Wojciech
Pudło
nowe technologie,
gry i symulacje w
edukacji
Temat: Psychodrama
he, cześć Cyp ;)to ja może w wątku i w metodzie:
widziałem raz zwykłą "grę w mafię" która przerodziła się w psychodramę
po prostu, spontanicznie - grupa "dobrych" znajomych, ze dwóch ukrytych kozłów ofiarnych - prowadzący po dwóch minutach przestał się orientować o co chodzi, , po pięciu nastrój zabawy ulotnił się bezpowrotnie (aczkolwiek "grali" dalej zapamiętale) a i zachowania graczy "nieco" odstawały od tego co zwykle się dzieje podczas takiej gry ;) - nie będę przytaczał, ale ciarki mnie przeszły raz czy dwa
ot, w każdej sesji coś może wyleźć - ale w sesji w której wszyscy "udają" siebie w zaaranżowanej ekstremalnej sytuacji, w świecie w którym (teoretycznie) na więcej możemy sobie (wobec innych, wobec siebie) pozwolić - aż się o to prosimy ;)
w sumie jednak każdy proewadzący każdą grę fajnie jakby umiał dostrzec, kiedy uczestnicy przekroczli z powrotem magiczną granicę "metafory" (o ile ciekawym problemem jest, czy ta granica w ogóle istnieje)
są terapie, które pracują tylko na metaforach, są bajkoterapie itp (aczkolwiek się w tym nie specjalizuję
ciekawy tematWojciech Pudło edytował(a) ten post dnia 03.05.09 o godzinie 10:00