Temat: Dlaczego tego nie uczą w szkole?

Jednym z pierwszych spostrzeżeń twórców NLP (Neuro-Lingwistycznego Programowania) było to, że dla naszego mózgu mniej ważne od tego, co myślimy, jest to, jak myślimy. Zawsze, kiedy tylko mogę, przekazuję tą wiedzę podczas szkoleń i konferencji – ponieważ zauważam, że niesamowicie wielu ludzi staje się niewolnikami swojego własnego mózgu.

Błądzą w przeszłości, trzymają stare urazy do innych, kłócą się z najbliższymi sobie ludźmi, nie mają motywacji do działania...

Okazuje się, że większość z tych problemów jest dosłownie banalnie prosta do rozwiązania. Wystarczy, że przyjrzysz się swoim myślom. W NLP dzielimy nasze zmysły na trzy podstawowe – wizualny (wzrok, wizualizacja), słuchowy (dialog wewnętrzny, dźwięki, muzyka) i kinestetyczny (emocje, doznania, ruch).

Od tego, jak wykorzystujesz swój system wewnętrznej komunikacji (świadomość – podświadomość / świadomość – ciało) zależy całe Twoje życie.

Zwróć uwagę – zastanów się, jakie pierwsze myśli przychodzą Ci do głowy, gdy wstajesz rano z łóżka. Co dokładnie do siebie mówisz? Czy jest to: „Ech, znowu do pracy...”, „Jeszcze pięć minut...”, albo „Ciekawe, co dzisiaj osiągnę?”. Zaakceptuj je takimi, jakimi są i powtórz je teraz kilka razy w swojej głowie. Zwróć przy tym uwagę na ton i barwę swojego głosu wewnętrznego.

Jakie emocje wywołują te myśli, czyli dialogi wewnętrzne? Czy czujesz dzięki nim radość, ekscytację, spokój i motywację do działania? Jeśli nie lub jeśli chcesz wzmocnić ich siłę, zmień to, jak wypowiadasz te myśli do siebie. Zostaw treść (może być nawet to popularne „Eh... znowu do pracy...”) i powiedz to, co zawsze do siebie mówisz, tonem pełnym podniecenia, radości i zapału do czerpania pełnymi garściami z życia. Dosłownie krzyknij radośnie w swojej głowie! Daj z siebie wszystko i usłysz naprawdę motywujący ton głosu, pełen pasji, podekscytowania i zaangażowania. Po kilkukrotnym powtórzeniu tego, nowy dialog wewnętrzny połączy się z Tobą i stanie się nowym zasobem, który będzie dawał Ci energię, wiarę w sukces i pewność siebie każdego dnia.

Znam ludzi, którzy w tym momencie mówią: „Eee, to głupie i nienaturalne, nie chcę zmieniać swoich myśli”. To smutne, ale wielu ludzi jest dosłownie przywiązanych do takiego podejścia. Nikt ich bowiem nie nauczył, że emocjami można sterować (zamiast być przez nie sterowanym!), że jesteśmy odpowiedzialni za to, jak się czujemy i, tak naprawdę, od nas zależy całe nasze życie.

Zmiana stylu swojego życia jest często naprawdę tak prosta. Oczywiście, że zdarzają się sytuacje i wyzwania, w które trzeba zainwestować więcej czasu i wysiłku. Większość z nich możesz jednak rozwiązać posiłkując się wiedzą i doświadczeniem innych – osób, które już kiedyś rozwiązały kłopot podobny do Twojego. Tym jest między innymi dla mnie NLP – metodologią rozwiązywania problemów i konfliktów, skutecznego i szybkiego wprowadzania zmian w życiu oraz uczenia się nowych umiejętności i osiągania wyznaczonych przez siebie celów i marzeń.

Jeśli pomyślisz, że brzmi to bajkowo i nierealnie – to Twój problem. Przecież nie każdy musi w życiu być szczęśliwy i się realizować. :)

Jeśli jednak dasz sobie szansę na lepsze życie – zachęcam do rozwoju między innymi na ścieżce NLP – i do nauczenia się obsługi swojego mózgu. Od 7 lat niemal codziennie opada mi szczęka, jak wiele mózg każdego z nas potrafi i do czego jest zdolny, jeśli dotrzeć do niego odpowiednimi narzędziami.

Jeśli chcesz więcej, (do najbliższego piątku płyta w prezencie!) zapraszam serdecznie na poniższą stronę, kliknij:
Neuro-Transformacja

Sukcesów, Szczęścia i Spełnienia,
Michał Jankowiak

Temat: Dlaczego tego nie uczą w szkole?

Takie to proste i tak bardzo o tym zapomniałem. Prawdę mówiąc największe sukcesy odniosłem w roku, w którym postawiłem całkowicie na samorózwój. Słuchanie takich ludzi jak Robbins, Bandler, Brian Tracy to była moja codzienność. Wstawałem z łóżka zawsze ze stwierdzeniem "something good's gonna happen to me today" i co ciekawe... zawsze coś takiego się działo. Z czasem mój zapał do tego wygasł i tak samo w zapomnienie poszło odnoszenie sukcesów.

No cóż... Czas wracać do sprawdzonej praktyki! Dzięki Michał za odświeżenie tematu w mojej głowie! :D

Temat: Dlaczego tego nie uczą w szkole?

Od jakiegoś czasu stosuję te metody :)

Całkowite przewartościowanie swoich przekonań, odnalezienie tych negatywnych i 'przerobienie' ich w głowie na pozytywne; pozytywne afirmacje, medytacje, wstawanie rano z uśmiechem na ustach.

Zmiana myśli. Wystarczy poćwiczyć parę dni, i okazuje się, że to wcale nie jest sztuczne i nienaturalne, w pewnym momencie to się dzieje samo :) wykułam nowe ścieżki neuronowe w swoim mózgu, i codziennie je 'utrwalam'.

Działa:)

Temat: Dlaczego tego nie uczą w szkole?

Paweł Grodzicki:
Z czasem mój zapał do tego wygasł i tak samo w zapomnienie poszło odnoszenie sukcesów.

Nawet dojrzałe drzewo trzeba pielęgnować. :)

Paweł Grodzicki:
No cóż... Czas wracać do sprawdzonej praktyki! Dzięki Michał za odświeżenie tematu w mojej głowie! :D

Czysta przyjemność. :) Zawsze, jak komuś przypominam, przypominam sam sobie. :)

Pozdrawiam,
Michał

Temat: Dlaczego tego nie uczą w szkole?

Pani Ewo proponuję drobny eksperyment. Proszę powiedzieć do siebie kilka razy pełnym motywacji i zapału lub podniecenia tonem głosu: Nie chce mi się, nie mam energii, chce mi się spać.

Jeśli ton głosu będzie rzeczywiście pełen energii, przejmie ją ciało, deprecjonując treść słów. :)

Oczywiście najlepiej jest łączyć treść z formą - wtedy efekty są największe.

Pozdrawiam,
Michał Jankowiak

Temat: Dlaczego tego nie uczą w szkole?

Sposób myślenia to podstawa. Co nam z tego, że będziemy budzić się ze słowami 'to będzie cudowny dzień' jesli towarzyszyć będzie temu niewyraźny grymas twarzy i brak wiary, że tak faktycznie będzie.
Takie zachowanie nie ma najmniejszego sensu.
Ale jeśli budzimy się ze słowami 'oj, jaki beznadziejny dzień', ale z usmiechem na ustach i rozpromienionym umysłem to nasz mózg i ciało nie wierzy słowom, ale temu, jak się czujemy.
Robię tak każdego dnia.
Często nieważne jest to, co się mówi, ale jak się mówi.

Wystarczy zapytać kobiety, których mężczyzn preferują - tych, którzy wygłaszają im nudne pełne specjalistycznej wiedzy monologi czy tych, którzy mówią głupoty, ale czule, emocjonalnie i z mnóstwem pozytywnej energii.
Liczy się sposób mówienia :)

Temat: Dlaczego tego nie uczą w szkole?

A ja bym jeszcze zapytał które kobiety, bo poznałem w życiu parę takich, które jednak preferowałyby monologi, zwłaszcza, jeśli dotyczące akurat ich ulubionej dziedziny wiedzy.

Ludzie różni są, nie warto popadać w uogólnienia :)

Temat: Dlaczego tego nie uczą w szkole?

Czyli wynika z tego, że człowiekiem zawsze rządzi rutyna(nawyk). Można rutynowo odnosić sukcesy jak i rutynowo ponosić porażki. Podobnie jak z ludźmi, którzy ciągle coś zmieniają próbując jej uniknąć. Po prostu ich rutyną jest właśnie stała zmiana. Nawyk to potęga!Zgadzam się z Autorem wątku, że trzeba dziennie powtarzać pewne treści przez długi czas, aby zwyciężyć ograniczenia.

Temat: Dlaczego tego nie uczą w szkole?

Przemku nawyki to ogromna część naszego życia. Np. ja mam nawyk nudzenia się czymś, co już umiem. :)))

Apropos długiego czasu powtarzania - tu się nie zgodzę, można to zrobić w miarę szybko, polecam książkę "Natychmiastowe uzdrawianie" Serga Kahili Kinga i rozdział odnośnie rozmów z podświadomością. :)

Genialne. :)

Pozdrawiam,
Michał Jankowiak