Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU
Elżbieta U.:
Jacek R.:
>> generalizujesz
według Ciebie cała szlachta to siedlisko zła, głupoty i co tam jeszcze chcesz
ciekawe, czy mówisz o tym na podstawie własnych doświadczeń czy jest to efekt komunistycznego wychowania i komunistycznej propagandy :)
słucham???
oj podobno trzecie ppkolenie inteligencji czyta ze zrozumieniem. proszę pokaż mi, gdzie piszę o głupocie i zlu szlachty??
arystokracja sama w sobie kojarzy mi się dobrze. natomiast źle mi się kojarzy obnoszenie się z arystokratycznością, kiedy de facto nie ma już ona znaczenia. tak samo jak lubie poezję a nie lubię "poetów" - w dlugim szalu i cylindrze. przerost formy nad treścią.
arystokratyczność mi nie przeszkadza, w anglii, hiszpanii czy belgii - tam gdzie podzialy klasowe są w jakiś sposób zachowane i coś z nich wynika (elitarne szkolnictwo, majątki rodowe, koligacje mające rzeczywiste znaczenie etc), zaś tradycje przekazywane sa jak sama pisałaś - w sposób naturalny.
przeszkadza mi natomiast jej sztuczne podkreslanie. pachnie mi to kompensacją. co innego mieć świadomość swoich korzenii i wychowywać dzieci zgodnie z najlepszymi wzorcami przekazanymi przez pokolenia, a co innego udawać, że arystokratyczność wciąz jeszcze w jakikolwiek sposób definiuje człowieka spolecznie w polskiej rzeczywistosci.
a z komunistami to już niestety wyskoczyłyście jak w jakimś dowcipie. miałem to szczęscie że komunistyczna edukacja mnie ominęła.
ps. chyba że chodziło Ci o zły smak - co akurat może rzeczywiście było generalizacją, przy czym zaznaczylem że to moje prywatne skojarzenie i mam podstawy. na pewno nie cecha arystokracji ogólnie.
Jacek R. edytował(a) ten post dnia 08.01.08 o godzinie 16:06