konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

A co powiecie na fakt, że młodzież zaczyna specjalnie przeinaczać polską pisownię, bo taki jest "trynd" :] np. ktoś jest "głoopi" albo "koffany", nie mówiąc już o pIsaNiU wieLKimI i maŁyMi lITerAmI nA pRzEmIaN :DNorbert K. edytował(a) ten post dnia 26.03.07 o godzinie 20:18

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

Bardzo ladnie i konkretnie na ten temat napisal ktos tutaj:

http://forum.travian3.pl/viewtopic.php?t=16419&highlig...

wycinek z tekstu:
"Nawet jeśli zaświadczenie o dysgrafii czy dysortografii pomogło Ci przejść egzaminy, nie licz na to, że ułatwi Ci życie w realnym świecie. Świat jest brutalny i krwawy, i nawet w naszym XXI wieku choroby nie zwalniają z myślenia. Zasłaniając się papierkiem narazisz się raczej na miano „dysmózga” lub „dysinteligenta” niż zyskasz wyrozumiałość. Bo każdego z nas dotyczą zasady, nawet jeśli niektórym ich przestrzeganie sprawia więcej trudności. "

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

Osoba pisząca ten tekst na pewno niebyła dyslektykiem. My bo i ja się zaliczam do tej grupy po prostu nie zauważamy błędów które popełniamy. Często patrząc na tekst znów, jesteśmy wstanie wychwycić część z nich. Wyobraźcie sobie jednak siedzenie przy każdej wypowiedzi na chociażby tym forum i sprawdzanie w słowniku każdego słowa. Bo do tego to by się sprowadzało gdyby nie możliwość sprawdzania pisowni przez programy typu "Word". Taka czynność jak dla mnie jest wyrazem szacunku względem forumowiczów. Jednak nie należy też patrzeć tak, że każdy młody ma dysortografie bo to nieprawda. Tym lenią często nie chce się uczyć i tyle ;)

Norbert K.:
A co powiecie na fakt, że młodzież zaczyna specjalnie przeinaczać polską pisownię, bo taki jest "trynd" :] np. ktoś jest "głoopi" albo "koffany", nie mówiąc już o pIsaNiU wieLKimI i maŁyMi lITerAmI nA pRzEmIaN :D

Co do tej wypowiedzi... To niekoniecznie jest trendy. Raczej to jest użyteczne często. Jak każde pokolenie i to ma swoją "mowę". Pisanie małymi i DUŻYMI literami jest często wykorzystywanie w ss-manach (sms :) ) w calu zaoszczędzenia ilości znaków.
MNIEJzapłacimyPISZACbezSPACJI ;)
Co do błędów typu głoopi, koffany itd. niektóre z tych słów ma swoje znaczenie tak naprawdę. Jedne mają podkreślić powagę sytuacji inne znów określić nasze doznania.
Najfajniejsze słowo to "tocham cie" - nie mowi się go do kogoś kogo się kocha (zazwyczaj) ale można je powiedzieć do koleżanki, przyjaciółki i dziewczyna nawet jak się dowie to nie może się doczepić... :D

Ps. Dawno nie grałem w traviana. Ile już polski serwer ma "światów"?Szymon Chlewicki edytował(a) ten post dnia 29.03.07 o godzinie 16:09

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

Szymon C.:
Co do tej wypowiedzi... To niekoniecznie jest trendy. Raczej to jest użyteczne często. Jak każde pokolenie i to ma swoją "mowę". Pisanie małymi i DUŻYMI literami jest często wykorzystywanie w ss-manach (sms :) ) w calu zaoszczędzenia ilości znaków.
MNIEJzapłacimyPISZACbezSPACJI ;)

Jasne, tu się zgadzam, ale chyba przyznasz, że pisanie np. na stronie internetowej wielkimi i małymi literami na przemian w ŚRODKU wyrazu raczej nie ma praktycznego zastosowania :]
Co do błędów typu głoopi, koffany itd. niektóre z tych słów ma swoje znaczenie tak naprawdę. Jedne mają podkreślić powagę sytuacji inne znów określić nasze doznania.
Najfajniejsze słowo to "tocham cie" - nie mowi się go do kogoś kogo się kocha (zazwyczaj) ale można je powiedzieć do koleżanki, przyjaciółki i dziewczyna nawet jak się dowie to nie może się doczepić... :D

Ja już chyba stary jestem :]

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

Norbert K.:
A co powiecie na fakt, że młodzież zaczyna specjalnie przeinaczać polską pisownię, bo taki jest "trynd" :] np. ktoś jest "głoopi" albo "koffany", nie mówiąc już o pIsaNiU wieLKimI i maŁyMi lITerAmI nA pRzEmIaN :DNorbert K. edytował(a) ten post dnia 26.03.07 o godzinie 20:18

Ba, to idzie jeszcze dalej, a raczej d4l3j :P

Wracając do tematu - nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że pisanie z błędami nie jest przejawem braku szacunku dla rozmówcy. Zrozumiem literówki, brak przecinka tu i ówdzie, brak spacji - czyli błędy wynikając bardziej z pośpiechu - na wiele z nich FF pomaga wybitnie. Ale pisanie "kożystałem" i "prubowałem" to tak, jak użycie w rozmowie słów "pojszłem" i "wzięłem".

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

Tatiana S.:
Norbert K.:
A co powiecie na fakt, że młodzież zaczyna specjalnie przeinaczać polską pisownię, bo taki jest "trynd" :] np. ktoś jest "głoopi" albo "koffany", nie mówiąc już o pIsaNiU wieLKimI i maŁyMi lITerAmI nA pRzEmIaN :DNorbert K. edytował(a) ten post dnia 26.03.07 o godzinie 20:18

Ba, to idzie jeszcze dalej, a raczej d4l3j :P

Wracając do tematu - nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że pisanie z błędami nie jest przejawem braku szacunku dla rozmówcy. Zrozumiem literówki, brak przecinka tu i ówdzie, brak spacji - czyli błędy wynikając bardziej z pośpiechu - na wiele z nich FF pomaga wybitnie. Ale pisanie "kożystałem" i "prubowałem" to tak, jak użycie w rozmowie słów "pojszłem" i "wzięłem".

Mimo mojej alergii na błędy ortograficzne i skłonności do natychmiastowej oceny robiących takowe, uczę się tolerancji i dystansu - inaczej obdarowywałbym wielkimi minusami zbyt wiele osób.
Dlatego czasem nie zauważam gdy komuś trafi się nawet bysior tego kalibru jak 'kożystałem', natomiast wszelkie błędy wynikające z nieznajomości zasad ortografii (które szanujący się dys powinien mieć na końcu paznokcia małego palca) czy błędy w wyrazach, które da się tak odmienić (a takich jest większość) by się dowiedzieć jak się je pisze dyskwalifikują praktycznie od razu.
A co do tłumaczenia niektórych osób, to rzeknę tyle, iż to przecież całkiem normalne, że się idzie do ludzi brudnym i śmierdzącym, bo w pośpiechu się nie zdążyło umyć, a po ulicy chodzi się z rozpiętym rozporkiem i rozwiązanymi sznurówkami, bo się tego nie zauważa - ot, taka przecież choroba...

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

Sebastian T.:
A co do tłumaczenia niektórych osób, to rzeknę tyle, iż to przecież całkiem normalne, że się idzie do ludzi brudnym i śmierdzącym, bo w pośpiechu się nie zdążyło umyć, a po ulicy chodzi się z rozpiętym rozporkiem i rozwiązanymi sznurówkami, bo się tego nie zauważa - ot, taka przecież choroba...


W rzeczy samej. Nie powinniśmy się tłumaczyć, lecz zadać sobie choć malutki "trudzik"
Prócz "gęsiego" szlifujmy także ojczysty język :)

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

dla tych wszystkich ktorzy sie zastanawiaja, czy komus wytykac bledy, to radze jakis szybki kurs KULTURY OSOBISTEJ. Jedni je robia inni nie, a jak ci przeszkadza to przemilcz, chyba ze znasz dana osobe. Jakiekolwiek inne komentarze owszem moga pokazac wasza wiedze ortograficzna ale i wasza prostote, bo nie wiecie jak sie zachowac.
Podobnie Sebastian z twoim przykladem, o nieumytym facecie z rozpietym rozporkiem i rozwiazanymi butami. Mozesz sobie pomyslec co chcesz bo to twoja sprawa. Ale mowienie mu: ty dziadu idz sie umyj bo smierdzisz stawialoby ciebie nizej od niego.

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

Mariusz D.:
hehe:) nie no racja...ja sie zgadzam.. bledy nieestetycznie wygladaja a wrecz odstraszaja... to jednak czy jestescie pewni ze w zadnej Waszej wypowiedzi nie ma ani jednego bledu?

co do "krzaczkow" to akurat mysle ze nie tedy droga.. bo nie we wszystkich komputerach zainstalowane sa polskie czcionki (dotyczy to np. ludzi mieszkajacych poza granicami naszego Panstwa) i pozniej to wlasnie nasze wypowiedzi wygladaja u nich nieestetycznie:]
dokladnie tak jak mowisz :) ja nie uzywam polskich znakow i mama nadzieje, ze nikogo to nie razi moze z malym wyjatkiem :) co do bledow to nie wiele zmieni zwracanie uwagi , jedynie usztywni towarzystwo.... poza tym wielu ludzi pisze na laptopach lezac i nie zawsze widzi gdie klikaja.... bronie sie troche bo mi sie czesto zdarza pomylic litery lub zwyczajnie nie wiem jak cos napisac- nie pamietam nie widze i sprawdzam w slowniku angielskim jak napisac brrryyyyy to moja zmora trace na to duzo czasu a w przyszlosci nie ma wielkiej poprawy... mozna nam tylko wspolczuc nic wiecej bo efekt ze zwracania uwagi bedzie mizerny (ile bledow zrobilam? ja ich naprawde nie widze)monika cempel edytował(a) ten post dnia 25.04.07 o godzinie 20:19

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

Jarek K.:
dla tych wszystkich ktorzy sie zastanawiaja, czy komus wytykac bledy, to radze jakis szybki kurs KULTURY OSOBISTEJ. Jedni je robia inni nie, a jak ci przeszkadza to przemilcz, chyba ze znasz dana osobe. Jakiekolwiek inne komentarze owszem moga pokazac wasza wiedze ortograficzna ale i wasza prostote, bo nie wiecie jak sie zachowac.
Podobnie Sebastian z twoim przykladem, o nieumytym facecie z rozpietym rozporkiem i rozwiazanymi butami. Mozesz sobie pomyslec co chcesz bo to twoja sprawa. Ale mowienie mu: ty dziadu idz sie umyj bo smierdzisz stawialoby ciebie nizej od niego.

A kto powiedział, że miałby mu tak ktoś mówić? Co innego powiedzieć "Naucz się pisać palancie" a co innego zasugerować korzystanie z odpowiednich narzędzi, lub delikatniej, zrobić to w formie bezosobowej, lub jeszcze delikatniej wyrazić swój własny dyskomfort spowodowany czyimś (lub tak często spotykanym) wielce niestarannym pisaniem.

I zobacz co napisałeś... 'dla tych wszystkich ktorzy sie zastanawiaja' - czyli dla nas tu w tym wątku obecnych, bo my się właśnie nad tym zastanawiamy, Ty radzisz kurs kultury osobistej. Tym samym od razu zakwalifikowałeś nas do osób, którym tej kultury brakuje, a sam wystąpiłeś w roli doradcy, wiedzącego czego komu trzeba.
Tak tak, to bardzo kulturalne, nie sądzisz?
Magda, która zapoczątkowała ten wątek, dzieli się się z nami swoimi wątpliwościami. Ma prawo do nich i ma prawo szukać osób, którzy mają podobne wątpliwości w celu wspólnego się ich pozbycia.

Język pisany, jest tutaj jedyną formą komunikacji, integracji i nośnikiem informacji o danej osobie, a także całym jej stylem bycia w tym towarzystwie i właśnie ten język, moim zdaniem, świadczy o stosunku i szacunku piszącego do odbiorców.
Odrażająca (np. śmierdząca, brudna, głośna i wulgarna) osoba, która przyłącza się do tej sklepowej kolejki, w której ja stoję, lub takoważ podróżująca tym samym autobusem, czy zasiadająca do sąsiadującego stolika w restauracji - przykłady można mnożyć - w moim odczuciu narusza moją wolność, a to uważam, uprawnia do uzasadnionego protestu.

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

odnosze wrazenie, ze przesadzasz, jak mozna naruszac wolnosc osonista blednym napisaniem czegokolwiek? to niedorzeczne!! zgadzam sie, ze nada dbac o jezyk zarowno pisany, jak i mowiony ale nie przesadzajmy!! czy uwazasz, ze inostraniec bedacy managerem swietnie prosperujacej firmy piszacy blednie po polsku na forum zasluguje na ukamieniowanie? odnosnie polakow wydaje mi sie, ze nalezy raczej zastanowic sie nad przyczymani a nie karac za stan obecny... jesli tak sie stanie 60% uczestnikow czatow i forow zniknie z internetu :)(ja sie za kazdym razem zastanawian jak sie pisze wrazenie- i naprawde sie tym stresuje :))

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

monika c.:
odnosze wrazenie, ze przesadzasz, jak mozna naruszac wolnosc osonista blednym napisaniem czegokolwiek? to niedorzeczne!! zgadzam sie, ze nada dbac o jezyk zarowno pisany, jak i mowiony ale nie przesadzajmy!! czy uwazasz, ze inostraniec bedacy managerem swietnie prosperujacej firmy piszacy blednie po polsku na forum zasluguje na ukamieniowanie? odnosnie polakow wydaje mi sie, ze nalezy raczej zastanowic sie nad przyczymani a nie karac za stan obecny... jesli tak sie stanie 60% uczestnikow czatow i forow zniknie z internetu :)(ja sie za kazdym razem zastanawian jak sie pisze wrazenie- i naprawde sie tym stresuje :))

Kurczę, no oczywiście, że przesadzam, ale uważam, że przejaskrawione porównania i przesadzone analogie pomagają dojść do sedna problemu.

Ale przykładowo...
Jeśli ktoś zakłada wątek:

"Po najprostrzej linii oporu"

a w nim pisze...

"Po kilka grup o rożlinachc, psach, Polsce, tematyce rodzinnej, fotografii.
Nie mi być sędzią, ale szukam koła zaineresowaćo powielać wątki. CO sądzicie???"

To po prostu marnuje mój czas, bo konstruuje wypowiedzi niechlujnie i niezrozumiale. A jak marnuje mój czas to w pewnym sensie narusza moją wolność.
Tak samo jest ze spamem i recepta nań taka, że można go nie czytać lub kasować nie jest żadną receptą, bo nie od tego jest e-mail i to forum.

Ach, i jeszcze jedną rzecz chciałbym dodać. Czytając Twoją poprzednią wypowiedź, nie zrozumiałem jej w całości. Przeczytałem drugi raz i zatrzymałem się w miejscu gdzie nie rozumiałem. Potem zacząłem zastanawiać się, gdzie powinien być znak interpunkcyjny, bo bez niego zdanie nie ma sensu. Znalazłem dwa miejsca gdzie mógłby być, ale zależnie od miejsca, zmieniałoby się znaczenie zdania.
Więc sobie odpuściłem zastanawianie się nad tym co miałaś na myśli.

Teraz sobie myślę, że przecież tak jest często, że czytam po dwa razy lub się zastanawiam nad sensem, bo komuś nie chciało się do swojej roboty przyłożyć:)

Pisząc bez znaków interpunkcyjnych, wielkich liter, pozostawiając kwestie początku i końca zdania domyślności czytającego, powodujesz, że Twoje wypowiedzi sprawiają wrażenie naprędce wyrzuconego z siebie potoku słów. Tak jakbyś chciała pytającemu o drogę ją wytłumaczyć, jednocześnie chcąc zdążyć na autobus, który już właśnie podjeżdża na przystanek... Widać, że nie zależy Ci na tym by pytający zrozumiał, a raczej na tym by już sobie poszedł i broń boże nie dopytywał o szczegóły:)

Ja mam takie wrażenie - Ty być może masz taki właśnie zamiar...Sebastian Tatol edytował(a) ten post dnia 27.04.07 o godzinie 16:56

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

Sebastian T.:
monika c.:
odnosze wrazenie, ze przesadzasz, jak mozna naruszac wolnosc osonista blednym napisaniem czegokolwiek? to niedorzeczne!! zgadzam sie, ze nada dbac o jezyk zarowno pisany, jak i mowiony ale nie przesadzajmy!! czy uwazasz, ze inostraniec bedacy managerem swietnie prosperujacej firmy piszacy blednie po polsku na forum zasluguje na ukamieniowanie? odnosnie polakow wydaje mi sie, ze nalezy raczej zastanowic sie nad przyczymani a nie karac za stan obecny... jesli tak sie stanie 60% uczestnikow czatow i forow zniknie z internetu :)(ja sie za kazdym razem zastanawian jak sie pisze wrazenie- i naprawde sie tym stresuje :))

Kurczę, no oczywiście, że przesadzam, ale uważam, że przejaskrawione porównania i przesadzone analogie pomagają dojść do sedna problemu.

Ale przykładowo...
Jeśli ktoś zakłada wątek:

"Po najprostrzej linii oporu"

a w nim pisze...

"Po kilka grup o rożlinachc, psach, Polsce, tematyce rodzinnej, fotografii.
Nie mi być sędzią, ale szukam koła zaineresowaćo powielać wątki. CO sądzicie???"

To po prostu marnuje mój czas, bo konstruuje wypowiedzi niechlujnie i niezrozumiale. A jak marnuje mój czas to w pewnym sensie narusza moją wolność.
Tak samo jest ze spamem i recepta nań taka, że można go nie czytać lub kasować nie jest żadną receptą, bo nie od tego jest e-mail i to forum.

Ach, i jeszcze jedną rzecz chciałbym dodać. Czytając Twoją poprzednią wypowiedź, nie zrozumiałem jej w całości. Przeczytałem drugi raz i zatrzymałem się w miejscu gdzie nie rozumiałem. Potem zacząłem zastanawiać się, gdzie powinien być znak interpunkcyjny, bo bez niego zdanie nie ma sensu. Znalazłem dwa miejsca gdzie mógłby być, ale zależnie od miejsca, zmieniałoby się znaczenie zdania.
Więc sobie odpuściłem zastanawianie się nad tym co miałaś na myśli.

Teraz sobie myślę, że przecież tak jest często, że czytam po dwa razy lub się zastanawiam nad sensem, bo komuś nie chciało się do swojej roboty przyłożyć:)

Pisząc bez znaków interpunkcyjnych, wielkich liter, pozostawiając kwestie początku i końca zdania domyślności czytającego, powodujesz, że Twoje wypowiedzi sprawiają wrażenie naprędce wyrzuconego z siebie potoku słów. Tak jakbyś chciała pytającemu o drogę ją wytłumaczyć, jednocześnie chcąc zdążyć na autobus, który już właśnie podjeżdża na przystanek... Widać, że nie zależy Ci na tym by pytający zrozumiał, a raczej na tym by już sobie poszedł i broń boże nie dopytywał o szczegóły:)

Ja mam takie wrażenie - Ty być może masz taki właśnie zamiar...Sebastian Tatol edytował(a) ten post dnia 27.04.07 o godzinie 16:56
Czesc :) nalezy sie zastanowic(a propos uciekajacego autobusu i przechodnia pytajacego o droge), czy zapytany niemajacy czasu podejmowalby probe wyjasnienia drogi? :) ja na przyklad nie, wyjasniem- jesli nie interesowalby mnie ten temat nie zabieralabym zdania. Ta grupa ma na celu odpowiedzenie na pytanie, czy zwracac uwage o bledach, czy nie. Twoja opinia, jak widze jest taka, ze nalezy zwracac :) nie protestuje, poniewaz kazdy ma wlasne zdanie i nalezy je szanowac. Poza tym mysle, ze warto wysluchac lub przeczytac wypowiedzi, ktore nie zawsze maja sens :), aby pozanc opinie innych w tej kwestii oraz zobaczyc w jakim miejscu, jesli chodzi o ortografie, jestesmy :). Dobre wychowanie to nie tylko ustepowanie miejsca starszej pani w autobusie, ale rowniez przedstawienie swoich racji, tak, aby druga strona nie poczula sie urazona. Rozumiem, ze w necie forma rozmowy jest pismo i nalezy zwrac na nie szczegolna uwage, ale nie dla wszystkich slowo pisane jest tak latwe, jak wypowiadane :) i dlatego wiecej prosze tolerancji i pokory w stosunky do tych z problemami ortograficznymi :). Net daje niepowtarzalna okazje do wymiany opinii i wrazen na rozne tematy. Szykanowanie "piszacych inaczej" pozbawi nas wszystkich jedynej okazji do poznania ich opinii. Czy tym razem wszystkie przecinki sa ok , czy cos znowu nalezy dorzucic bo sensu w tej wypowiedzi nie ma? :)

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

Czy mogę tu dodać parę słów? Jestem lektorem języka angielskiego (native-speaker) i przepraszam z góry o niechlujność i błędy w języku polskim. :) Pomimo że mam imiona i nazwisko polskie, urodziłem się w Anglii i przez wielu lat rzadko używałem język polski.

Problem o pisaniu, czy w necie czy w formie tradycyjnem, polega na fakt, że ten który czyta nie ma mozliwości natychmiastowe zapytania autora jeżeli czegoś nie zrozumi w pierwszym czytaniu. Używam sporo materiałów z prasy brytyjskiej i zauważyłem, że poziom języka używanego częściej i częściej jest ten który jest używany w rozmowie. Z tego powodu, uczniowie (i czasami ja) mają problemy zrozumieć dokładne intencji autora.

Według mojej opinii, pisany tekst, czy to praca magisterska czy list prywatny, powinien być pisany aby odbiorca mógł zrozumieć tekst bez długiego zastanawiania się. I proszę, proszę i proszę, używajcie czcionki polskie!! :) (Gdybym napisał tą odpowiedź po angielsku, łatwiej byłaby zrozumiana.) :)

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

monika c.:
Czesc :) nalezy sie zastanowic(a propos uciekajacego autobusu i przechodnia pytajacego o droge), czy zapytany niemajacy czasu podejmowalby probe wyjasnienia drogi? :)

Różnie to bywa - czasem się ktoś zatrzyma z wyuczonej grzeczności, albo myśląc, że pytanie będzie mniej skomplikowane, albo coś tam...
ja na przyklad nie, wyjasniem- jesli nie interesowalby mnie ten temat nie zabieralabym zdania.

To Ty - mnóstwo ludzi w Internecie pisze dla pisania albo z nudów, a ci, którzy z nimi nie chcą polemizować wyrabiają sobie jakieś mechanizmy szybkiego ich rozpoznawania i selekcji.

Ta grupa ma na celu odpowiedzenie na pytanie, czy zwracac uwage o bledach, czy nie. Twoja opinia, jak widze jest taka, ze nalezy zwracac :)

Nigdzie tak nie napisałem, że należy zwracać i robię to rzadko, choć zdarza się. Ja raczej tu rozważam, czy się powinno i w jakich sytuacjach... czy jest granica, do której uwagi zwracać nie należy, a potem można czy wręcz trzeba... ja tego nie wiem i to jest tematem naszej tu dyskusji...

nie protestuje, poniewaz kazdy ma wlasne zdanie i nalezy je szanowac. Poza tym mysle, ze warto wysluchac lub przeczytac wypowiedzi, ktore nie zawsze maja sens :),

:?
:)
aby pozanc opinie innych w tej kwestii oraz zobaczyc w jakim miejscu, jesli chodzi o ortografie, jestesmy :). Dobre wychowanie to nie tylko ustepowanie miejsca starszej pani w autobusie, ale rowniez przedstawienie swoich racji, tak, aby druga strona nie poczula sie urazona. Rozumiem, ze w necie forma rozmowy jest pismo i nalezy zwrac na nie szczegolna uwage, ale nie dla wszystkich slowo pisane jest tak latwe, jak wypowiadane :) i dlatego wiecej prosze tolerancji i pokory w stosunky do tych z problemami ortograficznymi :). Net daje niepowtarzalna okazje do wymiany opinii i wrazen na rozne tematy. Szykanowanie "piszacych inaczej" pozbawi nas wszystkich jedynej okazji do poznania ich opinii. Czy tym razem wszystkie przecinki sa ok , czy cos znowu nalezy dorzucic bo sensu w tej wypowiedzi nie ma? :)

O, widzę, że jednak nie udało mi się napisać swojego komentarza tak, byś tego osobiście nie odebrała... A naprawdę starałem się, chcąc jedynie pokazać, że forma zwyczajnie wpływa na treść i każdy kto chce się dzielić swoimi pisanymi myślami z innymi powinien mieć na to baczenie.

konto usunięte

Temat: Buendy ortogafficzne

Sebastian T.:
monika c.:
Czesc :) nalezy sie zastanowic(a propos uciekajacego autobusu i przechodnia pytajacego o droge), czy zapytany niemajacy czasu podejmowalby probe wyjasnienia drogi? :)

Różnie to bywa - czasem się ktoś zatrzyma z wyuczonej grzeczności, albo myśląc, że pytanie będzie mniej skomplikowane, albo coś tam...
ja na przyklad nie, wyjasniem- jesli nie interesowalby mnie ten temat nie zabieralabym zdania.

To Ty - mnóstwo ludzi w Internecie pisze dla pisania albo z nudów, a ci, którzy z nimi nie chcą polemizować wyrabiają sobie jakieś mechanizmy szybkiego ich rozpoznawania i selekcji.

Ta grupa ma na celu odpowiedzenie na pytanie, czy zwracac uwage o bledach, czy nie. Twoja opinia, jak widze jest taka, ze nalezy zwracac :)

Nigdzie tak nie napisałem, że należy zwracać i robię to rzadko, choć zdarza się. Ja raczej tu rozważam, czy się powinno i w jakich sytuacjach... czy jest granica, do której uwagi zwracać nie należy, a potem można czy wręcz trzeba... ja tego nie wiem i to jest tematem naszej tu dyskusji...

nie protestuje, poniewaz kazdy ma wlasne zdanie i nalezy je szanowac. Poza tym mysle, ze warto wysluchac lub przeczytac wypowiedzi, ktore nie zawsze maja sens :),

:?
:)
aby pozanc opinie innych w tej kwestii oraz zobaczyc w jakim miejscu, jesli chodzi o ortografie, jestesmy :). Dobre wychowanie to nie tylko ustepowanie miejsca starszej pani w autobusie, ale rowniez przedstawienie swoich racji, tak, aby druga strona nie poczula sie urazona. Rozumiem, ze w necie forma rozmowy jest pismo i nalezy zwrac na nie szczegolna uwage, ale nie dla wszystkich slowo pisane jest tak latwe, jak wypowiadane :) i dlatego wiecej prosze tolerancji i pokory w stosunky do tych z problemami ortograficznymi :). Net daje niepowtarzalna okazje do wymiany opinii i wrazen na rozne tematy. Szykanowanie "piszacych inaczej" pozbawi nas wszystkich jedynej okazji do poznania ich opinii. Czy tym razem wszystkie przecinki sa ok , czy cos znowu nalezy dorzucic bo sensu w tej wypowiedzi nie ma? :)

O, widzę, że jednak nie udało mi się napisać swojego komentarza tak, byś tego osobiście nie odebrała... A naprawdę starałem się, chcąc jedynie pokazać, że forma zwyczajnie wpływa na treść i każdy kto chce się dzielić swoimi pisanymi myślami z innymi powinien mieć na to baczenie.
milo mi czytac tak kulturalne wypowiedzi :) postaram sie pisac najlepiej jak umiem, przekonales mnie :)
pozdrawiam serdecznie i przyrzekam poprawe :)monika cempel edytował(a) ten post dnia 29.04.07 o godzinie 17:33



Wyślij zaproszenie do