konto usunięte

Temat: Zainteresowania i zapał, jak rozbudzić?

Temat jest dość prosty i zrozumiały, myślę ;)

Ale cenna jest wiedza, wykorzystana w praktyce. Podzielcie się proszę, jakie macie skuteczne metody, do rozbudzania i podtrzymywania zainteresowania nie tylko własne, ale i dzieci, jak również jakie macie metody na rozpalenie zapału?

Wasze rady pomogą nie tylko nam rodzicom, ale też młodym osobom.

Serdecznie zachęcam, do poświęcenia paru minut, oraz wypisania postu ;)

Pozdrowienia.

---

Obrazek
kulagovpl Mateusz Łukianiuk edytował(a) ten post dnia 02.03.10 o godzinie 13:42
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Zainteresowania i zapał, jak rozbudzić?

Najprostsze to po prostu robić z dzieckiem różne rzeczy. Jak tylko znajduję jakieś doświadczenia, które można zrobić w domu robimy. Ostatnio robiliśmy jakby papierek lakmusowy z czerwonej kapusty, mamy tabelę, jak zmienia się kolor w zależności od ph i sprawdzaliśmy wszelkie produkty w domu. Albo sprawdzaliśmy ile soli zmieści się w małej ilości wody (roztwór nasycony), itp.
Kiedy tylko pogoda dopisuje chodzimy na wycieczki po okolicy- na Suwalszczyźnie mamy jeszcze sporo do poznania i zawsze wcześniej sprawdzam, co będziemy widzieć i czytamy wszelkie tablice informacyjne po drodze (raz to były drzewa i krzewy w okolicy, sama się czegoś nauczyłam, innym razem ukształtowanie jeziora Hańcza i dlaczego jest takie).
Obaj synowie pomagają w gotowaniu, jeden to bardzo lubi i np. dziesięciolatek zrobi samodzielnie (oprócz wbijania jajek i włączenia prodiża) tort śmietanowo - brzoskwiniowy (ja tego nie umiem).
Chodzili też kiedyś na zajęcia literackie, ale nasz MDK nie znalazł już na to pieniędzy... Bawili się tam doskonale, szkoda, że zlikwidowano. Akurat teatr i tańce im nie pasują.
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Zainteresowania i zapał, jak rozbudzić?

Żeby rozochocić dziecko do zrobienia czegokolwiek lub aby podtrzymać w nim zapał potrzebne są:

1. Entuzjazm. To podstawa. Matka mówi dziecku: "Teraz musimy przerwać zabawę i będziemy uczyć się liczyć. To nic, że ci się nie udaje, kiedyś to na pewno zrozumiesz". Gorzej powiedzieć nie można. Po pierwsze - wcale nie trzeba przerywać zabawy. Liczenie też może nią być. Po drugie - nic na siłę, nic nie musimy. Możemy, a nawet chcemy! Po trzecie - nie rozpamiętujmy, że dziecko ma z tym trudności. To wszystko zniechęca. Czyli zaczynamy tak: 'Mam świetny pomysł na super zabawę! Biegnij po jabłka! Ja wezmę pluszaki. Zrobimy im fantastyczne przyjęcie, ale będzie zabawa!!". Jeśli dziecko zobaczy entuzjazm w Twoich oczach jest duże prawdopodobieństwo, że podchwyci pomysł.

2. Ciekawa forma. Pewne rzeczy można przekazywać bardzo sucho, monotonnie. Ale można też inaczej. Nie ważne co robimy - czytamy, gotujemy, sprzątamy - dobrze jest do tego dorobić jakąś ciekawą formę - czyli jak wyżej zabawa, dzielimy misiom jabłka po równo, zastanawiamy się kto jest jeszcze głodny i ile będzie "dokładek".

3. Korzyści - myślę, że warto mówić dziecku o korzyściach z danej czynności, czy zadania. "A wiesz, że jak będziesz tak dalej pięknie liczyć, to w szkole dostaniesz wspaniałe oceny? I w dodatku nigdy się nie pomylisz w sklepie". "Jak będziesz tak dużo czytać, to będziesz bardzo mądry. A książki są przecież takie ciekawe!".

4. Pochwały. Nic tak nie motywuje jak pochwała za dobrze zrobioną czynność. "Policzyłeś takie trudne zadanie.. Jestem pod wrażeniem. Zaraz zadzwonimy do taty i powiemy mu o tym!" Dzięki nagrodom, nawet ustnym - dziecko podbudowuje poczucie własnej wartości. Jeśli nawet niektóre rzeczy będą go czasem nużyć, to dla samej pochwały będzie w stanie podjąć wysiłek i dokończyć zadanie.
Mm Gr

Mm Gr Gracz FX

Temat: Zainteresowania i zapał, jak rozbudzić?

Moja córka miała podobnie, choć lubiła wyjątkowo ciastoline playdoh. Tylko nie do lipienia, a bardziej robiło się taki naleśnik I ona sobie na tym robiła wzorki, pieczątki. I potem polubiła zwykle pieczątki (ale takie proste że tusz jest razem z pieczątką), a potem wycinanie jej się spodobało. Także z tymi pracami plastycznymi możesz spróbować poszukać, może coś jej podpasuje. Jeśli chodzi o książki to u nas sprawdziły się takie sensoryczne, czyli np z okienkami, albo żeby coś nacisnąć w odpowiednim momencie. A co do ruchowych to poduszka w kształcie piłki, króliczek alilo z piosenkami (tańczyla do nich), przebrania (no za pirata, wrozke). No i u nas duplo się świetnie sprawdziło. Ale tylko blaszka że zwykłymi klockami I pociąg. Nic więcej z dupla ja nie interesowało (później może trochę zwierzątka). No i na dwór hulajnoga, rower to były hity. Zwłaszcza hulajnoga.
Polecam również tę książkę:
https://www.eduksiegarnia.pl/bajki-ktore-pomagaja-odkry...

Znajdziecie w niej wiele porad, jak rozwijać inteligencję emocjonalną u dziecka.



Wyślij zaproszenie do