konto usunięte

Temat: jak nas widzą

Mieliście czasem śmieszne lub nietypowe sytuacje związane z postrzeganiem graczy RPG przez tak zwany ogół?

Ja nie zapomnę min pasażerek pewnego tramwaju, gdy wraz z kumplem żywo dysputowaliśmy na temat demonów, składników czarów magii wojennej i najlepszych pułapek do sesji w podziemiach...

Ale rekord pobiła moja ciotka, która przeczytawszy w kościelnej gazecie, że "TO" promuje satanizm, zrobiła mi wykład, jak to nastolatki w Stanach od "tego" wariują, bo jeden uwierzył że potrafi latać i wyskoczył potem przez okno. Ręce mi opdały, normalnie...
;)

Temat: jak nas widzą

Rety... znamy, znamy... ;)
U nas kiedyś ksiądz na rekolekcjach mówił, że Warhammer to Szatan... ;)

A poza tym ludzie się dziwnie patrzą, kiedy to na przykład moja drobna koleżanka blondyneczka opowiada, jak to obcięła głowę jakiemuś gościowi, albo że miecz jej kazał całą wieś wyciąć w pień... Czy ja jak wyliczam moich kochanków, czy (O ZGROZO!!) kochanki... albo wymieniamy się odczuciami po ostatniej jatce...

Wymieniać można w nieskończoność... ale uwielbiam to robić, zwłaszcza w autobusach, czy tramwajach... reakcje ludzi są takie cudne... :)
Dominik Głowacki

Dominik Głowacki Ars enigma -
Właściciel

Temat: jak nas widzą

Słyszałem od znajomych o akcji antyterrorystów w jednej z bodajże wrocławskich knajp parę lat temu nieco późniejszym wieczorem.
Powodem był telefon od zaniepokojonego gościa tego lokalu, który podsłuchał był grupę młodych mężczyzn przy stoliku obok, którzy niechybnie uzgadniali plan jakiegoś zamachu i wymieniali się informacjami o posiadanym przy sobie uzbrojeniu i materiałach wybuchowych.
W Cybera chłopaki grali sobie przy piwku...
:D
Magdalena Zagórna

Magdalena Zagórna Student, Uniwersytet
Kardynała Stefana
Wyszyńskiego w
War...

Temat: jak nas widzą

Założyliśmy kiedyś burdel. Tak w skrócie ;) Śmiechu było co niemiara, bo i kozę zakupiliśmy i lekarz dla panienek był potrzebny i testować panienki koledzy chcieli. A do tego jeden z kolegów miał do dyspozycji trzydziestu ludzi, którzy okazali się na tej sesji zdatni do wszystkiego. Czegośmy robić nie chcieli, on miał trzydziestu ludzi. Tak do kupowania, sprawdzania, oglądania, jak i do wszystkiego, co tego dnia zrobić było trzeba ;) A ponieważ koleżanki na sesji nie było, kiedy tylko się spotkałyśmy, oczywiście trzeba jej było ostatnie wydarzenia streścić. Bo jak inaczej? ;) Jechałyśmy wtedy autobusem i opowiadam jej i opowiadam, o zakładaniu burdelu, o kozie, o panienkach... A tak się złożyło, że jej postać, właśnie z braku gracza, w pijackim zwidzie wydała się za mąż. Stoimy więc, w autobusie dość tłoczno, skończyłam streszczać. I dopiero mina pani, która siedziała tuż obok nas, kiedy koleżanka oznajmiła "Nie liczcie na to, że przyprowadzę tam mojego męża!" uświadomiła mi, jak cała rozmowa musiała wyglądać dla przeciętnego pasażera autobus x) Dobrze, że akurat wysiadałyśmy. Ale uśmiałam się później, jak głupia ;) Stare dzieje.
Śmiesznie też było, jak użalałyśmy się z Agą wieczorem nad piwem na faceta, który nas obie w trąbę puścił. Ale tego chyba nikt nie słyszał ;)
A poza tym, to dowcipne pytanie taty "Kto wygrał?" ;)
Chociaż tak sobie myślę, że z dziwnymi spojrzeniami i tak jest mniej kłopotu niż z tłumaczeniem laikom, co to jest erpeg...

Przypowiastka o cyberze pikna ;) Ech, zagrać tak sobie przy piwku...

Temat: jak nas widzą

Magda!! Ty zyjesz!!
A z mojego taty śmiać się nie wolno!! Po trzech latach tłumaczenia mu, ze w to się nie wygrywa, w końcu odpuścił i przestał pytać ;P
Dominik Głowacki

Dominik Głowacki Ars enigma -
Właściciel

Temat: jak nas widzą

Magdalena Z.:
z dziwnymi spojrzeniami i tak jest mniej kłopotu niż z tłumaczeniem laikom, co to jest erpeg...

Ależ definicja jest banalnie prosta i dla laików całkowicie zrozumiała:

RPG to jest wtedy, kiedy przy jednym stole siedzą np. cztery dorosłe, na oko normalnie wyglądające osoby płci dowolnej i jedna z nich z pełnym przekonaniem twierdzi, iż jest walecznym rycerzem, druga - potężnym czarnoksiężnikiem, zaś trzecia - ponętną elfką. Natomiast czwarty osobnik nie dość, że słucha tego spokojnie, to jeszcze umacnia ich w tym przekonaniu.

:-)Dominik Głowacki edytował(a) ten post dnia 07.10.07 o godzinie 20:42

Temat: jak nas widzą

Dominik, dobre... dawno się tak nie obśmiałam... ;P nigdy tak na to nie patrzyłam... ;)

konto usunięte

Temat: jak nas widzą

Oj, mocne :))
Magdalena Zagórna

Magdalena Zagórna Student, Uniwersytet
Kardynała Stefana
Wyszyńskiego w
War...

Temat: jak nas widzą

Agnieszka S.:
Magda!! Ty zyjesz!!
A z mojego taty śmiać się nie wolno!! Po trzech latach tłumaczenia mu, ze w to się nie wygrywa, w końcu odpuścił i przestał pytać ;P

Oj, Aguś, Aguś... Ja nie o Twoim tacie, egocentryku Ty :P

A definicja ze wszech miar prawdziwa x) Na oko, normalni ;p Chociaż bym się za bardzo nie upierała :]
Ale tak poważnie komuś wytłumaczyć, jak nie widział, to trudno. Porównałabym to do tłumaczenia komuś konstrukcji świata Amberu. Jak znasz, to to MA sens. Ale na sucho, to ciężka abstrakcja.

konto usunięte

Temat: jak nas widzą

Poczekajcie aż będziecie dzieciom tłumaczyć co to jest RPG ;)

Pewnie i tak dojdą do wniosku, że to jakaś nudna zabawa wapniaków :D

konto usunięte

Temat: jak nas widzą

Ja opowiem z innego punktu widzenia. Zawarłęm RPG jako zainteresowanie w CV, słuchajcie takiego zainteresowania sie nie spodziewałem na każdej rozmowie mnie pytają co to jest, takie pytanie standardowe. Jak kończe zazwyczaj ich miny układają się od 'ale o so chodzi', po 'z checią bym spróbował/ała ale nie wypada mówić mi tego'. :)
Marcin B.

Marcin B. Trybik ;)

Temat: jak nas widzą

Radosław H.:
Zawarłęm RPG jako zainteresowanie w CV (...)

Hehe też kiedyś miałem wpisane w CV jako zainteresowania gry RPG i też się dopytywali o to na rozmowach :)Często nawiązywali do Diablo, Heroes itp. komputerowych, ale jak mówiłem, że nie o to chodzi to dębieli na miejscu i pytali co i jak dokładnie :)
Sabina Stodolak

Sabina Stodolak HR Manager, Trener,
Gry miejskie w
Krakowie

Temat: jak nas widzą

Radosław H.:
Zawarłęm RPG jako zainteresowanie w CV (...)

Ależ zawierajcie, zawierajcie :) Jeśli tylko rekruter wie co to jest, to wie również jakie kompetencje za tym idą.
A co do topicu.
Kiedyś,w zamierzchłych czasach kiedy pracowałam za barem, grywaliśmy w Wampira - w związku z brakiem czasu i trudnością spotkania się jednocześnie całej drużynki (sami barmani) grywaliśmy w pracy w trakcie wykonywania normalnych obowiązków. Sytuacja wyglądała więc mniej więcej tak, że lejąc piwo, prowadziłam rozmowę z drugim graczem który siedział przy barze i dla osób postronnych wyglądał jak zwykły Klient. Wyobraźcie sobie jakie miny mieli klienci, kiedy słyszeli rzucone w stronę baru. "Trzeba będzie uśmiercić tego gula" lub "Wiesz jakie to było okropne, kiedy jej głowa sturlała się ze schodów ?"

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: jak nas widzą

Sabina S.:
Radosław H.:
Zawarłęm RPG jako zainteresowanie w CV (...)

Ależ zawierajcie, zawierajcie :) Jeśli tylko rekruter wie co to jest, to wie również jakie kompetencje za tym idą.

A co dokładnie masz na myśli?:)
Michał Z.

Michał Z. rzecznik prasowy

Temat: jak nas widzą

Dominik G.:
Słyszałem od znajomych o akcji antyterrorystów w jednej z bodajże wrocławskich knajp parę lat temu nieco późniejszym wieczorem.
Powodem był telefon od zaniepokojonego gościa tego lokalu, który podsłuchał był grupę młodych mężczyzn przy stoliku obok, którzy niechybnie uzgadniali plan jakiegoś zamachu i wymieniali się informacjami o posiadanym przy sobie uzbrojeniu i materiałach wybuchowych.
W Cybera chłopaki grali sobie przy piwku...
:D

To znana sprawa we Wrocku w kołach klubowych. Siedzieli tam też moi znajomi.

Antyterrorka może nie, ale była interwencja.
Sabina Stodolak

Sabina Stodolak HR Manager, Trener,
Gry miejskie w
Krakowie

Temat: jak nas widzą

Radosław H.:

A co dokładnie masz na myśli?:)

Witam
Moim zdaniem granie w RPGi rozwija niektóre umiejętności np.kreatywność, umiejętność wychodzenia poza schematy, elastyczność, współpracę w grupie itd. Wiedząc że ktoś grał w RPGi mogę założyć że te kompetencje rozwinął. Oczywiście sprawdzając to podczas rozmowy czy assessmentu. Poza tym uważam, że trzeba mieć pewne cechy by w ogóle zacząć grać. Trzeba być trochę empirykiem, być osobą otwartą (niekoniecznie ekstrawertykiem, myślę tu raczej o otwartości umysłu) i trzeba umieć zobaczyć jedną rzecz pod wieloma kątami :)

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: jak nas widzą

Sabina S.:
Radosław H.:

A co dokładnie masz na myśli?:)

Witam
Moim zdaniem granie w RPGi rozwija niektóre umiejętności np.kreatywność, umiejętność wychodzenia poza schematy, elastyczność, współpracę w grupie itd. Wiedząc że ktoś grał w RPGi mogę założyć że te kompetencje rozwinął. Oczywiście sprawdzając to podczas rozmowy czy assessmentu. Poza tym uważam, że trzeba mieć pewne cechy by w ogóle zacząć grać. Trzeba być trochę empirykiem, być osobą otwartą (niekoniecznie ekstrawertykiem, myślę tu raczej o otwartości umysłu) i trzeba umieć zobaczyć jedną rzecz pod wieloma kątami :)

Pozdrawiam

Jejku ale dzis sie o sobie duzo rzeczy dowiedziałem ;D
Szymon Michał Urbanowicz

Szymon Michał Urbanowicz Trener Zarządzania
IT

Temat: jak nas widzą

Z tym RPG w CV to fajna sprawa. Zupełnie nie rozumiem, czemu ludzie o tym nie wspominają. Zatrudniam ludzi do obsługi klienta i jeśli na rozmowie wyjdzie, że to fan papierowych erpegów, kandydat ma sporego plusa. Nie spotkałem erpegowca, który miałby problem w kontakcie z drugim człowiekiem. Tym samym całym sercem obalam mit, jakoby RPG to rozrywka dla ludzi bojących się tego co za oknem i realizujących w wąskich grupach podobnych im.

Ludzie, wpisujcie erpegi jako hobby w CV!

Temat: jak nas widzą

No proszę, jak to człowiek mało wie... czas zaktualizowac CV ;P

Następna dyskusja:

Kostki w walce. Czyli jak d...




Wyślij zaproszenie do