Temat: Dlaczego takie hobby?
Widzę, że temat bohurtu i jego "ustawkowości" jest nieśmiertelny.
Powiem tak: Jeden jedzie na narty do Wieżycy a drugi wyskakuje ze śmigłowca gdzieś w wysokich partiach Alp jedzie razem z lawiną kilka tysięcy metrów. W RR jest tak samo - jednym wystarcza semi-contact, inny potrzebuje do szczęścia bohurtu. Zabawa jest dobrowolna, każdy wie o co w tym chodzi i czego się spodziewać. Apropos kolegi uwagi o "ochraniaczach mających przypominać zbroje" to bohurtowcy są najlepiej opancerzonymi ludźmi w RR a wynika to z prostej przyczyny - ich zbroje muszą chronić NA PRAWDĘ. Nikt nie próbuje na siłę poprawiać tysiąca lat postępu w dziedzinie opancerzenia, bierzemy rzeczywiste rozwiązania z tamtego okresu bo są one sprawdzone i skuteczne. Co do walorów rekonstrukcyjnych to: sztuka walki, taktyka( bieżące dowodzenie w dwustu osobowej bitwie jest bardzo ważne), hart ducha i doskonałość opancerzenia. Ostatnią - ale jakże ważną - rzeczą, która odróżnia bohurtowców od kiboli to kompletny brak wrogości i nienawiści do przeciwnika - po wszystkim siadamy razem przy ognisku i jesteśmy kumplami. Zachęcam do bliższego zapoznania się z tematem bohurtów - może obali to kilka krzywdzących mitów jakie wytworzyły się nt tej formy sportowej rywalizacji.
Pozdrawiam
Maciej