konto usunięte

Temat: Kfiatki z sesji

Wiesz co moze i poczulem ;) ale to jakos nie bylo naistotniejsze... heh a tyle kropek na dyscypliny zdobylem... szkoda ;) moja ulubiona wampirzyca ;)

Temat: Kfiatki z sesji

Cóż... Chyba tylko jedna postac mi zginęła... Ale nie o tym chciałam...
Kiedyś, jeszcze na początku mojej 'kariery' grałam u pewnego złośliwego MG. Stworzyłam sobie paladynkę w KC-tach. W sumie fajnie było, z tym że po jakimś czasie zostałam zdegradowana do zwykłego rycerza (bo pomagałam drużynie), a potem zabrano mi szlachectwo. Zostałam zwykłym wojownikiem w płytówce. To i tak był wielki cios dla mnie, ale gorsze było to, czego dowiedziałam się później...
Mianowicie była jakaś bitka i dostałam bełtem w bok. Jeden z mądrych graczy postanowił mnie opatrzyć i zdjął zbroję. Ale jakoś mu się zapomniało o bełcie i bełt wyszedł ze zbroją. Na szczęście nie zginęłam - MG wynalazł sposób, żeby mnie uleczyli.
Ale po latach dowiedziałm się dlaczego. Wiecie co usłyszałam? Komus powiedział: "Przecież nie mogłem jej zabić postaci, bo by mi się na sesji popłakała jeszcze..."
Wojciech Ciesielski

Wojciech Ciesielski Kierownik działu
Administracji i IT

Temat: Kfiatki z sesji

Bełt to jeszcze nic:)

Kiedyś dużą część sesji przegadaliśmy na tematy związane z rycerzami i ich potrzebami organicznymi:)
Zabawa była świetna i w końcu doszliśmy do wniosku że w zbrojach były po prostu montowane klapki na zawiasy:)

Temat: Kfiatki z sesji

;) Dlatego rycerze jeżdżą konno ;P i mają giermków. Sami by chodzić nie mogli, a jak któryś spadłby z konia, to raczej sam by nie wstał ;)

Heh, nam też się zdaża czasem gadać o głupotach, zamiast grać ;)
Czasem jedna głupie słówko wystarczy, zeby sesja upadła... ;) Ale inaczej nie byłoby kfiatków ;P

Temat: Kfiatki z sesji

No dobra - w końcu mam coś do powiedzeni w tym temacie.
Ostatnia niedziela, sesja Warhammera 2 ed.:
Nasze 3-osobowe komando w składzie krasnolud Imrak (ochroniarz), nizioł Szpetniawa (kurcze nie pamiętam kto) oraz mój chuchrowaty gieroj Gotfried (była ciura obozowa, aktualnie akolita Ranalda)wpada do siedziby kultystów, którzy zatruwali studnie w mieście, znajdującej się w korytarzach wydrążonych pod opuszczonym magazynem.
Na końcu korytarza barykada, a ukrywający sie za nią 2 kolesie mierzą do nas z kusz.
No więc widząc sytuację krzyczę: "Nie chcemy walczyć. Przyszliśmy się do was przyłączyć!" (czy jakąś podobną głupotę). Test z solidnymi minusami, wypadło 17 - zdany.
Kusznicy opuścili broń, zawołali szefa. My w między czasie zbliżyliśmy się do ich stanowiska.
Do szefa ja dalej z tą samą gadką: "Jesteśmy z konkurencyjnego kultu, ale widząc wasz wspaniały plan, chcemy się do was przyłączyć".
Test z jeszcze większymi minusami - wypadło 04 - zdany.
Szef kultystów wygłasza swoją kwestię - coś o potężnym Sliczu (tak fonetycznie napisałem), któremu służą.
No i w tym momencie nie mogłem sie po prostu powstrzymać.
"My służymy jego demonicznemu bratu Miczowi..."
Tym razem się obyło bez testu, za to niemilcy dobyli broń :)

Nie muszę chyba zaznaczać, że potem dostałem ochrzan od kolegów, że takich sytuacji się nie marnuje ;-)
Przemysław Mikołajczak

Przemysław Mikołajczak ...nie szukam bajki
w życiu swoim!

Temat: Kfiatki z sesji

Przypomniał mi się malutki kwiatuszek:

System fantasy (dokładnie nie pamiętam).

Gracz: Wyciągam swoje H&K.
MG: CO?!?!?!
Gracz: Hubka and krzesiwo...
Wojciech Ciesielski

Wojciech Ciesielski Kierownik działu
Administracji i IT

Temat: Kfiatki z sesji

Agnieszka S.:
;) Dlatego rycerze jeżdżą konno ;P i mają giermków. Sami by chodzić nie mogli, a jak któryś spadłby z konia, to raczej sam by nie wstał ;)

A tam by nie wstał...
NIeraz i nie dwa biegało się rycerzami w płytówkach za wrogiem... po kilka godzin:) Dawno to było, ale było:)
A do tego mając MG tak wrednego, że żaden giermek nie żył dłużej niż 2-3 sesje... Nawet jeśli to była postać gracza:D

Wogóle to kiedyś fajna sytuacja wyskoczyła, kiedy MG stwierdził, że czas zrobić trochę "low" fantasy i wszysy prawie się pochorowali :)
- Ale dlaczego?
...tak brzmiał nieśmiały protest graczy, kiedy drużynowi bohaterzy dziarsko maszerowali do domków z serduszkiem:DWojciech Ciesielski edytował(a) ten post dnia 06.04.07 o godzinie 14:20

Temat: Kfiatki z sesji

Znalazłam coś jeszcze... Tak to jest jak się robi porządki na święta.
Cytaty są z sesji, którą dawno, dawno temo prowadziłam mojemu bratu i jego koledze. System - WFRP.
Może teraz nie jest to już takie śmieszne, jak parę lat temu... ale i tak się podzielę ;)
Mój brat grał człowiekiem -czarodziejem, kolega centaurem. Przyłączył się do nich krasnolud, zeby pomóc im w wykonaniu zadania. Ale chłopaki nie bardzo go akceptowali.

Ja: Krasnolud patrzy na was jak na idiotów
G1 (do krasnoluda): Bardzo przepraszam, ale śniadanie nam zaszkodziło...
Ja: Nie jedliście jeszcze śniadania
G1: To ja już wiem, co mi tak w brzuchu burczy...

Ja: Krasnolud mówi 'Ja bym proponował przeprawić się przez rzekę
G1: To my zostajemy
G2: To ja jadę z nimi, niech on zostaje...
G1: Zamknij się!

'No to wal krasnal prosto z beczki co robimy.'

Ja: Drzwi się otworzyły, słyszycie huk
G1: Ja z tyłu stałem!!
G2 (który zaklęciem otwierał drzwi): Ja z daleka krzyczałem...

I jeszcze jeden - ale już skądinąd. Niestety nie pamietam skąd...
W każdym razie chodziło o to, czy czarodziej wie o Radzie Czarodziejów.

Ja: Wszyscy wiedzą o Radzie...
MG (do gracza - czarodzieja): Chłopcze, te sprawy są tobie bardzo odległe...
Ja: ...tym bardziej, że jest czarodziejem.
MG: ...tym bardziej, że jesteś czarodziejem...
Tomek S.

Tomek S. www.icon.biz.pl

Temat: Kfiatki z sesji

Gracz, krasnolud, całą sesję o cokolwiek zapytany przez Mg, odpowiada "szukam jeża". Nieważne, że atakuje go stado szkieletów, że wpadł do rzeki, że zaraz zeżre go troll. On uporczywie szuka jeża. W końcu MG, zrezygnowany, mówi: "No dobra, znalazłeś jeża". A krasnal: "To rzucam nim w elfa".

Kwiatek nr1:
MG: Ze statku strzelają do Was z kusz!!! (rzut kością)do gracza1- Dostałeś!!!
Gracz1: Nic mi nie jest, mam na sobie zbroję płytową, hehehe
MG rzucił kością, coś liczy... : No dobrze, ale dostałeś w głowę tak mocno, że tracisz równowagę i wpadasz do wody...
Gracz1: Spoko, umiem pływać.
MG: W zbroi płytowej?
Gracz1: W jakiej zbroi?

Temat: Kfiatki z sesji

Z ostatniej soboty... :)

Najemniczka i czarny rycerz (oboje już wspominani) wleźli razem w jakiś portal. Najemniczka tłumaczy się, że nie mogła pozwolić, by rycerz sam gdzieś poszedł, bo zaraz by coś naknocił, z kimś się ułożył i względnie kogoś sprzedał. Za moc i władzę. No i poszła z nim. Przejście przez portal sprawiło jednak, że zamienili się ciałami, bo nie mieli potrzebnych do przejścia kamyków.
Okazało się, ze jedynym sposobem na powrót do własnych postaci jest seks. Niestety obie te postacie sie nienawidzą.
Ale kiedy już przyszło co do czego, Arin mówi do Saovin:
- No przecież nie będziemy się z tym pieprzyć...

Hmm... dobra, jakoś na sesji było zabawniejsze... ;P
Ale zostawię :)
Wojciech Ciesielski

Wojciech Ciesielski Kierownik działu
Administracji i IT

Temat: Kfiatki z sesji

Heh...
Mieliśmy kiedyś identyczną sytuację :)
Tylko że nie 2 osoby się zamieniły ale cała (wtedy chyba 6-cio osobowa) drużyna...
Oj ciężko było...
...zbeszcześcili wtedy mojego twardego krasnoluda... w elfa się zamienił... i to przypadkiem bo losowanie było:)
Pamiętam, że usilnie próbowałem walczyć swoim toporem, którego prawie unieść nie mogłem:)

Temat: Kfiatki z sesji

Pamiętam jeszcze inną historyjkę, w której osobiście nie brałam udziału (na szczęście - nie moja drużyna). W Amberze to było - MG postanowił być złośliwy i pozmieniał graczom płeć. To był dopiero ubaw... kiedy to dziewczyny jakoś się z tym pogodziły i w większości czekały aż samo przejdzie, a panowie... jakoś nie mogli zniść tego, że ktoś ich tak urządził. ;)

Sprostowanie:
Największy problem miała postać koleżanki - bo miała super kobiecą postać, piękną, z dużym biustem - a tu takie "gówno" (jak napisała mi dziś Magda ;)), inni to jakoś zniesli, ale pełną akceptację okazał tylko jeden kolega...
Więc proszę o wybaczenie kolegów z forum, za to, że moja pamięć zadziałała stereotypowo ;PAgnieszka S. edytował(a) ten post dnia 25.04.07 o godzinie 10:55
Michal Oczak

Michal Oczak sysadmin/webdev

Temat: Kfiatki z sesji

w autorskim systemie znajomego tak mielsmy, na wzor z jakiegos anime pod wplywem zimnej/cieplej wody zmiana plci, kazda postac miala taki ficzer, czasami sie przydawalo w przygodach, ale jak brakowalo cieplej wody w okolicy to panika ;-)

Temat: Kfiatki z sesji

Z Amberu:

MG: z przerażeniem chwyciłaś...
Antha: z jakim przerażeniem? z uśmiechem na ustach!
MG: z uśmiechem na ustach chwyciłaś rozgrzany do czerwoności pręt.
Łukasz Bednarczyk

Łukasz Bednarczyk Koordynator
Handlowy, Biuro
Obrotu i Windykacji
Należnośc...

Temat: Kfiatki z sesji

A to też coś zapodam, na początek te które bardziej wbiły mi się w pamięć, później poszukam czegoś więcej ;]

Gracz: To ja strzelam z łuku!!!
MG: Ale Ty jesteś nieprzytomny...
Gracz: A no tak... zapomniałem...
--------------------------------------------------------
MG(opisując sytuację): W wiosce wszędzie słychać wrzaski, wiele chałup się pali. Nagle od strony bramy wioski słyszycie potężny huk. W pewnym momencie brama upada a z tumanów kurzu wyłania się dwuręczny barbarzyńca... Kur**...
--------------------------------------------------------
MG: Dobra jesteś w sklepie, co robisz?
Gracz: Ile kosztuje jakiś dobry dwuręcznik?...
--------------------------------------------------------

To tyle, może coś sobie jeszcze przypomnę ;]Łukasz Bednarczyk edytował(a) ten post dnia 06.06.07 o godzinie 09:28
Krzysztof Wróblewski

Krzysztof Wróblewski Towarzysz Bohaterów

Temat: Kfiatki z sesji

nie ma to jak trzeciopoziomwy wojownik na kacu, który krzyczy do piątopoziomej kapłanki: "ty dziwko".

i tak dobrze, że skończyło się jedynie na ślepocie :D
Magdalena Zagórna

Magdalena Zagórna Student, Uniwersytet
Kardynała Stefana
Wyszyńskiego w
War...

Temat: Kfiatki z sesji

Ja: Gdzie my tak właściwie jesteśmy?
MG : Nie wiem...

Temat: Kfiatki z sesji

Magdalena Z.:
Ja: Gdzie my tak właściwie jesteśmy?
MG : Nie wiem...


Ha! A zastanawiałam się, czy tego nie wkleić ;) Ale byłaś szybsza :D

Temat: Kfiatki z sesji

Agnieszka S.:
Magdalena Z.:
Ja: Gdzie my tak właściwie jesteśmy?
MG : Nie wiem...


Ha! A zastanawiałam się, czy tego nie wkleić ;) Ale byłaś szybsza :D
Ja też chciałam!

Temat: Kfiatki z sesji

podczas jednej z sesji zdazyło się tak, że graliśmy z facetem którego nie lubiliśmy. Na domiar złego zdobył on jkaiś magiczny miecz.. więc postanowiliśmy upoiec 2 pieczenie przy jednym ogniu:P Z uwagi na to że jesteśmy złośliwi, a sytuacja wymagała od nas zrobienia podkopu to na zmiane kopaliśmy tak, by w sytuacji gdy przyjdzie kolej na nielubianego kolegę dziura była na tyle głeboka, że nie mółby z niej wyjść bez liny.
więc wlazł, kopie kopie, ma wychodzić a tu liny niet. No to woła: Rzućcie linę!, A my mu- rzuc miecz!, sytuacja się powtórzyła, w końcu się złamał i rzucił miecz. Jako że jesteśmy hoonorowi wyciągnęliśmy go, po czym wychodząc z jaskini otrzymał od złodzieja ogłuszający z tyłu cios tak, że obudził sie skrempowany jak świnka koło obozu orków. hehehehehe:) Wredne to było ale i le zabawy. Oczywiście planowana przygoda poszła się kochać;)



Wyślij zaproszenie do