Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: uodparnianie dzieci

Dzieci (nie chodzą do przedszkola) od marca chorują mi co najmniej raz na miesiąc i to nie byle tam choroby, ale zapalenie oskrzeli, zapalenie krtani, zapalenie spojówek, teraz mamy zapalenie ucha. Córka ma za sobą już 3 antybiotyki, teraz w związku z uchem udało się uniknąć antybiotyku, ale za to są teraz zielone gile w nosie, ucho już nie boli. Syn miał 1 antybiotyk i bactrim, teraz ma kaszel od miesiąca, nie gorączkuje.

Ja mam już tej sytuacji dość... może macie jakieś dobre rady?
Jutro jedziemy nad morze...Monika M. edytował(a) ten post dnia 08.07.10 o godzinie 12:41
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: uodparnianie dzieci

Monika M.:
Dzieci (nie chodzą do przedszkola) od marca chorują mi co najmniej raz na miesiąc i to nie byle tam choroby, ale zapalenie oskrzeli, zapalenie krtani, zapalenie spojówek, teraz mamy zapalenie ucha. Córka ma za sobą już 3 antybiotyki, teraz w związku z uchem udało się uniknąć antybiotyku, ale za to są teraz zielone gile w nosie, ucho już nie boli. Syn miał 1 antybiotyk i bactrim, teraz ma kaszel od miesiąca, nie gorączkuje.

Ja mam już tej sytuacji dość... może macie jakieś dobre rady?
Jutro jedziemy nad morze...Monika M. edytował(a) ten post dnia 08.07.10 o godzinie 12:41

Tak na szybko to co mi przyszło do głowy: diagnozowałaś je pod katem alergii?

A wyjazd nad morze dobrze im zrobi.
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: uodparnianie dzieci

Córka ma alergię na krowie. A szersze testy będzie miała w sierpniu. Miała całkiem dobrą odporność właśnie do tego feralnego marca.
Syn nie był diagnozowany. Zarażają się jeden od drugieg i teraz organizm juz chyba nie ma takiej siły, żeby sam to wszystko zwalczyć.
dzieci (nie tylko moje) ogólnie chorują. Sporo zrobiła tu pogoda i powódź...
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: uodparnianie dzieci

Alergie - coraz popularniejsze: pokarmowe, oddechowe, skórne, mają to do siebie, że pośrednio są przyczynami infekcji. Podrażniona błona śluzowa jest podatna na wirusy i bakterie zakaża się, wywołując infekcje. Oczywiście warto zadbać o odpowiednią dietę, można się wspomagać preparatami stymulującymi odporność (np. na bazie jeżówki, czy też echinacei - to jest to samo), starać się przebywać jak najwięcej na powietrzu.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: uodparnianie dzieci

Monika, nie pamiętam w jakim wieku masz dzieci, ale od 3 r.ż jest taka "szczepionka" Broncho-vaxom która podnosi odporność organizmu, mojemu starszemu synkowi świetnie pomogła.

W każdym razie na pewno będzie dobry alergolog, laryngolog (żeby wykluczyć przerost trzeciego migdała), wymaz z nosków żeby określić czy nie siedzi tam jakaś bakteria (upieraj się bo niektórzy nie chcą robić wymazów ze względu na szerokie spektrum antybiotyków, tylko niektóre bakterie trzeba leczyć dłuższy okres niż 7 dni).
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: uodparnianie dzieci

Dzięki.

Temat: uodparnianie dzieci

Hej, rozumiem Twój ból - mam to samo. Moje też chorują podobnie, pomimo, że jesteśmy pod opieką super pediatry ( wręcz legendy warszawskiej pediatrii) Tadeusza Dróżdża, a także regularnie odwiedzamy alergologa Witolda Bartosiewicza. Przerabialiśmy szczepionki odpornościowe, picie mikstury z czosnku i z cytryny, zażywanie kapsułek tranowych no i oczywiście leki alergiczne, wziewne typu flixotide, a także zirtec, xyzal, clemastinum, singulair, avamys, rinocort. Antybiotyki też niestety kilkukrotnie gościły w naszym domu. Również zrezygnowałam z prowadzania córki do przedszkola, bo po trzech dniach już była chora a po kolejnych trzech młodszy syn potem , któreś z nas... I w ten sposób w przychodniach, aptekach i zamknięci tygodniami w domu przeżywaliśmy ciężkie dni. Ostatnie trzy dni w przedszkolu zakończyły się rota wirusem : córka 5 dni w szpitalu, syn i mąż chorowali w domu. To są momenty tzw. czarnej dziury w życiorysie.
Ale też widzę, że córka z czasem się wzmocniła,( ma teraz niespełna 6 lat). Ostatnio nawet jada lody bez złych konsekwencji. Myślę zatem, że należy stosować wszystkie dostępne metody leczenia i wzmacniania - może nie wyeliminują problemu ale go złagodzą. Natomiast pewnie głównym sprzymierzeńcem zdrowia w tym wypadku jest odporność nabierana z wiekiem.
Póki jest lato trzeba z niego korzystać i nabierać krzepy! Życze zdrowia.

konto usunięte

Temat: uodparnianie dzieci

Moje miało to samo...zmieniłam lekarkę:)

Teraz jak cokolwiek się zaczyna to ma stały zestaw w domu...i co najważniejsze żadnego antybiotyku nie używałam już od ponad roku:)

Jak tylko widzę, że się coś zaczyna aplikuję specjalne syropy i inhalacje, koniec mam po 3 dniach:)

Temat: uodparnianie dzieci

Wiesz, ja także miałam kontakt z innymi lekarzami - nie zawsze nasz doktor mógł nas przyjąć - i kończyło się to rozwojem choroby, wydaniem mnóstwa pieniędzy na bezużyteczne leki, także jeśli chodzi o lekarza to dam się pokroić w plasterki za doktora Dróżdża. Nie bez znaczenia jest także, że nasz doktor to człowiek, który r o z m a w i a z rodzicami a nie zbywa półsłówkami, pokazując kto tu rządzi. Jest także cierpliwy dla dzieci i nie pomija żadnych niepokojących symptomów, przyjmuje nieraz nawet do 22.00 - bo szkoda mu chorych dzieci. Pracuje tylko na państwowej posadzie, bardzo sporadycznie przyjmuje prywatnie ( mnie się nie udało).
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: uodparnianie dzieci

Pomaga często jeden, konkretny wyjazd - morze to świetny pomysł, ale koniecznie na cały miesiąc. Ja zostałam jako dziecko w ten sposób wyleczona z ciągłych chorób.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: uodparnianie dzieci

Dagmara D.:
Pomaga często jeden, konkretny wyjazd - morze to świetny pomysł, ale koniecznie na cały miesiąc. Ja zostałam jako dziecko w ten sposób wyleczona z ciągłych chorób.


Mi też wyjazd nad morze pomógł, ale wystarczyły dwa tygodnie i na taki sam okres teraz zabieram moje chorowitki.
Jak ktoś nie może sobie pozwolić na miesiąc to i tydzień będzie dobry ;)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: uodparnianie dzieci

Magdalena Hacia:
Dagmara D.:
Pomaga często jeden, konkretny wyjazd - morze to świetny pomysł, ale koniecznie na cały miesiąc. Ja zostałam jako dziecko w ten sposób wyleczona z ciągłych chorób.


Mi też wyjazd nad morze pomógł, ale wystarczyły dwa tygodnie i na taki sam okres teraz zabieram moje chorowitki.
Jak ktoś nie może sobie pozwolić na miesiąc to i tydzień będzie dobry ;)
NO właśnie średnio. 2 tygodnie organizm się akomoduje. Potem jest zysk. Ale każdy organizm jest inny :)
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: uodparnianie dzieci

Ojj na pewno taki wyjazd nawet dwutygodniowy bądź nawet tygodniowy jak ktoś może sobie tylko na tyle pozwolić jest lepsze niż kiszenie się w mieście i przyniesie pożytek dla organizmu ;0
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: uodparnianie dzieci

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Bylismy tylko tydzień. Pod drodze nad morze zaliczyliśmy wypadek, na szczęście żyjemy:) Zmian szczególnych nie widzę po tym wyjeździe.

Heh...
Katarzyna Dorkosz

Katarzyna Dorkosz
www.drogeria-ekologi
czna.pl Better Land

Temat: uodparnianie dzieci

spadek odporności zawsze jest spowodowany wieloma czynnikami. Oprócz somatycznych mogą być też psychologiczne. Stres, brak uwagi rodziców, strata pracy jednego z rodziców - to też wpływa na obniżenie odporności dziecka. Mogą to być błahe problemy czasem dla rodziców a dla dziecka duże.

Bardzo skuteczne są spacery z dzieckiem. Odporność podnosi się u całej rodziny. Oczywiście nie można bagatelizować czynników somatycznych, czyli alergenów zarazek, innych dzieci, które zarażają. Najgorsze jednak co może być to przesadna sterylność i odseparowanie.

Odporność poprawiają także: śmiech, zabawa, sport.
Izabela Król

Izabela Król mama, podróżnik,
underwriter,
strzelec ... :)

Temat: uodparnianie dzieci

A ja w koncu sięgnęłam po homeopatie. Nie wiem w jakim wieku macie swoje dzieciaki ale podawanie sterydow 2 letniemu dziecku (dokładnie miala 2 lata i 2 m-ce) przeraziło mnie. Była to jednorazowa sytuacja (prawdopodobnie pylenie traw), ale poza tym ola generalnie statystycznie raz na 2 tygodnia miala katar z gorączką, a wiadomo, dla takiego malucha to koszmar. Wtedy jak kazali mi podać ten steryd to oczywiscie zrobiłam to, bo strasznie kasłała i miała na maksa skurczone oskrzela, ale zaraz potem zaczekam szukac jakiegos dobrego homeopaty. Nigdy nie stosowalam tego typu leczenia przy Oli wiec musialam sprobować. I wiecie co, skonczyl sie 6 tydzien odkad daje jej te kuleczki i Ola nie ma zadnego kataru. Co wiecej, Ola uwielbia je brać, w przeciwienstwie do lekarstw które jej wczesniej aplikowałam. Ola we wrześniu idzie do przedszkola, wiec teraz pani doktor zmienila mi zestaw lekłów uodparniajacych. Problem jest tylko z dostaniem niektórych lekarstw, ale dobre apteki zamawiają z hurtowni. Aha, zapomnialam powiedzieć, że ola leżala też 2 razy w polu magnetycznym w gabinecie mojej pani doktor - za pierwszym razem żeby pomóc oskrzelom sie rozszerzyć, a za drugim razem - profilatycznie, a konto wizyty.

Nie wiem czy to przypadek czy co, ale na razie nie zamierzam zrezygnowac z tej metody :)

konto usunięte

Temat: uodparnianie dzieci

Nie żadna homeopatia czy antybiotyki ja polecam jedzenie prosto z lodówki,wietrzenie mieszkania około 15 minut dziennie,podawanie dziecku cebuli i czosnku,wychodzenie na spacery 2-4 w tygodniu po 45 minut,zmiana klimatu np.wyjazd z dzieckiem w góry zimą gdy jest bardzo duży mróz oraz dieta zbilansowana:mięso,witaminy,jogurty,warzywa.

konto usunięte

Temat: uodparnianie dzieci

Izabela Król:
A ja w koncu sięgnęłam po homeopatie. Nie wiem w jakim wieku macie swoje dzieciaki ale podawanie sterydow 2 letniemu dziecku (dokładnie miala 2 lata i 2 m-ce) przeraziło mnie. Była to jednorazowa sytuacja (prawdopodobnie pylenie traw), ale poza tym ola generalnie statystycznie raz na 2 tygodnia miala katar z gorączką, a wiadomo, dla takiego malucha to koszmar. Wtedy jak kazali mi podać ten steryd to oczywiscie zrobiłam to, bo strasznie kasłała i miała na maksa skurczone oskrzela, ale zaraz potem zaczekam szukac jakiegos dobrego homeopaty. Nigdy nie stosowalam tego typu leczenia przy Oli wiec musialam sprobować. I wiecie co, skonczyl sie 6 tydzien odkad daje jej te kuleczki i Ola nie ma zadnego kataru. Co wiecej, Ola uwielbia je brać, w przeciwienstwie do lekarstw które jej wczesniej aplikowałam. Ola we wrześniu idzie do przedszkola, wiec teraz pani doktor zmienila mi zestaw lekłów uodparniajacych. Problem jest tylko z dostaniem niektórych lekarstw, ale dobre apteki zamawiają z hurtowni. Aha, zapomnialam powiedzieć, że ola leżala też 2 razy w polu magnetycznym w gabinecie mojej pani doktor - za pierwszym razem żeby pomóc oskrzelom sie rozszerzyć, a za drugim razem - profilatycznie, a konto wizyty.

Nie wiem czy to przypadek czy co, ale na razie nie zamierzam zrezygnowac z tej metody :)
Wiara czyni cuda :)
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: uodparnianie dzieci

Izabela Król:

Hmm przy skurczonych oskrzelach nie ufałabym samej homeopatii... Akurat znam temat od podszewki bo starszy syn ma alergię na roztocza a młodszy synek w wieku 4 miesięcy złapał wirusa RSV który wywołał obturacyjne zapalenie oskrzeli, stan synka nie był dobry, mamy za sobą hospitalizacje i późniejsze nawroty choroby bo oskrzela i płuca po tym wirusie są mocno osłabione.
Sterydy więc mój synek przyjmował od 4 miesiąca życia, gdyby nie one plus leki rozkurczowe mój synek wylądowałby na intensywnej terapii tutaj homeopatia raczej na pewno by nie pomogła, wspomagająco owszem, ale nie jako jedyny sposób leczenia, szczególnie oskrzeli które są w trakcie obturacji to jest niebezpieczne!

Po opisie choroby przypuszczam, że Twoje dziecko miało tego samego wirusa który rok w rok w zasadzie szaleje wiosną i jesienią ale jakoś nikt tego nie nagłaśnia baaa nawet w pierwszym szpitalu olali zbadanie dokładnie mojego synka pw kierunku wirusów i bakterii, uznali z buta że syn ma alergię (na podstawie obciążenia przez starszego brata) i mieli w nosie konkretne leczenie.
W drugim szpitalu dopiero wykonali kompleks badań i dopiero wtedy wyszło, że synek choruje przez RSV a alergię wykluczono... No ale alergia jest teraz tak modna i szalenie prosta w "diagnozie"...Magdalena Hacia edytował(a) ten post dnia 08.09.10 o godzinie 20:31
Nataliya Kozova

Nataliya Kozova specjalista ds.
Handlu
Zagranicznego,
import/export

Temat: uodparnianie dzieci

Magdalena Hacia:
Izabela Król:
W drugim szpitalu dopiero wykonali kompleks badań i dopiero wtedy wyszło, że synek choruje przez RSV a alergię wykluczono... No ale alergia jest teraz tak modna i szalenie prosta w "diagnozie"...Magdalena Hacia edytował(a) ten post dnia 08.09.10 o godzinie 20:31

Przepraszam za offtop, ale może Pani powiedzieć jakie badania powinni zrobić, aby tego wirusa wykryć?



Wyślij zaproszenie do