Temat: Czy mieliscie kiedys gosci, ktorzy...
Ania Gliwinska - P.:
Adam S.:
...przychodza na impreze, przynosza wodke i sami sobie polewaja :)
a pozniej jesczez to co zostaje zabieraja do domu :P razem z popita...
To chyba nie jest normalne? :> jak dac znajomym do zrozumienia ze tak nie wypada :D
jeżeli Ci nie odpowiada zachowanie znajomych to ich nie zapraszaj :) gdyby moi wynieśli mi nawet całą lodówkę to...przyszłabym do nich rano na śniadanie. Stosowne zachowanie jest ważne, ale jesteśmy tylko ludźmi :) A może dałeś im do zrozumienia, żeby sobie poszli a oni chcieli się jeszcze napić..no to sobie wzięli co przynieśli...
z życzeniami większej tolerancji, pozdrawiam
Z tym śniadaniem do niezły pomysł:) A do meritum: tolerancja tolerancją, a savoir - vivre savoir - vivrem. Zachowanie niektórych ludzi nie upoważnia nas do reagowania w pewien sposób.
Jeśli zapraszam gości na imprezę (gdzie nie mówię o własnym zaopatrywaniu się w trunki) i oni przynoszą jakiś alkohol, to dają go mnie. Trafia na stół wtedy, kiedy ja, jako gospodarz, go przyniosę. Również ja gościom polewam, chyba, że atmosfera tak się rozluźni, że robi to za mnie kto inny - a i wówczas polewa wszystkim (oprócz tych, którzy nie chcą), nie tylko wybranej grupie. A jak zostanie reszta - cóż... Do domu się tego towaru, w takiej sytuacji, nie zabiera - pod żadnym pozorem.
Inna sprawa, że tak opisany topic pozostawia trochę niedomówień. W sytuacji, kiedy idę na imprezę z własnym alkoholem, mogę sam sobie go polewać (albo wybranej grupie znajomych), mogę resztę zabrac do domu. Tego typu jednak imprezy to zazwyczaj imprezy klubowe lub te w akademikach. Nigdy nie spotkałem się z taką praktyką w przypadku parapetówy, imienin, urodzin czy podobnej proszonej imprezy (praktyka = własne zaopatrzenie w trunki required).