Temat: Durczok i Cichopek
Dariusz N.:
Jurek, oczywiście, że zdarzyło mi się zakląć, zdarza się i będzie zdarzało :). Staram się jednak, aby 'przecinek' był wtrąceniem, a nie 'clue' wypowiedzi. W odniesieniu do pana z telewizji, moim zdaniem, było odwrotnie. Cała barwna gra słów polegała w wykonaniu KD na używaniu maksymalnej liczby słów nieparlamentarnych.
Wiesz? Nie znamy atmosfery w studiu, nie wiemy, jak im slownictwem posluguja sie "normalnie".
Powiem Ci tyle, ze w wielu srodowiskach sie klnie potwornie, ale nie ma to zadnego przelozenie na prace, jakosc czy podejscie do ludzi. Ja sam wiele razy sie z czyms takim spotkalem.
Moze w studiu Durczoka wlasnie lci sie non stop lacina?
A czemu to mnie razi? Sam KD wspomniał o cztero milionowej widowni, którą tak bardzo szanuje, że stół ma lśnić ;). Jest duża grupa osób, dla której prezenter wiadomości czy innych faktów jest kimś ważnym (np. ludzie samotni, starsi) i ujrzenie takiej dulszczyzny na pewno nie było dla nich miłe. Gdzie tu zatem szacunek? Przynajmniej w pracy mógłby się hamować.
Darku, ta wtopa nie poszla na antenie!!!!
To tylko jakis cfaniaczek wyniosl to nagranie z TV.
Na antenie przeklenstaslyszy sie rzadko, choc bywaja takie sytuacje, np:
http://www.maxior.pl/film/122000/Agnieszka_Gulczynska_...
Natomiast to bylo wkurzenie Durczoka na brudny stol, tak jak Lisa na "pryszcze na dupie".
Ogólnie nie pisałbym o tym, gdyby nie front obrońców ;). Wiadomo, że niemal każdy przeklina, wystarczyłoby po prostu tego nie gloryfikować ("swój chłop, facet z krwi i kości, zwyczajny człowiek"), przyznać, że to była wpadka i nie byłoby dyskuji.
Byla wpadka, ale na takiej zasadzie mozna "zlapac" kazdego. Durczoka latwiej, bo szla kamera.
Ale KAZDEGO (normalnego) czlowieka na takiej samej zasadzie mozna zlapac ;)