Temat: weźcie mnie pocieszcie bo...
Wychowujemy naze dzieci w swojej wierze - nie jest to ani nienormalne ani "obciążające" dziecko. To praktyka normalna
Po osiągnięciu dojrzałości dziecko samo może zweryfikować swoją wiarę i jej praktykowanie bądź nie
Jesli jesteśmy katolikami i praktykujemy swoją wiarę to naturalnym jest uczestnictwo w sakramentach
Dziecko podlega "wychowaniu" religijnemu jak każdemu innemu wychowaniu i nauce właściwemu dla naszej szerokości geograficznej i dla naszych norm społecznych
Mój syn kilka lat temu przystępował do sakramentu I Komunii Świętej. Mieliśmy szczęście trafić na rewelacyjnego proboszcza - inna sprawa że był to kościół spoza struktur kościelnych bo należący do zakonu - tu obowiązują trochę inne prawa i zasady
Proboszcz młody, wykształcony, empatyczny, serdeczny i ciepły. Przygotował dzieci rewelacyjnie (oczywiście wraz z innymi zakonnikami i zakonnicami), msza była ciepłym i wzruszającym spotkaniem, w całości skupionym na dzieciach... procesje, dary i tym podobne rzeczy skrócone były do minimum na rzecz mówienia do dzieci ich językiem....
W kwestii ubrania ksiądz miał jedną prośbę - jednakowe stroje...
Komunie odbywały się w kościele dwie podczas weekendu - jedna dla szkół społecznych w sobotę, w niedzielę natomiast dla szkół publicznych objętych opieką zakonu. Spotkania organizacyjne odbywały się wspólnie.
Obie szkoły dla dziewczynek wybrały skromne (ale bardzo gustowne) sukieneczki , natomiast chłopcy byli ubrani odmiennie - jedni rodzice zdecydowali o albach (szkoła publiczna) drudzy o garniturach (szkoła społeczna)....
Po Komunii rodzice którzy zadecydowali o albach żałowali... - garnitury kosztowały taniej, chłopcy wyglądali o niebo lepiej, czuli się w nich zdecydowanie lepiej (nie potykali się, nie niszczyli jak alb - przecież cały tydzień się ubierają w ten strój a chłopcy są zdecydowanie bardziej ruchliwi niż dziewczynki), a ponadto garnitur został wykorzystany na inne okazje - został uszyty na miarę przez krawca tak aby ewentualnie dokonać poprawek na rocznicę - wszystko się sprawdziło....
dzieci wyglądały subtelnie, i skromnie - tak jak wymaga tego skarament niewinnych dzieci i jednoczesnie elegancko - bo to szczególne święto dla całego kościoła....
jestem zdecydowanym przeciwnikiem "przebierania" dzieci w tzw. szaty liturgiczne, które są niemiłosiernie brzydkie i nieporęczne - I Komunia Święta to święto a nie pokuta i kara za grzechy
skoro nieistotny jest strój - dlaczego karać nim dziecko?