie czuć przepięknymi wonnościami wydzielającymi się z kuwety.


Uuuuuuu....
Kuweta śmierdzi, owszem - jak się jej nie sprząta.
Gdybyś nie spuszczał wody w toalecie ty i twoje otoczenie śmierdzielibyście pewnie tak samo.
Nie trzeba mieć zwierząt, by to przetestować.

Jak powszechnie wiadomo - wszystko będzie śmierdziało bez zachowania odpowiednich zasad higieny.

konto usunięte

Temat: higiena?..

Po dzisiejszych doznaniach (przejście obok śmierdziela - inaczej nie dam rady tego nazwać), postanowiłam zakupić małe mydełka i obdarowywać nimi wszyskich pachnących inaczej...

konto usunięte

Temat: higiena?..

Ewa Andruk:
Po dzisiejszych doznaniach (przejście obok śmierdziela - inaczej nie dam rady tego nazwać), postanowiłam zakupić małe mydełka i obdarowywać nimi wszyskich pachnących inaczej...

Dobre! Obawiam się, że skoro jeżdżę codziennie komunikacją miejską, wydałabym na to majątek... :D Opisz swoje doświadczenia, gdy komuś dasz taki prezent:)

konto usunięte

Temat: higiena?..

Paulina W.:
Ewa Andruk:
Po dzisiejszych doznaniach (przejście obok śmierdziela - inaczej nie dam rady tego nazwać), postanowiłam zakupić małe mydełka i obdarowywać nimi wszyskich pachnących inaczej...

Dobre! Obawiam się, że skoro jeżdżę codziennie komunikacją miejską, wydałabym na to majątek... :D Opisz swoje doświadczenia, gdy komuś dasz taki prezent:)
:)
mam nadzieję, że nie będę opisywać tego w "największe moje wpadki"

konto usunięte

Temat: higiena?..

Ewa Andruk:
mam nadzieję, że nie będę opisywać tego w "największe moje wpadki"

Nie, raczej w grupie "ABY POMÓC W 48H" w wątku "szukam dobrego chirurga" ;)

konto usunięte

Temat: higiena?..

Marek T.:
Ewa Andruk:
mam nadzieję, że nie będę opisywać tego w "największe moje wpadki"

Nie, raczej w grupie "ABY POMÓC W 48H" w wątku "szukam dobrego chirurga" ;)
cześć Marku:)
wiesz...ja duża i silna kobitka jestem...:D
raczej ta druga osoba musiałaby...jeśli już...;)

konto usunięte

Temat: higiena?..

Eee, łapki sobie pobrudzisz... Bo rękawiczek chyba przy sobie nie wozisz?

konto usunięte

Temat: higiena?..

Przy sobie nie...ale w bagażniku mam!:D

konto usunięte

Temat: higiena?..

Nadchodzi lato, czas reaktywować temat;) Po zimie zaczynamy czuć coraz więcej...
Miałam ostatnio kontakty interkulturowe i uderzyło mnie nie pierwszy raz, że nasze standardy (a raczej pobożne życzenia), żeby Polacy brali prysznic 2 razy dziennie (no właśnie, są takie standardy?? Czy lepiej myć się tylko wtedy, gdy zaczynamy się czuć?;) są absolutnie nieuniwersalne. W USA kąpią się tylko rano, a kładą się raczej "brudni" lub trochę podmyci, jak zauważyłam przedstawicielka Chin robiła podobnie, to samo z Ameryką Łacińską. Nawet pytali się mnie, dlaczego biorę prysznic 2 razy dziennie. Zauważyłam, że nacje azjatyckie z krajów jak np. Indie, Nepal itd. niespecjalnie przejmują się tym, jak pachną, co nas nieco odstrasza. Wynika to z historycznej dostępności wody na danym terenie? Jestem ciekawa Waszych obserwacji dotyczących innych części świata.

P.S. Warto pamiętać, że omawiamy w tej grupie savoir-vivre polski:)
Paweł S.

Paweł S. architekt, własne
studio

Temat: higiena?..

Mówiąc o świecie trudno pominąć aspekt dostępności do wody. Jak mieszkałem w Algierii to miałem wodę między 14-18 godziną.
Drugą są zwyczaje - wanna czy prysznic. Prysznic niby jest bardziej oszczędny, ale w Europie bardziej rozpowszechniona była wanna (nagrzewało się wodę i oszczędnie kilka osób myło się w tej samej wodzie). To dopiero powoli się zmienia (mam na myśli, że prysznic wypiera wannę). Ale jak powiedziałem powoli. Tymczasem ktoś wychowany w domu z wanną nauczony jest myć się raz dziennie.

Kiedy jest ciepło stosuje się dezodoranty czy perfumy. I to zależy od kultury a nie zamożności. Moja mama opowiadała, że zaraz po II wojnie nauczycielka uczyła ją i koleżanki, żeby po myciu natrzeć pachwiny odrobiną mydła, co eliminowało na dłuższy czas zapach potu. Na to było stać każdego. Nauczyciele wówczas sprawdzali dzieciom bieliznę i czystość.
Dzisiaj w szkołach warszawskich panuje wszawica (!!!) a nauczycielce czy pielęgniarce NIE WOLNO bez zgody rodziców przeglądać dzieciom włosów!!!! Ci którzy to robią, robią bezprawnie. Wychodzi, że mój smród i brud jest moją zabezpieczoną prawnie sprawą, a szkoła nie ma możliwości prowadzić działalności wychowawczej!
Zatem na początek warto walczyć, żeby czystość w ogóle z powrotem była traktowana jako element savoir-vivre'u. Bo dziś firmy wysyłają handlowców obowiązkowo w garniturach i pod krawatem, ale nie przeszkadza im, że tenże garnitur jest jasny od łupieżu....
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: higiena?..

Paweł S.:
Kiedy jest ciepło stosuje się dezodoranty czy perfumy. I to zależy od kultury a nie zamożności.
I tak i nie. Polecam rewelacyjn ksiazke, ktora wlasnie wyszla - Historia brudu. Naprawde ciekawe, naprawde.....
Dorota Z.

Dorota Z. Business
Intelligence

Temat: higiena?..

Paulina W.:
Miałam ostatnio kontakty interkulturowe i uderzyło mnie nie pierwszy raz, że nasze standardy (a raczej pobożne życzenia), żeby Polacy brali prysznic 2 razy dziennie (no właśnie, są takie standardy?? Czy lepiej myć się tylko wtedy, gdy zaczynamy się czuć?;) są absolutnie nieuniwersalne.

Zapytajcie jakiegokolwiek dermatologa, co o tym sądzi. Mydło i inne środki zabijają naszą naturalną barierę ochronną, wysuszają skórę i paradoksalnie sprawiają, że pocimy się więcej.
Umiar we wszystkim, panowie i panie, nie popadajmy w paranoję z tymi kąpielami co godzinę...

konto usunięte

Temat: higiena?..

chyba Dorotko trochę przesadzasz ;-)
bo tyle mamy już na rynku srodków pt "mydło bez mydła" że chyba da się przeżyć
ja po ostatnich swoich przeżyciach jak się cieplej trochę zrobiło w tramwajach warszawskich zaczynam uważać że się ludzi niektórych nie powinno do tych tramwajów wpuszczać - dla dobra ogółu
a jeśli chodzi o dezodoranty i perfumy to tylko chciałabym zaznaczyć że czasem użyte na spocone brudne ciało dają efekt przeciwny...
wogóle uważam że fajnym rozwiązaniem dla sv byłby obowiązek prysznica w pracy - dla pracowników, którzy mają bezpośredni kontak z klientem
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: higiena?..

Taaak, najlepiej jeszcze jakby ten obowiazek prysznica byl wpisany w regulamin pracy. Razem z opisem ktora reka wolno sie podcierac, a ktora nie.
:))

konto usunięte

Temat: higiena?..

Monika A.:
Pewnie pokarmem dla chomika ;)

Pod warunkiem, ze pokarm chomika lezal na Twoich ubraniach he he he

Kolezanka ma niekastrowanego kota. Nie sadze zebz na jej ubrania sikal kot, a ubrania jej pachna moczem kota. A w domu ma taki zapach, ze matuchno...
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: higiena?..

Skoro czuć od niej zapach kota, a w domu nim śmierdzi to sika!
Koty - także kastraty - bywają naprawdę złośliwe.

Ale jest recepta na ten zapach - jak siknie - to namoczyć rzecz w wodzie z octem, no a potem sobie wyprać z ekstra fiołkowym płynem do płukania.

Kota również można prać - czytaj kąpać.

Koty są czyściejsze niż psy, ten kto temu przeczy z pewnością nigdy kota nie posiadał i nie ma o kotach bladego pojęcia.
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: higiena?..

Paulina W.:
Nadchodzi lato, czas reaktywować temat;) Po zimie zaczynamy czuć coraz więcej...
Miałam ostatnio kontakty interkulturowe i uderzyło mnie nie pierwszy raz, że nasze standardy (a raczej pobożne życzenia), żeby Polacy brali prysznic 2 razy dziennie (no właśnie, są takie standardy??

Prysznic rano - podstawa, kąpiel wieczorem - podstawa, latem w ciągu dnia podstawą jest prysznicowanie się nawet kilka razy dziennie - to mój standard.

tylko rano, a kładą się raczej "brudni" lub trochę podmyci, jak zauważyłam przedstawicielka Chin robiła podobnie, to samo z Ameryką Łacińską.
U nas też tak robią, np. ludzie starsi, rolnicy, sypiający w oddzielnych łożach małżonkowie po pięćdziesiątce.
Zauważyłam, że nacje azjatyckie z krajów jak np. Indie, Nepal itd. niespecjalnie przejmują się tym, jak pachną, co nas nieco odstrasza. Wynika to z historycznej dostępności wody na danym terenie?

Tak, ale nie tylko. To jest związane również z pewną filozofią związaną z higieną, pewna znajoma Afrykanka tłumaczyła mi, że zbyt częste mycie się niszczy barierę ochronną ciała (jak u Kałużyńskiego) - i na ten wzór miejsca intymne myje od czasu do czasu, ale codziennie okadza je różnego rodzaju "kadzidłami"...

Nie wspomnę o zakazie mycia się w czasie menstruacji... - ale to już takie tam ciekawostki...Dorota Stępień-Góra edytował(a) ten post dnia 24.04.09 o godzinie 19:07

Następna dyskusja:

Kultura i Higiena




Wyślij zaproszenie do