Temat: "baba" za kółkiem...
Ewa Andruk:
dlaczego tak często panowie wyciągają rączki ku górze,(nie mylić z przygotowaniami do modlitwy) machają, gestykulują... stukają i pukają (wiadomo w co), kiedy widzą kobietę na kierownicą...
dlaczego tak często słyszy się tekst...a to zapewne baba za kółkiem...
Mysle, ze genaralizujesz.
Mysle, ze tak nie jest.
Osobiscie nie zwracam na to zadnej uwagi i nie ma to dla mnie znaczenia.
Sa jesdnak wyjatki.
Ale faktycznie - czasami gdy widze, ze kierowca przede mna jedzie 40 km/h i to srodkiem jezdni, gdy widze, ze mimo ze zmienilo sie swietlo, samochod nie rusza, trzeba trąbnąć i obmrugac, jak widze, ze sie bezmyslnie wpycha, czasem patrze, kto za kolkiem.
W co drugiej sytuacji przyslowiowa baba (reszta to albo dziaduszek w kaszkiecie lub kapeutku albo 30-letni grubas w sluzbowym aucie)
Ale pukanie czy okazywanie innych gestow nie ma sensu. Lepiej "uniseksowo" obtrąbić i obmrugać - jak każdego dupowatego kierowce, zeby sie UCZYL ;)
dlaczego tak często próbują nam udowodnić, że jesteśmy gorsze w prowadzeniu auta...
Widocznie niktorzy faceci, ktorzy tak robia jakis kompleks maja. Moze stopy im sie nadmiernie poca, moze maja za malego czlonka, moze w domu zona/mam na nich krzyczy.... ;) Bo NORMALNY facet nie zwraca uwagi, kto za kierownica innego auta siedzi ;)
zajeżdżają drogę przed światłami, wyprzedzają, śpychają na bok...
A moze nie chodzi o plec, tylko o pospiech?
Wiesz - tu nie chodzi o to, ze baba za kierownica, tylko ze jakis "cymbal" plci obojetnej jedzie jak fujara i PRZESZKADZA w jezdzie innym?
sytacji marginalnych jest wiele....ale panów łamiących przepisy drogowe oraz dobrego wychowania jest chyba więcej...
Niewatpliwie. Choc z chamstwem u kobiet za kolkiem tez sie spotkalem - najczesciej jest to wpychanie sie sluzbowym wozem
dodam, że lubię jeżdzić autem, sprawia mi to wielką przyjemność i śmiem twierdzić, że jestem dobrym kierowcą....nie narażam innych na niebezpieczeństwo...
Inaczej - a trabia i mrugaja na Ciebie?
To nie atak! To pytanie!
:)