konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

maria W.:
Sabina Gatti:
Maciej Wojewódka:
Nasuwa mi się również pytanie - Czy będąc dziećmi też chcieliście aby Wasi rodzice mieli identyczne poglądy wychowawcze, we wszystkich szczegółach, a gdy nie mieli jaki to mało na Was wpływ?

ja bym chciała, żeby rodzicie byli zawsze po mojej stronie a nie, żebym czuła się, że oni są przeciwko mnie, że ich jest dwóch i są razem a ja jestem sama i nie mam nikogo kto by mnie wspierał.

To nie po stronie męża czy żony należy być tylko zawsze i wszędzie po stronie dziecka.
Ale rodzice są przyjaciółmi dziecka

powinni nimi być -:))) ale rzeczywistość jak widać jest zupełnie inna, potwierdza to fakt, że ustawa o zakazie bicia dzieci nie przeszła i jak wyżej podałam 80/85% jest za biciem dzieci w związku z tym twierdzenie i wierzenie w to, że rodzice są rzeczywiście przyjaciólmi dzieci jest nieprawdą.

a nie wrogami,mają pomagać wejść w życie,uczyć wszystkiego itd,z takim założeniem że są wrogami,to nie ma sensu.

ale niestety taka jest prawda.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Wspólny front czy różnice?

maria W.:
Agnieszka S.:
i naprawdę uważasz, że da się przewidzieć każdy wariant?

bo z mojej obserwacji wynika, że pierwsza nieprzewidziana sytuacja (albo taka w której trudno przewidzieć swoją reakcję pojawia się średnio po tygodniu)
Rozmawiać trzeba bardzo dużo,rozbieżności mogą się zdarzyć zawsze,ale to tym bardziej utwierdza mnie, że rozmawiać trzeba, choćby wydawać się miało że nie m już oczym;)
Mój mąż przynajmniej, nie będzie mogł przy rozwodzie, zarzucić mi że nie rozmawialiśmy;)maria W. edytował(a) ten post dnia 11.03.10 o godzinie 20:24

pewnie, że trzeba rozmawiać
ciągle i od nowa :)

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

Agnieszka S.:
i naprawdę uważasz, że da się przewidzieć każdy wariant?

bo z mojej obserwacji wynika, że pierwsza nieprzewidziana sytuacja (albo taka w której trudno przewidzieć swoją reakcję pojawia się średnio po tygodniu)

to fakt , człowiek nie jest w stanie wszystkiego przewidzieć, nie wie co będzie jutro a co dopiero za jakiś czas

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

Sabina Gatti:
mażna przyjąc, że 80/85 % nie dorosło do tej roli opierając się na danych z których wynika, że taki procent jest za biciem dzieci.
Co to za statystyka?

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

Rafal G.:
Sabina Gatti:
mażna przyjąc, że 80/85 % nie dorosło do tej roli opierając się na danych z których wynika, że taki procent jest za biciem dzieci.
Co to za statystyka?

oczywiście nie moja -:)) podano te dane w gazecie.

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

Sabina Gatti:
Rafal G.:
Sabina Gatti:
mażna przyjąc, że 80/85 % nie dorosło do tej roli opierając się na danych z których wynika, że taki procent jest za biciem dzieci.
Co to za statystyka?

oczywiście nie moja -:)) podano te dane w gazecie.
W jakiej gazecie napisano ze 85% rodzicow jest za biciem dzieci? :O

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

Rafal G.:
Sabina Gatti:
Rafal G.:
Sabina Gatti:
mażna przyjąc, że 80/85 % nie dorosło do tej roli opierając się na danych z których wynika, że taki procent jest za biciem dzieci.
Co to za statystyka?

oczywiście nie moja -:)) podano te dane w gazecie.
W jakiej gazecie napisano ze 85% rodzicow jest za biciem dzieci? :O

tutaj znajdziesz jeden artykuł który mówi o 78% http://www.goldenline.pl/forum/attachment/885514

to ten drugi który Agnieszka chyba zamieściła
ale ja gdzieś jeszcze wyczytałam większy procent ale teraz nie powiem tobie gdzie

ale są i takie informacje, że co 10 sekund na świecie dzieci doświadczają różnego rodzaju przemocy więc to potwierdza, że większość nie dorosła do roli rodzica.
http://www.youtube.com/watch?v=w5E2Nn3MxCs&feature=pla...Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 12.03.10 o godzinie 14:12

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

Sabina Gatti:
ale są i takie informacje, że co 10 sekund na świecie dzieci doświadczają różnego rodzaju przemocy więc to potwierdza, że większość nie dorosła do roli rodzica.
w tym zdaniu nie ma konkretnie zwiazku miedzy przemoca a rodzicami, wiec dlatego jestem ciekaw tych badan.
Uwazam (nie chce mi sie w to wierzyc), ze 85% jest za biciem (rozga, pas, bat, palka, piesc?) to jest zdecydowana nadinterpretacja.

Do linku nie mam dostepu.

To tak jak w RPA dziennie ginie 50 osob w aktach przemocy. Czego dowodzi takie swtierdzenie? Tak naprawde to ono bardzo niewiele mowi. To duzo, malo, w jakich okolicznosciach, z jakiego powodu, w jakich okolicach, kregach, itd.

Albo to, ze najbardziej niebezpiecznym krajem na swiecie (statystyki aktow przemocy) jest...Wielka Brytania. A to za sprawa definicji aktu przemocy - ale gdyby tego nie wiedziec...

Statystki mozna na wiele sposobow definiowac i interetowac. Moge sie tylko domyslac jak bylo zdefiowane zapytanie.Rafal G. edytował(a) ten post dnia 12.03.10 o godzinie 14:27
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Wspólny front czy różnice?

Rafal G.:

w tym zdaniu nie ma konkretnie zwiazku miedzy przemoca a rodzicami, wiec dlatego jestem ciekaw tych badan.
Uwazam (nie chce mi sie w to wierzyc), ze 85% jest za biciem (rozga, pas, bat, palka, piesc?) to jest zdecydowana nadinterpretacja.
otwarta dłoń

nie wiem czy jakby cię ktoś uderzył to różnicowałbyś czym

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

Agnieszka S.:
otwarta dłoń

nie wiem czy jakby cię ktoś uderzył to różnicowałbyś czym
Zalezy jeszcze jak.

Pytam o to jak bylo zdefiniowane pytanie, bo nie uwierze, ze 85% jest za przemoca. A np. to, ze niesfornego dwulatka zaniose do jego pokoju tez jest forma przemocy. Wiec mam podejrzenia, ze wynik 85% jest zwiazany ze sformulowaniem pytania.

Bo nie uwierze, ze 85% jest za poniewieraniem dzieci. A te 15% za bezstresowym wychowaniem ;) (nie wiem co gorsze swoja droga)
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Wspólny front czy różnice?

a czy jest coś pomiędzy poniewieraniem i bezstresowym wychowaniem?

akurat dla dwulatka kara o jakiej piszesz jest bardzo dotkliwa, bo wiąże się z izolacją od opiekuna

a co do pytania to brzmiało ono z tego co pamiętam:
"czy są takie okoliczności w których rodzic może uderzyć dziecko?"

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

I jak sie domyslam 80% z tych 85% mialo na mysli "klapsa" a nie zdzielenie dziecka do nieprzytomnosci. A wynik zostal podsumowany w ten sposob, ze 85% rodzicow to zwyrodnialcy. Czyli moim zdaniem nadinterpretacja.

Ogolnie uwazam, ze kazdy extremizm - lacznie z tym propagowanym w tej chwili o totalnej nietykalnosci (vide: modelu szwedzkim?) jest zly.

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

Rafal G.:

Bo nie uwierze, ze 85% jest za poniewieraniem dzieci.

wierzymy w to co chcemy wierzyć, widzimy to co chcemy widzieć i widzimy tyle na ile nam pozwala nasza wiedza.

A te 15% zabezstresowym wychowaniem ;) (nie wiem co gorsze swoja droga)

mówisz o dwóch skrajonościach

a jest jeszcze TRZECI rodzaj - TEN WŁAŚCIWY !- taki pośrodku - polegający nie na przemocy mniejszej lub większej różnego rodzaju

ani też na pozostawianiu dziecka samemu sobie gdzie rodzic robi swoje i nie intersuje się dzieckiem a które ludzie nazywają wychowaniem bezstresowym

ten trzeci rodzaj "wychowania" polega na respektowaniu dziecka i tak jak dorosłego, który kaprysi nie wstawiamy do kąta/dajemy klapsy tak samo i dziecka tam nie wstawiamy/ i po tyłku albo innych częściach ciała nie klapiemy

Dzieci swoim zachowaniem takim "upierdliwym" dla nas rodziców komunikują nam zawsze coś i z reguły jest to "wołanie" o uwagę, czas i kontakt fizyczny.Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 12.03.10 o godzinie 22:48
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Wspólny front czy różnice?

Rafal G.:
I jak sie domyslam 80% z tych 85% mialo na mysli "klapsa" a nie zdzielenie dziecka do nieprzytomnosci. A wynik zostal podsumowany w ten sposob, ze 85% rodzicow to zwyrodnialcy. Czyli moim zdaniem nadinterpretacja.
nigdzie nie było o zwyrodnialcach
czy klaps to nie uderzenie?
zajrzyj sobie do sąsiedniego wątku o karach, gdzie wszyscy piszą, że podstawową zasadą, którą chcieliby wpoić swoim dzieciom jest, że nikogo nie można bić
czy to się nie kłóci ze sobą

Ogolnie uwazam, ze kazdy extremizm - lacznie z tym propagowanym w tej chwili o totalnej nietykalnosci (vide: modelu szwedzkim?) jest zly.
ja tam uważam, że mój tyłek należy do mnie i nie chciałabym, żeby mnie ktoś po nim klepał, bo się ze mną nie zgadza

pewnie to też ekstremizm

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

Sabina Gatti:
tak jak dorosłego, który kaprysi nie wstawiamy do kąta/dajemy klapsy tak samo i dziecka tam nie wstawiamy/ i po tyłku albo innych częściach ciała nie klapiemy
No nie wiem czy tak z doroslymi nie robimy - sama popatrz jak mechanizm represji w Panstwie jest rozbudowany. Stawianie do kata i ogolnie karanie (a glownie zaostrzanie kar) to, to o czym sie najczesciej mowi w kontekscie roznego rodzaju zjawisk w spoleczenstwie. To tez wszystkich uczy, ze silny ma racje.
Dzieci swoim zachowaniem takim "upierdliwym" dla nas rodziców komunikują nam zawsze coś i z reguły jest to "wołanie" o uwagę, czas i kontakt fizyczny.
Z reguly. A sama dobrze wiesz, ze tak nie jest ZAWSZE. I czasem nawet najbardziej wymyslne metody nie skutkuja bez pierwszego kroku w postaci przymusu bezposredniego. Popatrz ile razy bylo cos na ksztalt przemocy w Super Niani. Fakt, ze nie bylo uderzenia (ani klapsa).

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

Rafal G.:

Ogolnie uwazam, ze kazdy extremizm - lacznie z tym propagowanym w tej chwili o totalnej nietykalnosci (vide: modelu szwedzkim?) jest zly.

rozumiem więc, że jesteś za biciem partnerki, przyjaciół, matki, ojca, brata siostry .... jak bedą "upierdliwi'?

czy tylko do dzieci taki extremiz umważsz za zły?

A system szwedzki jest b. dobry i należy pamiętać, że oprócz przemocy fizycznej są inne rodzaje przemocy, które niestety są gorsze od klapsów i trudniejsze do usunięcia ale robiące więcej szkody niż przemoc fizyczna, żeby całe społeczeństwo "ozdrowiało" nie wystarczy okres 30 lat to tylko poczatek..Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 12.03.10 o godzinie 22:59

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

Sabina Gatti:
rozumiem więc, że jesteś za biciem partnerki, przyjaciół, matki, ojca, brata siostry .... jak bedą "upierdliwi'?

czy tylko do dzieci taki extremiz umważsz za zły?
I o to chodzi - mi chodzi ogolnie o przemoc. I nie musi sie ona wyrazac uderzeniem, bo moge dziecku rownie dobrze zlamac raczke po prostu ja sciskajac - wiesz dobrze jakie to kruche istoty. W tym kontekscie klaps (i tu nie mowie o silnym uderzeniu) jawi sie jak metoda wychowawcza.

Twoich rozumien nie bede komentowal, bo ta metoda mozesz mnie pytac dalej o wywolywanie konfliktow miedzynarodowych czy holokaust. Trzymajmy sie tematu, dobrze?
A system szwedzki jest b. dobry i należy pamiętać, że oprócz przemocy fizycznej są inne rodzaje przemocy, które niestety są gorsze od klapsów i trudniejsze do usunięcia ale robiące więcej szkody niż przemoc fizyczna.
W tych niestety gora sa kobiety - a poniewaz sladu to nie zostawia fizycznie to i bardzo trudne do udowodnienia. Tej przemocy jakos zdaje sie nie zauwazac.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Wspólny front czy różnice?

proszę tylko nie stawiać superniani za wzór wychowania

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

Wzor moze nie koniecznie ale na pewno pokazala rodzicom wiele podstawowych bledow i sposobow na radzenie sobie z nimi. Zrobila wiecej niz niejedna akcja "nie bij" czy cos (ktora nie daje alternatywy do tego co z domu wyniesli).

A niania jest bardzo kulturowo umocowana - i znaczaco sie rozni od kraju do kraju. na mnie np. najgorsze wrazenie zrobila niania francuska. Ale ich styl wychowania (bardzo oschly) mi nie odpowiada.

konto usunięte

Temat: Wspólny front czy różnice?

Rafal G.:
Sabina Gatti:
tak jak dorosłego, który kaprysi nie wstawiamy do kąta/dajemy klapsy tak samo i dziecka tam nie wstawiamy/ i po tyłku albo innych częściach ciała nie klapiemy
No nie wiem czy tak z doroslymi nie robimy - sama popatrz jak mechanizm represji w Panstwie jest rozbudowany. Stawianie do kata i ogolnie karanie (a glownie zaostrzanie kar) to, to o czym sie najczesciej mowi w kontekscie roznego rodzaju zjawisk w spoleczenstwie. To tez wszystkich uczy, ze silny ma racje.

Ja natomiast uważam, że to wszystko uczy, że "silny" jest głupi i słaby bo problemu nie rozwiązuje, gdyby prawdą było, że surowsze kary służą czemukolwiek to dzisiaj zylibyśmy w świecie bez przemocy. Ludzie zabijają pomimo że wiedzą, że skonczą w "pierdlu" i zostaną tam do konca swoich dni albo dostana karę śmierci.

Kara rozwiązuje tylko pozornie problem i to na chwilę.

Należy być świadomym tego, że maluch nie ma wyboru musi się poddać więc nie ma się co cieszyć i być dumnym z siebie, że zastosowany przymus/kara była tym właśiwym srodkiem.
Dzieci swoim zachowaniem takim "upierdliwym" dla nas rodziców komunikują nam zawsze coś i z reguły jest to "wołanie" o uwagę, czas i kontakt fizyczny.
Z reguly. A sama dobrze wiesz, ze tak nie jest ZAWSZE. I czasem nawet najbardziej wymyslne metody nie skutkuja bez pierwszego kroku w postaci przymusu bezposredniego. Popatrz ile razy bylo cos na ksztalt przemocy w Super Niani. Fakt, ze nie bylo uderzenia (ani klapsa).

ja nie lubię metod NIANI. I tak jak napisałam wyżej dziecko musi się poddać i metody NIANI są b. dobrym tego przykladem.

Łatwiej zmusić dziecko żeby sie poddło niż rodzica, żeby poświęcił dziecku więcej czasu, bawił się znim, itp...Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 12.03.10 o godzinie 23:17

Następna dyskusja:

Czy "Superniania" pomaga




Wyślij zaproszenie do