Adam Jarczyński

Adam Jarczyński Marketingu &
Branding & PR

Temat: Dżentelmeni w polityce

znalezione z rana:

http://wiadomosci.onet.pl/1796184,11,item.html

Swoją drogą na uwagę zasługuje poniższy fragment:

(...) z drugiego sondażu wynika, że dobre maniery wcale nie są najbardziej pożądaną cechą u polityka. Według badanych, tym za co cenimy polityków są przede wszystkim wyrazisty język i skuteczność w osiąganiu zamierzonych celów (...)

No tak... ostatnie wydarzenia, które miały miejsce w Sejmie podczas dyskusji nad imunitetem jednego z członków klubu opozycyjnego mówią wiele w tym temacie...

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Polityka...słowa, zachowanie, postawa...
Jaka jest widzimy wszyscy...czasem bawią nas, czasem irytują, czasem denerwują a czasem wstydzimy się, że to nasz rodak.
Widziałam wiele zachowań, czytałam wiele wypowiedzi ludzi świata polityki i odnosze wrażenie, ze jest coraz gorzej...
Jezyk jakim posługują się Ci na piedestale, nosi miano gwary bulwarowej, "bab" na straganie, "fajnych kolesi" z pod budki z piwem...

Dyplomacja - słowo chyba już tylko znane z powieści i opowiadań...

Jak dla mnie, największym dżentelmenem w polityce był/jest Andrzej Olechowski.

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Ewa Andruk:
Jak dla mnie, największym dżentelmenem w polityce był/jest Andrzej Olechowski.

No cóż, widocznie wywiad PRL wymagał i uczył nienagannych manier ;-)

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Marek T.:
Ewa Andruk:
Jak dla mnie, największym dżentelmenem w polityce był/jest Andrzej Olechowski.

No cóż, widocznie wywiad PRL wymagał i uczył nienagannych manier ;-)
Hejka Marku :)
a któż nie był...W tamtych czasach wielu nie miało "innego wyjścia".

Lecz czy istota jest kto kim jest? z jakiej partii jakie ma poglądy?

Istotą jest jak prezentuje Nas...nas jako naród...toć to My wybieraliśmy dając kredyt zaufania...

Można by zapytać się o przeszłość Geremka (jak dla mnie kolejny Polityk z klasą)...lecz ze wzgędu na pamięc chyba nie powinnam teraz tego poruszać...

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Ewa Andruk:
Hejka Marku :)

Serwus :-)
a któż nie był...W tamtych czasach wielu nie miało "innego wyjścia".

Lecz czy istota jest kto kim jest? z jakiej partii jakie ma poglądy?

Istotą jest jak prezentuje Nas...nas jako naród...toć to My wybieraliśmy dając kredyt zaufania...

Tylko, że ten element życiorysu pana O. to nie jedyna skaza. Nie wszyscy pamiętają dziś np., że ten pan, będąc ministrem, był równocześnie przewodniczącym rady nadzorczej jednego z banków. Nie wszyscy pamiętają jego "zasługi" prywatyzacyjne... Jak dla mnie, nie jest to człowiek o czystych rękach, nie jest to więc też dżentelmen.

Ale to moja prywatna opinia, nic więcej.

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Więc kto jest nim wg Ciebie...podaj swój przykład

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Ewo, wiem (bo miałem okazję obserwować to z bardzo bliska), że polityka jest brudna - polityków nie posądzam więc o nic dobrego. Bez względu na ich maniery.

Kogo by spośród polityków nie wskazać, zawsze znajdzie się rysa w życiorysie, dyskwalifikująca go jako dżentelmena...

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Marek T.:
Ewo, wiem (bo miałem okazję obserwować to z bardzo bliska), że polityka jest brudna - polityków nie posądzam więc o nic dobrego. Bez względu na ich maniery.

Kogo by spośród polityków nie wskazać, zawsze znajdzie się rysa w życiorysie, dyskwalifikująca go jako dżentelmena...
Równie dobrze mozna to odnieść do biznesu...i innych dziedzin życia...
I jeśli zrobimy analizę...+ i - okazać się może, że nie ma dżentelmenów...w ogóle...
To kto zostaje?

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Ewa Andruk:
To kto zostaje?

Na to pytanie najtrafniej odpowiada IMHO fragment piosenki Lady Pank:

A teraz siódme niebo nam się dzieje
Bajeczny nastał czas
Wiadomo, wszyscy k...y i złodzieje
Nie wyłączając nas.


;-)

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Marek T.:
Ewa Andruk:
To kto zostaje?

Na to pytanie najtrafniej odpowiada IMHO fragment piosenki Lady Pank:

A teraz siódme niebo nam się dzieje
Bajeczny nastał czas
Wiadomo, wszyscy k...y i złodzieje
Nie wyłączając nas.


;-)
Troche mocne, troche prawdziwe...
troche smutne...;)
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: Dżentelmeni w polityce

Nalezy rozgraniczyc zle zachowanie politykow okazywane na uzytek mediow i to prawdziwe, pokazywane w sytuacjach bez kamery, ktore jest autentycznym potwierdzeniem slomy w butach. Mialam okazje podziwiac obydwa gatunki i musze przyznac, ze to drugie jest o wiele bardziej wstydliwe...

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Malgorzata Saadani:
Nalezy rozgraniczyc zle zachowanie politykow okazywane na uzytek mediow

Przykład Palikota...
dolewanie oliwy przez media...a chłopina jak ryba w wodzie...
odgłos flesza, żar oświetlenia i wszystkim się w głowach przewraca ;)

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Ewa Andruk:
Przykład Palikota...

Hmmm... Akurat Palikot mówił o kimś, kto (sądząc, że nie ma w pobliżu kamer) do wyborcy zwrócił się onegdaj słowami "spieprzaj, dziadu" - istnieje więc nie pozbawiona podstaw teoria, w myśl której Palikot głosi po prostu prawdę, a to jest akurat cnotą ;-)

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Marek T.:
Ewa Andruk:
Przykład Palikota...

Hmmm... Akurat Palikot mówił o kimś, kto (sądząc, że nie ma w pobliżu kamer) do wyborcy zwrócił się onegdaj słowami "spieprzaj, dziadu" - istnieje więc nie pozbawiona podstaw teoria, w myśl której Palikot głosi po prostu prawdę, a to jest akurat cnotą ;-)
ale czyż nie szuką SV i dobrych zasad dyplomacji jest nie dac się sprowokować oraz umiejętność że tak powiem zarządzania w sytuacjach kryzysowych?
od tego Politycy mają sztab socjotechników oraz innych doradców co by podpowiadali co i jak ...jak sami nie wyssali tego z mlekiem matki ...

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Sztuką jest na pewno, ale powiem tak: ja z dwojga złego wolę polityka-grubianina, który swoim zachowaniem nie pozostawia cienia wątpliwości co do tego, kim jest naprawdę, od polityka złotoustego i zawsze zachowującego wszelkie normy SV, bo na akuratność tego ostatniego ludzie dadzą się nabrać.

A potem mamy to, co mamy, choćby po ostatnich wyborach...

"Grzeczni" są bardziej niebezpieczni.

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Marek T.:
Sztuką jest na pewno, ale powiem tak: ja z dwojga złego wolę polityka-grubianina, który swoim zachowaniem nie pozostawia cienia wątpliwości co do tego, kim jest naprawdę, od polityka złotoustego i zawsze zachowującego wszelkie normy SV, bo na akuratność tego ostatniego ludzie dadzą się nabrać.

A potem mamy to, co mamy, choćby po ostatnich wyborach...

"Grzeczni" są bardziej niebezpieczni.

Ale Ludziska tak mają, że przyjmuja to co chca usłyszeć...
Przykład wyborów...jakichkolwiek.
Słyszymy kolejny raz obiecywanki, złote góry a mówią to Ci co już byli, pokazali, "swoje zrobili" a my jak Ci po amnezji...nadal wierzymy, ufamy...dajemy ostanią sznase i co...
Politycy są takimi na jakich sami sobie "wychowaliśmy"...
To naród daje przyzwolenie na wyrażanie chamskich odzywek, na swary głupie w Sejmie za kasę podatników...
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: Dżentelmeni w polityce

To klasyczny przyklad skutecznosci manipulacji. KAZDY czlowiek ZAWSZE bedzie chcial sluchac rzeczy milych dla jego ucha. Niewazne, czy okaza sa prawdziwe. Po rozczarowaniu znow wroci wiara i nadzieja. I tak w kolko.

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Całe szczęście jestem perswazjooporna na wszelkiego typu politykowanie...

konto usunięte

Temat: Dżentelmeni w polityce

Polityka nie jest domeną dżentelmenów

Rozmowa z Mirosławą Grabowską - socjologiem z Instytutu Studiów politycznych PAN

Rz: Czy można być dżentelmenem w polityce?

Mirosława Grabowska: Pojęcie dżentelmena wykształciło się w czasach, gdy politykę uprawiali ludzie majętni i dobrze urodzeni. Byli to rzeczywiści dżentelmeni cechujący się osobistą uczciwością, prawdomównością i wielkodusznością. Posiadali przy tym fortuny na tyle znaczące, że uwalniały ich od pokus korupcji czy dorabiania się na działalności publicznej. Ludzi żyjących dla polityki zastąpiły dziś osoby żyjące z polityki. Pochodzą często z biedniejszych warstw społecznych, co wiąże się z gorszymi manierami. Ponadto współczesna polityka, polegająca coraz częściej na zbieraniu i używaniu przeciwko oponentom tzw. haków, ma cechy kultury więziennej, a nie dżentelmeńskiej.

Proszeni przez “Rzeczpospolitą” o wskazanie największych dżentelmenów w polskiej polityce, ankietowani wymieniali najpopularniejszych polityków.

Polityka nigdy nie była domeną dżentelmenów. Wymaga bowiem przede wszystkim skuteczności, stąd pozytywnie oceniamy skutecznych polityków trochę niezależnie od tego, czy są dżentelmenami. Już Max Weber rozdzielił etykę wartości od etyki skuteczności. Zgadzam się z powszechnym odczuciem, że w polityce ważniejsze jest osiąganie konkretnych celów. W Polsce cierpimy jednak na brak wzorców. Przed 1989 rokiem trudno było mówić zarówno o politykach, jak i o dżentelmenach. Dlatego również obecnie ludzie mogą mieć problem z odnalezieniem dżentelmenów w polityce.

Uważa pani, że charakterystyczne dla PRL schamienie wciąż nas dotyka?

Z pewnością. Komunizm był walcem, który rozjechał polską kulturę. Występowały wówczas masowe niezasłużone awanse, ponieważ aparat partyjny potrzebował lojalnych kadr. PRL był rządzony zgodnie z zasadą bata i marchewki, przy czym zdecydowanie dominował bat. Rządzili ludzie małostkowi i mściwi. Władza nie musiała liczyć się z opinią publiczną, więc używała wszelkich środków do realizacji swoich celów. Skutki były fatalne dla kultury politycznej.

Czy demokracja sprzyja, czy utrudnia życie dżentelmenom?

Demokracja nie ma zasadniczego wpływu na poziom standardów politycznych. Największe znaczenie ma kultura polityczna danego kraju. W USA jest ona znacznie wyższa niż u nas. Romans z sekretarką może tam zakończyć karierę polityka. Europa jest pod tym względem znacznie bardziej liberalna. Polska natomiast cierpi na brak wzorców. Polityk może u nas być niewykształcony, słabo mówić po polsku, kłamać, a nawet się upijać. Nasza kultura polityczna dopiero się tworzy.
Rzeczpospolita

źródło: Rzeczpospolita



Wyślij zaproszenie do