Benita P.

Benita P. ubezpieczenia

Temat: Transplantacje allogeniczne ex vivo - czy etyczne jest...

Może jak po śmierci organy pobierali przymusowo od wszystkich nie było by kłopotu z handlem. Swoją drogą dlaczego jesteśmy tak bardzo przywiązani do swoich narządów? Po śmierci mogą się przydać, a nam po co one? nawet jak z nas powycinają połowę to zszyją ładnie i w trumnie też będziemy ładnie wyglądać .
Nie znam nikogo kto potrzebuje organu ale mogę sobie wyobrazić kogoś kto potrzebuje dializ co 2 dni przecież on się męczy. To nie tylko koszmar dla niego ale i dla rodziny. Wszyscy tym żyją.
Jak ktoś nie chce oddać organów po śmierci to niech sobie wyobrazi syna, który się męczy na dializach. Ludzie mówią nie bo problem ich nie spotkał
ciekawe co by powiedział syn wychowywany samotnie przez matkę jak by się dowiedział że mamusia poskąpiła kawałka wątroby żeby tatuś mógł żyć ładny przykład.Benita P. edytował(a) ten post dnia 17.08.12 o godzinie 17:48
Bartosz Z.

Bartosz Z. Life is not a
destination - it's a
journey

Temat: Transplantacje allogeniczne ex vivo - czy etyczne jest...

Jackie Brucia zgodziła się przyjąć nerkę od swojej pracownicy Debbie Stevens. Następnie zwolniła ją z pracy, zanim jeszcze Debbie doszła do siebie po operacji.

- To było bardzo bolesne i straszne doświadczenie. Czuję się zdradzona(...) - powiedziała pani Stevens.(...)

- Nie możesz przychodzić i wychodzić, kiedy ci się podoba. Ludzie sobie pomyślą, że jesteś specjalnie traktowana - miała powiedzieć pani Brucia według zeznań pani Stevens.

W końcu pani Stevens została zwolniona, czego powodem miały być zbyt częste zwolnienia lekarskie.(...) Spór między paniami rozstrzygnie sąd. Za straconą nerkę, pracę i złamane serce Debbie Stevens będzie domagać się rekompensaty w wysokości kilku milionów dolarów.

http://deser.pl/deser/1,111858,11606207,Oddala_nerke_s...

Rozmawialiśmy o oddaniu narządu z dobej woli, o nie roszczeniu sobie prawa do niego skoro został oddany... a okazuje się, że można spróbować wywalczyć odszkodowanie za "straconą nerkę"!
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Transplantacje allogeniczne ex vivo - czy etyczne jest...

a mi przychodzi do głowy zupełnie inne pytanie, czy można przeszczepiać narządy rodzeństwu - zaznaczam, że nie wiem jakie są polskie normy prawne w tym temacie

ale przypomniałam sobie film - akcja oczywiście w USA - okazuje się, że 12-letnia dziewczynka zaczyna chorować na białaczkę - leczenie trwa długo, chemia itd. matka decyduje się na urodzenie drugiego dziecka, dzięki któremu będzie możliwe dalsze leczenie starszej córki, leczenie komórkami macierzystymi, a w razie zgodności w grę wchodziłoby także przeszczepienie szpiku kostnego

no i rodzi się druga córeczka, która od początku - z założenia matki - "służy" do leczenia starszej siostry - jej ciałko jest "eksploatowane" i poddawane wielu zabiegom, często bolesnym - nie pamiętam czy chodziło o uzyskiwanie komórek macierzystych czy jakiejś surowicy z krwi...

w końcu starszej siostrze pada nerka i matka podejmuje decyzję - wraz z lekarzami - bo jest zgodność - o "pożyczeniu" zdrowej nerki od młodszej dziewczynki :/

młodsza dziewczynka ma już 12 lat i podaje rodziców do sądu - pierwszy tego typu precedens w USa - nie pamiętam, który to był rok - ale historia bardzo znana w Stanach - dziewczynka po 2 latach wygrywa sprawę i dostaje odszkodowanie od rodziców

oczywiście tutaj w grę wchodzi kwestia pełnoletności rodzeństwa, ale pełnoletnie też mogłoby zostać "zobligowane" przez rodziców do oddania narządu dla brata, siostry, bo inaczej być może... bo że rodzice dają, to normalne, ale żądać czegoś takiego od drugiego dziecka, ryzykując jego zdrowiem i w ogóle życiem - oto jest pytanie?

konto usunięte

Temat: Transplantacje allogeniczne ex vivo - czy etyczne jest...

tak jak już wskazano -
1. dla dziecka bez względnie,
2. dla małżonka raczej nie
- ryzyko ze dziecko nie będzie miało rodziców
-- zostaną oni oboje wyłączeni z normalnego działania no spory okres czasu,
-- w moim odczuciu jest duża szansa powikłań i takich tam problemów
Katarzyna Zyg

Katarzyna Zyg Homecare Assistant,
Scotish Borders
Council

Temat: Transplantacje allogeniczne ex vivo - czy etyczne jest...

Podpisalam karte dawcy organow w UK. To na wypadek mojej smierci. Moje generalne odczucia w temacie: wszystko dla ratowania zycia
Katarzyna Zyg

Katarzyna Zyg Homecare Assistant,
Scotish Borders
Council

Temat: Transplantacje allogeniczne ex vivo - czy etyczne jest...

Benita P.:
Może jak po śmierci organy pobierali przymusowo od wszystkich nie było by kłopotu z handlem swoją drogą dlaczego jesteśmy tak bardzo przywiązani do swoich narządów po śmierci mogą się przydać a nam po co one nawet jak z nas powycinają połowę to zszyją ładnie i w trumnie też będziemy ładnie wyglądać
Nie znam nikogo kto potrzebuje organu ale mogę sobie wyobrazić kogoś kto potrzebuje dializ co 2 dni przecież on się męczy. To nie tylko koszmar dla niego ale i dla rodziny. Wszyscy tym żyją.
Jak ktoś nie chce oddać organów po śmierci to niech sobie wyobrazi syna, który się męczy na dializach. Ludzie mówią nie bo problem ich nie spotkał
ciekawe co by powiedział syn wychowywany samotnie przez matkę jak by się dowiedział że mamusia poskąpiła kawałka wątroby żeby tatuś mógł żyć ładny przyklad
Z tego co kojarze przepisy wyraznie reguluja pobieranie organow, nie dotyczy to jednak tkanek i tak moze sie okzazac ze do grobu chowasz niekompletnego czlonka rodziny, a nikt cie o zgode na pobranie tkanek nawet nie prosil. Zarabiaja na tym firmy medyczne posredniczace w handlu tkankami, a wiekszosc trafia do Stanow z nalepka made in USA, po drodze majac jeszcze kilka innych...
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: Transplantacje allogeniczne ex vivo - czy etyczne jest...

Benita P.:
ciekawe co by powiedział syn wychowywany samotnie przez matkę jak by się dowiedział że mamusia poskąpiła kawałka wątroby żeby tatuś mógł żyć ładny przykład.

z całym szacunkiem, ale to już jest zwykły szantaż emocjonalny. wątroba to nie paznokieć, spełnia bardzo konkretną funkcję, a częściowy przeszczep ma ściśle określone konsekwencje dla dawcy. i to jest _wyłącznie_ sprawa potencjalnego dawcy, czy chce te konsekwencje ponosić. prywatnie, gdyby ktoś mi wyskoczył z tekstem "no musisz bo przecież on/ona inaczej umrze!" to wywaliłabym na zbitą twarz i zabroniła się do siebie odzywać.

konto usunięte

Temat: Transplantacje allogeniczne ex vivo - czy etyczne jest...

Dorota S.:
"Bez mojej zgody" wg powieści Jodi Picoult.
Benita P.

Benita P. ubezpieczenia

Temat: Transplantacje allogeniczne ex vivo - czy etyczne jest...

Ewka Kira C.:
Benita P.:
ciekawe co by powiedział syn wychowywany samotnie przez matkę jak by się dowiedział że mamusia poskąpiła kawałka wątroby żeby tatuś mógł żyć ładny przykład.

z całym szacunkiem, ale to już jest zwykły szantaż emocjonalny. wątroba to nie paznokieć, spełnia bardzo konkretną funkcję, a częściowy przeszczep ma ściśle określone konsekwencje dla dawcy. i to jest _wyłącznie_ sprawa potencjalnego dawcy, czy chce te konsekwencje ponosić. prywatnie, gdyby ktoś mi wyskoczył z tekstem "no musisz bo przecież on/ona inaczej umrze!" to wywaliłabym na zbitą twarz i zabroniła się do siebie odzywać.

A oddaje się tylko kawałek wątroby ... a nie całą.
A może jak się kogoś kocha i ufa mu bezgranicznie to przeszczep nie powinien stanowić problemu w końcu ratujemy cząstkę siebie - Ja i on - żyjemy razem a nie sami dla siebie. On wypełnia moje życie w części i stanowi jego podstawę. Lubię się koło niego budzić i kłócić z nim. Nie wyobrażam sobie, że mogę patrzeć na ukochana osobę jak umiera tylko dla tego, że nie chciałam jej dać swojej wątroby.
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: Transplantacje allogeniczne ex vivo - czy etyczne jest...

Benita P.:
A oddaje się tylko kawałek wątroby ... a nie całą.

pisałam przecież, że "częściowy" - więc z czym polemizujesz?
A może jak się kogoś kocha i ufa mu bezgranicznie to przeszczep nie powinien stanowić problemu

jak najbardziej. ale to chyba dawca _samodzielnie_ powinien decydować, czy tego kogoś "kocha i ufa bezgranicznie" - a nie być szantażowanym, że jego dziecko się kiedyś dowie, że drugi rodzic umarł bo ten nie dał kawałka wątroby?

jak sądzisz?

bo mi się wydaje, że jednak powinien zdecydować sam i bez nacisku emocjonalnego.Ewka Kira C. edytował(a) ten post dnia 17.08.12 o godzinie 22:18

konto usunięte

Temat: Transplantacje allogeniczne ex vivo - czy etyczne jest...

Wydaje mi się,że głównie chodzi o strach i niewiedzę. Pewnie stąd bierze się obawa przed przeszczepami.
Oddanie ukochanej osobie część siebie w momencie zagrożenia jej życia, byłoby dla mnie czymś tak naturalnym jak oddychanie...trudno mi doszukać się w tym momencie nacisku emocjonalnego. Zarówno gdyby chodziło o córkę, męża, siostrę czy jakąkolwiek bliską mi osobę, nie zastanawiałabym co zrobić. Odp.jest dla mnie oczywista. Uratowałabym komuś życie. Czy można zrobić coś więcej na tym świecie? Mam również podpisaną zgodę na oddanie organów po śmierci. Mnie one i tak do niczego nie będą przydatne po tamtej stronie...



Wyślij zaproszenie do