Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

moja 2 letnia córeczka została nauczona, że ma dziurkę. Ostatnio kolega w piaskownicy kopał dziurę i mówi jej "widzisz, jaka dziura"? Na to mała do niego "taaa, dziuja tutaj" po czym pokazała mu gdzie;)

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Katarzyna Sylwia Wilga:
chłopak siusiaka, a dziewczynka sisię :) oba do siusiania
moja pięciolatka ma psiochę :) były już pytania bardziej szczegółowe ale zauważyłam, że szczegółowe odpowidzi ją zwyczajnie nudziły, najlepiej krótko i na temat ;)

konto usunięte

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Mam 2 córki 4 i 7 lat. Różnice co do zadawania mi pytań są widoczne już teraz i potwierdzają tym stwierdzenie, że każde dziecko jest inne - i to my rodzice najlepiej wiemy jak o tym z dzieckiem rozmawiać.
"Kiedy" nie jest dla mnie tu terminem określanym przeze mnie. Jeżeli dziecko mnie pyta to dla mnie znaczy, że teraz o tym powinnam z nim porozmawiać. Jeżeli tego nie zrobię - to pójdzie zapytać się gdzie indziej, a wtedy może się okazać że sposób podania informacji nie był taki jak bym chciała...
A poza tym unikanie rozmów na ciężkie tematy (dla nas, nie dla nich – dla nich wszystkie pytania są jednakowe) spowoduje, że nasze dzieci w ogóle przestaną nas pytać i z nami rozmawiać, bo ich zbywamy.
Młodsza córka nie interesuje się tematem wcale. Starsza interesowała się w wieku 3 lat, kiedy byłam w ciąży z młodszą. I może nie była najbardziej zainteresowana kwestią relacji damsko-męskich, co kwestią samego porodu i pojawieniem się siostry na świecie. Pytała się mnie wtedy jak wyjęli w szpitalu dzidziusia – odpowiedziałam jej wprost, że dzidziuś się wydostaje przez „cipkę”. Zastanowiła się chwilę, popatrzyła na mnie i mocno przytuliła mówiąc, że to bardzo musiało boleć, bo cipka jest mała, a dzidziuś taki duży. Potwierdziłam jej, że trochę bolało, ale mama już nie pamięta bo bardzo się cieszy z tego, że ma ją i siostrę i nie myśli o tym. Wyjaśniłam jej przy tym, że temat jest bardzo delikatny i nie rozmawia się o tym z innymi – jak na przykład o nowej lalce.
Rok później kiedy siostra urodziła synka moja córka przydybała ją na osobności, podczas karmienia, i zapytała się czy i jej pan doktor wyjął Piotrusia przez cipkę. Siostra urodziła syna przez cesarkę więc odpowiedziała jej że nie, że pan doktor rozciął brzuch i wyjął z dzidziusia z brzucha (pokazała jej przy tym bliznę na brzuchu). Rozmawiałyśmy o tym jeszcze w domu i wyjaśniałam jej, że dzidziuś może się urodzić na dwa sposoby.
Temat już nie powrócił – mimo, że na świat w rodzinie przychodziły dalej dzieci.
Uważam więc, że wszystko zależy od nas – bądźmy wobec dziecka szczerzy, dostosujmy poziom informacji do jego wrażliwości i nie zapominajmy przy tym, że dziecku należy podkreślić delikatność tematu i fakt, że nie powinno się o tym rozmawiać z każdym i mówić jak o nowej zabawce czy nowej koleżance z placu zabaw.

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

A ja w związku z "siuśką" itp, "siuśka" rozumiem, że służy do siuisiania, a pochwa jest w celach prokreacyjnych.;) Z moich obserwacji, często dzieci pytają właśnie o to, czym się sika, a pytanie brzmi: "Co to jest?" - a rodzice odpowiadają wagina, pochwa itp... Trochę pomieszanie z poplątaniem. Czy tłumaczycie córeczkom, że "otworków", "dziurek" mają więcej niż jedną i jak się one nazywają? Z chłopcami łatwiej, bo siusiak/penis jest do wszystkiego.;)
Adam K.

Adam K. Kierownik Sekcji
Zakupów - produkty i
usługi
non-manufact...

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Zacznijmy uczyć dziecko języka niemieckiego. W "hardcore'owych" sytuacjach możemy dziecku odpowiedzieć, że sex to coś pomiędzy "funf" a "sieben".
Można też dziecku powiedzieć, że dzieci robią się z nadmanganianu potasu, a kiedy doroślejsze dziecko będzie miało do nas żal, że zostało oszukane, można wtedy wyjaśnić, że źle zapamiętało nazwę -> "nie o "POTASU" tu chodziło.

:)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

No jak przyszedł czas na rozmowy, jedna miała 6 druga 4 lata, to usiadłem jak przystało do rozmowy rodzicielskiej. Taka fajna książeczka z rysunkiem chłopczyka i dziewczynki. No i pytam, pytanie pierwsze:
- Który to chłopak, która dziewczynka. No i patrzą, patrzą. No i w końcu młodsza mówi to jest chłopak, wskazując prawidłowo.

- No to ciągnę dalej drugie pytanie. A po czym poznałeś?
A ona na to:
- No po chłopczyk jest uśmiechnięty :)...

No to nas rozbawiło, no popatrz taka mała a już czai że z tymi humorami to jest różnie ...

Powodzenia :)

konto usunięte

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Piotr Szczotka:

- No to ciągnę dalej drugie pytanie. A po czym poznałeś?
A ona na to:
- No po chłopczyk jest uśmiechnięty :)...

jakos tak w zeszlym miesiacu wybralismy sie na wycieczke do muzeum historii naturalnej - 4 dzieciakow, wiek od roku do prawie 6 lat - wielka fantastyczna wystawa tlumaczaca bez zadnych niedomowien co i jak - dzieciaki siedza zafascynowane przed modelem dziecka w macicy wielkosci doroslego czlowieka, miliony pytan, a co to, a po co to, a czemu tak - no i nagle dziewczyny pytaja (trzylatki) - a po co dzidziusiowi ten sznurek? Na co moj uswiadomiony syn odpowiada z madra mina - no jak to, przeciez musi sie czyms bawic w brzuszku...

ostatnio namietnie ogladaja bylo sobie zycie, o narodzinach wlasnie, w zwiazku z czym moj syn martwi sie, o to co z pozostalymi plemnikami skoro tylko dostaje sie do "sanktuarium" -(kto to tlumaczyl????) - i ze przeciez plemniki maja swoich przyjaciol (no jak to - przeciez maja buzie: czyt: sa malymi ludzikami) - a po tlumaczeniu, ze to tylko tak w filmie maja buzie - stwierdza autorytatywnie - ale te strzelby laserowe to maja, nie oszukuj!

Sama nie wiem, moze jednak atlas anatomiczny lepszy....
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Zastanawia mnie tylko jedno: dlaczego rozmawiając z dziećmi, na rękę mówimy - ręka, na nogę - noga, a na penisa - siusiak?? Nie wspominając już o cipkach czy innych muszelkach...
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Anna Wysocka-Gazda:
Zastanawia mnie tylko jedno: dlaczego rozmawiając z dziećmi, na rękę mówimy - ręka, na nogę - noga, a na penisa - siusiak?? Nie wspominając już o cipkach czy innych muszelkach...

ależ są ludzie, którzy mówią na cipkę - srom, na pupę - pośladki, na sikanie - oddawanie moczu

i nie kochają się tylko odbywają stosunki płciowe

ale to chyba stoi w sprzeczności z całkiem naturalną potrzebą intymności

bo ręka czyn noga od siusiaka czymś się jednak różni
na przykład tym, że jedno pokazujemy wszystkim bez problemu a drugiego nie
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Agnieszka S.:
Anna Wysocka-Gazda:
Zastanawia mnie tylko jedno: dlaczego rozmawiając z dziećmi, na rękę mówimy - ręka, na nogę - noga, a na penisa - siusiak?? Nie wspominając już o cipkach czy innych muszelkach...

ależ są ludzie, którzy mówią na cipkę - srom, na pupę - pośladki, na sikanie - oddawanie moczu

i nie kochają się tylko odbywają stosunki płciowe

ale to chyba stoi w sprzeczności z całkiem naturalną potrzebą intymności

bo ręka czyn noga od siusiaka czymś się jednak różni
na przykład tym, że jedno pokazujemy wszystkim bez problemu a drugiego nie

Chodzi raczej o skrępowanie dorosłych w nazywaniu rzeczy po prostu :) warto podawać różne nazwy, ale te prawdziwe to chyba jak najbardziej powinny być przekazane brzdącowi, żeby później nie było takich wpadek jak w historii z dziurą :)
prowadzę takie różne zajęcia i zawsze mnie bawi jak bardzo dorośli w XXI są skrępowani nazywaniem penisa penisem, a nie ptaszkiem a waginy waginą a nie cipką - martwi mnie natomiast, że nastolatki potem słabo sobie radzą i wpadają w panikę u lekarza na przykład, bo zdają sobie sprawę z potoczności określeń a nie do końca są oswojeni z normalnym nazewnictwem.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

ok, tu się z tobą zgadzam

warto żeby dziecko znało jak najwięcej nazw (adekwatnie do wieku) i wiedziało w jakich sytuacjach ich używać

albo nie używać

i masz rację, że czasem dorosłym pewne słowa nie chcą przejść przez gardło
tu poszkodowane są dziewczynki

bo chłopcy mają siusiaki a dziewczynki... nie mają siusiaka
albo mają pupę przednią
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Agnieszka S.:

bo chłopcy mają siusiaki a dziewczynki... nie mają siusiaka
albo mają pupę przednią

Pupa przednia poprawiła mi humor na cały wieczór :) uwielbiam Cie Aguś :)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Dlaczego zmieniamy z czasem język i słownictwo? A no bo czas tego wymaga, czasem sytuacja. Ale warto się zastanowić zanim coś palniemy, nie tylko jest ważne co mówimy, ale jak. Żeby się nie zaplątać jak w tej anegdocie:

- Kąpie się mama z małą córką w wannie i młoda zaczyna ciągle o coś wypytywać. W końcu pyta, a cio to jest?
- Zmęczona pytaniami mama, mówi w końcu - że króliczka.
- Aha.... ale ta twoja króliczka trochę inna od mojej.
- Matka już nie wytrzymała i mówi tak:
- Wiesz co daj mi już spokój, jak twoja króliczka zje tyle marchewki co moja, też będzie inaczej wyglądać.

Może dlatego warto według wieku, penisa wcześniej nazywać siusiakiem, a vaginę muszelką.

J.w. czas to zmieni, dosłownie i w przenośni.

Nasz język jest w ogóle ubogi. To temat rzeka.
Dziś na jednym forum ze zdziwieniem czytałem jak mają ludzie problem z pojęciami: zmysłowy, erotyczny, seksualny, a co tu dopiero o muszelkach i ptaszkach ....

Może problem w tym, iz w niektórych książkach kobieta w ciąży, określana była jako "jednostka porodowo-połogowa", szok.

pozdrawiam
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Jednostka porodowo-połogowa pobiła przednią pupę :) fajny wątek :)

A tak na poważnie już - warto nazywać rzeczy po imieniu i nie bać się anatomii (bo i czego się tutaj bać czy wstydzić?) oczywiście podając też inne określenia (a im więcej tym lepiej - dziecko później nie będzie zaskoczone inną nazwą).

Dzieciaki są mądre i nie komplikują sobie życia same z siebie - wybiorą sobie określenie najwygodniejsze dla nich, ale też nie będą zażenowane nieco później, że nie wiedzą co to penis czy wagina. Maluchy pytają, bo taka jest naturalna kolej rzeczy, i to co im powiemy zapamiętają. Potem nie zawsze jest możliwość skorygowania pewnych informacji.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

a co to wagina?? ;)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Anna Wysocka-Gazda:
Jednostka porodowo-połogowa pobiła przednią pupę :) fajny wątek :)

A tak na poważnie już - warto nazywać rzeczy po imieniu i nie bać się anatomii (bo i czego się tutaj bać czy wstydzić?)

Tu nie o wstyd chodzi, ale swoisty język dziecka. Może właśnie rzecz w tym aby niekoniecznie nazywać anatomicznie. Wiesz, jestem ze świata medycznego, mógłbym podać kilka przykładów zakłopotania z powodu terminologii, nie tylko w przypadku 5-7 latków, ale 20- latków.

Np: mam nadzieję, iż odróżnią usta od warg, zwłaszcza jak dorosną do pierwszej randki :)
A pro po powiększa się usta, a na życzenie u chirurga plastyka pomniejszyć można wargi!

Czy dalej chcesz rozmawiać z dziećmi terminologią dorosłych?
oczywiście podając też inne określenia (a im więcej tym lepiej - dziecko później nie będzie zaskoczone inną nazwą).

z czasem, z czasem

Dzieciaki są mądre i nie komplikują sobie życia same z siebie - wybiorą sobie określenie najwygodniejsze dla nich, ale też nie będą zażenowane nieco później, że nie wiedzą co to penis czy wagina. Maluchy pytają, bo taka jest naturalna kolej rzeczy, i to co im powiemy zapamiętają. Potem nie zawsze jest możliwość skorygowania pewnych informacji.

Jest, jest. Z pewnym wyprzedzaniem faktów, terminologii, itp bym jednak nie przesadzał. Dlaczego? Bo nie teoretyzuję, po prostu mam dzieci.

pozdrawiam
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Wracając do tematu głównego, póki co rozmawiamy o rzeczownikach, pytanie dotyczy czasowników :)

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Wydaje mi się, że najwazniejsze to odpowiadać od ogółu do szczegółu. Dzieciom starczają proste odpowiedzi, a nie na pierwsze pytanie o dzieci pokazywanie atlasu anatomicznego ;).
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

Monika Boroń:
Wydaje mi się, że najwazniejsze to odpowiadać od ogółu do szczegółu. Dzieciom starczają proste odpowiedzi, a nie na pierwsze pytanie o dzieci pokazywanie atlasu anatomicznego ;).

I racja święta :) byle nie zapominać, że jak my z biegiem czasu nie dopowiemy szczegółów to wujek google nas wyręczy. Niestety najczęściej przez mało odpowiednie strony :(

Jakieś dwa lata temu o mało zawału nie dostałam, jak przez przypadek (w praniu wyszło) dowiedziałam się ilu 10-12 latków (z takimi dzieciakami najczęściej pracuję - własne nieco starsze mam) odwiedzało strony pornograficzne uzupełniając wiedzę :(
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Z pięciolatkiem o sexie

nawet kilkulatki wpisują słowa typu seks i pornografia do wyszukiwarek

a z drugiej strony choćbyśmy byli nie wiem jak otwartymi, nowoczesnymi i bezpruderyjnymi rodzicami

to jest pewna sfera wiadomości gdzie naturalne jest, że dziecko z niektórymi pytaniami pójdzie prędzej do kolegi czy do wujka google niż do mamy czy taty

jeśli ma dobre podstawy to trzeba zaakceptować to, że nie o wszystkim dziecko chce z nami rozmawiać

Następna dyskusja:

Poniedziałek o sexie oralnym




Wyślij zaproszenie do