Temat: Kfiatki z sesji
"City of Spider Queen"
MG - Abetorius
Cedryk - Aasimar, Kapłan Tempusa,CN
Fenimander - człowiek,Druid,PN
Zagar - człowiek,Wojownik,NN
Aryman - Tiefling,Czarodziej/Łotr,CN
Veiron - Sun Elf,Czarodziej,CN (ja Very Happy )
Toblakai - człowiek,Barbarzyńca,CN
Trevor - człowiek,zasadniczo Ranger,NN
W zamku są szyby lewitacyjne - słup światła przez wszystkie piętra, jak się w nim stanie i myśli "w górę" lub "w dół" leci się w wybranym kierunku.
Gracz grający Cedrykiem poszedł zadzwonić
Drużyna się nudzi
Zagar: Gdzie Cedryk?
MG: Nie wiem, no...aaa...nieważne, odlać się poszedł.
Veiron: Pewnie stoi przy dziurze i szcza do windy.
Fenimander: ...i podpala przyciski...
-----------------------------------------
Katakumby, gracze podchodzą do katafalku by rabować, nagle szkielet(diadem, jakieś pierścienie złote,leży na katafalku) otwiera usta(szczękę?)
Szkielet: Kto zbeszcześci mój grób, tego sięgnie pomsta w ciągu 7 dni!
Gracze:(konsternacja)
Aryman:...to ja tak z szacunkiem...
-----------------------------------------
"Kużnia Gniewu"
Toblakai nie grał ostatnio więc drużyna zeszła na niższy poziom bez niego. Jeszcze sesję wcześniej drużyna walczyła z takimi dużymi "komarami" (tj. Stirge)
MG: Budzisz się, co robisz?
Toblakai: Idę na dół.
MG: Zszedłeś.
T: Rozglądam się, są moi koledzy?
MG:Nie ma.
T:Pewnie te komary ich zeżarły...Są ich ubrania?
MG: Nie ma
T: Z ubraniami...
-----------------------------------------
Toblakai kiedyś zginął w boju, a jak go wskrzesiliśmy to się upierał że spał.
Fenimander:Musimy ich zabrać do świątyni żeby ich wskrzesić.
Toblakai: No tak oni nie żyją.
Zagar: Tak jak kiedyś ty , Toblakaiu.
T: Nieprawda, ja spałem.
Z:No to oni też teraz śpią.
T:Nieprawda, oni są martwi!Smile
-----------------------------------------
Rozmowa z drowami-czarodziejami nie daje żadnych rezultatów, nasz negocjator Cedryk jest już tą gadką zmęczony i zrezygnowany.
Cedryk:Toblakai, wytłumacz mu.
Toblakai: Jebe mu mieczem.
-----------------------------------------
Heart of the nightfang spire
Trwa walka z potworem na wieży
MG:Atak, atak, teraz jeszcze 6...(turla)
Toblakai:K**wa?Ile on ma ataków?
MG:No, jedną dużą macką, drugą dużą macką, 6 małych macek, dziób...
T: To niesprawiedliwe, k**wa, ja też chcę mieć macki...
-----------------------------------------
"City of Spider Queen"
Na wyspie na podziemnym jeziorze
Veiron:"Daję tym żywiołakom wody 10 szafirów."
Toblakai:"Eee...w tym systemie to za kasę wszystko można..."
V:"To co? Mam im k...a Aquapark zbudować?!"
-----------------------------------------
Rozmowy o dawnych czasach
Veiron:A ty Zagar skąd pochodzisz?
Zagar:Mnie to wilki wychowały.
wszyscy: (brecht)
V:Pewnie w lesie?
Z:Nie, na polu!
Fenimander: Bo to były polne wilki.
-----------------------------------------
Gracze po paru przygodach z krakenem i innymi stworami z mackami byli przewrażliwieni na punkcie macek(macki=dużo ataków i łapanie). Gracze rozmawiają z jednym z NPC o wodzu armii oblegającej miasto
NPC: Ma taką wielką bestią, na której jedzie do bitwy...
Fenimander: Ale jaką, jak wygląda?
NPC:(wyraźnie nie umie opisać, plącze się)
Toblakai:...(zrezygnowany)...pewnie ma macki...
Veiron:"...magiczna natura krakenów pozwala im krzyżować się z praktycznie każdym stworzeniem..."