Tomasz S.

Tomasz S. T.S. "PROJEKT"

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

KURCZE MAMY WIELKI CHAOS W GŁOWACH jeśli chodzi o rozpoczęcie 1 klasy SP

Do tej pory byliśmy nastawieni na pójście Bartka (lat 6) do 1 klasy SP w wieku 7 lat (wcześniej zerówka od IX 2010)
Jak wcześniej pisaliśmy w innej grupie:
Przy wyborze Szkoły kierowalismy się właśnie wiedzą czyli znajomością osoby (taki własny research dzieki któremu odkryliśmy Panią Alę-nauczyciela od n.p.), która będzie spędzała z dzieckiem kilkadziesiąt godzin tygodniowo.
Czekamy spokojnie na wrzesień 2010 aby nasz Bartek rozpoczął tradycyjnie "0" a później w wieku 7 lat tradycyjnie 1 kl. S.P.

PARę DNI TEMU pojawiła się ALTERNATYWA w pobliskiej szkole publicznej (było spotkanie z Panią Dyr.), aby cała przedszkolna grupa "wiewiórek" (6-cio latków) poszła do 1 klasy SP. Widzimy że wszyscy rodzice są za taką inicjatywą a hasła "chrońmy nasze 6-cio latki" oraz "nie odbierajmy dzieciom dzieciństwa ..." dawno juz są nieaktualne. Wszyscy sa za i może dojść kiedyś do takiej sytuacji że jak taki 6-cio latek (juz 1 klasista) spotka np. na osiedlu kolegę z przedszkola ale osobnika tradycyjnego to będzie niefortunnie dla tego "opóźnionego".

Pani dyr. na spotkaniu PODKREśLIłA MOCNO i powiedziała że trzeba sie zastanowić czy dziecko wysiedzi 5 x 45 min w ławce szkolnej.

Sami juz nie wiemy co mamy robić bo jak zapytamy się Bartka to na 100% powie że chce iść dalej z kolegami i koleżankami i kontynuować zabawę (dla niego zabawę) w grupie "wiewiórek bis".
Obserwując Bartka nie wierzymy że wysiedzi te 3 kwadranse na pupie i szkoda nam go, że nagle czar beztroskich "wiewórek" pryśnie i może zacząć się spór Bartka z Panią (rozczarowanie Bartka że to nie tak miało być - tzn. miała być zabawa a jest dyscyplina ławkowa) od nauczania początkowego (nie znamy dokładnie jeszcze Pani od nauczania początkowego, ale to raczej nie będzie typ tej naszej namierzonej Pani Ali).

konto usunięte

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie


jak według ciebie powinny się uczyć czterolatki?

To ja moze opowiem jak jest tutaj, bo wizja "5x45min w lawce" mnie maksymalnie przeraza...
W klasie Mieszka nie ma lawek, tylko 8 osobowe stoliki - takie malutkie w sam raz dla dzieci.
Jest dwyan na ktorym dzieciaki saidaja i czyta sie im ksiazeczki.
wiele lekcji odbywa sie wlasnie na tym "dywaniku", przy stolikach to daje sie sa glownie prace reczne i zajecia na komputerach.
Oprocz tego boisko i plac zabaw, spora sala gimnastyczna/swietlica w zaleznosci od zapotrzeabowania.
I oczywiscie biblioteka do ktorej wycieczki sa waznym wydarzenim (kilka razy w tygodniu).
Brzmi mioze troche jak przedszkole, ale dzieciaki ucza sie - pisac, czytac, liczyc, planowac (podstawy informatyki), wykorzystywac komputery do zabawy i nauki (programy do pisania, liczenia i rysowania), wiedza o srodowisku (jakie zwierzeta mieszkaja w parku a jakie w akwarium, w ziazku z tym ostatnim ostatnio milei wizyte z pobliskiego akwarium wlasnie, przyniesli im osmiornice, rozgwiazdy, kraby, maluchy mogly wszystkiego dotknac) - o zyciu (gdzie jest skrzynka pocztowa i jak dziala poczta, wizyty policjantow, strazakow, lekarzy), swiecie (jakie sa kontynenty, w jaki sposob swieci slonce a w jaki ksiezyc, jakie sa swieta w kalendarzu chrzescijanskim a jak sie obchodzi chinski nowy rok), w sali muzycznej maja kilkanascie gitar, pianin, perkusji o pomniejszych instrumentach nie wspomne.
Dzieciaki sa oceniane przez caly czas, ale nie maja o tym pojecia.
Program szkolny z kazdego przedmiotu jest realizowany wg 9 z gory okreslonych zkresow umiejetnosci, na wywiadowce kazdy w prywatnej rozmowie dowiaduje sie jak radzi sobie jego dziecko, z czym nalezy mu pomoc, a co nie jest problemem. Na poczatku roku byly 3 spotkania wyjasniajace rodzicom, jakie sa zalozenia programowe i w jaki sposob maja byc realizowane.

Mysle ze oprocz akcji posylania 6 latkow do szkoly powinna byc rownolegla - jak szkola dla tych 6 latkow powinna wygladac...A nie wszystko co napisalam powyzej jest kwestia lepszych warunkow finansowych. Mysle, ze przede wszystkim - podejscia.
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

W szkole, do której chodzą moje dzieci dwie grupy sześciolatków miały malutką klasę, w której siedziały te nieszczęsne 45 min. Nawet czasem dwie grupy na raz (panie kombinowały różne zajęcia, dlatego to nie było tak codziennie), bo gdyby nie to, to grupa popołudniowa miałaby zajęcia do 18 godz. Na przerwę wychodziły na korytarz, po którym nie tylko kl. 1-3 chodziły, ale wszyscy, bo tam akurat było wejście do szkoły... Jak czekam tam obok na syna, to widuję czasem tylko główki maluchów wyglądające zza drzwi, bo nie wychodzą w te ganiające dużo większe od nich dzieciaki.
A pani niezbyt chętna do wychodzenia gdziekolwiek i innych pomysłów niż te w podręczniku (uczyła mego syna, to ją znam).
I tam miałby być pięciolatek...
Moim zdaniem sporo szkół jest kompletnie nieprzygotowanych do tego, nauczyciele też.
Ale w takiej szkole jak opisałaś, to czemu nie?

konto usunięte

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

Marzena J.:
Jestem mamą 2 dzieci, w tym 7-latki. Nie polecam posyłania 6-latków do szkoły. Moja córka już jako 6-cio latka czytała, pisała i liczyła (w pamięci: dodawanie i odejmowanie). Bez problemu dałaby sobie radę w szkole, nie tylko z racji posiadanych umiejętności, ale też jest rozwinięta społecznie. Uważam, że dzieciństwo ma się tylko jedno i niech dziecko czerpie tyle z niego, ile się da. Jeszcze zdąży nachodzić się do szkoły. I zamiast wstawać rano i tarmosić ciężki plecak do szkoły - chodzi do przedszkola, gdzie czeka na nią pyszne śniadanko, miła pani przedszkolanka, której nigdy nie kończą się pomysły na ciekawe zabawy, ulubione koleżanki, fantastyczne zajęcia, na których się rozwija i wyzwala swoją aktywność. A ja jestem spokojna, że moje dziecko spędza czas twórczo i radośnie w bezpiecznym miejscu.

Zgadzam się w 100%. Jestem mamą 8-latki i wiem z doświadczenia, że szkoła to zupełnie inny świat niż przedszkole. Fakt, że dziecko umie czytać, pisać, liczyć i chętnie się tego uczyło w przedszkolu, nie oznacza, że z taką samą radością będzie siedziało przez 45 minut w ławce i przyswajało wiadomości, by po 10 minutach przerwy znów usiąść w ławce... i tak przez 4-5 godzin lekcyjnych... a później jeszcze są zadania domowe do odrobienia! A nawet jeśli będzie, to czy warto skracać ten miły, zdecydowanie bardziej beztroski czas? Jeszcze tyle lat nauki czeka dziecko...!
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

ale czytając niektóre wypowiedzi można odnieść wrażenie, że szkoła jest okropna a nauka za karę

jakbym tak myślała to w ogóle nie posłałabym dziecka do szkoły - czy 10 latek nie ma prawa do dzieciństwa?

konto usunięte

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

No nie tak straszna i okropna, ale po co przyspieszać rozpoczęcie szkoły? To mimo wszystko rozpoczęcie nowego etapu w życiu.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

nie jestem za przyśpieszaniem

ale za opóźnianiem też nie

na każdy nowy etap jest odpowiednia pora - ani wcześniej ani później
Dariusz Zalewski

Dariusz Zalewski
http://edukacja-klas
yczna.pl

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

Nie widzę potrzeby, aby posyłać sześciolatki do pierwszej klasy.
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

Dariusz Zalewski:
Nie widzę potrzeby, aby posyłać sześciolatki do pierwszej klasy.

o tym powinni decydowac rodzice ktorzy znaja swoje dzieci a nie MEN

http://www.sfora.pl/Tak-zrobisz-z-dziecka-posmiewisko-...

konto usunięte

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

jestem mamą pięciolatka (styczeń 2005) i ani myślę posyłać go wcześniej do szkoły, choćby mi Pana Tadeusza zaczął recytować i zadania z różniczkami rozwiązywać. A teksty, że niby dziecko będzie 'opóźnione' to chyba tylko dorosły potrafi wymyślić. Nasze szkoły nie są przygotowane na naukę sześciolatków, głównie o socjal i opiekę chodzi, nie o program.
Teraz ma się rozwijać społecznie, ma spędzać maksimum czasu na dworze, próbując i eksperymentując na jakim polu tylko zechce. Zna obecnie parę cyferek, parę literek, czytać nie umie, dodawać i odejmować też nie. Przez dwa lata nauczy sie tego co mu bedzie potrzebne do szkoły. Wszystko co umie, to zasługa pań w przedszkolu, ja z nim 'nie pracuję' w domu, chyba że syn wyraźnie jest czymś zainteresowany i sam chce pobawić się cyferkami czy popisać literki, wtedy jak najbardziej.
Jak czytam o 'uczeniu' się z dziećmi pięcioletnimi i wypełnienianie im każdej wolnej minuty,to włos na głowie mi się jeży.
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

Agnieszka S.:
ale czytając niektóre wypowiedzi można odnieść wrażenie, że szkoła jest okropna a nauka za karę

jakbym tak myślała to w ogóle nie posłałabym dziecka do szkoły - czy 10 latek nie ma prawa do dzieciństwa?

Ta, do której chodziły moje dzieci, dla maluchów 5-6 letnich jest straszna. Nie dlatego, że jakaś specjalnie paskudna, tylko kompletnie nie przygotowana na przyjęcie takich dzieci. I na razie zmian sprzyjających tak małym dzieciom w niej nie widzę.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

my byliśmy z moim 6 latkiem zwiedzać szkołę i bardzo nam się podobała
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

Agnieszka S.:
my byliśmy z moim 6 latkiem zwiedzać szkołę i bardzo nam się podobała

Nie mówię, że wszystkie szkoły są nieprzygotowane, ale nasza nie jest (klasa dla pierwszoklasistów, obok wejścia do szkoły, gdzie całą przerwę wchodzą i wychodzą, zerówka w klasie, gdzie są ławki i brak miejsca na zabawę- o to mają być pięciolatki).

konto usunięte

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie


Nie mówię, że wszystkie szkoły są nieprzygotowane, ale nasza nie jest (klasa dla pierwszoklasistów, obok wejścia do szkoły, gdzie całą przerwę wchodzą i wychodzą, zerówka w klasie, gdzie są ławki i brak miejsca na zabawę- o to mają być pięciolatki).

Brr, masakra :(
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

w szkole, w której my byliśmy jest miejsce do zabawy na podłodze nawet w pierwszej klasie

właściwie od zerówki (i od grupy w przedszkolu) różni się ona tylko tym, że są inaczej ustawione ławki i jest tablica

i i literki na gazetce na ścianach

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

Moja córka pójdzie o rok wcześniej do zerówki, czyli jako pięciolatek. Uzgadniałam to z opinią Pań przedszkolanek, których zdanie było zgodne z moim, że córka jak najbardziej poradzi sobie.
Miałam dylemat, jak chyba każdy rodzic, czy to będzie dobry pomysł, ale więcej przemawia jednak, żeby poszła do zerówki rok wcześniej i do 1 klasy jako sześciolatek. Zmienia się program nauczania maluchów, z tego co nam mówiła pani przedszkolanka, to na chwilę obecną przedszkolaków 'nie wolno' jej uczyć literek i cyferek, rok temu nie było jeszcze takiego zalecenia, teraz dostały wytyczne z góry, żeby nie uczyć literek i nie wprowadzać książeczek. Jednakże wbrew tym zaleceniom Pani uczy potajemnie, wyciągając książeczki z pod stołu oraz z własnej inicjatywy dla przyszłorocznych zerówczaków prowadzi dodatkowe zajęcia wyrównawcze, co uważam za dobry pomysł, i oczywiście w tych zajęciach uczestniczy na moją prośbę moja córka.

Z tego co też słyszałam, to w zerówce też nie do końca w programie jest nauczanie literek i cyferek, nie jestem pewna ale tak słyszałam, oraz że zeszłoroczne zerówczaki będąc teraz w klasie pierwszej, przerabiają ten sam materiał, co rok wcześniej w zerówce, a w efekcie nudzą się i jest to pewnego rodzaju uwstecznienie tych dzieci, które drugi rok robią to samo. Ciekawa jestem jak to jest u was w przedszkolach i szkołach.Aneta K. edytował(a) ten post dnia 01.03.10 o godzinie 10:02
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

zerówka i pięciolatki mają ten sam materiał

za parę lat zerówka zniknie i będzie tylko roczne przygotowanie przedszkolne

o podstawie programowej w przedszkolu i nauczaniu zintegrowanym można sobie przeczytać tutaj:

http://www.reformaprogramowa.men.gov.pl/dla-nauczyciel...

tam nie ma nic, że nie można uczyć literek, jest tylko napisane, że zerówka ma wyrabiać w dzieciach przede wszystkim gotowość do pisania i czytania i że po zerówce dziecko nie musi znać liter

ale jeśli jest nimi zainteresowane to może
(ten zakaz jest przejawem nadgorliwości pań kuratorek i nie wynika z podstawy programowej)

jest też napisane, że podstawową formą uczenia się 5-latków jest swobodna zabawa i że zajęcia dydaktyczne i z książką nie mogą być zbyt długie i odbywać się kosztem zabawy
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

A ja z kolei widziałam książki obecnej pierwszoklasistki (siedmiolatki) w tym roku i jak była w zerówce. Robią praktycznie drugi rok to samo... U nich w klasie nie ma ani jednego sześciolatka.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

tak, ale tegoroczna zerówka idzie starym programem

po wakacjach będzie szła już nowym

także podręczniki do zerówek i pierwszych klas mają być nowe i dostosowane do nowego programu

w szkole gdzie pójdzie moje dziecko jest cała klasa sześciolatków

konto usunięte

Temat: sześciolatek w pierwszej klasie

Agnieszka S.:
tak, ale tegoroczna zerówka idzie starym programem

po wakacjach będzie szła już nowym

także podręczniki do zerówek i pierwszych klas mają być nowe i dostosowane do nowego programu

w szkole gdzie pójdzie moje dziecko jest cała klasa sześciolatków

Niestety, tegoroczna zerówka idzie zreformowanym, nowym programem. I tylko od pań (i dzieci) w grupie zależy, czego tak naprawdę uczą. Tak jak wspomniałaś, nie ma zakazu nauki literek i pisania, ale, ktory rodzic ma czas w to wnikać... Pani mówi, ze jest zakaz, więc ma usprawiedliwienie i nie uczy...

Jednak, nie o literki i czytanie tak naprawdę, moim zdaniem chodzi. Najważniejsza rzecz, to czy dziecko da sobie radę emocjonalnie, i oczywiscie, czy warto pchac je w ten system ławek, ciasnych klas, zmianowości, prac domowych i swietlic.

Program został tak bardzo okrojony. Czy ktos może mi wyjaśnic, dlaczego dzieci w pierwszej klasie dostają tyle prac domowych???



Wyślij zaproszenie do