konto usunięte
Temat: czy życzyć smacznego?
Magdalena Kuncewicz:
We Francji o zgrozo widziałam nie raz, jak nawet w miarę oficjalnych sytuacjach używano pieczywa do wytarcia sosu z talerza. Oczywiście trzeba się dostosować do zwyczajów panujących w danym kraju, czy środowisku, ale oczywiście bez przesady:)
Kraje poludniowe, a Francja choć częsciowo do nich nalezy, żądzą sie innymi prawami :). Specyfika poludniowych kuchni polega na tym, że tam jest duzo sosów, ziemniaki odgrywają mniejszą rolę, zaś pieczywo góruje nad resztą. Kraje pólnocne jadają pieczywo głownie w formie kanapek, ostatecznie jako dodatek do zupy. A wiadomo, że nietaktem jest przechylanie zbytnio talerza, by wybrac ostatnie łyzki plynu, zatem i posługiwanie się chlebkiem jest niemile widziane.
A zwyczaje zmieniaja sie wraz z szerokoscią i długością geograficzną. W Mongolii ponoc gość powinien spożywac pokarm dopoki się mu nie odbije. W przeciwnym razie gospodarz poczuje się urażony i smuto mu będzie, że gościowi nie smakowało. W Japonii nie można podcierać nosa chusteczką, lepiej wciagać i polykać... o zgrozo, zaś wykalaczki, będące w każdej włoskiej restauracji, w Polsce nadal są czyms z czarnej listy. POdbnie z trzymaniem rąk na stole. W Polsce łokcie musza byc poza blatem, zas w krajach niemieckich (Niemcy, Austria) podobno grzeczne trzymanie rąk pod stolem świadczy o nieszczerości.
Ach, te róznice... I jeszcze nie wolno muzulmaninowi podawac reki, gdy się jest kobietą. Panie z krajów zachodu na wysokich szczeblach dyplomacji mają problem w Japonii i krajach arabskich..
:) Rozgadałam się, ale róznice kulturowe to taki fajny temat rozmów i przedmiot obserwacji.Magdalena Choromańska edytował(a) ten post dnia 10.11.07 o godzinie 09:12