Michał
Jankowiak
Trener, coach,
diagnosta
inteligencji
emocjonalnej,
stree...
Temat: "Slepy punkt" NLPowców
Adrian Stanisław Wołczuk:
To czego się obecnie boję to hipnoza życia codziennego.
Po co się boisz? Co możesz zrobić zamiast tego?
Boje się ludzi rzucających ograniczającymi posthipnotycznymi instrukcjami.
Jeśli nie będziesz łapać, nic się do środka nie dostanie. To zależy tylko od Ciebie.
Niech rzucają, być może po prostu ktoś w nich rzucił wcześniej i nie wiedzieli, że beż sensu jest to podawać dalej.
Czy to, że rzucają znaczy, że musisz złapać?
Adrian Stanisław Wołczuk:
Obawiam się, że moje filtry nie są jeszcze dość szczelne na tego typu informacje.
Myślę, że filtry nikogo z nas nigdy nie będą szczelne w 100%. A obawa będzie tylko przyciągać przedmiot obawy. Robisz to świadomie? :)
Adrian Stanisław Wołczuk:
Dlatego często ograniczam raport z ludźmi, którzy mogą zarażać ograniczeniami.
Nie możesz robić raportu bez przejmowania przekonań, wartości, kinestetyki itp.?
Adrian Stanisław Wołczuk:
Rzadko wchodzę w buty drugiej osoby, inaczej mówiąc częściej dysocjuje się od problemów innych osób.
Mówią, że lepiej uczyć się na cudzych błędach, niż na własnych. Moim zdaniem lepiej uczyć się na sukcesach, najpierw innych, potem własnych.
Jeśli będziesz się cały czas koncentrował na dysocjacji, unikaniu, możesz wpaść w obsesję ;).
Bierz co dobre, za resztę grzecznie podziękuj i odmów :). To proste :).
MJ