Temat: "Produkcja" egocentryków?
Kiedy zaczynałem wydawanie bajek spotkałem się z wieloma głosami krytyki. Powodem był charakter książeczek. W każdej bajce bohaterem jest dziecko, któremu książka jest ofiarowana. Dodaje się zdjęcie, imię, dedykację itd. Moja przyjaciółka, którą pierwszą zapytałem o zdanie nie zostawiła na tym pomyśle suchej nitki. Twierdzi, że czytanie dzieciom bajek o nich samych uczy egocentryzmu a nawet narcyzmu a stwarzanie wrażenia, że historia dzieje się w konkretnym, znanym dziecku środowisku (rodzina, koledzy, miejscowość) wypiera wyobraźnię.Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Chcielibyście, żeby Wasze dziecko czytało takie bajki, czy trzymalibyście je od niego jak najdalej?