konto usunięte

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Rafal G.:
A jak swoim dzieciom pokzaujesz mlotek - to zaczynasz od tego, ze bywa on wykorzystywany do napadow na kobiety w ciemnej bramie, miazdzeniu palcow itd.? Czy po prostu mowisz, ze to jest mlotek i sluzy do wbijania gwozdzi?

Średnio wyszkolony komandos może człowieka zatłuc na śmierć pudełkiem kredek świecowych... Zaczynam się zastanawiać nad zalaminowaniem dzieci i zamknięciem ich w piwnicy. To uchroni je przed nienawistnym światem.
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Ja nie znoszę militarnych zabawek do domu, żeby im je pokazać. Są kupowane na ich prośbę. I ostatnio mi oznajmił, że zamierza uzupełnić zapasy mieczy na Festynie Jaćwieskim. Zużył tych drewnianych w zabawie sporo. Jak jest kilkoro dzieci, to biegają wokół domu z pistoletami i mieczami. Ale zdarzało się, że to był patyk w odpowiednim kształcie.
Dzieci uczą się m.in. poprzez kopiowanie świata dorosłych. I dobrze, jak to widzimy, jesteśmy z nimi i rozmawiamy. Absolutnie nie namawiam do kupowania takich czy innych zabawek. Ale prosty zakaz nie wyeliminuje agresji. W kwietniu tamtego roku, po tygodniach jednego właściwie tematu w telewizji, czterolatka i ośmiolatek układali barbie w prostokącie z klocków, na moje pytanie, co to jest, powiedzieli, że bawią się w pogrzeb. I z agresją, przecież ukrycie przed dzieckiem nie spowoduje, że zniknie. I wojna też.

konto usunięte

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Rafal G.:
Paweł Grotowski:
Czy naprawdę jesteś pewien, że swoje dzieci musisz uszczęśliwiać "groźnymi" zabawkami ?
A czy ja napisalem ze musze?
Albo ze w jakikolwiek sposob na sile to robie?

Napisałeś:

"Moim zdaniem takich zabawek jest za malo! A to co jest to albo jakies totalne chinskie tandety (balbym sie, zeby mi sie maly nie pokaleczyl) albo ASG (na to za wczesnie).
Ja uwazam, ze to jest jeden z elementow wychowania chlopaka. Musi wiedziec co to jest - co wolno, czego nie wolno. Jak sie bawic."

Twoją wypowiedź można odczytać w jednoznaczny sposób.

konto usunięte

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Paweł Grotowski:
Rafal G.:
Paweł Grotowski:
Czy naprawdę jesteś pewien, że swoje dzieci musisz uszczęśliwiać "groźnymi" zabawkami ?
A czy ja napisalem ze musze?
Albo ze w jakikolwiek sposob na sile to robie?

Napisałeś:

"Moim zdaniem takich zabawek jest za malo! A to co jest to albo jakies totalne chinskie tandety (balbym sie, zeby mi sie maly nie pokaleczyl) albo ASG (na to za wczesnie).
Ja uwazam, ze to jest jeden z elementow wychowania chlopaka. Musi wiedziec co to jest - co wolno, czego nie wolno. Jak sie bawic."

Twoją wypowiedź można odczytać w jednoznaczny sposób.
Zgadza sie.

Jak rowniez dodalem (w wileu miejscach), ze nic na sile i wtedy kiedy przyjdzie jego czas.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Zakazany owoc najlepiej smakuje, a to że rodzicom niektórym się wydaje, że ochronią swoje dziecko przed wszelkim złem na świecie, nie kupią pistoletu ani nic co by przypominało broń bardzo współczuję bo biedni żyją złudzeniami a może to dzieciom współczuć powinnam...
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

zabawa w zabijanie ma swój głęboki sens
(specjalnie tak napisałam dosadnie)

w którymś momencie dziecko dowiaduje się, że jest coś takiego jak wojna, że są pistolety z których strzela się do ludzi, dowiaduje się, że ludzie umierają
(albo, że to co leży na talerzu było wcześniej żywym zwierzęciem)

to bardzo trudna wiedza

a jak dzieci dowiadują się czegoś trudnego to muszą sobie z tym jakoś poradzić, muszą się jakoś bronić

więc robią to w jeden ze sposobów jaki jest im dostępny - po prostu próbują to zrozumieć i ogarnąć przez zabawę

nie wiem co by było, gdyby jakiemuś dziecku uniemożliwić taką zabawę (bo jest to naprawdę trudne), ale podejrzewam, że dziecko byłoby wtedy kompletnie bezbronne wobec tego co się w nim dzieje, może zaczęło by myśleć o tym, jak złym jest człowiekiem, że ma ochotę bawić się w coś takiego? może poczułoby się nienormalne? niezrozumiane? może wystraszone?

a jeśli chodzi o szkolenie na żołnierzy to jest na to tyle rodzicielskich sposobów (piszę to z przekąsem i ze smutkiem), że wpływ strzelania i pistoletów można całkowicie olać

konto usunięte

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

@Agnieszka Stein

Ja w dalszym ciągu jestem przy swoim. Nie pamiętam, abym w swoim dzieciństwie kiedyś się bawił w wojnę i nigdy nie miałem potrzeby, żeby poprzez zabawę musieć zrozumieć brutalny świat i oczekiwać od rodziców prezentów w stylu Kałasznikowa dla sześciolatka.

Miałem też w rodzinie kogoś (jak większość), kto doświadczył 2WW. Także znam z opowieści zdarzenia, które tylko potwierdzają, że trzeba tłumaczyć pewne rzeczy w przedmiotowej kwestii, ale nie zachęcać zabawkami imitującymi broń. W tym sensie, że takie zabawy w najlepszym przypadku utrzymują w świadomości pewne obrazy i zachowania. Ja takie zabawki uważam za pójście na skróty i prostactwo.

Poza tym, dzisiejszy świat jest przesiąknięty przemocą. Należy dziecko odciążyć od złych emocji, albo wręcz je odizolować. Bzdurą jest twierdzenie, że w ten sposób dziecka nie przygotuje się do życia. Dziecko i tak poza świadomością rodziców dochodzi do pewnych wniosków i pyta.
Szczerze mówiąc, mój trzyletni syn jakoś nie ma potrzeby bawienia się w zabijanie i jak na razie nie interesują go zabawki imitujące broń. Nie robi też z klocków karabinów, armat czy bomb.
Agnieszka S.:
zabawa w zabijanie ma swój głęboki sens
(specjalnie tak napisałam dosadnie)

w którymś momencie dziecko dowiaduje się, że jest coś takiego jak wojna, że są pistolety z których strzela się do ludzi, dowiaduje się, że ludzie umierają
(albo, że to co leży na talerzu było wcześniej żywym zwierzęciem)

Jesteś psycholożką ;) więc pewnie wiesz co piszesz. W takim razie, czym takie podejście różni się od zabawy w używanie alkoholu (szampany dla dzieci, soczki w szklankach do whisky) albo zabawy w seks ?
to bardzo trudna wiedza

a jak dzieci dowiadują się czegoś trudnego to muszą sobie z tym jakoś poradzić, muszą się jakoś bronić

więc robią to w jeden ze sposobów jaki jest im dostępny - po prostu próbują to zrozumieć i ogarnąć przez zabawę

nie wiem co by było, gdyby jakiemuś dziecku uniemożliwić taką zabawę (bo jest to naprawdę trudne), ale podejrzewam, że

Pewnie zależy w jakim wieku. Chyba nie można generalizować.
dziecko byłoby wtedy kompletnie bezbronne wobec tego co się w nim dzieje, może zaczęło by myśleć o tym, jak złym jest człowiekiem, że ma ochotę bawić się w coś takiego? może poczułoby się nienormalne? niezrozumiane? może wystraszone?

Strasznie czarny scenariusz. Masz takie doświadczenia z dziećmi, które nie bawią się zabawkami w stylu broń i wojnę i są "nienormalne? niezrozumiane? może wystraszone?" ?
a jeśli chodzi o szkolenie na żołnierzy to jest na to tyle rodzicielskich sposobów (piszę to z przekąsem i ze smutkiem), że wpływ strzelania i pistoletów można całkowicie olaćPaweł Grotowski edytował(a) ten post dnia 04.03.11 o godzinie 20:25

konto usunięte

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Twoja wypowiedź jest banalna.
Magdalena Hacia:
Zakazany owoc najlepiej smakuje, a to że rodzicom niektórym się wydaje, że ochronią swoje dziecko przed wszelkim złem na świecie, nie kupią pistoletu ani nic co by przypominało broń bardzo współczuję bo biedni żyją złudzeniami a może to dzieciom współczuć powinnam...

konto usunięte

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Nie ma średnio wyszkolonych komandosów :) Ale wyszkolony, pewnie potrafi ścisnąć w odpowiedni splot nerwowy, żeby zabić.
Marcin O.:
Rafal G.:
A jak swoim dzieciom pokzaujesz mlotek - to zaczynasz od tego, ze bywa on wykorzystywany do napadow na kobiety w ciemnej bramie, miazdzeniu palcow itd.? Czy po prostu mowisz, ze to jest mlotek i sluzy do wbijania gwozdzi?

Średnio wyszkolony komandos może człowieka zatłuc na śmierć pudełkiem kredek świecowych... Zaczynam się zastanawiać nad zalaminowaniem dzieci i zamknięciem ich w piwnicy. To uchroni je przed nienawistnym światem.

konto usunięte

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Paweł Grotowski:
Twoja wypowiedź jest banalna.
Bo Twoje sa odkrywcze jak mniemam ?

konto usunięte

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Paweł Grotowski:
Ja w dalszym ciągu jestem przy swoim. Nie pamiętam, abym w swoim dzieciństwie kiedyś się bawił w wojnę i nigdy nie miałem potrzeby, żeby poprzez zabawę musieć zrozumieć brutalny świat i oczekiwać od rodziców prezentów w stylu Kałasznikowa dla sześciolatka.
Zabrzmi banalnie ale dzieci sa rozne. A to, ze Ty tego nie potrzebowales nie znaczy, ze nalezy zabronic wszystkim.
Poza tym, dzisiejszy świat jest przesiąknięty przemocą. Należy dziecko odciążyć od złych emocji, albo wręcz je odizolować. Bzdurą jest twierdzenie, że w ten sposób dziecka nie przygotuje się do życia. Dziecko i tak poza świadomością rodziców dochodzi do pewnych wniosków i pyta.
Albo nie pyta rodzicow a dowiaduje sie i wyrabia swoj swiatopoglad na bazie "doswiadczen rowiesnikow". Bo rodzice skrzetne temat omijaja lub udaja ze nieistnieje.
Szczerze mówiąc, mój trzyletni syn jakoś nie ma potrzeby bawienia się w zabijanie i jak na razie nie interesują go zabawki imitujące broń. Nie robi też z klocków karabinów, armat czy bomb.
Na razie. Moj czteroletni tez nie.
Ale przyjdzie ten dzien, ze zacznie zadawac kolejne pytania, odkrywac kolejne rzeczy i bawic sie w inne zabawy. Juz chocby poprzez kontakt z innymi dziecmi. I co wtedy - powiem nie, bo nie. Zrobie mu awanture i nie pozwole sie tak bawic. Czy moze pozwole ale wprowadze zasady i pomoge dobrac gadzety?

konto usunięte

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Nie są odkrywcze. Wiele razy poruszany był temat zabawek imitujących broń (także gier) i ich negatywnego wpływu na dzieci.
Rafal G.:
Paweł Grotowski:
Twoja wypowiedź jest banalna.
Bo Twoje sa odkrywcze jak mniemam ?

konto usunięte

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Moj najstarszy syn kiedy byl maly rosl wlasnie w takich klimatach - zero zabawek militarnych, zadnych pistoletow, mieczy itp... bylam na to bardzo wrazliwa. Obserwowalam jego zachowanie- oczywiscie zabawa w wojne z patykiem czy innym narzedziem. Zrozumialam,ze to musi byc we krwi bo nie ogladal filmow tego typu, moze w przedszkolu z kolegami bawil sie tak-nie wiem. Tlumaczylismy mu co oznacza taka zabawa , pistolety i zabijanie. W koncu stwierdzilismy,ze bez sensu jest unikanie tego typu zabawek. Kolejne dzieci mialy juz calkowity dostep do nich-powiem wiecej-najmlodszy jest zauroczony szpadami, mieczami i dostrzega je we wszystkich ksiazeczkach, filmach -wszedzie. To czy ktos bedzie agresywny , co mu wpoimy zalezy od nas. Jest to tzw. filozofia. Co w takim razie mowic o adeptach kung-fu, ktrorzy od malenkosci zglebiaja tajniki tej sztuki? ktora sluzyla od wiekow do walki, do zabijania. A ludzie Ci sa najbardziej respektujacymi zycie - nie mowie o patologii oczywscie....
Uwazam,ze wszystko w odpowiedniej dawce- nie mozemy chronic dzieci do bolu przed zlem tego swiata bo jesli sami sie nie naucza, nie zaczna dostrzegac to wtedy beda cierpiec naprawde. Zakazywanie zbyt drastyczne doprowadzic moze do upustu pragnien w wieku starszym i to moze miec nieciekawe skutki. W/g mnie nie powinno byc tematow tabu-dziecko uczy sie zyc, ma swoje potrzeby i tlamszac je zaczyna skrzywiac swoja osobowosc. Nalezy zadac sobie pytanie: czy to co robie jest naprawde dla dobra mojego dziecka? (moze nie zgadzam sie z jego wyborami, gustami bo uwazam je za niedobre) :)))
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Nikt tu na siłę nie każe kupować zabawek militarnych dziecku, które ich nie chce. Bo po co? Ale większość z nas tutaj jak widać ma inne doświadczenie- nasze dziecko bardzo chce, by mu kupić miecz, czy karabin. I wolę to zrobić i tak jak Agnieszka pisze, niech pewne rzeczy oswaja przez zabawę, a pewne postawy życiowe my przekazujemy jemu. I nie sądzę (i jakoś jednak nie słyszałam, żeby jakieś badania potwierdziły prostą zależność, że zabawki militarne=agresja, choć nie szukałam specjalnie takich badań), żeby to takie zabawki miały wpływ na ewentulne wypaczenia, raczej stosunki w rodzinie, otoczenie, różne traumatyczne wydarzenia, a z tym robimy co możemy (no bo skoro tu wymieniamy się doświadczeniami, to raczej jesteśmy rodzicami poszukującymi dobrych rozwiązań). I mam nadzieję, że uda nam się wychować szczęśliwych ludzi nie krzywdzących innych...Jolanta Skindziul edytował(a) ten post dnia 05.03.11 o godzinie 11:04

konto usunięte

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Pawel- nie chodzi o to bys na sile kupowal-nie wszystkie dzieci bawia sie w wojne, nie w kazdym wieku- Twoj syn jest jeszcze maly-bardzo dobrze,ze chcesz uchronic go od niepotrzebnych emocji ale przesada nie jest wskazana. POza tym wychowywanie pod kloszem robi krzywde. Tylko co dla kazdego oznacza "klosz" ??? Ja np. nie pozwalam ogladac oglupiajacych i manipulujacych reklam- dzialaja na podswiadomosc ale malo kto o tym wie-przeciez to "tylko" reklama :)) czy ogladanie tv podczas gdy dziecko spi w tym samym pokoju-filmy, muzyka z filmu....to wszystko jest duzo bardziej niebezpieczne niz pistolecik :))) jesli Twoj syn za rok czy dwa bedzie bawil sie w wojne nie zrob prosze tego bledu by go besztac za to- bo to jest czescia rozwoju dziecka. Sprobuj popatrzec na siebie, na swoja zlosc w stosunku do tego tematu, brak akceptacji tego rodzaju zabawy- podczas ktorej dzieci rozladowuja emocje, ucza sie dzialac, moga sie rozwijac-choc brzmi to dziwnie... jesli naprawde kochasz swoje dziecko sprobuj nie robic tematu tabu z niczego- z esksu rowniez bo to jest absolutnie naturalna rzecz-odkrywanie swojego ciala-to nie jest grzech ani zadne zlo. dzieci bawia sie w lekarza bo odkrywaja siebie, nie wiedza co to stosunek plciowy, dostrzegaja roznice i odkrywaja przyjemnosci ale to nie jest patologia czy skrzywienie. Skoro jestes na tym forum to znaczy,ze poszukujesz-jak to Jola juz zauwazyla-nie czuj sie atakowany ale sprobuj skorzystac z doswiadczen innych i wziac w watpliwosc swoje postawy-na tym polega rozwoj i madraosc :)))

konto usunięte

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Rafal G.:

A jak swoim dzieciom pokzaujesz mlotek - to zaczynasz od tego, ze bywa on wykorzystywany do napadow na kobiety w ciemnej bramie, miazdzeniu palcow itd.?
Bylismy w parku
linowym (ale nie mowilem mu co zlego z takim sznurkiem mozna zrobic).
>
buahahahaha....poplakalam sie :)))) swietne :P
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Anna Suchodolska:
Przechadzając się ostatnio po sklepie zabawkowym, zwróciłam uwagę na zabawki w postaci pistoletów czołgów , noży i innych imitacji broni palnej.
[ciach....]

Myślę, że masz za dużo wolnego czasu i to jest Twój problem. A nie to czy i co można kupić w sklepie z zabawkami.

konto usunięte

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Arek R.:

Myślę, że masz za dużo wolnego czasu i to jest Twój problem. A nie to czy i co można kupić w sklepie z zabawkami.
Arek czemu taki ostry jestes?? Kazdy ma prawo do swoich pogladow dopoki nie wyrazamy sie na czyjs temat...skad wiesz,ze Anka ma problem? skad wiesz,ze ma za duzo czasu wolnego? Zabierz prosze glos na temat ale nie oceniaj ludzi :)))
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Marta G.:
Arek czemu taki ostry jestes??
"Zastanawiając się chwilę zadałam sobie pytanie. Czy aby te giwery nie mają wpływu na agresję i późniejszy rozwój człowieka?"

Nie jestem ostry tylko stwierdzam fakt. Nie obecność zabawek pistoletów powoduje agresje u dzieci tylko to w jaki sposób są wychowywane.
Najłatwiej jest zwalać wszystko na TV, zabawki, itp.
Ja się wychowywałem na Rudym102, Czarnych Chmurach i Kapitanie Klossie. I jakoś żyję.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Zabawki imitujące broń, czy szkolimy dzieci na żołnierzy?

Mężczyzn zawsze fascynowała broń - od początków świata.
Moje dzieci też były od tego trzymane z daleka. No i co z tego ? Starszy chodzi na ASG :):)

Następna dyskusja:

Zabawki militarne, a nasze ...




Wyślij zaproszenie do