Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Prezenty komunijne

Agnieszka S.:
nawet jak to dzieci mówią, to rolą rodzica jest właśnie chyba powiedzieć dziecku, że to nie o laptopa chodzi

to na tym jak dla mnie też polega wychowanie, żeby umieć czasem powiedzieć Nie w imię wartości, które wyznajemy (jeśli mamy takowe oczywiście)


I właśnie sądzę, żę to rodzice nakręcają tę spiralę, a dzieci w to idą. Ale takie dyskusje jak ta tutaj, pomysły, o których słyszę, dają nadzieję, że nie wszyscy tak myślą i robią. I jest nadzieja, że pomysły innych nie będą budzić emocji, tylko będą akceptowane.
Błażej Polcyn

Błażej Polcyn Manadżer ds. kadr

Temat: Prezenty komunijne

Dla tych nieodpowiedzialnych bachorów, które nie znają pojęcia dbałości i trudu, jakim jest zarabianie pieniędzy, absurdalne jest dawanie skomplikowanych sprzętów, bajerów na komunie! Np. po co laptopy za 2000zl, jak tylko służą oglądaniu bajek i grom sieciowym. A poza tym masa lapkow które trafiają do mojego serwisu, to zazwyczaj zalane soczkami, Kubusiami, z wyłamanymi elementami, "bo córeczce, synkowi się tak niechcący...". Wiec rodzice zastanówcie sie na temat przewartościowania takiego daru i sakramentu. Ja bylem na dwóch komuniach i piep... to. Daje cacko elektroniczne, ale takie które ma działać na tyle, na ile umie sie nim zaopiekować dziecko nim mu sie znudzi, czyli około 6 miesięcy i jest to jakiś tandetny bibelot. Np to, najtańsze, a robiące efekt w rodzinie, "ale fajnie sie prezentuje, wow!!!". Kurde, absurd, komunia urosła do eventu "postaw sie a zastaw sie". Na szczęście czasem idzie dobre wartości "sprzedać" za dobra cenę.
http://www.fotorimex.pl/product.php/7563,pl,rollei_com...
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Prezenty komunijne

Dlaczego zaraz bachorów? "Zapomniał wół..."?

Mój syn aktualnie przygotowuje się do I Komunii, ja go niczym nie nakręcam, on to chyba nawet nie wie że z tej okazji może dostać jakieś prezenty...
Tak samo nie uczę dzieci że "chrzestni są od prezentów" (takie wychowanie wynieśliśmy z domów), sami z mężem byliśmy ofiarami nauk "chrzestny=prezent" w przypadku mojego męża chrześnicy i wreszcie temat się skończył jak dałam jasno do zrozumienia, że od zapewniania zachcianek dzieci są rodzice a nie chrzestni to temat się zamknął, ale razem z nim kontakt mojego męża ze swoją chrześnicą i to nie z naszej strony...

Błażeju, jeśli tak bardzo przeszkadza Ci serwisowanie zalanych soczkami lapków to zmień zawód, no rany cóż za głupi powód by z takim jadem się wyrażać o innych, sama nie jedną klawiaturę zalałam jakims napojem, lapka też mi się raz udało zalać, syn też kubusiem zalał lapka - ja sobie sama potrafię takie rzeczy naprawić a jak się nie da naprawić to trudno, albo trzeba żyć bez danej rzeczy albo kupić nową.
Ja materialistką nie jestem i tego samego uczę swoich dzieci, jednocześnie uczę ich by czyjeś rzeczy szanowały, ale jeśli zepsujemy naszą jakąś rzecz to nie jest to powód do rozpaczy, są w życiu bardziej wartościowe sprawy niż jakiś głupi lapek - zdrowie...

Nikt nie ma wpływu na niektórych rodziców i na to jak powinni czcić takie sakramenty, to indywidualna sprawa każdego człowieka, nie widzę tutaj powodów by kogoś obrażać.
Jeśli mnie stać jako matkę chrzestną aby kupić swojemu chrzesniakowi lapka to kupuję lapka, jeśli mnie stać na jakąś lokatę to kupuję lokatę a jeśli nie to kupuję coś drobnego, to tylko i wyłącznie moja sprawa co chcę kupić komuś w prezencie.

Patrząc jak niektórzy tutaj i nie tylko tutaj się odnoszą i krytykują innych to teraz strach chrzcić dziecko czy wysyłać je do I Komunii "no bo przecież na pewno chodzi o kasę" i tak, cholera miałam koszmarny problem aby wybrać chrzestnych moim dzieciom bo wstydziłam się, tak wstydziłam się kogoś prosić o to by był chrzestnym rodzicem mojego dziecka by nie być posądzonym o to, że na czyjąś kasę czy prezenty liczę, od razu wszystkich informowałam że nie o to w tym wszystkim chodzi i że o świecę i szatkę ja się zatroszczę.

Starszy syn będzie miał w maju Komunie i co? niektórzy z Was by tutaj zaraz mnie skrytykowali z góry do dołu bo świąteczny obiad odbędzie się na pewno w restauracji w której jest równiez możliwość wynajęcia pokoi dla gości bo wszystkich będę musiała gdzieś przenocować z racji tego, że wszyscy są przyjezdni minimum 300km w jedną stronę a w przypadku dziadków moich dzieci z jednej i drugiej strony to są jeszcze po rozwodzie, musiałabym mieć coś do klonowania mieszkania żeby wszystkich pomieścić a przecież po obiedzie zaraz ich nie wyrzucę...

Jedno co mnie tylko drażni na dziecięcych uroczystościach to alkohol który spożywają dorośli...

A tak, to uważam, że każdy powinien się zajmować swoim podwórkiem a nie patrzeć na czyjeś.

konto usunięte

Temat: Prezenty komunijne

A mnie drażnią imprezy komunijne...
uważam, że po komunii powinien odbyć się jedynie obiad w domu, zjedzony z dziadkami i rodzicami chrzestnymi...
bez żadnych prezentów.

makabra...wszyscy oczekują, że będzie impreza i wszyscy te imprezy robią...

Komunia to przeżycie religijne, a przez te imprezy rodziców dzieci w ogóle tego nie czują. Rodzice powinni powiedzieć, że jest msza, zaprosić jedynie dziadków i chrzestnych i koniec. Poprosić o niekupowanie prezentów i niedawanie pieniędzy.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Prezenty komunijne

Karolina Ł.:
To teraz sobie policz w przypadku takiego zestawu o jakim wspomniałaś i weź pod uwagę, że np. u mnie wszyscy są przyjezdni.

Dziadkowie z obu stron po rozwodach z nowymi rodzinami czyli około 2-3 osoby od każdego dziadka i każdej babci razem max. wariant 12 osób, przecież nie powiesz ojczymowi czy macosze że ich nie zapraszasz...
Chrzestni, dwójka z rodzinami weźmy pod uwagę że każde ma jedno dziecko, czyli dodatkowe 6 osób, już więc mamy jakieś 18 osób.
Do tego my sami, w moim przypadku to 5 osobowa rodzina, jest już około 25 osób, jako że w naszej rodzinie na takie uroczystości zaprasza się również rodzeństwo to wychodzi jakieś 30 osób.
Obiad/impreza? Ano obiad, a że ktoś woli to nazwać imprezą to już jego problem, ewentualne prezenty pozostawmy już woli ofiarodawców.

Niech każdy decyduje o swojej rodzinie i swoich tradycjach, przyzwyczajeniach czy jak to tam zwał.

konto usunięte

Temat: Prezenty komunijne

Magdalena Hacia:
Karolina Ł.:
To teraz sobie policz w przypadku takiego zestawu o jakim wspomniałaś i weź pod uwagę, że np. u mnie wszyscy są przyjezdni.

Dziadkowie z obu stron po rozwodach z nowymi rodzinami czyli około 2-3 osoby od każdego dziadka i każdej babci razem max. wariant 12 osób, przecież nie powiesz ojczymowi czy macosze że ich nie zapraszasz...
Chrzestni, dwójka z rodzinami weźmy pod uwagę że każde ma jedno dziecko, czyli dodatkowe 6 osób, już więc mamy jakieś 18 osób.
Do tego my sami, w moim przypadku to 5 osobowa rodzina, jest już około 25 osób, jako że w naszej rodzinie na takie uroczystości zaprasza się również rodzeństwo to wychodzi jakieś 30 osób.
Obiad/impreza? Ano obiad, a że ktoś woli to nazwać imprezą to już jego problem, ewentualne prezenty pozostawmy już woli ofiarodawców.

Niech każdy decyduje o swojej rodzinie i swoich tradycjach, przyzwyczajeniach czy jak to tam zwał.
nie miałam na myśli zapraszania z rodzinami :P
dziadek + żona, babcia+ mąż, dziadek + żona, babcia + mąż, chrzestny + żona, chrzestna + mąż= 12 osób, do tego dwoje rodziców i dziecko/dzieci. Mamy 14 dorosłych osób. I koniec.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Prezenty komunijne

Karolina Ł.:
nie miałam na myśli zapraszania z rodzinami :P
dziadek + żona, babcia+ mąż, dziadek + żona, babcia + mąż, chrzestny + żona, chrzestna + mąż= 12 osób, do tego dwoje rodziców i dziecko/dzieci. Mamy 14 dorosłych osób. I koniec.

Chyba żartujesz? I kilkumiesięczne dzieci zostawić około 300km od domu? Przejechać taki kawał drogi do kościoła, potem szybki obiad i spadamy do domu? O matko...
A nawet jeżeli nie są to niemowlęta a starsze dzieci, sorry tu już się kłania brak kultury, nie wyobrażam sobie wysłac komuś zaproszenia nie ujmując w nich dzieci, to jakby powiedzieć "Was zapraszam, ale wasze dzieci nie są mile widziane"...

konto usunięte

Temat: Prezenty komunijne

Magdalena Hacia:
Karolina Ł.:
nie miałam na myśli zapraszania z rodzinami :P
dziadek + żona, babcia+ mąż, dziadek + żona, babcia + mąż, chrzestny + żona, chrzestna + mąż= 12 osób, do tego dwoje rodziców i dziecko/dzieci. Mamy 14 dorosłych osób. I koniec.

Chyba żartujesz? I kilkumiesięczne dzieci zostawić około 300km od domu? Przejechać taki kawał drogi do kościoła, potem szybki obiad i spadamy do domu? O matko...
A nawet jeżeli nie są to niemowlęta a starsze dzieci, sorry tu już się kłania brak kultury, nie wyobrażam sobie wysłac komuś zaproszenia nie ujmując w nich dzieci, to jakby powiedzieć "Was zapraszam, ale wasze dzieci nie są mile widziane"...
dlatego ja, gdybym miała tak dużą rodzinę, to nie zapraszałabym ich ani na komunię ani potem na obiad :) spędziłabym tę uroczystość w rodzinnym gronie :)

bardzo chciałabym uniknąć robienia dużej imprezy- czy to wynajmowania sali czy też szykowania wszystkiego w domu na tak dużo osób. Z przeżycia duchowego zrobiłaby się komercyjna szopka- w moim przekonaniu- a tego chciałabym uniknąć nawet za cenę złego humoru rodziny.

konto usunięte

Temat: Prezenty komunijne

Ale to oczywiście indywidualna sprawa każdego z nas- dlatego za każdym razem piszę "moim zdaniem" czy "w moim przekonaniu".
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Prezenty komunijne

Moja rodzina gdybym ich nie zaprosiła to by to zrozumieli, szczególnie żę gdy chrzciłam ostatnie dziecko to byli obecni tylko i wyłącznie chrzestni + my, wiązało się to z wówczas małym metrażem mieszkania i brakiem środków na jakieś pokoje gościnne.

Jednak szkoda mi, że nie było jeszcze dziadków, dla mnie takie święta powinno się obchodzić nie hucznie, ale w gronie najbliższych o których wspominalam, własnie w takiej rodzinnej "sielskiej" atmosferze, by dziecko miało poczucie takiego doniosłego dnia.
W mojej rodzinie wszelkie święta zawsze się obchodziło w takiej dużej rodzinnej atmosferze, dla nas była ważna obecność każdego członka rodziny, teraz jest to nieco skomplikowane ze względu na odległości, ale nadal ważne i staramy się to pielęgnować, nie izolować od najbliższych, ale żeby zawsze było poczucie, że nam na sobie wzajemnie zależy i możemy na sobie polegać.

konto usunięte

Temat: Prezenty komunijne

Błażej Polcyn:
Dla tych nieodpowiedzialnych bachorów, które nie znają pojęcia dbałości i trudu, jakim jest zarabianie pieniędzy, absurdalne jest dawanie skomplikowanych sprzętów, bajerów na komunie! Np. po co laptopy za 2000zl, jak tylko służą oglądaniu bajek i grom sieciowym. A poza tym masa lapkow które trafiają do mojego serwisu, to zazwyczaj zalane soczkami, Kubusiami, z wyłamanymi elementami, "bo córeczce, synkowi się tak niechcący...". Wiec rodzice zastanówcie sie na temat przewartościowania takiego daru i sakramentu. Ja bylem na dwóch komuniach i piep... to. Daje cacko elektroniczne, ale takie które ma działać na tyle, na ile umie sie nim zaopiekować dziecko nim mu sie znudzi, czyli około 6 miesięcy i jest to jakiś tandetny bibelot. Np to, najtańsze, a robiące efekt w rodzinie, "ale fajnie sie prezentuje, wow!!!". Kurde, absurd, komunia urosła do eventu "postaw sie a zastaw sie". Na szczęście czasem idzie dobre wartości "sprzedać" za dobra cenę.
http://www.fotorimex.pl/product.php/7563,pl,rollei_com...


A ja wychodzę z założenia że jak kupić to już coś porządnego. Jak dziecko od małego się uczy to nie niszczy zabawek ani potem drogich sprzętów. Moja siostrzenica ma 3 lata od komunii laptopa i jest w stanie idealnym. To już ja mogę się schować nawet bo mam od pół roku i spaliłam dwa klawisze papierosem bo się zamyśliłam.
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Prezenty komunijne

Ale nie widzę przeszkód, żeby dziecko przeżywało to duchowo w gronie nawet większej rodziny. Wydaje mi się, że to zależy głównie od rodziców. Jeśli rodzice posyłają do komunii tylko dlatego, że to taka fajna impreza, i uważają, że ono źle będzie się czuło w klasie jeśli nie pójdzie, a także dlatego, że ono samo chce, to bo te nieszczęsne prezenty- to gdzie tu duchowość i wiara? Ale to nie znaczy, że wszyscy myślą wyłącznie o prezentach.
Już się powtarzam, ale uważam, że taka uroczystość z prezentami to zakorzeniony wszędzie zwyczaj. U nas akurat komunia jest takim jakby momentem przejścia na wyższy poziom świadomości i odpowiedzialności (odpowiadam za swoje grzechy). Pewnie trochę za wcześnie, ale już rusza odpowiedzialność za siebie (mniej lub więcej). We wszystkich chyba kulturach wydarzenia w tym stylu są celebrowane. Dlaczego nie?
Ja akurat też mam sporo bliskiej rodziny i było nas dużo. Jeśli chodzi o przygotowania to luzik- u nas zazwyczaj rozdzielamy zadania do wykonania (w tym wypadku jedzenie), zwłaszcza, jeśli chodzi o tych, co jak ja, kiepsko gotują. Jeden tort, ten ozdobny zrobiła siostra, a drugi sam "komunista" wraz ze starszym o rok bratem. Dom ogarnąć trzeba, ale to raczej nie zaszkodzi...
Prezenty były, ale nie one były najważniejsze (zwłaszcza dla starszego, bo młody jednak pieniądze policzył).
Było miło, rodzinnie i dobrze to wspominam. Ciut gorzej było z komunią pierwszego syna, bo młodszy tydzień przed złamał rękę i byłam z nim przez dwa dni w szpitalu na składaniu. Trochę to wtedy spowolniło działania...
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Temat: Prezenty komunijne

Magdalena Hacia:
Nikt nie ma wpływu na niektórych rodziców i na to jak powinni czcić takie sakramenty, to indywidualna sprawa każdego człowieka, nie widzę tutaj powodów by kogoś obrażać.
Jeśli mnie stać jako matkę chrzestną aby kupić swojemu chrzesniakowi lapka

No to w końcu czcimy sakrament i jest przeżycie religijne czy kupujemy prezenty???
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Temat: Prezenty komunijne

[author]Jolanta Skindziul:[/autho
U nas akurat komunia jest takim jakby momentem przejścia na wyższy poziom świadomości i odpowiedzialności (odpowiadam za swoje grzechy).
O matko....
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Prezenty komunijne

Arek R.:
No to w końcu czcimy sakrament i jest przeżycie religijne czy kupujemy prezenty???

Ja dostałam prezenty i jakoś mi to w głowie nie przewróciło, wiedziałam co jest w tym dniu ważniejsze od "błyskotek", tym bardziej że ja ten sakrament przyjmowałam gdy sklepowe półki nie uginały się od nadmiaru towaru...
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Prezenty komunijne

Arek R.:
[author]Jolanta Skindziul:[/autho
U nas akurat komunia jest takim jakby momentem przejścia na wyższy poziom świadomości i odpowiedzialności (odpowiadam za swoje grzechy).
O matko....
Miałam właśnie takie skojarzenie dotyczące tej akurat uroczystości religijnej, że jest takim jakby rytuałem przejścia. Nie przypisuję tu dzieciom wyższej świadomości, czy czegoś w tym stylu, ale porównuję z czymś, co istnieje we wszystkich kulturach. I często wiąże się z uroczystością i prezentami. Kiedyś były np. postrzyżyny.
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Prezenty komunijne

Arek R.:
Magdalena Hacia:
Nikt nie ma wpływu na niektórych rodziców i na to jak powinni czcić takie sakramenty, to indywidualna sprawa każdego człowieka, nie widzę tutaj powodów by kogoś obrażać.
Jeśli mnie stać jako matkę chrzestną aby kupić swojemu chrzesniakowi lapka

No to w końcu czcimy sakrament i jest przeżycie religijne czy kupujemy prezenty???

A prezenty przeszkadzają w przeżyciu religijnym? No to może przestańmy też dawać prezenty na ślubie, to para młoda też coś przeżywa i nie przeszkadzajmy jej w tym?
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Temat: Prezenty komunijne

Magdalena Hacia:
Arek R.:
No to w końcu czcimy sakrament i jest przeżycie religijne czy kupujemy prezenty???

Ja dostałam prezenty i jakoś mi to w głowie nie przewróciło, wiedziałam co jest w tym dniu ważniejsze od "błyskotek", tym bardziej że ja ten sakrament przyjmowałam gdy sklepowe półki nie uginały się od nadmiaru towaru...

A co było ważniejsze?

Chyba każdy w naszym wieku pamięta, że w tamtych czas półki nie uginały się....
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Temat: Prezenty komunijne

Jolanta Skindziul:
Arek R.:
Magdalena Hacia:
Nikt nie ma wpływu na niektórych rodziców i na to jak powinni czcić takie sakramenty, to indywidualna sprawa każdego człowieka, nie widzę tutaj powodów by kogoś obrażać.
Jeśli mnie stać jako matkę chrzestną aby kupić swojemu chrzesniakowi lapka

No to w końcu czcimy sakrament i jest przeżycie religijne czy kupujemy prezenty???

A prezenty przeszkadzają w przeżyciu religijnym? No to może przestańmy też dawać prezenty na ślubie, to para młoda też coś przeżywa i nie przeszkadzajmy jej w tym?

Slub i komunia............jest chyba mała różnica w wieku gdy chłowiek podchodzi do jednego i do drugiego, prawda?
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Prezenty komunijne

Arek R.:
A co było ważniejsze?

Chyba każdy w naszym wieku pamięta, że w tamtych czas półki nie uginały się....

Wychowywałam się w bardzo religijnej rodzinie, np. moja mama wykonywała wszelkie dekoracje do Kościoła, jeździłyśmy na obozy harcerskie, z ministrantami.

Dla mnie ten dzień był ważny i do dziś pamiętam, że miałam świadomosć, że tego dnia pierwszy raz "przyjmuję Pana Jezusa do serca", tak nam to wtedy tłumaczył ksiądz.

Arku, nie wiem w czym masz problem, jakaś zazdrość, zawisć przez Ciebie przemawia czy jak? Niech każdy czci ten dzień jak potrafi i jak chce...



Wyślij zaproszenie do