Temat: bledy i takie tam

http://www.bozo.pl/Telefony-komorkowe/Blackberry/8800/

no tam jest napisane, że ma słownik języków.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: bledy i takie tam

Moj nie ma - sprawdzilam :))))
ale tez nie wykluczone, ze firma nie kupowala ich w Polsce

Zawsze wierzysz w to co napisane?
:)))))Maria B. edytował(a) ten post dnia 16.10.08 o godzinie 20:27

Temat: bledy i takie tam

W Polsce czy nie, nie ma to znaczenia.

Myślę, że takich odnośników do stron znalazłbym więcej.

A jeśli nawet nie jest kupiony w Polsce, to zawsze można pójść do serwisu i wymienić oprogramowanie.
Skoro firmę stać na taki prestiżowy telefon, to i stać na zmianę oprogramowania na bardziej przyjazną dla użytkownika.

Z tego co wiem, to można tam otwierać aplikacje worda, więc chyba pisząc list, podanie itp w wordzie do jakiejś firmy, do ważnego prezesa nie napiszesz chyba bez polskich znaków?

Chyba, że jestem trochę zacofany w SV biznesu...
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: bledy i takie tam

Mozna otworzyc praktycznie kazda aplikacje. Ale nie pisze na nim powaznych dokumentow.
A swoja droga wiekszosc powaznych dokumentow w moim przypadku nie jest po polsku, wiec czcionka i tak mi nie jest potrzebna.
Ale mozliwosci edycji dokumentu sa ograniczone, wiec wole to zrobic normalnie na komputerze
:))
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: bledy i takie tam

obiecany kilka stron wczesniej widok ze zlego kodowania polskich fontow w usenecie. Tak to wyglada na moim kompie. To ja juz wole, zeby ludzie pisali bez znakow diakrytycznych. Bo przynajmniej moge przeczytac

Obrazek
Maria B. edytował(a) ten post dnia 18.10.08 o godzinie 22:15

konto usunięte

Temat: bledy i takie tam

Łukasz Podrucki:
>
GL wymaga też : rejestracji i logowania się, to wykonawłaś, zabrało to X czasu.
Tak samo można podejść do polskiej pisowni, zajmie Ci to X czasu i potem już piszesz z polskimi znakami dowoli:)

W tym zakresie błędy ortograficzne, gramatyczne i brak polskich znaków można powiedzieć, że wynikają z tego samego: brak czasu - chęci.
Bo czy każdy przed wysłaniem posta czyta dwa-trzy razy to co napisał, by wszystko było dobrze?
Bo czy w razie wątpliwości każdy otwiera słownik i sprawdza pisownię?

Przykład: (mój własny) często chcąc szybko napisać robie błęd i zamiast "nie" wstukuje "nei", gdybym pisał wolniej i sprawdzał za każdym razem tekst przed wysłaniem, takich błędów by nie było, ale często mi się przytrafiają :P a raczej nie oznacza to, że nie umiem napisać "nie" :>


To aż zabawne jest. Dość intensywnie zwracasz uwagę osobom piszącym bez polskich liter, a sam walisz taki błĘd. No cóż, skoro jest to wątek o poprawnej pisowni, to pozwoliłam sobie tak dosadnie wytknąć palcem.
Wojciech Grzegorz Pilzak:
W Polsce czy nie, nie ma to znaczenia.

Myślę, że takich odnośników do stron znalazłbym więcej.

A jeśli nawet nie jest kupiony w Polsce, to zawsze można pójść do serwisu i wymienić oprogramowanie.
Skoro firmę stać na taki prestiżowy telefon, to i stać na zmianę oprogramowania na bardziej przyjazną dla użytkownika.

Z tego co wiem, to można tam otwierać aplikacje worda, więc chyba pisząc list, podanie itp w wordzie do jakiejś firmy, do ważnego prezesa nie napiszesz chyba bez polskich znaków?

Chyba, że jestem trochę zacofany w SV biznesu...

Wojtku, odnosząc się tak ogólnie do Twoich, i nie tylko wypowiedzi.

Nie podoba mi się "walenie byków" ortograficznych, gramatycznych i tym podobnych na forum, w momencie, kiedy można bardzo łatwo tego uniknąć. Przeżyję literówki, każdemu się czasem zdarza. W sumie pojedyncze błędy też przeżyję, czasem jednak ktoś w co drugim słowie robi błąd, a bonusowo nie używa znaków interpunkcyjnych, przez co odczytanie wiadomości do istna katorga.

Polskich znaków sama kiedyś nie używałam (początkowo irc nie bardzo je wspierał). Pewnego dnia postanowiłam się przestawić, ze względów praktycznych (żeby szybciej pisać oficjalne maile i dokumenty po polsku). Obecnie faktycznie brak używania polskich liter, gdy ma się taką możliwość, to czyste lenistwo, aczkolwiek zniosę je bardziej, niż ewidentne błędy ortograficzne.

Natomiast brak używania polskich fontów, gdy nie ma takiej możliwości to zupełnie co innego. Jest cała masa różnych powodów. Jak już tu zostało zauważone, GL nie jest centrum naszego życia i sama nie poświęcałabym dwóch tygodni na to, żeby na GL coś działało. Weźmy też pod uwagę, że jakkolwiek większość ludzi używa dziś komputerów, to nie każdy jest informatykiem. Nie każdy wyszpera w Google odpowiednie rozwiązanie, nie każdy poprzestawia ustawienia systemowe. Nie każdy też w ogóle może próbować (komputery służbowe są zwykle nietykalne). Więc jeśli ktoś jasno tłumaczy, że z jakiegoś powodu nie używa polskich liter, ale poza tym jego wypowiedzi są i tak dużo powyżej normy względem poprawności i treści, to, proszę Was, darujmy sobie czepianie się :)

Temat: bledy i takie tam

Agata Szybowska:
>
Wojtku, odnosząc się tak ogólnie do Twoich, i nie tylko wypowiedzi.

Nie podoba mi się "walenie byków" ortograficznych, gramatycznych i tym podobnych na forum, w momencie, kiedy można bardzo łatwo tego uniknąć. Przeżyję literówki, każdemu się czasem zdarza. W sumie pojedyncze błędy też przeżyję, czasem jednak ktoś w co drugim słowie robi błąd, a bonusowo nie używa znaków interpunkcyjnych, przez co odczytanie wiadomości do istna katorga.

Polskich znaków sama kiedyś nie używałam (początkowo irc nie bardzo je wspierał). Pewnego dnia postanowiłam się przestawić, ze względów praktycznych (żeby szybciej pisać oficjalne maile i dokumenty po polsku). Obecnie faktycznie brak używania polskich liter, gdy ma się taką możliwość, to czyste lenistwo, aczkolwiek zniosę je bardziej, niż ewidentne błędy ortograficzne.

Natomiast brak używania polskich fontów, gdy nie ma takiej możliwości to zupełnie co innego. Jest cała masa różnych powodów. Jak już tu zostało zauważone, GL nie jest centrum naszego życia i sama nie poświęcałabym dwóch tygodni na to, żeby na GL coś działało. Weźmy też pod uwagę, że jakkolwiek większość ludzi używa dziś komputerów, to nie każdy jest informatykiem. Nie każdy wyszpera w Google odpowiednie rozwiązanie, nie każdy poprzestawia ustawienia systemowe. Nie każdy też w ogóle może próbować (komputery służbowe są zwykle nietykalne). Więc jeśli ktoś jasno tłumaczy, że z jakiegoś powodu nie używa polskich liter, ale poza tym jego wypowiedzi są i tak dużo powyżej normy względem poprawności i treści, to, proszę Was, darujmy sobie czepianie się :)

Komputery służbowe muszą posiadać polskie znaki czy się to komuś podoba czy nie (Chyba, że to takie stare sprzed 20 lat z czarno białym monitorem, służące za kasę w sklepie).
Z resztą posiadają nawet w Juesej, bo nóż widelec się trafi kontrahent z Polski(może prezes nie znać angielskiego, albo do produktu należy przygotować instrukcję obsługi po polsku), lub trzeba będzie przygotować coś pod Polskę.

Jeśli już zdarzyłoby się(w co wątpię), że nawet z profilu użytkownika nie można ustawić języka polskiego, to zawszę można poprosić o to informatyka z danej firmy.

Jeśli firma nie posiada informatyka, a serwisem komputerów zajmuje się firma z zewnątrz, to muszą polskie znaki ustawić wcześniej czy później, czy im się podoba czy nie.

Z resztą, gdyby komputer nie miał polskich znaków wbudowanych i miał dostęp do internetu, to każda strona po polsku wyświetlałaby krzaki zamiast liter. To samo byłoby ze wszystkimi aplikacjami i dokumentami.

Błędy można zawsze poprawić, jak przeglądarka nie ma słownika, to zwykle Word ma, a jak nie to trzeba wziąć SJP i sprawdzić.

Owszem zdarza się wszystko. Można zrobić błąd i można napisać coś bez polskich znaków. Jednak jeśli ktoś wysyła po 20, 30 ,50 postów na GL dziennie(a są tacy, i jeszcze piszą, że żyją w realnym świecie a nie w GL), ma komputer i siedzi przy kompie 48h na dobę, to niech nie pisze, że nie ma polskich znaków.
Tu trzeba się przyznać szczerze, że napisanie 50 postów z polskimi znakami trwa dłużej i jest trudniejsze do wykonania.
A jeszcze gdy, gdzieś na innym serwisie trzeba wyrobić 200% normy i napisać kolejne 50 postów, to już całkiem te polskie znaki należy rzucić w cholerę.

Google - zna to chyba większość ludzi.
Rozumiem, że przyjemniej i łatwiej jest wpisać tam słowo "sex".
Zaraz się wyświetli:
"Wyniki 1 - 10 spośród około 660,000,000 dla zapytania sex. (Znaleziono w 0,06 sek.) "
i wszystkie strony dotyczące tego słowa.

Trzeba wiedzieć, że w Google można wpisać też:

"kodowanie polskich znaków diakrytycznych"
i wyświetli się:
"Wyniki 1 - 10 spośród około 3,770 dla zapytania kodowanie polskich znaków diakrytycznych. (Znaleziono w 0,23 sek.)"

No i najważniejsze jest wytykanie komuś błędów ortograficznych.
Zawsze można kogoś poprawić, napisać, że nie ma racji a poza tym jest debilem i ostatnim nieukiem bo robi błędy ortograficzne.
A gdy się za to obrazi i rzuci mięsem, to wyjdzie na chama i prostaka.

Często po takiej awanturze o ortografię, zaraz ktoś zakłada nowy wątek na forum tylko w innym dziale dotyczący błędów. Czasami wtedy zbiera się komisja śledcza do spraw przestępstw ortograficznych w sieci, która później mianuje się jedynym słusznym organem czuwającym na straży ortografii i netykiety w internecie.

Tylko proszę nie traktować tej wypowiedzi jako atak na autorkę tego tematu.

Faktycznie mówienie o błędach jest kłopotliwe. Jest nieprzyjemne dla osoby, którą się upomina.
Z pewnością publiczne linczowanie nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale odpowiednio napisana prywatna wiadomość może załatwić tą sprawę.

Dochodzi do tego sprawa dysleksji. W niektórych przypadkach pisanie bez polskich znaków i robienie przypadkowych błędów pogłębia u dyslektyków tą dolegliwość.

Dyslektyk jeśli miał problemy ze słowem np który i całe życie pisał ktury chociaż wiedział, że powinno być który widząc znowu słowo z błędem, może potem sam ten błąd popełnić.
Dodatkowo jeśli ktoś nie używa polskich znaków, to jeszcze bardziej utrudnia komuś poprawne pisanie, bo w edytorze ze słownikiem cały tekst jest na czerwono.Wojciech Grzegorz Pilzak edytował(a) ten post dnia 19.10.08 o godzinie 14:02
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: bledy i takie tam

Wojciech Grzegorz Pilzak:

Komputery służbowe muszą posiadać polskie znaki czy się to komuś podoba czy nie (Chyba, że to takie stare sprzed 20 lat z czarno białym monitorem, służące za kasę w sklepie).
Z resztą posiadają nawet w Juesej, bo nóż widelec się trafi
Nie żebym się czepiała, ale "zresztą" pisze się razem. Bo chyba raczej nie chodziło Ci o stwierdzenie "pobiegł za nim z resztą, której ów nie wziął"
kontrahent z Polski(może prezes nie znać angielskiego, albo do produktu należy przygotować instrukcję obsługi po polsku), lub trzeba będzie przygotować coś pod Polskę.
Przed albo oraz przed lub NIE STAWIA SIĘ PRZECINKA!!!!
Z resztą, gdyby komputer nie miał polskich znaków wbudowanych i miał dostęp do internetu, to każda strona po polsku wyświetlałaby krzaki zamiast liter. To samo byłoby ze wszystkimi aplikacjami i dokumentami.
Po raz kolejny błąd ortograficzny - ZRESZTĄ, a nie z resztą. Poza tym zobacz "screen shota", który załączyłam - tak to widzę na jednym z moich komputerów

Błędy można zawsze poprawić, jak przeglądarka nie ma słownika, to zwykle Word ma, a jak nie to trzeba wziąć SJP i sprawdzić.
Proponuję więc, żebyś zaczął stosować słownik. Może wtedy przestaniesz robić błędy ortograficzne.

Owszem zdarza się wszystko. Można zrobić błąd i można napisać coś bez polskich znaków. Jednak jeśli ktoś wysyła po 20, 30 ,50 postów na GL dziennie(a są tacy, i jeszcze piszą, że żyją w realnym świecie a nie w GL), ma komputer i siedzi przy kompie 48h na dobę, to niech nie pisze, że nie ma polskich znaków.
Kurcze....jak masz metodę, by doba miała 48 godzin to ja bardzo poproszę. Będę wdzięczna :)))
A jeszcze gdy, gdzieś na innym serwisie trzeba wyrobić 200% normy i napisać kolejne 50 postów, to już całkiem te polskie znaki należy rzucić w cholerę.
Przecinek powinien być przed "gdy", a nie po.

Google - zna to chyba większość ludzi.
Rozumiem, że przyjemniej i łatwiej jest wpisać tam słowo "sex".
Zaraz się wyświetli:
"Wyniki 1 - 10 spośród około 660,000,000 dla zapytania sex. (Znaleziono w 0,06 sek.) "
i wszystkie strony dotyczące tego słowa.
Nie mierz innych miarą siebie
:)))

No i najważniejsze jest wytykanie komuś błędów ortograficznych.
Bo te naprawdę rażą, przynamniej mnie. Dużo bardziej niż brak znaków diakrytycznych. Może dlatego, że jestem z wykształcenia polonistką, więc błędy ortograficzne, stylistyczne i interpunkcyjne są dla mnie ważniejsze. Ponieważ o kulturze języka świadczą właśnie te błędy.

Temat: bledy i takie tam

Błędy które zauważyłaś będę starał się poprawnie pisać w przyszłości. Mam nadzieję, że i Ty będziesz pisać z polskimi znakami.

Odnośnie mierzenia innych swoją miarą, to czy nie Ty napisałaś kiedyś:

Maria B.:
Wojciechu - mam taka propozycje. Jak bedziesz pukal panienke rano w autobusie (bo nie miales sumienia kazac jej spac tylko 5 godzin zamiast 6, ale popukac bys rano chcial) to daj znac - wsiade zeby popatrzec. Moze na tym poziomie zrozumiesz, ze to co piszesz niestety nie jest najmadrzejsze.

Bo na reszte to nawet szkoda odpowiadac.Maria B. edytował(a) ten post dnia 20.04.08 o godzinie 19:20
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: bledy i takie tam

Wojciech Grzegorz Pilzak:
Błędy które zauważyłaś będę starał się poprawnie pisać w przyszłości.
Hmmm. Powinno być tak:
1. Błędy, które zauważyłaś będę się starał w przyszłości unikać
albo:
2. W przyszłości będę się starał pisać poprawnie.
Natomiast nie da się poprawnie pisać błędów - a tak właśnie napisałes. Wbrew pozorom gramatyka języka polskiego nie jest logiczna, ale konstrukcja zdań jak najbardziej. W Twoim stwierdzeniu brakuje logiki.

Mam nadzieję, że i Ty będziesz pisać z
polskimi znakami.
Będę i piszę - wtedy kiedy posługuję się komputerem z polskimi znakami diakrytycznymi. Przebywając poza Polska posługuję się innymi komputerami i nie będę na nie swoich komputerach instalować polskich znaków - wybacz. Rozumiem, że Ty zawsze swobodnie zarządzasz cudzą własnością, ale ja nie.

Odnośnie mierzenia innych swoją miarą, to czy nie Ty napisałaś kiedyś:

Maria B.:
Wojciechu - mam taka propozycje. Jak bedziesz pukal panienke rano w autobusie (bo nie miales sumienia kazac jej spac tylko 5 godzin zamiast 6, ale popukac bys rano chcial) to daj znac - wsiade zeby popatrzec. Moze na tym poziomie zrozumiesz, ze to co piszesz niestety nie jest najmadrzejsze.

Bo na reszte to nawet szkoda odpowiadac.
I nadal jest to aktualne. Czekam na zaproszenie. Zawsze chętnie popatrzę na takie dziwo.
:)Maria B. edytował(a) ten post dnia 19.10.08 o godzinie 21:02

Temat: bledy i takie tam

Maria B.:
Wojciech Grzegorz Pilzak:
Błędy które zauważyłaś będę starał się poprawnie pisać w przyszłości.
Hmmm. Powinno być tak:
1. Błędy, które zauważyłaś będę się starał w przyszłości unikać
albo:
2. W przyszłości będę się starał pisać poprawnie.
Natomiast nie da się poprawnie pisać błędów - a tak właśnie napisałes. Wbrew pozorom gramatyka języka polskiego nie jest logiczna, ale konstrukcja zdań jak najbardziej. W Twoim stwierdzeniu brakuje logiki.

Mam nadzieję, że i Ty będziesz pisać z
polskimi znakami.
Będę i piszę - wtedy kiedy posługuję się komputerem z polskimi znakami diakrytycznymi. Przebywając poza Polska posługuję się innymi komputerami i nie będę na nie swoich komputerach instalować polskich znaków - wybacz. Rozumiem, że Ty zawsze swobodnie zarządzasz cudzą własnością, ale ja nie.

Odnośnie mierzenia innych swoją miarą, to czy nie Ty napisałaś kiedyś:

Maria B.:
Wojciechu - mam taka propozycje. Jak bedziesz pukal panienke rano w autobusie (bo nie miales sumienia kazac jej spac tylko 5 godzin zamiast 6, ale popukac bys rano chcial) to daj znac - wsiade zeby popatrzec. Moze na tym poziomie zrozumiesz, ze to co piszesz niestety nie jest najmadrzejsze.

Bo na reszte to nawet szkoda odpowiadac.
I nadal jest to aktualne. Czekam na zaproszenie. Zawsze chętnie popatrzę na takie dziwo.
:)Maria B. edytował(a) ten post dnia 19.10.08 o godzinie 21:02

Ja powinienem napisać "słowa", a Ty chyba powinnaś poprawić na
"Błędów".

Resztę przemilczę.
Łukasz P.

Łukasz P. Zamówienia
Publiczne,
Zarządzanie
Nieruchomościami,
Logis...

Temat: bledy i takie tam

Agata Szybowska:
Łukasz Podrucki:
>
GL wymaga też : rejestracji i logowania się, to wykonawłaś, zabrało to X czasu.
Tak samo można podejść do polskiej pisowni, zajmie Ci to X czasu i potem już piszesz z polskimi znakami dowoli:)

W tym zakresie błędy ortograficzne, gramatyczne i brak polskich znaków można powiedzieć, że wynikają z tego samego: brak czasu - chęci.
Bo czy każdy przed wysłaniem posta czyta dwa-trzy razy to co napisał, by wszystko było dobrze?
Bo czy w razie wątpliwości każdy otwiera słownik i sprawdza pisownię?

Przykład: (mój własny) często chcąc szybko napisać robie błęd i zamiast "nie" wstukuje "nei", gdybym pisał wolniej i sprawdzał za każdym razem tekst przed wysłaniem, takich błędów by nie było, ale często mi się przytrafiają :P a raczej nie oznacza to, że nie umiem napisać "nie" :>


To aż zabawne jest. Dość intensywnie zwracasz uwagę osobom piszącym bez polskich liter, a sam walisz taki błĘd. No cóż, skoro jest to wątek o poprawnej pisowni, to pozwoliłam sobie tak dosadnie wytknąć palcem.

Wiem, że często błędy robię:P
Ale staram się przynajmniej polskie znaki mieć:P
Łukasz P.

Łukasz P. Zamówienia
Publiczne,
Zarządzanie
Nieruchomościami,
Logis...

Temat: bledy i takie tam

Maria B.:
Wojciech Grzegorz Pilzak:
Błędy które zauważyłaś będę starał się poprawnie pisać w przyszłości.
Hmmm. Powinno być tak:
1. Błędy, które zauważyłaś będę się starał w przyszłości unikać
albo:
2. W przyszłości będę się starał pisać poprawnie.
Natomiast nie da się poprawnie pisać błędów - a tak właśnie napisałes. Wbrew pozorom gramatyka języka polskiego nie jest logiczna, ale konstrukcja zdań jak najbardziej. W Twoim stwierdzeniu brakuje logiki.

Mam nadzieję, że i Ty będziesz pisać z
polskimi znakami.
Będę i piszę - wtedy kiedy posługuję się komputerem z polskimi znakami diakrytycznymi. Przebywając poza Polska posługuję się innymi komputerami i nie będę na nie swoich komputerach instalować polskich znaków - wybacz. Rozumiem, że Ty zawsze swobodnie zarządzasz cudzą własnością, ale ja nie.

Odnośnie mierzenia innych swoją miarą, to czy nie Ty napisałaś kiedyś:

Maria B.:
Wojciechu - mam taka propozycje. Jak bedziesz pukal panienke rano w autobusie (bo nie miales sumienia kazac jej spac tylko 5 godzin zamiast 6, ale popukac bys rano chcial) to daj znac - wsiade zeby popatrzec. Moze na tym poziomie zrozumiesz, ze to co piszesz niestety nie jest najmadrzejsze.

Bo na reszte to nawet szkoda odpowiadac.
I nadal jest to aktualne. Czekam na zaproszenie. Zawsze chętnie popatrzę na takie dziwo.
:)Maria B. edytował(a) ten post dnia 19.10.08 o godzinie 21:02

Maria i POLSKIE znaki :D WoW
nowy telefon czy używasz komputera?;)
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: bledy i takie tam

Łukasz Podrucki:

Maria i POLSKIE znaki :D WoW
nowy telefon czy używasz komputera?;)
to byl domowy komputer. Jedyny, ktore ma polskie znaki :)))
Łukasz P.

Łukasz P. Zamówienia
Publiczne,
Zarządzanie
Nieruchomościami,
Logis...

Temat: bledy i takie tam

Maria B.:
Łukasz Podrucki:

Maria i POLSKIE znaki :D WoW
nowy telefon czy używasz komputera?;)
to byl domowy komputer. Jedyny, ktore ma polskie znaki :)))

HeHe widzę, że "był" :>
Bo już zdecydowanie nie jest :P

Temat: bledy i takie tam

no cóż, nobody is perfect:-) każdemu mogą zdarzyć się błędy i literówki ale najgorsze jest olewactwo:-) czyli ktoś pisze z błędami bo nie chce mu się sprawdzać czy starać pisać bez błędów ... Wg mnie to brak szacunku dla czytającego:-)
Mnie osobiście zniechęca do siebie osoba która pisze z błędami, zwłaszcza jeśli są to błędy "oczywiste". Bo bywają wyrazy, z którymi wiele osób może mieć problemy ale są wyrazy, w których nie wypada robić błędu:-)
W każdym razie ja staram się pisać bez błędów, zwracam uwagę na literówki:-) i miło by było, gdyby wszyscy to robili:-)

Następna dyskusja:

bledy typograficzne




Wyślij zaproszenie do