konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

.....Katarzyna B. edytował(a) ten post dnia 01.01.08 o godzinie 20:33
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Katarzyna B.:
1) Pisałam o naszej kulturze - nie o innej.

tymbardziej zdumiewa mnie..
2) Jakbyś przeczytała uważnie to byś wiedziałam, że napisałam o tym, że nie wykluczam tego typu ubioru w określonych sytuacjach

ale chyba od wykluczania to nikt z nas nie jest...
3) Osoby z tytułami profesorów public relations mi takie szczegóły mówią

to akurat nie jet argument, mam w rodzinie profesorów i zdaża im się dwa różne buty założyć..
tu pozwolę sobie na złośliwość (proszę o wybaczenie) to profesorowie podpowiedzieli pisownię "e cri"?

4) Najlepiej gładki garnitur, czego nie muszę czytać na jakichś forach, bo przeczytałam tonę książek na ten temat

za czasów Witosa, tak..:)
5) ZERO BRANSOLETEK - George Bryan Brummel - to obowiązuje dzisiaj,

a jednak Misztal odniósł sukces mimo ton złota na sobie...

nie interesuje mnie czy była o tym mowa wcześniej czy
nie - ja wiem swoje

i tylko swoje :)
6)Takich "bzdur" mi naopowiadało 3 profesorów i 2 doktorów kreujących wizerunki np. Tuska w tych wyborach

i jakoś Tusk najlepiej nie wypadł.. wygrał, bo nie było kontrkandydta dla kaczki i to nie jest zasługa profesorów.. no chyba, że prof. Kaczyńskiego, ale on od prawa..:)
7)Poczytaj trochę, nie forów na których wypowiadają się ludzie pokazując swoje przypuszczenia, ale dobrych książek - w języku polskim takich na prawdę dobrych jest mało, więc polecam w języku angielskim. I radze nie korzystać z artykułów internetowych jak Pani powyżej.
8) Poza tym chciałam zwrócić uwagę, że sposób zachowania w stosunku do mnie Pani Marii B. nie odpowiada zasadom Savoir-vivre ...
Co na ten temat sądzę więcej - pominę milczeniem.

konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Katarzyna B.:
1) Pisałam o naszej kulturze - nie o innej.
Ale znajomosc savoir-vivre polega na tym, ze trzeba znac rozne kultury i rozne obyczaje - przydaje sie w zyciu
2) Jakbyś przeczytała uważnie to byś wiedziałam, że napisałam o tym, że nie wykluczam tego typu ubioru w określonych sytuacjach
Nie. Wrecz uzylas drukowanych liter, ktore w netykiecie (savoir vivre zachowania w internecie) oznaczaja krzyk - a to tez niezbyt grzeczne, prawda?
3) Osoby z tytułami profesorów public relations mi takie szczegóły mówią
Szczerze - nie robi to na mnie zadnego wrazenia, poniewaz czesto sie na tym po prostu nie znaja
4) Najlepiej gładki garnitur, czego nie muszę czytać na jakichś forach, bo przeczytałam tonę książek na ten temat
Ale widac slabych ksiazek. Sprawdz sobie protokol dyplomatyczny - wtedy moze sie troche wiecej nauczysz
5) ZERO BRANSOLETEK - George Bryan Brummel - to obowiązuje dzisiaj, nie interesuje mnie czy była o tym mowa wcześniej czy nie - ja wiem swoje
Ja nie pisalam o bransoletkach, tylko o sygnetach - jesli nie widzisz roznicy to ja juz nic na to nie poradze
6)Takich "bzdur" mi naopowiadało 3 profesorów i 2 doktorów kreujących wizerunki np. Tuska w tych wyborach
Hmm, dziwnym zbiegiem okolicznosci dosc dokladnie wiem, kto kreowal wizerunek Tuska w tych wyborach i wsrod tych osob nie bylo profesorow PR
7)Poczytaj trochę, nie forów na których wypowiadają się ludzie pokazując swoje przypuszczenia, ale dobrych książek - w języku polskim takich na prawdę dobrych jest mało, więc polecam w języku angielskim. I radze nie korzystać z artykułów internetowych jak Pani powyżej.
Ten artykul jest wlasnie fragmentem protokoly dyplomatycznego. I jakby tu powiedziec - z wielu powodow nie musze czytac ksiazek. Nie wnikajac w szczegoly dlaczego nie musze odpowiem tak - bo umiem to wszystko z domu.
8) Poza tym chciałam zwrócić uwagę, że sposób zachowania w stosunku do mnie Pani Marii B. nie odpowiada zasadom Savoir-vivre
Jak juz napisalam krzyczenie na rozmowcow rowniez.... Przykro mi, ale napisalas sporo blednych rzeczy, ktore sa tylko dowodem na to, ze niestety masz slabych wykladowcow.
Anna G.

Anna G. Common Sense

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Maria B.:
Rowniez nie prawda - wszystko zalezy od tego jak wykonana jest bransoleta, aczkolwiek skorzane paski sa elegantsze

Zgadzam się, tylko napisałabym, że ZAZWYCZAJ skorzane paski bywają elegantsze :).
Elżbieta U.

Elżbieta U. szkolenia
savoir-vivre i
stylizacja, PR,
marketing, reklama

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Katarzyna B.:
1) Pisałam o naszej kulturze - nie o innej.
2) Jakbyś przeczytała uważnie to byś wiedziałam, że napisałam o tym, że nie wykluczam tego typu ubioru w określonych sytuacjach
3) Osoby z tytułami profesorów public relations mi takie szczegóły mówią
4) Najlepiej gładki garnitur, czego nie muszę czytać na jakichś forach, bo przeczytałam tonę książek na ten temat
5) ZERO BRANSOLETEK - George Bryan Brummel - to obowiązuje dzisiaj, nie interesuje mnie czy była o tym mowa wcześniej czy nie - ja wiem swoje
6)Takich "bzdur" mi naopowiadało 3 profesorów i 2 doktorów kreujących wizerunki np. Tuska w tych wyborach
7)Poczytaj trochę, nie forów na których wypowiadają się ludzie pokazując swoje przypuszczenia, ale dobrych książek - w języku polskim takich na prawdę dobrych jest mało, więc polecam w języku angielskim. I radze nie korzystać z artykułów internetowych jak Pani powyżej.
8) Poza tym chciałam zwrócić uwagę, że sposób zachowania w stosunku do mnie Pani Marii B. nie odpowiada zasadom Savoir-vivre ...
Co na ten temat sądzę więcej - pominę milczeniem.
Dziewczynko, czy zastanawiałaś się nad zmianą kierunku studiów?
PR nie jest Twoją mocną stroną, ani Savoir-vivre :)

konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

To tylko twoje zdanie ...
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Maria B.:
A Tobie polecam krotki artykul do przeczytania:
http://www.psz.pl/content/view/5782/Maria B. edytował(a) ten post dnia 31.12.07 o godzinie 00:40

Ja tam sobie przeczytałam ten artykuł coby nie popełniać podstawowych błędów. A już na pewno nie przyszłoby mi do głowy publiczne wypisywanie "mojego zdania", co do którego nie jestem pewna ;)

konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

A ja bym dodała odrobinę pokory w ferowaniu wyrokami.... Ksiązki SV sprzed wojny mają swój urok, wiele rzeczy pozytecznych, lecz spora dawka skostniałości. Czas.... Obecnie nie ma jednej wyraźnej recepty, są zalecenia. Aby być na czasie, lepiej kupic sobie ksiązkę do protokołu dyplomatycznego. Jest jedna cienka pana Ikanowicza z SGH. Jest on wykładowca, osoba doświadczoną dyplomatycznie i bardzo kulturalną.

SV... odnosi się również do manier, nie tylko do stroju. Odrobina delikatności i taktu by się przydała.Magdalena C. edytował(a) ten post dnia 01.01.08 o godzinie 14:25
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Magdalena C.:
SV... odnosi się również do manier, nie tylko do stroju. Odrobina delikatności i taktu by się przydała.Magdalena


dodałbym jeszcze pisownię z dużej litery.. Ty, Tobie, Twój, Ciebie.. itp. :)
C. edytował(a) ten post dnia 01.01.08 o godzinie 14:25

konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Arkadiusz Piotr Z.:

dodałbym jeszcze pisownię z dużej litery.. Ty, Tobie, Twój, Ciebie.. itp. :)
C. edytował(a) ten post dnia 01.01.08 o godzinie 14:25[/edited]

... zwłaszcza, że i tak internet nagiął regułę SV, pozwalając sobie na zrezygnowanie z tytułowania czy mowienia per Pan, Pani.

:)
Często odnoszę wrażenie, ze lepiej zostać przy Pan/Pani, bo przynajmniej ostatni bastion chroni od stratowania resztek przyzwoitości. Jak juz na 'ty', to juz mozna więcej. Ale to taka dygresja :) Wątek lubi się rozrosnąć w bok :))

konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Magdalena C.:
Ksiązki SV sprzed wojny mają swój urok, wiele rzeczy pozytecznych, lecz spora dawka skostniałości. Czas.... Obecnie nie ma jednej wyraźnej recepty, są zalecenia.
Pozwole sie nie zgodzic.
Po pierwsze savoir vivre to jednak dosc konkretny spis zasad, a nie zalecen. Zasad, ktore w zasadniczej wiekszosci sa niezmienne od przynajmniej 100 lat.
Krotko mowiac - jako przyklad - nie kladzie sie lokci na stole. To nie jest zalecenie, to jest zasada. Obowiazujaca. I to od bardzo dawna.

Aby być na
czasie, lepiej kupic sobie ksiązkę do protokołu dyplomatycznego. Jest jedna cienka pana Ikanowicza z SGH. Jest on wykładowca, osoba doświadczoną dyplomatycznie i bardzo kulturalną.

Najlepszym jest jednak protokol dyplomatyczny napisany dla MSZ na poczatku lat 90-tych. To ten protokol obowiazuje polskich dyplomatow i to z niego zdaja egzamin przed wyjazdem na jakakolwiek placowke. Warto tez wiedziec, ze obecny protokol dyplomatyczny jest tak naprawde pochodna etykiety dworskiej. Bo - i to powidzmy sobie szczerze - to arystokracja stworzyla savoir vivre - wlasnie poprzez etykiete dworska. I to arystokracja w Europie i jej potomkowie w USA te zasady kreuja.
Z calym szacunkiem dla licznych profesorow - to nie oni sa autorami protokolow dyplomatycznych - powielaja jedynie wlasnie owe zasady, a nie zalecenia.

Savoir vivre to pewnie jedna z niewielu rzeczy w dzisiejszych czasach, ktora nie ulega komercjalizacji i powszechnemu schamienieniu.

konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Maria B.:
Pozwole sie nie zgodzic.
Po pierwsze savoir vivre to jednak dosc konkretny spis zasad, a nie zalecen. Zasad, ktore w zasadniczej wiekszosci sa niezmienne od przynajmniej 100 lat.

Zgadzam się z tym. Należy tez wziąc pod uwagę też upływ czasu i , w pewnych sytuacjach, konecznośc mniej eleganckiego, lecz praktycznego zachowania. Jednak, co w zyciu prywatnym i pracy, nie musi być wskazówką dla lwów salonowych. Salony, dwory i dyplomacja to inna para kaloszy i tam bym z czystą bezwzględnością ;) zastosowała się do bliblii SV.
Spis prawd, a zalecenia swoją drogą, tak jak z teorią i praktyką.

Krotko mowiac - jako przyklad - nie kladzie sie lokci na stole.

To
nie jest zalecenie, to jest zasada. Obowiazujaca. I to od bardzo dawna.

Przeciez to zasada fundamentalna.
Najlepszym jest jednak protokol dyplomatyczny napisany dla MSZ na poczatku lat 90-tych.

Ja podalam wersję kieszonkową. Wiem, że są rozbudowane i bardziej szczegółowe, ale na codzienne zmaganie się dylematami zycia w społeczeństwie, całkiem przyzwoita. Dyplomacja musi mieć bardziej zaawansowaną podbudowę teoretyczną, jesli chodzi o etykietę i zwyczaje.

To ten protokol obowiazuje polskich
dyplomatow i to z niego zdaja egzamin przed wyjazdem na jakakolwiek placowke. Warto tez wiedziec, ze obecny protokol dyplomatyczny jest tak naprawde pochodna etykiety dworskiej. Bo - i to powidzmy sobie szczerze - to arystokracja stworzyla savoir vivre - wlasnie poprzez etykiete dworska. I to arystokracja w Europie i jej potomkowie w USA te zasady kreuja.


Prawda.
Z calym szacunkiem dla licznych profesorow - to nie oni sa autorami protokolow dyplomatycznych - powielaja jedynie wlasnie owe zasady, a nie zalecenia.

Z tym nie polemizuję. Choć twierdzę, że choć różni ludzie coś piszą i, o ile zgodne to z prawdą, chwała im za to. Wiadomo, że każda 'biblia' ma swoje wersje kieszonkowe.


Savoir vivre to pewnie jedna z niewielu rzeczy w dzisiejszych czasach, ktora nie ulega komercjalizacji i powszechnemu schamienieniu.

I chwała temu. Szkoda tylko, że stosujących się z cała naturalnością do wspomnianych świętości garść.

konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Magdalena C.:
Należy tez wziąc pod uwagę też upływ
czasu i , w pewnych sytuacjach, konecznośc mniej eleganckiego, lecz praktycznego zachowania.
I tutaj pewnie nadal pozostaniemy z rozbieznymi zdaniami. Mimo uplywu czasu podstawowe (wciaz zasady, a nie zalecenia) pozostaja niezmienne i uplyw czasu nie ma na nie zadnego wplywu.

Spis prawd, a zalecenia swoją drogą, tak jak z teorią i praktyką.

Ale wciaz - byc moze - rozbijamy sie o slowa. Zalecenia - to cos co mozne, ale sie nie musi stosowac. Zasady to cos co sie musi stosowac. Savoir vivre sie MUSI stosowac.
Co do reszty - pelna zgoda.

konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Arkadiusz Piotr Z.:
tu pozwolę sobie na złośliwość (proszę o wybaczenie) to profesorowie podpowiedzieli pisownię "e cri"?

Arek, Ty zawsze mnie jakoś tak delikatnie ubiegniesz.. a tak mnie palce świerzbiły.. :D
Pzdr

konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

bez komentarza ...

konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Piotr Truszkowski:
>> Arek, Ty zawsze mnie jakoś tak delikatnie ubiegniesz.. a tak mnie
palce świerzbiły.. :D
Pzdr

Mnie też, ale jakoś nie miałam odwagi wytykać ortografa. Po przestudiowaniu wszystkich wypowiedzi dochodzę do wniosku, że młodość durna i chmurna. Im młodszy, tym więcej wie, a im starszy -odwrotnie... Trochę nie podobało mi się, ze ktoś, kto ledwo odebrał dowód osobisty, tak kategorycznie i bez taktu wadzi się z duzo starszymi. A wystarczyłoby czasem uzyc wyrazów: może, wydaje mi się, być może, według mojego wykładowcy, etc.... Oj, ale i mi czasem wstyd, jak sobie przypomne moje pierwsze kroki w dorosłość ;)
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Magdalena C.:
Piotr Truszkowski:
>> Arek, Ty zawsze mnie jakoś tak delikatnie ubiegniesz.. a tak mnie
palce świerzbiły.. :D
Pzdr

Mnie też, ale jakoś nie miałam odwagi wytykać ortografa.

wiesz, to nie o ortpgrafa w tym chodziło, a o kontekst :)

Po
przestudiowaniu wszystkich wypowiedzi dochodzę do wniosku, że młodość durna i chmurna. Im młodszy, tym więcej wie, a im starszy -odwrotnie... Trochę nie podobało mi się, ze ktoś, kto ledwo odebrał dowód osobisty, tak kategorycznie i bez taktu wadzi się z duzo starszymi. A wystarczyłoby czasem uzyc wyrazów: może, wydaje mi się, być może, według mojego wykładowcy, etc.... Oj, ale i mi czasem wstyd, jak sobie przypomne moje pierwsze kroki w dorosłość ;)


pozdrawiam Piotrek :)

a wszystkim szczęśliwego nowego 2008 roku :)!

konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Maria B.:
I tutaj pewnie nadal pozostaniemy z rozbieznymi zdaniami. Mimo uplywu czasu podstawowe (wciaz zasady, a nie zalecenia) pozostaja niezmienne i uplyw czasu nie ma na nie zadnego wplywu.

Zasady są niezmienne, zaś obchodzenie się z nimi róznie. Nie skazywałabym na potępienie kogoś, kto złamał przepis, gdy sytuacja była z gatunku 'wyższej konieczności'. Choc SV to nie kodeks drogowy i trudno tu jakoś o tragedię.. Tragedią by było nieposiadanie tej wiedzy wtedy, gdy ona ma kluczowe znaczenie.
Nie jestem za zmianą ustalonych zasad, które sprawdzają się od dawna. Jedynie odrobina mojej osobistej pokory wobec niezbadanych losów ludzkich (ale zabrzmiało) dopuszcza istnienie sytacji, gdy etykieta stosowana automatycznie mogłaby okazac się błędem.

Ale wciaz - byc moze - rozbijamy sie o slowa. Zalecenia - to cos co mozne, ale sie nie musi stosowac.

Mozliwe.

Zasady to cos co sie musi
stosowac. Savoir vivre sie MUSI stosowac.

Bezwzględnie trzeba, gdy mamy do czynienia z ludźmi z klasa, bo to norma (a skoro ma się to we krwi, więc po co zmieniac szyki), z ludźmi, którzy mają trochę mniej - bo się może naucza, ale z takimi, co to niereformowalni... już bym mogła się zastanawiać. Ale to raczej taka dygresja. Nie zgłaszam sprzeciwu :)))) do Twojej wypowiedzi.
Co do reszty - pelna zgoda.
:)

konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Magdalena C.:
Bezwzględnie trzeba, gdy mamy do czynienia z ludźmi z klasa, bo to norma (a skoro ma się to we krwi, więc po co zmieniac szyki), z ludźmi, którzy mają trochę mniej - bo się może naucza, ale z takimi, co to niereformowalni... już bym mogła się zastanawiać. Ale to raczej taka dygresja. Nie zgłaszam sprzeciwu :)))) do Twojej wypowiedzi.
Wydaje mi sie, ze trzeba zawsze. Moja mama uczyla mnie, ze to czy ktos posiada "table manners" widac po tym jak sam, w swoim domu, spozywa posilek.
Nie mowiac juz o tym, ze warto byc o przynajmniej pol klasy wyzej od swojego wroga :)
Co nie przeszkadza, ze prostakowi zdarza mi sie odpowiedziec na jego poziomie - ale ktoz z nas jest doskonaly?
;)

konto usunięte

Temat: BRĄZOWE BUTY DO CZARNEGO GARNITURU

Maria B.:
Wydaje mi sie, ze trzeba zawsze. Moja mama uczyla mnie, ze to czy ktos posiada "table manners" widac po tym jak sam, w swoim domu, spozywa posilek.
Nie mowiac juz o tym, ze warto byc o przynajmniej pol klasy wyzej od swojego wroga :)
Co nie przeszkadza, ze prostakowi zdarza mi sie odpowiedziec na jego poziomie - ale ktoz z nas jest doskonaly?
;)


Własnie. Zgadzam się. Nigdy maniery mi nie spędzały snu z powiek, pewne rzeczy były mi naturalne. Może dlatego, ze ciotka przedwojenna nauczycielka trzymała pieczę nad naszym 'ułożeniem'. Nade mna załamywała ręce, ale poprzerobieniu trójki moich starszych sióstr (jak u Czechowa i ja zapasowa), energii jej brakło.
Prostakom trzeba mocno walnac pięścią w stół. Efekt porażajacy, gdy taka zwiewna i łagodna damulka walnie tekst, co w pięty idzie - wersja harscorowa, gdy juz inne argumenty gruntu nie znajdą, a nam trzeba przeforsowac cosik.

Następna dyskusja:

Spodnie na kant a buty




Wyślij zaproszenie do