Michał Marszałek

Michał Marszałek Grafik/ilustrator

Temat: Wyrodni rodzice

bo pozwalają dziecku płakać w wózku...
Dzisiaj w tramwaju spotkała nas taka sytuacja: jakaś lepiej wiedząca kobieta usilnie chciała udowodnić żonie, że jest złą matką bo nie wzięła na ręce płaczącego dziecka tylko pozwoliła na to by ryczał w wózku. Niestety argumenty, że tam mimo wszystko jest bezpieczniejsze nie trafiały do niej, bo w końcu ona sama była matką i nie pozwoliła by na coś takiego.
Rozumiem, że wrzeszczące dziecko w tramwaju, kiedy wraca się do domu po całym dniu pracy, nie jest najszczęśliwszym towarzyszem podróży. Z drugiej strony zmęczony dzieciak który chętnie by poszedł spać ale nie może bo .... (tutaj wpisać powód) wyrywający się i w histerii jest trudny do opanowania.
Jadący tramwaj i szarpiące się dziecko nie jest najszczęśliwszym połączeniem i o wypadek nie jest trudno.Ale według Pani mądralińskiej przecież bardziej istotne jest to, że się spoci i ew zaziębi niż fakt, że dziecko wyląduje w szpitalu z rozbitą głową.

Czy naprawdę to jest takie dziwne, że bardziej istotne jest bezpieczeństwo niż kilkunastominutowa histeria?
Czy i Was nie doprowadzają do wrzenia komentarze i nauki postronnych osób - Pan założy czapeczkę dziecku bo zimno (w autobusie gdzie jest ogrzewanie podkręcone na max), albo płacze bo pewnie głodne i inne tego typu genialne uwagi.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Wyrodni rodzice

Bezpieczeństwo jest ważniejsze.
Komentarze - olać :)
Anna S.

Anna S. Project Manager

Temat: Wyrodni rodzice

Ignorować, ignorować i jeszcze raz ignorować :-) Szczególnie, ze dziecko naprawdę złe i rozgoryczone będzie płakało tak samo głośno w wózku, jak i na rękach...

PS. Witam się na grupie. Jako młoda mamusia dołączyłam dopiero dzisiaj.
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Wyrodni rodzice

Michał Marszałek:
bo pozwalają dziecku płakać w wózku...
Wszyscy i tak ZAWSZE beda wiedziec od Ciebie lepiej.
Beda wiedziec lepiej, ze dziecko chce jesc, beda wiedziec lepiej, ze chce sie bawic, ze jest mu goraco, zimno, diabli wiedza.
Potem beda zyczliwie wypisywac na forach, ze napewno dzieje sie z nim cos nie tak (nie daj Boze autyzm, bo ma dziwne zachowanie).

Spoko ;)
To uroki tacierzynstow-macierzynstwa ;)

Pozdrawiam i uszy do gory ;)
Michał Marszałek

Michał Marszałek Grafik/ilustrator

Temat: Wyrodni rodzice

Dagmara D.:
Bezpieczeństwo jest ważniejsze.
Komentarze - olać :)

Łatwo mówić, szkoda dzieciaka, człowiek stara się jak może by go uspokoić, a tutaj "porady" za pleców padają.
chyba dzisiaj po prostu przekroczona została pewna granica.
zawsze starałem się ignorować i nie odzywać, ale widzę, że chyba niektórym potrzebna jest terapia szokowa.
Skąd w ogóle komuś przychodzi do głowy komentować i pouczać obce osoby?
A jak w metrze nie można się dostać bo windy bo wszyscy wolą d.. przewieźć niż iść po schodach czy skorzystać z ruchomych to wtedy jest cisza. I jeszcze patrzą na Ciebie jak na najgorszego wroga bo użytkujesz ją zgodnie z przeznaczeniem.

ps. Witamy.Michał Marszałek edytował(a) ten post dnia 12.01.11 o godzinie 22:42
Michał Marszałek

Michał Marszałek Grafik/ilustrator

Temat: Wyrodni rodzice

Magdalena B.:
Michał Marszałek:
bo pozwalają dziecku płakać w wózku...
Wszyscy i tak ZAWSZE beda wiedziec od Ciebie lepiej.
Beda wiedziec lepiej, ze dziecko chce jesc, beda wiedziec lepiej, ze chce sie bawic, ze jest mu goraco, zimno, diabli wiedza.
Potem beda zyczliwie wypisywac na forach, ze napewno dzieje sie z nim cos nie tak (nie daj Boze autyzm, bo ma dziwne zachowanie).

Spoko ;)
To uroki tacierzynstow-macierzynstwa ;)

Pozdrawiam i uszy do gory ;)
Wiadomo, że nasza prawda jest prawdziwsza;) Czasami spojrzenie z zewnątrz osoby postronnej pozwala wychwycić pewne rzeczy których my nie dostrzegamy. Nie mówię o forum bo tam zawsze się okazuje, że najbardziej błahy przypadek ma najgorsze z możliwych konsekwencji;) Ponoć już lekarze są przerażeni bo pacjenci zaczynają się leczyć według wskazań forumowiczów.
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Wyrodni rodzice

Michał Marszałek:
Wiadomo, że nasza prawda jest prawdziwsza;) Czasami spojrzenie z zewnątrz osoby postronnej pozwala wychwycić pewne rzeczy których my nie dostrzegamy. Nie mówię o forum bo tam zawsze się okazuje, że najbardziej błahy przypadek ma najgorsze z możliwych konsekwencji;) Ponoć już lekarze są przerażeni bo pacjenci zaczynają się leczyć według wskazań forumowiczów.
Alez to oczywista oczywistosc (he he), ze sasiadka, ciocia, pani z piaskownicy widzi zawsze wiecej.
Nieistotne, ze widuje dziecko okazjonalnie, ze tak naprawde nic nie wie o dziecku, jego reakcjach. I tak wie lepiej od nas, my, rodzice okazujemy sie niekompetentni, wyrodni, kompletnie niezdolni do wykonywania swoich obowiazkow. Taka prawda.

A forum ;) To naprawde osobny temat i przyznam nieskromnie, ze akurat ja w jednym temacie traktowana jestem co najmniej jak guru i matki bardzo mi wierza. Jest to olbrzymia odpowiedzialnosc, problem tez, ze i wielka glupota ze strony tych matek. Ale co ja moge???
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Wyrodni rodzice

Magdalena B.:
Alez to oczywista oczywistosc (he he), ze sasiadka, ciocia, pani z piaskownicy widzi zawsze wiecej.
Nieistotne, ze widuje dziecko okazjonalnie, ze tak naprawde nic nie wie o dziecku, jego reakcjach. I tak wie lepiej od nas, my, rodzice okazujemy sie niekompetentni, wyrodni, kompletnie niezdolni do wykonywania swoich obowiazkow. Taka prawda.
nie, nie taka...
prawda jest taka, że jako rodzice mamy skrzywione widzenie...i nie twierdzę, że sąsiadki znają lepiej dziecko, ale widzą to co nam umyka na zasadzie przyzwyczajenia...
dlatego daleki byłbym od wykpiwania takowych sygnałów z zewnątrz...;)
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Wyrodni rodzice

Michał Marszałek:
Dagmara D.:
Bezpieczeństwo jest ważniejsze.
Komentarze - olać :)

Łatwo mówić, szkoda dzieciaka, człowiek stara się jak może by go uspokoić, a tutaj "porady" za pleców padają.
chyba dzisiaj po prostu przekroczona została pewna granica.
zawsze starałem się ignorować i nie odzywać, ale widzę, że chyba niektórym potrzebna jest terapia szokowa.

powiedz takiej/mu nadgorliwej/wemu zeby lepiej zajal sie swoim dzieckiem(o ile ja ma) a Twoje zostawil w spokoju bo to nie jego/jej sprawa. Jesli to nie poskutkuje to ostrezej zeby sie odpitolil;-)

Skąd w ogóle komuś przychodzi do głowy komentować i pouczać obce osoby?

Taka glupia ludzka przypadlosc?;-)

P.S.
Ja pare razy mialem sytuacje jak sie moje dziecko na placu zabaw wywrocilo i jaks nadgorliwa mamuska leciala zeby je podniesc to uprzejmie zawsze prosilem zeby nie pomagala wstac gdyz dziecko samo sobie poradzi. Mina takiej nadgorliwej swidczyla o tym ze najlepiej by mnie zabila;-) ale ja sobie nic z tego nie robilem. Dziecko wstawalo i z placzem przychodzilo do mnie wiec je przytulilem otarlem lezki i bylo ok;-)
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Wyrodni rodzice

A było cos o źdźble w oku i belce pod lasem...
Jak to było????
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Wyrodni rodzice

A z drugiej strony narzekamy, gdy znajduje się gdzieś kogoś (niekoniecznie dziecko) bardzo mocno skrzywdzone a nikt nie zareagował. W sytuacji opisanej na początku rzeczywiście można uznać, że racja była po stronie rodziców, ale może po prostu powiedzieć takiej osobie- dziękuję, ale bezpieczniej, jak zrobię tak i zignorować resztę uwag?
Wiem, jak to denerwuje, bo zdarzyły mi się sytuacje w tym stylu, ale chyba wolę tak, niż jak ludzie są całkiem obojętni. Oczywiście, najlepszy byłby złoty środek, ale tak to się nie da.
Gosia Jackowska

Gosia Jackowska Jutro zaczyna się
dziś

Temat: Wyrodni rodzice

to prawda, coraz mniej jest osób, które zwracają uwagę innym, a na tym opiera się generalnie społeczeństwo, że jedne drugiego pilnuje czy przestrzega niepisane normy...

potem zostają tacy dewianci, którzy są przewrażliwienie w drugą stronę.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Wyrodni rodzice

Michał Marszałek:
Dagmara D.:
Bezpieczeństwo jest ważniejsze.
Komentarze - olać :)

Łatwo mówić, szkoda dzieciaka, człowiek stara się jak może by go uspokoić, a tutaj "porady" za pleców padają.
chyba dzisiaj po prostu przekroczona została pewna granica.
zawsze starałem się ignorować i nie odzywać, ale widzę, że chyba niektórym potrzebna jest terapia szokowa.
Skąd w ogóle komuś przychodzi do głowy komentować i pouczać obce osoby?
A jak w metrze nie można się dostać bo windy bo wszyscy wolą d.. przewieźć niż iść po schodach czy skorzystać z ruchomych to wtedy jest cisza. I jeszcze patrzą na Ciebie jak na najgorszego wroga bo użytkujesz ją zgodnie z przeznaczeniem.

ps. Witamy.Michał Marszałek edytował(a) ten post dnia 12.01.11 o godzinie 22:42

Wiesz - to jest taki kraj.
Generalnie jestem zwolenniczką ingerowania, gdy człowiekowi dzieje się krzywda. Jesli widzę, że ktoś komuś daje w twarz to reaguję. Ale umówmy się - płaczące w tramwaju dziecko to żadne zadziwiające zjawisko.

Moje dzieci są już dorosłe. Pierwsze urodziłam w wieku 22 lat. I co ja się nasłuchałam w tramwajach (bo nimi głownie się poruszłam do pracy) : "Taka młoda i już w ciąży". Teraz penie "mądre panie" nie są tak wyrywne, bo mogą dostać parę krótkich.
Miejsce w tramwaju ustępowali mi pijacy zazwyczaj.
Taki kraj.

Trzeba nauczyć się spokojnej asertywności :):)
Michał Marszałek

Michał Marszałek Grafik/ilustrator

Temat: Wyrodni rodzice

rozumiem żeby dziecko było bite ew robiono mu krzywdę to każdy ma nawet obowiązek zareagować. Ale w sytuacji bo płacze i się spoci..... szkoda gadać.
Szczególnie, że jasno i wyraźnie zostało powiedziane, że kwestia bezpieczeństwa jest najważniejsza.
Kilka razy zdarzyło mi się zadzwonić na straż miejską bo np pijaczek spał pod śmietnikiem a zaczynały się przymrozki w nocy.
Zakrwawiony koleś który wypił za dużo i zaliczył pewnie chodnik nikogo nie interesował. Sporo osób na przystanku, ten próbuje usnąć na ławeczce i każdy odwraca się bo to nie jego sprawa. Skąd wiadomo, że nie jest chory a wygląda jakby był pijany.
W takich sytuacjach odważnych nie ma....
Monika J.

Monika J. Technik masażysta

Temat: Wyrodni rodzice

Witam
Pozwolę sobie dodać coś od siebie. Jako mama dwójki dzieci też nie raz spotkałam się z różnymi reakcjami najczęściej w sklepie kiedy to na zakupach dzieci domagają się przez swoje "kup mi to, kup mi tamto" ja im tłumaczę że nie bo coś tam, inni pod nosem mamrotają, że żałuję dziecku lizaka itp, nie biorąc pod uwagę żadnych argumentów mojej postawy ale to pewnie kazdy zna, Lecz nie do końca bywa tak że my mamy rację absolutną bo często nie widzimy błędów, ktore popełniamy. Brak reakcji osoby postronnej czasem bywa tragiczna w skutkach i nie zgadzam się z wypowiedzią Pana Michała - cytuję

"Skąd w ogóle komuś przychodzi do głowy komentować i pouczać obce osoby?"

Kiedyś byłam świadkiem sytuacji gdzie dziecko okropnie płakało w wózku wówczas gdy rodzice w ogóle nie zwracając uwagi na to co się z nim dzieje twierdząc że znają swoje dziecko i on płacze bo jest nieznośny (dziecko 2 letnie) oczywiście że mogło tak być, jednak pewnej kobiecie nie podobał się kompletny brak zainteresowania wobec dzieciaczka i podeszła do niego zaglądając przez budkę zauważyła że dziecko jest strasznie opuchnięte co było reakcją alergiczną na coś co jadł...

koniec końców nie uważajmy siebie za encylkopedię naszych dzieci i patrzmy bardziej obiektywnie na siebie i nasze sposoby wychowywania
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Wyrodni rodzice

z jednej strony: mam bardzo dużo zrozumienia dla zmęczonych rodziców zmęczonego dziecka i raczej nigdy nie komentuję w żaden sposób tego co robią, bo wiem, że to bardziej przeszkadza niż pomaga

ale z drugiej strony: ja sama mam taki odruch, że jak dziecko płacze to ja bym jednak wzięła i przytuliła
bo myślę sobie, że bezpieczeństwo to nie tylko, żeby sobie nie rozbić głowy, ale też żeby wiedzieć, że kiedy potrzebuję pomocy to tą pomoc uzyskam nawet wtedy kiedy obiektywnie powód wydaje się błahy

także chyba najlepsza pomoc w takiej sytuacji to zrobić mamie wolne miejsce, żeby mogła z dzieckiem bezpiecznie usiąść

swoją drogą wiele razy jeździłam sama z dzieckiem bez wózka, w nosidełku i na ręku
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Wyrodni rodzice

Moim zdaniem komentującą kobietę może tak do wózka, trochę pokołysać to się uspokoi. Może za mało była kołysana, przytulana i tak jej została :)

Kilka dni temu nieco starsze dziecko chodziło sobie po autobusie w trakcie jazdy, kierowca w końcu wyjrzał z za drzwiczek i uprzejmie poprosił aby dziecko posadzić.
Ale tatuś z mamusią na to, ze ono tak lubi.

Właśnie godzinę temu wracałem z pracy, wsiadł do autobusu mężczyzna z dzieckiem na reku jakieś 1.5 roku maks. Obserwowałem ponad pół godziny. Nikt nie ustąpił, zarówno młodsze kobiety, faceci, babcie. No przecież Fakty, S.E. sms-owanie czy słuchanie mp3 na siedząco lepiej wychodzi, kto by się tam przejmował, zrobił sobie to niech se postoi.

Smutne, choć chciałem napisać jakiś pozytywny komentarz.
Acha widziałem fajne naklejki, ustąp tacie z dzieckiem!!!
Agnieszka S.

Agnieszka S. Analityk biznesowy,
Raiffeisen Bank
Polska SA

Temat: Wyrodni rodzice

Michał Marszałek:
Dagmara D.:
Bezpieczeństwo jest ważniejsze.
Komentarze - olać :)

Łatwo mówić, szkoda dzieciaka, człowiek stara się jak może by go uspokoić, a tutaj "porady" za pleców padają.
chyba dzisiaj po prostu przekroczona została pewna granica.
zawsze starałem się ignorować i nie odzywać, ale widzę, że chyba niektórym potrzebna jest terapia szokowa.
Skąd w ogóle komuś przychodzi do głowy komentować i pouczać obce osoby?
A jak w metrze nie można się dostać bo windy bo wszyscy wolą d.. przewieźć niż iść po schodach czy skorzystać z ruchomych to wtedy jest cisza. I jeszcze patrzą na Ciebie jak na najgorszego wroga bo użytkujesz ją zgodnie z przeznaczeniem.

ps. Witamy.Michał Marszałek edytował(a) ten post dnia 12.01.11 o godzinie 22:42

Michale też zdarzyło mi się kilka takich "akcji" z paniami mądralińskimi - a to, że robię krzywdę niosąc dziecko w chuście, albo że niewłaściwie opuszczam z wózkiem autobus. Przy czym owa pani nie zaoferowała wcale pomocy ale całą energię włożyła w pouczenie mnie jakie niebezpieczeństwa czekają mnie w związku z tym, że wyjeżdżam z wózkiem z autobusu. W metrze też zauważyłam, że windy nie służą dla osób niepełnosprawnych, na wózkach oraz matek z wózkami tylko głównie służą one ludziom młodym, w sile wieku, sprawnym - zdarzyło mi się kilka razy, że oni weszli do windy a ja zostałam z kwitkiem :) Nie chcę też z kolei przesadzać - takich sytuacji trochę było, ale też często otoczenie zachowało się wobec mnie życzliwie, pomocnie i "zaczepiało" mnie aby powiedzieć coś miłego.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Wyrodni rodzice

Michał Marszałek:
Przyznam szczerze, że gotuję się w środku jak widzę rodziców którzy pozwalają dziecku płakać i w żaden sposób nie reagują a dziecko aż się "zanosi" tym płaczem. Ale nigdy nie komentuję, wychodzę z pomieszczenia/pojazdu gdzie podobne sceny mają miejsce, wiem czym się może skończyć taka histeria i wolę wysiąść nawet z autobusu i uspokoić dziecko niż dopuścić do niedotlenienia bo to też nie jest bezpieczne.Magdalena Hacia edytował(a) ten post dnia 14.01.11 o godzinie 21:55
Aleksandra K.

Aleksandra K. Doradca Klienta/
AMADAR Sp. z o.o.

Temat: Wyrodni rodzice

Ja OSOBIŚCIE nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko mogło płakać i wpadać w histerię na kilkanaście minut.
U nas jest tak, że czuję się niespokojnie gdy moja córka płacze, więc automatycznie staram się aby ją uspokoić.
Nie wiem czy wyciągałąbym ją z wózka, ale na pewno wyszłabym z tramwaju/autobusu (co mi się zdarzyło) i uspokoiła na dworze.

edit:
tak sobie myślę, że może kobieta, która zwróciła Wam uwagę też wracała zmęczona z pracy i po prostu chciała SPOKOJU.Aleksandra Kwiatkowska edytował(a) ten post dnia 14.01.11 o godzinie 22:14

Następna dyskusja:

Czy nasi rodzice zostawili ...




Wyślij zaproszenie do