konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

... Marta zapewne chciala powiedziec, ze jako sprzedawca nie jest upierdliwym klientem ;) tj po pracy nie bierze odwetu na innych sprzedawcach za to co ja spotkalo danego dnia ;) ...

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Karolinko...tyle to domysśliłam się ... nie za bardzo rozumiem co ma składanie ubrań :)

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

hm... wczoraj jak weszlam do zary to mnie porazily tony porozrzycacnych ubran po calym sklepie. zakladajac, ze kazdy klient przywrocilby ogladany towar tj ubrania do wersji pierwotnej to panie pracujace w danym sklepie nie mialby co robic. p.s. jeszcze nigdy nie udalo mi sie zlozyc tak ladnie swetra, koszulki polo albo czegokolwiek innego jak w sklepie ;) ... btw nie wiem dlaczego akurat najczesciej w tej sieci sklepow gdzies tak od godziny 16 zawsze panuje rozgardiasz. a ubrania zamiast wisiec na wieszakach badz lezec na polkach, leza na podlodze. szczerze mowiac nie zacheca to do pozostania w sklepie dluzej niz Augenblick ...Karolina Różalska edytował(a) ten post dnia 08.10.08 o godzinie 11:18

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Karolina Różalska:
hm... wczoraj jak weszlam do zary
wczoraj też byłam w Zarze...ale było wszystko na miejscu :)
to mnie porazily tony porozrzycacnych ubran po calym sklepie. zakladajac, ze kazdy klient przywrocilby ogladany towar tj ubrania do wersji pierwotnej to panie pracujace w danym sklepie nie mialby co robic. p.s. jeszcze nigdy nie udalo mi sie zlozyc tak ladnie swetra, koszulki polo albo czegokolwiek innego jak w sklepie ;)
proponuję (ja tak robię) składanie na kartonik (i tak robią panie w sklepach), kartonik wielkość zwykle A4 ukłdaa się na ubranku a potem "zawija się" rękawka i poły :)efekt- wszystko równe :)
... btw nie wiem
dlaczego akurat najczesciej w tej sieci sklepow gdzies tak od godziny 16 zawsze panuje rozgardiasz. a ubrania zamiast wisiec na wieszakach badz lezec na polkach, leza na podlodze. szczerze mowiac nie zacheca to do pozostania w sklepie dluzej niz Augenblick ...
Ewa A. edytował(a) ten post dnia 08.10.08 o godzinie 13:09

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Ewa A.:
Marta Woźniak:

Z tym się akurat nie zgodzę. Ja zawsze składam po sobie ubrania, podnoszę te z ziemi itd. Mój chłopak zawsze się ze mnie śmieje, że może jeszcze pójdę na magazyn i poukładam tam ubrania ;)
Przepraszam Marto, ale nie za bardzo rozumiem co chesz mi powiedzieć...

To że sprzedawcy nie zawsze chcą pokazać kto to rządzi, po godzinach pracy :) i że mogą być mili.

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Ubrań nie składa się na kartoniku A4, a przynajmniej nie z Zarze :) Ubrania składa się "w powietrzu", czyli na sobie. Kilka dni praktyki i robisz to z zamkniętymi oczami ;) Jest to mój "numer pokazowy" jak znajomi przychodzą, bo zawsze się dziwią jak to możliwe :)

Nie oczekuję od ludzi żeby składali po sobie ubrania jak są w sklepie. Ale czasem wystarczy chociaż troszkę dobrej woli żeby podnieść je z podłogi. I tu nie piszę do nikogo konkretnego z forum, więc nie odbierajcie tego osobiście. Ja składam po sobie, bo to jest pewnie kwestia przyzwyczajenia :)

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Marta Woźniak:
Ewa A.:
Marta Woźniak:

Z tym się akurat nie zgodzę. Ja zawsze składam po sobie ubrania, podnoszę te z ziemi itd. Mój chłopak zawsze się ze mnie śmieje, że może jeszcze pójdę na magazyn i poukładam tam ubrania ;)
Przepraszam Marto, ale nie za bardzo rozumiem co chesz mi powiedzieć...

To że sprzedawcy nie zawsze chcą pokazać kto to rządzi, po godzinach pracy :) i że mogą być mili.
Zapewne są i wyjątki :)

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Ewa A.:
wczoraj też byłam w Zarze...ale było wszystko na miejscu :)

moze to byla jakas malo popularna zara ;)??

i tak najbardziej mnie przeraza to co sie tam dzieje jak sa tzw wyprzedaze :) wszystko wyglada jak excluzywny lumpeks :) jednak zadna warszawska zara nie wygra z nieladem jaki widzialam w czasie wzprzedazy zeszlej zimy w jednym ze sklepow w centrum Wiednia :)

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Karolina Różalska:
Ewa A.:
wczoraj też byłam w Zarze...ale było wszystko na miejscu :)

moze to byla jakas malo popularna zara ;)??
Raczej nie, Warszawa ZT :)
A tak na marginesie w Londyńskiej Zarze też było wszystko na miejscu :)
Józef M.

Józef M. Kierownik Sprzedaży
Oddział Kraków,
Algeco Sp. z o.o.

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Paulina Piętka:
Ja w sklepie świetnie radzę sobie sama, jak potrzebuję pomocy to również sama się po nią zwracam.
Uważam że o wszystkim decyduje marka sklepu. I tak np. w Galerii Centrum pracują dojrzałe i kompetentne Panie które nigdy nie przeszkadzają mi pytając : czy mogę w czymś pomóc? Czasami nawet korzystam z oferowanej pomocy. Niestety sklepy które nie umieją zadbać o obsługę Klienta nie powinny liczyć na zbyt wiele.

pozdrawiam,
Paulina


Hmmm... Wszystko jest wynikiem oszczędności... Każdy kto będzie miał styczność z klientem powinien przejść szkolenie. Ja osobiście zawsze jestem zniesmaczony "atakiem" w sklepie od momentu wejścia. Każdy potrzebuje chwili czasu aby się rozejrzeć... Polepszenie relacji pracownik-pracodawca także wpływa na jakość obsługi. Jeżeli czujemy sie cześcia firmy na pewno bedziemy działac na jej korzyśc.:) Dla pracodawcow, którzy nie potrafia poradzić sobie z pracownikami którzy nie potrafia zmienić sposobu podejścia do klienta pozostaje chyba wprowadzenie trybu pracy "na akord".:)
Ewa S.

Ewa S. Doradca Handlowy
dział B2B

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Rafał Ziółkowski:
Wojciech Zbigniew Piotrowicz:

jak do mnie podchodzi taka pani i sie pyta czy w czyms moze mi
pomoc odpowiadam "podjazd do garazu mi trzeba odsniezyc"..

Wg mnie autor tego programu udowodnil ze jest zwyklym chamem a nie czlowiekiem kulturalnym. Zawsze wydawalo mi sie ze Savoir Vivre polega na umiejetnosci odnalezienia sie w kazdej sytuacji bez krzywdzenia osob trzecich (m.in. i w duzym uproszczeniu). Mnie rowniez irytuje takie zachowanie, ale wystarczy odpowiedziec "Nie dziekuje", prawie to samo.... a jak wiemy prawie robi duuuuuza roznice.

Postawcie sie na miejscu tej osoby. Szef kazal wam "zachecac" w ten sposob klientow, klienci atakuja was chamskimi odzywkami. Prawda jakie to mile? W koncu macie dosc, albo z innego powodu zmieniacie prace na inny sklep gdzie sie tego nie wymaga ale frustracja z poprzedniej pracy powoduje ze macie klienta gleboko w d...e bo moze sie zdazyc ze bedziecie chcieli szczerze pomoc a on was zastrzeli tekstem jak spod budki z piwem. Po co sie narazac.

Jedno jest pewne, swietne sa szkolenia personelu w ktorych uczestniczy szefostwo i istotne jest aby zmienic zachowanie od gory, bo tam najczesciej zapadaja decyzje, ustalane sa strategie itp. Potrzebny jest Feedback jak mowimy u nas w firmie, ale zeby on byl skuteczny, musi trafic do odpowiednich osob i taka odzywka jak z cytatu mialaby sens w stosunku do managera ktory ustalil nierzyciowe zasady... no ale najczesciej tak nie jest.


W pełni się zgadzam.
Mnie również momentami denerwują nachalne zachowania ekspedientek, ale zawsze staram się byc miła. Uważam, że każdy powinien się zastanowić i wyobrazić sobie siebie na miejscu tej ekspedientki, której zapewne też nie jest miło że musi wciskac towar i słuchać niemiłych komentarzy Klientów. Każdy ma jakąś pracę, niekoniecznie przyjemną...
Sądzę, że warto kulturalnie powiedzieć "nie dziękuję", niż psuć komuś dzień a z siebie robić niekulturanego człowieka.

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Ewa S.:

Sądzę, że warto kulturalnie powiedzieć "nie dziękuję", niż psuć komuś dzień a z siebie robić niekulturanego człowieka.

Dokladnie. Jak to powiedzial moj kolega pracujacy w Call Center w Dublinie: "Jak nie zadzwoni jakis upierdliwy klient ktory ma ochote sie na kims wyzyc to jest nawet fajnie" :-)

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Grzegorz S.:
Poza tym kto Pani powiedział, że rynek pracy należy do pracowników?
No a do kogo, przepraszam bardzo?

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Marek Witkowski:
Kilka lat temu pozedlem do pewnego salonu komputerowego w celu zakupienia dosc drogiego sprzetu. Poniewaz firma oferowala znizke dla studentow, podszedlem do sprzedawcy zapytac o warunki. Na to sprzedawca nie odrywajac oczu od swojego komputera: "Kredyt? I tak pana nie stać..."

:)
A co na to jego szef?

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Piotr T.:
Marek Witkowski:
Kilka lat temu pozedlem do pewnego salonu komputerowego w celu zakupienia dosc drogiego sprzetu. Poniewaz firma oferowala znizke dla studentow, podszedlem do sprzedawcy zapytac o warunki. Na to sprzedawca nie odrywajac oczu od swojego komputera: "Kredyt? I tak pana nie stać..."

:)
A co na to jego szef?

Nie było nikogo po za nim niestety. Z resztą ulicę dalej była konkurencja i bez problemu załatwiłem co miałem, nawet mi na drugi dzień podrzucili do domu sprzęta, bo duży i ciężki był... :)

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Ewa A.:
Raczej nie, Warszawa ZT :)
A o której godzinie to było? Bo chyba naprawdę w Zara PL mają taki system: 'rano jest poskładane, potem poskładamy tak okolo 16.00, a potem po zamknięciu sklepu' - i w związku z tym przez większą część dnia jest burdel. I to nie tylko ja to zauważam..

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Piotr T.:
Ewa A.:
Raczej nie, Warszawa ZT :)
A o której godzinie to było?
19-20.00 ;)

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Ewa A.:
Piotr T.:
Ewa A.:
Raczej nie, Warszawa ZT :)
A o której godzinie to było?
19-20.00 ;)
No to poskładali przed zamknięciem :D

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Piotr T.:

No to poskładali przed zamknięciem :D
Ale "ludzióf" było jak "mrówkóf" ;):D

konto usunięte

Temat: Co myślicie o Paniach ekspedientkach ???

Generalnie zasada wzajemnego szacunku się sprawdza. I to nie tylko w sklepach. Każdy, kto kiedyś próbował załatwić coś 5 minut przed zamknięciem urzędu, dziekanatu itp albo "wydostać" na 1 noc książkę z czytelni wie o czym mówię.

Ale są momenty, w których wyłącza się empatia. Nawet tym całkiem "normalnym" osobom.

Podaję przykład z soboty:

Jako że mam mocno umięśnione nóżki ciężko jest mi nabyć buty zimowe. Po prostu typowe cholewki są robione dla tzw. "patyczaków". Wchodzę do salonu, rozglądam się. Podchodzi praktykantka. Na oko - 15 - 16 lat, 1,50 metra wzrostu i może z 40 kilo wagi; model "doda".Na standardowe pytanie " w czym pomóc" odpowiadam, że szukam botków ( bo wiem, że akurat w to się powinnam zmieścić).Po przymierzeniu kilku par pannica leci mi tekstem (i to na full regulator):
" NA PANIĄ TO MY BUTÓW NIE BĘDZIEMY MIEĆ, BO PANI MA NOGI JAK ŚWINIA"
Szczęka mi opadła na ziemię, klienci patrzą na mnie, na nią, też zszokowani. Wylatuje kierowniczka i zaczyna "jechać" po panience. Ja w międzyczasie dochodzę do siebie, zbieram swoje bambetle i wstaję. Co robi efekt, bo patrzę zdecydowanie "z góry" na panienkę.I co zrobiłam? Odpaliłam na cały sklep, też na cały regulator : "PO PIERWSZE : FILARY NOŚNE POWINNY BYĆ MASYWNE. PO DRUGIE: WOLĘ MIEĆ NOGI JAK ŚWINIA, NIŻ BYĆ TAKĄ NIEWYROŚNIĘTĄ ANOREKTYCZNĄ SMARKULĄ JAK TY". I z godnością opuściłam sklep.

Zapewne znajdą się tacy, co zarzucą mi arogancję, chamstwo i brak empatii dla biednej małolaty, ale cóż... ja też jestem tylko człowiekiem.



Wyślij zaproszenie do