Bartosz Pawłowski

Bartosz Pawłowski project manager,
dziennikarz,
współtwórca
YoungFace.TV

Temat: Przepisywanie prac domowych, zachęcam do dyskusji

Witam,

przygotowuje tekst dla portalu tvp.info o pracach domowych polskich uczniów.
Szukam rodziców, którzy zgodziliby się podyskutować o przepisywaniu zadań domowych, albo korzystaniu z portali internetowych oferujących za opłatą pełne rozwiązania wszystkich zadań w obowiązujących podręcznikach.

Co myślicie Państwo o takich praktykach, albo o takich portalach? Czy chcielibyście aby wasze dziecko płaciło sms-ami za odrabianie prac domowych? Czy w związku z tym, że dziś prawie wszystko można już przepisać z internetu, prace domowe mają w ogóle jeszcze sens?

Zachęcam do dyskusji.

Pozdrawiam
Bartosz Pawłowski
tvp.info

Temat: Przepisywanie prac domowych, zachęcam do dyskusji

Internet jest obecny w wielu sferach naszego życia; warto uczyć dzieci, jak rozsądnie korzystać z informacji w nim zawartych i jak je weryfikować. Częściej sięgamy po dane od wujka Google, niż do papierowej encyklopedii, słownika czy atlasu - jest to sposób znacznie szybszy i tańszy. Dlatego więc prace domowe, które uczeń przygotowuje wykorzystując materiał pozyskany z Internetu, mogą być tak samo rozwijające, jak te sporządzone na podstawie innych źródeł, np. książkowych.

Odrębną kwestią są oczywiście internetowe oferty gotowych rozwiązań zadań, np. matematycznych.

Jeśli mamy obawy, że dziecko nie radzi sobie z materiałem i próbuje oszukiwać - jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest pomoc w opanowaniu problematycznych elementów i szerszy nadzór nad dostępem dziecka do sieci.
Czy dziecko odpisze pracę domową od kolegi, czy sięgnie po oferowanego przez jakiś portal gotowca - przyczyna i skutek pozostają takie same, zmienia się tylko źródło.
W związku z tym uważam, że stawianie sprawy w takim świetle i podważanie sensu odrabiania prac domowych jest próbą wylewania dziecka z kąpielą.

Celem pracy domowej jest utrwalenie materiału przerabianego podczas zajęć lekcyjnych bądź też pozyskanie i przygotowanie informacji na zadany temat. Prace domowe są więc jednym z nielicznych już elementów, gdzie poszerzanie i ugruntowywanie wiedzy zależy od samodzielnej pracy dziecka - jego inwencji, umiejętności wyciągania wniosków i podejmowania decyzji.

W wielu szkołach nie ma już pracowni biologicznych, chemicznych czy fizycznych. Materiał przedmiotów ścisłych jest coraz bardziej okrojony (czy ktoś w ogóle na to zwraca uwagę??). Brakuje tzw. burzy mózgów na lekcjach języka polskiego. Lista lektur jest żałośnie krótka, a do tego - merytoryczne dno i wodorosty. Tak, tak... zlikwidujmy jeszcze prace domowe...


Zadanie z matematyki:

Rok 1980
Drwal sprzedał drewno za 100 zł.
Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty.
Ile zarobił drwal?

Rok 1990
Drwal sprzedał drewno za 100 zł.
Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty, czyli 80 zł.
Ile zarobił drwal?

Rok 2000
Drwal sprzedał drewno za 100 zł.
Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty, czyli 80 zł.
Drwal zarobił 20 zł.
Zakreśl liczbę 20.

Rok 2015
Drwal sprzedał drewno za 100 zł.
Pokoloruj drwala.
Monika W. edytował(a) ten post dnia 18.04.13 o godzinie 12:41

Następna dyskusja:

Przepisywanie prac domowych...




Wyślij zaproszenie do