Temat: Ceny na prezentach

Maria B.:
Malwina Anna Użarowska:

Było ale już nie jest :)))
I tu sie mylisz.

Gdzie się mylę?

Temat: Ceny na prezentach

Nooo, ludzie.
Nie mówimy o drapaniu markera i szukaniu ceny ale o tym, że w ogóle nie powinno się zamalowywać czegokolwiek.Malwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 03.12.08 o godzinie 18:07
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Ceny na prezentach

Malwina Anna Użarowska:
Maria B.:
Malwina Anna Użarowska:

Było ale już nie jest :)))
I tu sie mylisz.

Gdzie się mylę?
W tym, ze powinno sie dawac prezenty z cena. Rozumiem, ze z podeszwy butow tez nie zdejmujesz ceny - zeby wszyscy widzieli ile za nie zaplacilas?

Temat: Ceny na prezentach

Czytaj dokładnie, zanim odpowiesz.

Metki się zdejmuje, odkleja pozostałości metkownicy ale nie maże markerem po prezencie ani nie zakleja miejsca z ceną.
Teraz zakapowałaś, czy napisać DUŻYMI LITERAMI?
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Ceny na prezentach

W takim razie jestem idiotka. Bo czytam co napisalas (dla podkreslenie tylko pogrubiona czcionk,a bez drukowanych liter), czytam i jakor rozumiem, ze generalnie to jestes przeciwniczka ukrywania ceny. Ewentualnie mozna zerwac naklejke, ale w ogole to jest to "skromnisiowo-socjalistyczne".
Malwina Anna Użarowska:
Ukrywanie ceny to trochę takie polskie skromnisiowo-socjalistyczne i jakoś przetrwało.

Wg sv nie należy zagorzale ukrywać ceny prezentu, ponieważ wówczas to właśnie świadczy o tym, że przywiązujemy wagę do ceny :))))
>Pociesza mnie, ze nie tylko ja w takim razie jestem idiotka, bo pare innych osob zrozumialo to tak samo. Ufff...kamien mi z serca spadl.

Temat: Ceny na prezentach

No, podnieś kamyczekMalwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 03.12.08 o godzinie 19:34
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Ceny na prezentach

Kinga, Marta - zakladamy klub idiotek, do ktorych trzeba pisac drukowanymi literami?
:)))

Temat: Ceny na prezentach

Wystarczy Polski Klub Plebejski. Ale tylko Ty się kwalifikujesz z tu obecnych.

Metki, białe naklejki z ceną z metkownicy są nieestetyczne i nie korespondują z opakowaniem prezentu. Należy je ściągać.

Dopuszczalne jest wyłącznie oklejenie prezentu w taki sposób, że nie widać, że ukrywało się cenę.

Ukrywanie ceny wszelkimi sposobami a już nie daj Boże mazanie po prezencie jest tym samym co jedzenie spagetti widelcem i łyżką we Włoszech, zdejmowanie butów przy garniturze na przyjęciu, głośne jedzenie itp.

Jeśli kogoś uraziłam tymi wiadomościami, to przepraszam.Malwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 03.12.08 o godzinie 19:46

konto usunięte

Temat: Ceny na prezentach

Maria B.:
Malwina Anna Użarowska:
Maria B.:
Malwina Anna Użarowska:

Było ale już nie jest :)))
I tu sie mylisz.

Gdzie się mylę?
W tym, ze powinno sie dawac prezenty z cena. Rozumiem, ze z podeszwy butow tez nie zdejmujesz ceny - zeby wszyscy widzieli ile za nie zaplacilas?

Widzisz, mi się wydaje, że ludzie zdzierają ceny bo im wstyd jakie tanie prezenty kupują , nie odwrotnie, więc przykład butów jest nieco chybiony.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Ceny na prezentach

Malwina Anna Użarowska:
Wystarczy Polski Klub Plebejski. Ale tylko Ty się kwalifikujesz z tu obecnych.
No cóz, jeśli Ty masz być wyznacznikiem dobrego stylu to ja chętnie taki klub założę. Rozumiem, ze wraz z NLP wyleczysz nas wszystkich z alergii i nauczysz dobrego wychowania
Będę wdzięczna za jedno i drugie

Tomku, a czy wziąłeś pod uwagę kompletnie odwrotna sytuację?Maria B. edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 01:10

Temat: Ceny na prezentach

Co ma do prezentów to, że usuwam alergie i jestem trenerem NLP? Poczytałaś sobie, jak widzę. No cóż, jestem jawna jak cena. Ty, widzę, zamazana markerem ;))))))
Twoja argumentacja świadczy o tym, że się już gubisz.
Jeśli mierzysz się na słowa, sprawdź pierwej, czy masz szansę.
Po prostu nie masz racji i basta.

...odwrotna sytuacja jest wówczas, że obawiamy się, że prezent jest za drogi, tak?
I słusznie, więc nie kupuj za drogiego prezentu i nie wprawiaj obdarowanego w zakłopotanie a nie udawaj, że prezent był tańszy.

Wszyscy się wstydzimy, że zarabiamy i że dajemy za drogie prezenty? Tak?

A prawda jest inna. Filantropia jest między innymi pozycjonowaniem się w stadzie. Obdarowuje "lepszy" "biedniejszego".
Zamazywanie zbyt wysokiej ceny to jest komunikat: "Dałem Ci drogi prezent, bądź wdzięczny, ale oboje będziemy udawać, że jest tani"

Po prostu kupujemy prezenty adekwatne i koniec kropka, nie trzeba się wówczas z niczym ukrywać.

Jeśli zaś rzeczywiście mamy uzasadniony (nie zwyczajowy) powód by ukryć cenę - zmieńmy opakowanie na eleganckie, ozdobne, bez kodów kreskowych i innych informacji od producenta. Będzie i wilk syty i owca cała, choć nie zawsze się da. Żeby nie być posądzonym o darowanie używanej rzeczy. Takie prezenty daje się np. z okazji rocznic ślubu, innych rocznic, prezenty pamiątki, i jeśli mamy na to czas, na Wigilię

Tomek, thxMalwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 08:30

konto usunięte

Temat: Ceny na prezentach

Ej, dziewczyny, spokój :) a Ty Tomek nie podjudzaj :)
Ja nie zamazuję, żeby ukryć, że coś było ekstremalnie tanie, albo przesadnie drogie (szczerze powiedziawszy to po towarze od razu z reguły widać ile kosztował), po prostu żeby nie było widać ceny. I właściwie nie zamazuję, a robię kreskę - te ceny nie są taką gigantyczną czcionką żeby jedna krótka kreska zrobiła prezent nieestetycznym. Odrywanie cen, jeśli są na dodatkowej naklejce może się wiązać ze zniszczeniem prezentu, co będzie trzeba czymś dodatkowym zakryć. Trzeba zrobić tak, żeby to ładnie i estetycznie wyglądało, a do tego pozbyć się ceny. Mała kreska komponująca się z kodem kreskowym niczemu nie zaszkodzi (nie robię tego grubym markerem, a takim o grubości przeciętnego pisaka), zwłaszcza że jak wspomniałam czasem i w sklepach tak zakrywają by móc wystawić nową.
Wolę dostać (osobiście) książkę z delikatnie zamazaną ceną niż z widoczną ceną. Mi jest po prostu głupio jak odkrywam, że na prezencie ostała się cena, dlatego też nie chcę nikogo w takie zakłopotanie wprawiać.Kinga G. edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 08:41

Temat: Ceny na prezentach

:)))) masz swoje zdanie i choć się nie zgadzamy, nie skaczesz do tętnicy w obronie niepodległości :)))

Napisałam jak to wygląda od strony savoir vivre, ponieważ o tym dyskutujemy w tej grupie.

Oczywiście nie będę tu przytaczać powiedzonek typu "nie ucz osła śpiewać, bo stracisz czas i zdenerwujesz osła", ponieważ nie mam zamiaru nikogo nauczać (za darmo ;))

Pa, nic tu po mnie ;)Malwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 08:52

konto usunięte

Temat: Ceny na prezentach

:)

e.. nudno by było jakby się wszyscy ze wszystkimi zgadzali ;)

konto usunięte

Temat: Ceny na prezentach

a ja uważam, ze pokazywanie ceny to takie wartosciowanie siebie... Nie wypada poprostu, bo to prezent. A jak chcesz pokazac ile zaplaciles daj koperte, prawdopodobnie adresat bardziej sie ucieszy:)

Co z tego, ze moze tam byc wartosc 50zl a zaplaciles 25 bo byla wyprzedaz?

Wczoraj kupilam buciki dla coreczki mojej przyjaciolki z okazji narodzin, do bucikow doczepiona metka z cena, kodem kreskowym a na to nakjlejka z 70%znizka. Oderwalam calkowicie metke, bo ani mi nie wypada pokazywac ile prezent jest wart ani ile zaplacilam. Z drugiej strony bez metki prezent staje sie jak by ''uzywany'' i nie swiadczy o jego nowosci mimo, ze stan prezentu jest nowy.

Ja tez dziwnie sie czuje gdy dosteje prezent z cena bo to jawnie pokazuje na ile ktos mnie ceni:) Osobiscie wole dostac prezent bez ceny niz kopertowke:)

A jak jest na ksiazce nabite to zostawymy i nie cyrkujmy albo poprostu kupmy cos bez cenowki:)

Temat: Ceny na prezentach

Metki z ceną odrywam a jeżeli jedyną metką przy produkcie jest metka z ceną to obcinam tylko ten kawałek gdzie jest cena - reszta metki zostaje i nikt nie pomyśli że prezent nie jest nowy, naklejki z cenami odrywam - staram się żeby nie został klej i inne ślady - póki co sie udaje, cenę nadrukowaną na książkach zostawiam. Sama jak dostaję książki też dostaję z nadrkowanymi cenami i nie zwracam na to uwagi:).



Wyślij zaproszenie do