Piotr Głowacki

Piotr Głowacki Zarządzanie
sprzedażą | Sieci
sprzedaży |
Bezpośrednia, P...

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

nie rozumiem Cie :)
zalezy jakei sa moje intencje...
jesli by mnie zrobiono w konia - to podszedlbym i bezczelnie powiedzial : dziekuje ze daliscie mi do zrozumeinia zebym nie tracil czasu

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Piotr Głowacki:
nie rozumiem Cie :)
zalezy jakei sa moje intencje...
jesli by mnie zrobiono w konia - to podszedlbym i bezczelnie powiedzial : dziekuje ze daliscie mi do zrozumeinia zebym nie tracil czasu

Podejście do tych ludzi mogło by być fatalne w skutkach...

I wyjaśnij mi dlaczego podchodzisz do par i niejako lekceważysz faceta?Wojciech Grzegorz Pilzak edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 13:42
Magdalena Motylewska

Magdalena Motylewska Analityk
biznesowy/systemowy

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Wojciech Grzegorz Pilzak:
Może się okazać, że kobieta się zgodzi, a potem przyjdzie facet i on też się pytał o nic nie będzie..., a dziewczyna wyjdzie zadowolona, że jej facet jest "prawdziwym samcem i to alfa".Wojciech Grzegorz Pilzak edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 13:28


kolejne posty są coraz bardziej zastanawiające :) W jakim towarzystwie Ty zwykłeś się bawić? Przerażające :)
I do tego takie podejście, że musisz zamiast swojej kobiety odmawiać proszącym ją do tańca facetom... Co w tym racjonalnego????? Jeżeli ma ochotę zatańczyć z kimś to jakim prawem miałbyś jej zabraniać? Bo pan proszący do tańca może liczyć na coś więcej??? :)
Te posty naprawdę tchną taką nutą wiesz... jakbyś się spotykał z jakąś za przeproszeniem tanią dziwką, która się puści z każdym facetem, który na nią spojrzy i musiałbyś jej bezustannie pilnować i kontrolować.

A prywatnie - gdybym była na dancingu z partnerem, ktoś mnie poprosił do tańca, a ON odmówił... hmmmm........ no nie wiem co bym zrobiła... bo wykastrowanie wydaje mi się zbyt łagodną karą ;)
Magdalena K.

Magdalena K. Genuine since 1976.

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Wojciech Grzegorz Pilzak:
Nie żaden przerost, tylko są miejsca i sytuacje gdzie się takich rzeczy nie robi i już. I delikwent proszący do tańca powinien to wiedzieć.
Twoje zdanie a SV to nie to samo.
Nie decyduje się za kobietę. Partner powinien to wiedzieć.

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Magdalena Popławska:
Wojciech Grzegorz Pilzak:
Może się okazać, że kobieta się zgodzi, a potem przyjdzie facet i on też się pytał o nic nie będzie..., a dziewczyna wyjdzie zadowolona, że jej facet jest "prawdziwym samcem i to alfa".Wojciech Grzegorz Pilzak edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 13:28


kolejne posty są coraz bardziej zastanawiające :) W jakim towarzystwie Ty zwykłeś się bawić? Przerażające :)
I do tego takie podejście, że musisz zamiast swojej kobiety odmawiać proszącym ją do tańca facetom... Co w tym racjonalnego????? Jeżeli ma ochotę zatańczyć z kimś to jakim prawem miałbyś jej zabraniać? Bo pan proszący do tańca może liczyć na coś więcej??? :)
Te posty naprawdę tchną taką nutą wiesz... jakbyś się spotykał z jakąś za przeproszeniem tanią dziwką, która się puści z każdym facetem, który na nią spojrzy i musiałbyś jej bezustannie pilnować i kontrolować.

A prywatnie - gdybym była na dancingu z partnerem, ktoś mnie poprosił do tańca, a ON odmówił... hmmmm........ no nie wiem co bym zrobiła... bo wykastrowanie wydaje mi się zbyt łagodną karą ;)

Moja dziewczyna czyta twój post razem ze mną i to co napisałaś jest naprawdę "uprzejme". Z resztą posty, które napisałem były pisane w jej obecności i po konsultacji.
I tu wcale nie chodzi o to, że muszę jej pilnować, lepiej jeszcze raz przeczytaj uważnie to co pisałem.

Tu wcale nie chodzi o decydowanie za kobietę. Jeśli ona ma z kimś tańczyć, to upewnia się czy mnie to nie urazi i w odwrotną stronę też to działa. Dzięki temu nie ma później niedomówień.

A jeśli chodzi o obrażanie mojej drugiej połowy, to powiem tylko tyle:
Tanich dziwek to ty wiesz gdzie masz szukać... bo moja dziewczyna nie chodzi i nie tańczy z każdym kogo ma w zasięgu wzroku.

konto usunięte

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Magdalena Popławska:
A prywatnie - gdybym była na dancingu z partnerem, ktoś mnie poprosił do tańca, a ON odmówił... hmmmm........ no nie wiem co bym zrobiła... bo wykastrowanie wydaje mi się zbyt łagodną karą ;)

Gdybym poszedł z "moją przyszłą" na "proszony dancing", a tam jakiś nieznajomy człek poprosił ją do tańca, ona zaś poszła "jak w dym", to jedyne co bym zrobił, to zostawił koledze pieniądze na taksówkę dla "mojej byłej" emancypantki, bo może akurat zapomniała wziąć. ;)

A prywatnie: Jeśli za 30 lat religią panującą w UE będzie islam (prawo szariatu i takie tam), to w dziedzinie obyczajowej może to mieć skutki nawet dość pozytywne. ;)
Magdalena K.

Magdalena K. Genuine since 1976.

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Czyli taniec z kimś innym to oznaka, że dziewczyna jest dziwką?
Bardzo interesujące...
Anna M.

Anna M. mgr inż. geodezji,
Kierownik w Urzędzie
Miasta Gdyni

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Wojciech Grzegorz Pilzak:
uniknięcia ewentualnych dalszych nieprzyjemności.
Sam osobiście wolę powiedzieć "nie" amatorowi mocnych wrażeń niż potem siłą odklejać go od mojej dziewczyny.


Tej wypowiedzi kompletnie nie rozumiem! Cóż to za partnerka,od której trzeba odklejać kogoś siłą?! Do tanga trzeba dwojga. Jeśli mężczyzna, który prosi do tańca ma inne intencje niż sam taniec to kobieta również to zauważy i nie ma obowiązku tańczyć z nim dalej. Jak napisałam już wcześniej kobieta jest jednostką autonomiczną posiadającą rozum, wolną wolę i prawo decydowania o sobie. Jeśli nie będzie chciała, żeby ktoś się do niej przykleił to Ty nie będziesz musiał odklejać siłą. Myślę, że strasznie przejaskrawiasz sytuację. Nie może być tak,żeby za kobietę decydował jej partner, bo może przypadkiem jeden na dwudziestu proszących do tańca okaże się "amatorem mocnych wrażeń".

konto usunięte

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Anna Kozioł:
>>
Tej wypowiedzi kompletnie nie rozumiem! Cóż to za partnerka,od której trzeba odklejać kogoś siłą?! Do tanga trzeba dwojga. Jeśli mężczyzna, który prosi do tańca ma inne intencje niż sam taniec to kobieta również to zauważy i nie ma obowiązku tańczyć z nim dalej. Jak napisałam już wcześniej kobieta jest jednostką autonomiczną posiadającą rozum, wolną wolę i prawo decydowania o sobie. Jeśli nie będzie chciała, żeby ktoś się do niej przykleił to Ty nie będziesz musiał odklejać siłą. Myślę, że strasznie przejaskrawiasz sytuację. Nie może być tak,żeby za kobietę decydował jej partner, bo może przypadkiem jeden na dwudziestu proszących do tańca okaże się "amatorem mocnych wrażeń".
Aniu, tu się ukazuje po prostu męska natura: zdobywca i posiadacz:)))

Ech, panowie, co z wami? Nie zapominajcie, ze to działa w dwie strony...Emilia Molik edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 14:12
Anna M.

Anna M. mgr inż. geodezji,
Kierownik w Urzędzie
Miasta Gdyni

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Wojciech Grzegorz Pilzak:
Tu wcale nie chodzi o decydowanie za kobietę. Jeśli ona ma z kimś tańczyć, to upewnia się czy mnie to nie urazi i w odwrotną stronę też to działa. Dzięki temu nie ma później niedomówień.


I o tym cały czas rozmawiamy - czy partner powienien decydować za kobietę. Zdaniem większości,jak i moim - zdecydowanie nie powinien Natomiast to, czy Twoja kobieta upewni się przy tym, czy jej taniec z kimś innym nie urazi Twoich uczuć to zupełnie inna sprawa. I nie jest to jednoznaczne z tym,że to Ciebie należy zapytać, czy wolno z nią zatańczyć.

konto usunięte

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

a w jaki sposób się upewniacie, czy was to wzajemnie nie urazi?

zainteresowałeś mnie :)
Piotr Głowacki

Piotr Głowacki Zarządzanie
sprzedażą | Sieci
sprzedaży |
Bezpośrednia, P...

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Wojciech Grzegorz Pilzak:
Piotr Głowacki:
nie rozumiem Cie :)
zalezy jakei sa moje intencje...
jesli by mnie zrobiono w konia - to podszedlbym i bezczelnie powiedzial : dziekuje ze daliscie mi do zrozumeinia zebym nie tracil czasu

Podejście do tych ludzi mogło by być fatalne w skutkach...

I wyjaśnij mi dlaczego podchodzisz do par i niejako lekceważysz faceta?

fatalne gdy nie ocenisz sytuacji i nie masz granic zdrowego rozsadku

nie lekcewaze - jelsi facet ma kobiete niech sobie jej pilnuje, a jesli ona nie jest pewna czy moze zatanczyc to niech odmawia
poza tym nie bede szukal po calej sali facet zeby dostac zgode... co ja jestem? ubiegam sie o audiencje czy cos?

tu jest ciekawostka
jelsi kobieta nie jest pewna a chce zatanczyc... :) musi spytac
czy jest facet ktory sie zgodzi? :) nie sadze :)Piotr Głowacki edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 14:15
Magdalena Motylewska

Magdalena Motylewska Analityk
biznesowy/systemowy

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Wojciech Grzegorz Pilzak:

Tu wcale nie chodzi o decydowanie za kobietę. Jeśli ona ma z kimś tańczyć, to upewnia się czy mnie to nie urazi i w odwrotną stronę też to działa. Dzięki temu nie ma później niedomówień.

No tak. i tylko o to chodzi. Że to ona formalnie uprzejme pyta partnera czy nie ma nic przeciwko. Ale to ona decyduje, czy chce zatańczyć czy nie :)

A jeśli chodzi o obrażanie mojej drugiej połowy, to powiem tylko tyle:
Tanich dziwek to ty wiesz gdzie masz szukać... bo moja dziewczyna nie chodzi i nie tańczy z każdym kogo ma w zasięgu wzroku.

No i znowu to samo... Jakiś niereformowalny jesteś.... Wyobraź sobie - że nawet gdyby tańczyła z każdym kogo ma w zasiegu wzroku - to nie byłaby tanią dziwką :)
Magdalena Motylewska

Magdalena Motylewska Analityk
biznesowy/systemowy

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Wojciech Błoński:

Gdybym poszedł z "moją przyszłą" na "proszony dancing", a tam jakiś nieznajomy człek poprosił ją do tańca, ona zaś poszła "jak w dym", to jedyne co bym zrobił, to zostawił koledze pieniądze na taksówkę dla "mojej byłej" emancypantki, bo może akurat zapomniała wziąć. ;)

Łał... Naprawdę?? Rzuciłbyś swoją... powiedzmy narzeczoną ... bo z kimś zatańczyła??????
Anna M.

Anna M. mgr inż. geodezji,
Kierownik w Urzędzie
Miasta Gdyni

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Emilia Molik:
Anna Kozioł:
>>
Tej wypowiedzi kompletnie nie rozumiem! Cóż to za partnerka,od której trzeba odklejać kogoś siłą?! Do tanga trzeba dwojga. Jeśli mężczyzna, który prosi do tańca ma inne intencje niż sam taniec to kobieta również to zauważy i nie ma obowiązku tańczyć z nim dalej. Jak napisałam już wcześniej kobieta jest jednostką autonomiczną posiadającą rozum, wolną wolę i prawo decydowania o sobie. Jeśli nie będzie chciała, żeby ktoś się do niej przykleił to Ty nie będziesz musiał odklejać siłą. Myślę, że strasznie przejaskrawiasz sytuację. Nie może być tak,żeby za kobietę decydował jej partner, bo może przypadkiem jeden na dwudziestu proszących do tańca okaże się "amatorem mocnych wrażeń".
Aniu, tu się ukazuje po prostu męska natura: zdobywca i posiadacz:)))

Ech, panowie, co z wami? Nie zapominajcie, ze to działa w dwie strony...Emilia Molik edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 14:12


Pewnie masz rację Emilio:) tylko człowiek nie jest zwierzęciem i potrafi walczyć ze swoją naturą i Panowie nie powinni o tym zapominać:)

konto usunięte

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Ja sie zgadzam w 100%. Tak więc Panowie, nie trzeba nam smyczki zakładać, najczęściej robicie to ze strachu o swoją urażoną (w efekcie końcowym dumę) :)

konto usunięte

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Magdalena Popławska:... bo z kimś zatańczyła??????
...bo nie dotrzymuje słowa, a zaufanie, to podstawa.

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Wojciech Grzegorz Pilzak:
Jeśli ten "były" się tak zachował, to znaczy, że dostał sygnały, że ma do tego prawo i najprawdopodobniej były wcześniejsze ku temu powody.
Grzegorz Pilzak edytował(a) ten post dnia 01.01.09 o godzinie 22:33[/edited]

Wracam troszkę do początku dyskusji, ale ten fragment szczególnie zwrócił moją uwagę. Sygnały, były czy ich nie było, nie mają nic wspólnego z kulturą. Od razu nasuwa mi się, może jako pewne wyolbrzymienie, przykład gwałtu (ona też winna, bo były "sygnały"[?]). Jeżeli ktoś nie potrafi nad sobą zapanować, tak jak w tym przypadku kopnięcia w kostkę, zwyczajnie brak mu podstaw dobrego zachowania.Klara K. edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 14:26
Anna M.

Anna M. mgr inż. geodezji,
Kierownik w Urzędzie
Miasta Gdyni

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Wojciech Błoński:
Magdalena Popławska:... bo z kimś zatańczyła??????
...bo nie dotrzymuje słowa, a zaufanie, to podstawa.


O jakim dotrzymaniu słowa mówimy? Związek opiera się na partnerstwie, a nie prawie własności. Uważam,że mężczyzna, który ma zaufanie do swojej partnerki, śmiało może pozwolić jej decydować o tym, czy chce zatańczyć, bo doskonale wie,że kobieta ta nie zrobi nic przeciwko niemu i taniec pozostanie tylko i wyłącznie tańcem.
Magdalena Motylewska

Magdalena Motylewska Analityk
biznesowy/systemowy

Temat: Czy mogę prosić do tańca?

Wojciech Błoński:
Magdalena Popławska:... bo z kimś zatańczyła??????
...bo nie dotrzymuje słowa, a zaufanie, to podstawa.


W sensie - dawała Ci słowo, że nie będzie z nikim tańczyć? Takie zobowiązania w związku nie przyszłyby mi do głowy :)

Sorry za wtręt osobisty - ale widząc Twój zawód samo mi się nasuwa. :)
W ściśle programistycznym towarzystwie się obracam - i z moich kolegów większość naprawdę kiepsko tańczy. Tylko jeden mój ex lubił tańczyć. Więc jak idę z kimś na imprezę - zazwyczaj wesele znajomych - a naprawdę uwielbiam tańczyć - to 90% tego typu imprez wspominam w ten sposób, że siedziałam przy stole i modliłam się żeby ktoś mnie poprosił do tańca :)
Bo tańczenie ze smętnym partnerem, który skruszony depcze mi po nogach to taka kiepska przyjemność.:( A raczej chyba nie ma powodu, żebym 10h zabawy spędziła siedząc przy stole bo "on nie tańczy"? W praktyce wygląda to w ten sposób,że na wesela znajomych chodzi się większa grupką osób i moi "tańczący" przyjaciele pilnują żeby czasami prosić mnie do tańca bo mój partner "nie tańczy". ;)

Następna dyskusja:

Ty czy Pan(i)??




Wyślij zaproszenie do